Rodzina zastępcza dla dziecka z rodziny...

O adopcji na poważnie. Czy adopcja jest lekarstwem na nasze problemy? Dlaczego adoptujemy? Czego się boimy? Może ktoś ma już gotową odpowiedź?

Moderator: Moderatorzy adopcyjne dylematy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kiwinka
Posty: 171
Rejestracja: 01 sty 2005 01:00

Post autor: kiwinka »

jesteśmy u skraju sił psychicznych...zapytałam Asię czy chce być z nami, czy chce być nasza córeczką
założyłam że jak powie że nie, to damy spokój...
dlaczego?
bo w zakładzie nastawiają ją przeciw nam...jest u niej ogromny dystans do nas, którego nie było, gdy przyjezdza jest nieufna, obserwuje nas
dużo mnie to kosztuje bo nie daje się przytulić, odpycha
przez cały pobyt wolno przełamuje się i gdy już jest dobrze, zaczyna się usmiechać to kończy sie weekend i trzeba odwieżć :(
wyć mi się chce!
więc spytałam czy jest jej tu dobrze i czy nas kocha
...rozmawiałyśmy dziś w piaskownicy, na piasku napisała mi "TAK"
:D
rozmawiałyśmy, poważnie, dorośle,
ona boi sie że sie pózniej zmienimy, że już nie będzie tak dobrze gdy będzie na zawsze
że tylko teraz jestesmy fajni i mili...więc o to chodziło? :)
ktoś nagadał jej bzdur, tylko po co?...
że nie da sobie rady w nowej szkole, dzieci będą się z niej śmiać a my i tak zawsze będziemy kochać bardziej swoja córkę...
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Awatar użytkownika
elik999
Posty: 708
Rejestracja: 15 mar 2004 01:00

Post autor: elik999 »

kiwinko, przyszlosc dla Asi jest czyms nieznanym, to co ma teraz nawet jesli nie jest najlepsze dla niej, to jest jej znane.
Moze niekoniecznie ktos jej nagadał głupot, to juz duza dziewczyna, sama może miewa takie myśli. Boi się, ze jak juz bedzie u was to juz nie bedzie tak kolorowo jak teraz kiedy was tylko odwiedza. Moze sobie mysli ze lepsza taka codziennosc, z ktora sie juz oswoiła, niz niepewna przyszlosc.....??!!
Trzymam kciuki aby sie wszystko szybciutko wyjasnilo.
Awatar użytkownika
kiwinka
Posty: 171
Rejestracja: 01 sty 2005 01:00

Post autor: kiwinka »

w ten weekend Asia nie przyjedzie ...
pojedzie do jednej z opiekunek w zakładzie, której sąd udzielił przepustki
mimo że to my staramy sie o rodzinę zastępczą... :(
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Awatar użytkownika
marycha
Posty: 1212
Rejestracja: 06 kwie 2004 00:00

Post autor: marycha »

!@#@#$%^^&&****((* :firing: :argue: :bash: :boks: :help:
mama Kasi (2001) i Michała (2003)
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

kiwinko DLACZEGO???
JA NIE ROZUMIEM...czy jest coś o czym nie wiesz?
Vill smutna
Awatar użytkownika
waniliaka
Posty: 977
Rejestracja: 28 lis 2004 01:00

Post autor: waniliaka »

marycha pisze:!@#@#$%^^&&****((* :firing: :argue: :bash: :boks: :help:

i znowu czegoś nie rozumiem, ale cóż prosta kobieta jestem
oczywiscie popieram maryche:]
wanilka szczęśliwa matka dwóch ludzików





http://wanilia39.blox.pl/html
Awatar użytkownika
kiwinka
Posty: 171
Rejestracja: 01 sty 2005 01:00

Post autor: kiwinka »

nie wiem czy jest cos czego nie wiem, bo i co?
opinia kuratora świetna, warunki , brak nałogów, wszystkie wymogi ok, dla dziecka 6 w totolotka jak stwierdziła pani kurator
ponadto jest juz silna więż z dzieckiem, mówi do nas "mamo" "tato", sama poprosiła:)
tylko tyle że siostra zakonna, czyt. pani dyrektor, prowadzi z nami prywatna wojnę aby dziecko nie trafiło do normalnej, szczęsliwej rodziny, nie może tego przełknąć że nie jest to rodzina katolicka tylko PROTESTANCKA
więc toczy ponizajaca walke o uczucia dziecka, krzywdząc nie nas ale dziecko, które jest rozbite i rysuje na obrazkach DOM przedzielony gruba kreską z dwoma drzwiami...
więc komu wierzy sąd? pani z zakładu ma świetna opinie dyrekcji
my nie

