Helka pisze:Dzis, 29 letnia Line twierdzi ze jej problemy w okresie mlodzienczym wynikaly bardziej z poszukiwania siebie niz z faktu adopcji jako takiej.
Adoptowani często przeżywają kryzys tożsamości, bo ich rodzinna konstelacja ma nieco bardziej skomplikowany charakter (dwie pary rodziców, często porzucenie na początku życia, brak ciągłości genetycznej w nowej rodzinie - to wszystko jakoś trzeba sobie ułożyć w głowie).
Jestem właśnie po tłumaczeniu rozdziału o rodzeństwie dzieci adoptowanych (książka Jayne Schooler, "Wounded children, healing homes" we współpracy z Elarą) i właśnie są tam podane ciekawe strategie o czym pomyśleć gdy adoptuje się nowe dzieci do rodziny
Pozwolę sobie wkleić krótki fragment:
Kiedy dziecko ze specjalnymi potrzebami dołącza do rodziny, jej rytmika często się zmienia. Ta przewidziana nieprzewidywalność staje się rytmem domu i zazwyczaj stanowi duże wyzwanie dla biologicznego potomstwa. Ich uporządkowany i przewidywalny świat przestaje istnieć. W przeciwieństwie do dziecka dotkniętego traumą, które przywykło do zmiennego środowiska czy nastroju, biologiczne potomstwo ma niewielkie lub żadne umiejętności by radzić sobie z chaotycznym życiem rodzinnym.
Możliwe oddziaływania na rodzeństwo adoptowanego dziecka dotkniętego traumą
• Dzieci mogą martwić się, odczuwać smutek i złość podczas gdy rodzice i inni członkowie rodziny będą zmagać się z problemami
• Mogą pojawić się nowe metody radzenia sobie z zachowaniami (dyscyplina), ulec zmianie mogą też zasady panujące w domu
• Dzieciom może się zdawać że ich zdanie i uczucia się nie liczą
• Po adopcji dziecka ze specjalnymi potrzebami, biologiczne potomstwo może stać się niewidzialne dla rodziców
Dzieci mogą martwić się, odczuwać smutek i złość podczas gdy rodzice i inni członkowie rodziny będą zmagać się z problemami
W idealnym świecie, gdy „system” funkcjonuje dobrze, rodzice adopcyjni chodzą na spotkania, odbywają szkolenie i dogłębnie zapoznają się z aktami swojego nowego dziecka. Uzbrojeni w te wszystkie informacje, podejmują się adopcji przygotowani na wyzwanie które ich czeka.
W odróżnieniu od rodziców biologiczne potomstwo otrzymuje ograniczone informacje na temat nowego rodzeństwa i zazwyczaj słyszy jakie to fantastyczne i wspaniałe rzeczy staną się w ich rodzinie. Czasami słyszą, że ich nowy brat czy siostra będzie mieć problem z dzieleniem się i będą mieć napady wściekłości. Jednak jak przyznają same dzieci, zazwyczaj słyszą tylko dobre rzeczy, które będą mieć miejsce w ich rodzinie.
Chociaż ochrona biologicznego potomstwa przed poznaniem kompletnej historii ich przyszłego rodzeństwa jest niezwykle istotna, może zapoczątkować negatywną dynamikę. Odnalezienie punktu równowagi jest inne dla każdej rodziny. Następujące czynniki będą wpływać na ujawnienie informacji: wiek biologicznego potomstwa, poziom trudnych zachowań nowego rodzeństwa i zmiany jakie będą musiały nastąpić w rodzinie.
Niestety zdarza się, że rodzice nie są dobrze przygotowani na rzeczywistość jaką wniesie do rodziny adoptowane dziecko. Może to nastąpić z wielu powodów: podczas międzynarodowej adopcji gdy nieznana jest pełna historia traumy i historia medyczna dziecka; adopcja z systemu opieki zastępczej, gdy rodzicowi nie jest dostarczona pełna informacja odnośnie przeszłości dziecka, czy też co może się zdarzyć dziecku biologicznemu – nieprzewidziana i niemożliwa do zapobiegnięcia kwestia, jak choroba fizyczna czy psychiczna.
