KLINIKA CENTRUM PARENS W KRAKOWIE (dawniej Centrum In Vitro)
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
- Tofficzek
- Posty: 3964
- Rejestracja: 08 kwie 2004 00:00
kaniu ja co prawda IUI miałam już wieki temu ale postaram Ci się odpowiedzieć, najwyżej dziewczyny podchodzące na bieżąco mnie poprawią
1. co do badań to musiałam mieć wykonaną czystość, Chlamydie+ureaplasma i Mycoplasma, drożność jajowodów i hormony.
2. USG miałam 2-3 razy przed IUI, w zależności jak się pęcherzyki sprawowały i USG po, raz miałam IUI w czasie pękania, więc sprawdzać już potem nie trzeba było, a 2 razy miałam podwójną IUI (znaczy się 2 dni pod rząd i w drugim dniu przed podaniem nasienia doktor sprawdzał, czy pęcherzyk/i pękły. Doktor absolutnie nigdy nie wykonał mi IUI w ciemno, o to bądź spokojna.
3. Nasienie oczywiście jest preparowane, podanie niepreparowanego nasienia do IUI jest błędem w sztuce lekarskiej.
No i jak masz jeszcze jakieś pytania, to śmiało, po to jest przecież Bocian
Ewka wielkie dzięki za wklejenie posta
Pozdrawiam serdecznie cały wątek
1. co do badań to musiałam mieć wykonaną czystość, Chlamydie+ureaplasma i Mycoplasma, drożność jajowodów i hormony.
2. USG miałam 2-3 razy przed IUI, w zależności jak się pęcherzyki sprawowały i USG po, raz miałam IUI w czasie pękania, więc sprawdzać już potem nie trzeba było, a 2 razy miałam podwójną IUI (znaczy się 2 dni pod rząd i w drugim dniu przed podaniem nasienia doktor sprawdzał, czy pęcherzyk/i pękły. Doktor absolutnie nigdy nie wykonał mi IUI w ciemno, o to bądź spokojna.
3. Nasienie oczywiście jest preparowane, podanie niepreparowanego nasienia do IUI jest błędem w sztuce lekarskiej.
No i jak masz jeszcze jakieś pytania, to śmiało, po to jest przecież Bocian
Ewka wielkie dzięki za wklejenie posta
Pozdrawiam serdecznie cały wątek
6IUI,1ivf -Macierzyństwo-nieudane
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
- kania
- Posty: 1587
- Rejestracja: 06 lut 2004 01:00
Tofficzku bardzo Ci dziekuje :cmok:, mam jeszcze pytanie , ile wazne sa te badania, i czy za podwojna IUI sie placi podwojnie, bo co klinika to wiem, ze jest inaczej.
Jestem przed badaniem droznosci wiec bede miala te badania (czystosc, chlamydia, ueraplazma i mycoplazma) jak znalazl, tylko ciekawam jak dlugo sa wazne .
Juz z mezem jestesmy zdecydowani tu podejsc do naszej trzeciej IUI.
Jestem przed badaniem droznosci wiec bede miala te badania (czystosc, chlamydia, ueraplazma i mycoplazma) jak znalazl, tylko ciekawam jak dlugo sa wazne .
Juz z mezem jestesmy zdecydowani tu podejsc do naszej trzeciej IUI.
Aniolek-22 luty 2004
Cierpliwy do czasu dozna przykrosci,
ale pozniej radosc dla niego zakwitnie.
[i][size=75]Pismo Swiete, Madrosc Syracha 1,23[/i][/size]
Cierpliwy do czasu dozna przykrosci,
ale pozniej radosc dla niego zakwitnie.
[i][size=75]Pismo Swiete, Madrosc Syracha 1,23[/i][/size]
- dorocia
- Posty: 248
- Rejestracja: 02 sie 2004 00:00
Teraz to zgłupiałam. Jak ostatnio dzwoniła do mnie pani z Macierzyństwa w związku ze zmiana miejsca urzędowania dr JJ to pytałam ja co z kartą odpowiedziała że zrobi mi ksero. To teraz nie wiem czy to aktualne skoro doktorek kazał przynieść badania. Chyba się tam jutro wybiore.
ps. 15.06 laparoskopia u Homy
więc ja nową klinike zobacze pewnie w wakacje.
ps. 15.06 laparoskopia u Homy
więc ja nową klinike zobacze pewnie w wakacje.
4IUI aniołek 5tc, 2005 - 1 ICSI 2006 - 2 ISCI - 2 puste pęcherzyki ciążowe 8tc
2007 maj - 3 ISCI -udane
w 35 tc - 01.01.2008 Bartuś zawitał na ten świat
2007 maj - 3 ISCI -udane
w 35 tc - 01.01.2008 Bartuś zawitał na ten świat
- dorocia
- Posty: 248
- Rejestracja: 02 sie 2004 00:00
- tynajus
- Posty: 132
- Rejestracja: 29 kwie 2003 00:00
Dorociu - ja nie chcę nikogo wprowadzić w błąd. Tak po prostu zrozumiałam doktora i dziś wzięłam z sobą wyniki badań, które pani położna dołączyła do założonej właśnie karty. Może po prostu tam zadzwoń i zapytaj jak sprawa wygląda?