:(

TYLKO I AŻ TYLE
...
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Kiwinko, moze to durne,ale nie zastanawiałaś się żeby zwrócić się o pomoc do NORMALNEGO katolickiego oao ????
Madźka w archidiecezjalnym albo co????
Nasz oao kwalifikuje też rodziny chrześcijańskie i niekatolickie. Wytrąciłabyś argument siostrze dyrektorce. nie????
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
Vill
Posty: 1644
Rejestracja: 20 paź 2003 00:00

Post autor: Vill »

dlatego moja wiara nie podlega dyskusji....
mam zasady ale od mojej wiary wara....
boze...dlaczego nas róznicujesz?
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

kasiavirag pisze:Kiwinko, moze to durne,ale nie zastanawiałaś się żeby zwrócić się o pomoc do NORMALNEGO katolickiego oao ????
Madźka w archidiecezjalnym albo co????
Nasz oao kwalifikuje też rodziny chrześcijańskie i niekatolickie. Wytrąciłabyś argument siostrze dyrektorce. nie????
Pewnie, ze TAK!
Kiwinko, a czy Ty w ogóle masz wsparcie jakiegos Ośrodka???
Przepraszam, ale poznałam Twoją historie tylko na poczatku i wydawała mi sie bezproblemowa, więc się nie zaglebiałam w szczegóły...jeśli chciałabys porozmawiac to zadzwoń do Osrodka w przyszłym tygodniu. Może coś pomożemy. :)
Awatar użytkownika
kiwinka
Posty: 171
Rejestracja: 01 sty 2005 01:00

Post autor: kiwinka »

tylko że u nas nie ma osrodka, jestesmy zapisani na kurs w PCPR ale jeszcze sie nie zaczął,
ale od wczoraj jest światełko w tunelu :) :!:
w poniedziałek jestesmy umówieni z osoba prowadząca kurs w innym mieście, tam juz są coprawda w połowie ale już wiedza o wszystkim i obiecali pomóc:)
a gdzie jest Twój ośrodek Madziu?
wiesz dotychczas chodziłam do kuratorów, wysłuchali , współczuli i odsyłali, :roll:
w sadzie już na mnie patrza jak na nawiedzona i każą czekać na rozprawe :help:
ostatnio chcąc uzyskac przepustkę usłyszałam że jestem w gorącej wodzie kąpana :?: :roll:
bo martwiłam sie kto wystawi przepustke skoro sędzina na urlopie...
:?
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Awatar użytkownika
malgosik
Posty: 5259
Rejestracja: 13 sty 2002 01:00

Post autor: malgosik »

kiwinko, czytam wasz watek i mam nadzieje, ze to swiatelko pomoze wam zabrac asie :lol:
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Kiwinko, ja to w Łodzi :) niestety daleko, ale poniewaz widzę, ze jesteś ze Sląska to spróbuj skontaktowac się z Panem Andrzejem Łabądziem z Dyrektorem Domu Dziecka i Dyrektorem Ośrodka Rodzin Zastępczych "Szansa" w Bytomiu; On prowadzi szkolenia i wspiera rodziny zastępcze.
41-902 Bytom
Ul. Chrzanowskiego 17 ;
Tel. / fax (032) 281-16-00, 286-75-71, 286 72 15.

albo z Andrzejem Olszewskim z Misji Nadziei
41-300 Dąbrowa Górnicza
ul. 1-go Maja 52/97
tel./fax (032) 268 34 38
tel. (Era GSM) 606 589 100
Awatar użytkownika
daila3
Posty: 19
Rejestracja: 28 mar 2005 00:00

rodzina zastepcza dla dziecka z rodziny...

Post autor: daila3 »

czy napisalabys ew. na pryv.czy jestes z gliwic moj syn ma podobne problemy a wlasciwie owiele gorsze z siostra przelozona ,pomimo tego iz jest katolikiem .ciesz sie ze mozesz chociaz dziecko odwiedzac ,coreczka syna ma zakaz odwiedzin swojej siostrzyczki w domu dziecka od grudnia 2004 bez podania powodu na zasadzie nie bo nie . siostry laczyla silna wiez emocjonalna ,bardzo sie kochalyi tesknia za soba .malo tego na sprawie ktora sie toczy zakonnica po prostu klamala , syn potrafi to udowodnic ,niestety nie zostal dopuszczony do glosu . oczywiscie nie rezygnuje ,pisze sprostowanie do protokolu itd. . ja nie mam absolutnie zadnych zastrzezen do sadu tylko wyciagam wniosek iz dyrektor d.dz.czuje sie calkowicie bezkarna i wszechwladna jezeli nawet w sadzie podaje fakty niezgodne z prawda
Awatar użytkownika
hanula
Posty: 3037
Rejestracja: 14 lip 2004 00:00

Post autor: hanula »

:evil: :evil: :evil: :firing: :bash: :argue:

Kwinko zycze wytrwalosci :flowers:

i trzymam kciuki :bigok: :bigok: :bigok: :bigok: :bigok:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Adopcyjne dylematy”