Bez względu na dobre przygotowanie czy jego brak, gdy nowy członek dołącza do rodziny rodzice rozpoczynają starania by osiągnąć równowagę i poradzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Właśnie w tym ważnym czasie, biologiczne potomstwo jest nieumyślnie zapominane.
(...)
Dorośli, którzy są pewni siebie i dają biologicznemu potomstwu zapewnienie o panowaniu nad sytuacją w domu pozwalają im na niepodejmowanie roli opiekuna dla rodziców. Gdy rodzice wyraźnie są przeciążeni, biologiczne potomstwo stara się pomóc i ułatwić im życie. Wynikiem takiego działania może być fizyczny i emocjonalny uraz nie tylko biologicznego dziecka, ale też nowego członka rodziny.
By odciążyć nieco swoje dzieci, rodzice mogą zainicjować proste rozmowy: „Chcę żebyś wiedział/a że wszystko jest w porządku i że zajmę się tobą i naszą rodziną mimo że Mary wrzeszczy na mnie i ma napady wściekłości. Wszystko ze mną w porządku.” Oczywiście rodzice nie powinni wygłaszać takich twierdzeń jeżeli jest jasne, że nie radzą sobie z sytuacją w domu.
Strategie pomocne dzieciom martwiącym się, odczuwającym smutek i złość podczas gdy rodzice i inni członkowie rodziny zmagają się z problemami
• Nie ujawniaj intymnych szczegółów związanych z przemocą lub molestowaniem
Nie ma potrzeby ujawniania wszystkiego, a wręcz może to być szkodliwe. Nie mniej jednak warto wytłumaczyć biologicznemu potomstwu, że ich nowy brat Johnny nie chce się dzielić ponieważ nigdy nie miał swoich rzeczy i musi się tego nauczyć. Wyjaśnij że w domu rodzinnym Susie nie zawsze była bezpieczna. Te informacje dadzą dzieciom coś nad czym będą mogły pracować. Wiek biologicznego potomstwa określi poziom wtajemniczenia w te informacje. Ważne: dzieci nie rozumieją wagi poufności dlatego nigdy nie powinny mieć informacji które w razie wyjawienia mogłyby zranić lub zawstydzić ich nowe rodzeństwo.
• Zapewnij biologiczne potomstwo że chociaż ich nowe rodzeństwo nie do opanowania zdaje się ranić rodziców, nic im nie będzie. (jeżeli taka deklaracja nie jest prawdziwa, konieczna jest natychmiastowa interwencja!) dzieci muszą wiedzieć, że rodzice panują nad sytuacją w domu i że wszyscy są bezpieczni. Stwórz możliwość dziecku otwartego dialogu na temat smutku, złości i frustracji której są świadkami. W takiej atmosferze będą mogły wyrazić negatywne emocje, które odciążą ich z poczucia winy i strachu. Biologiczne dzieci podkreślają że taki sposób komunikacji w domu był dla nich jedną z najbardziej efektywnych interwencji.
• Stwórz dziecku grupę pozytywnego wsparcia
Weź pod uwagę dorosłych, z którymi dzieci mogą dzielić swoje troski i obawy. Dobrym pomysłem może być też grupa wsparcia dla rodzeństwa czy terapeuta, pozwolenie dziecku na bycie „zwykłym dzieckiem”, angażowanie go w zajęcia grupowe z rówieśnikami są ważne dla jego poczucia własnej wartości i jako bufor dla stresu.
I od razu przepraszam za "językowe babole" bardzo staram się nie tłumaczyć tego kalkując z angielskiego, ale to najświeższa wersja i będę ją jeszcze poprawiać