A propo mojego USG - wyobraźcie sobie, że wygląda na to że owulacja jednak była!!! Pan doktor żartował że należy mu się porządne wino, za to że go nie posłuchałam - a on jednak miał rację. Jakby tego było mało ustaliliśmy, że jeśli jednak miesiączka wystąpi to w następnym cyklu podejdę do pierszej inseminacji. Bardzo się z tego cieszę - może w końcu coś się ruszy do przodu. Dziękuję Wam za słowa otuchy. Jesteście kochane i ciesze się że łączy nas wszystkie nasz wspaniały dr JJ. Całuski.
A propo mojego USG - wyobraźcie sobie, że wygląda na to że owulacja jednak była!!! Pan doktor żartował że należy mu się porządne wino, za to że go nie posłuchałam - a on jednak miał rację. Jakby tego było mało ustaliliśmy, że jeśli jednak miesiączka wystąpi to w następnym cyklu podejdę do pierszej inseminacji. Bardzo się z tego cieszę - może w końcu coś się ruszy do przodu. Dziękuję Wam za słowa otuchy. Jesteście kochane i ciesze się że łączy nas wszystkie nasz wspaniały dr JJ. Całuski.
- franiolka
- Posty: 99
- Rejestracja: 03 lut 2005 01:00
No widzisz, a już się bałam, że razem z Tofficzkiem przesadziłyśmy w tych peanach na cześć doktora!!! Tak się cieszę z dobrych wiadomości - tak trzymaj!! Będę niedyskretna, ale czy było konkretne przytulanko?
Całuję. I jeszcze - właśnie chyba za to serce do pacjentek, gotowość do rozmowy-zawsze i na każdy temat (my mamy wspólną pasję-narty, no i jako, że jestem działającym architektem, a doktor właśnie urządza kolejną siedzibę - same rozumiecie...) najbardziej cenię doktora. Mieć w lekarzu pzryjaciela to fantastyczna rzecz!
Całuję. I jeszcze - właśnie chyba za to serce do pacjentek, gotowość do rozmowy-zawsze i na każdy temat (my mamy wspólną pasję-narty, no i jako, że jestem działającym architektem, a doktor właśnie urządza kolejną siedzibę - same rozumiecie...) najbardziej cenię doktora. Mieć w lekarzu pzryjaciela to fantastyczna rzecz!
- niunia-kp
- Posty: 3885
- Rejestracja: 23 lis 2004 01:00
Witajcie
Kania jeśli chodzi o IUI to nic dodać i nic ująć do wypowiedzi Tofficzka.
Natomiast jeśli chodzi o płatności to w Macierzyństwie płaciłam podwójnie, to znaczy jeśli były dwa razy, dwa dni pod rząd, to były liczone dwie IUI ( niestety, bo teraz to troszkę kosztuje)
Nie wiadomo chyba jeszcze jak będzie teraz w nowej klinice, ale myślę, że podobnie.
Pozdrawiam Was wszystkie i całuję gorąco
Kania jeśli chodzi o IUI to nic dodać i nic ująć do wypowiedzi Tofficzka.
Natomiast jeśli chodzi o płatności to w Macierzyństwie płaciłam podwójnie, to znaczy jeśli były dwa razy, dwa dni pod rząd, to były liczone dwie IUI ( niestety, bo teraz to troszkę kosztuje)
Nie wiadomo chyba jeszcze jak będzie teraz w nowej klinice, ale myślę, że podobnie.
Pozdrawiam Was wszystkie i całuję gorąco
- Tofficzek
- Posty: 3964
- Rejestracja: 08 kwie 2004 00:00
Kaniu co do płatności to tak było jak niuniakrak napisała, z tym że wydaje mi się, że koszt podwójnej był chyba troszkę niższy niż suma dwóch pojedynczych ale mogę się mylić W każdym razie jeżeli IUI jest wykonana w optymalnym momencie to nie ma konieczności robić podwójnej, nie ma naukowego potwierdzenia, że podwójna jest skuteczniejsza od pojedynczej. No chyba, że pęcherzyk po Pregnylu jednak się opiera w pękaniu, wtedy pewnie należy powtórzyć.
tynajus bardzo się cieszę, że wszystko jest OK Wyszło, że Doktor ma rację ale Ty przynajmniej już wiesz jak jest z Twoją owulacją
franiolka no i nie przesadziłyśmy w tych peanach, nasz Doktor jest the best! Nawet mój mąż się ze mnie śmieje, że mam ginekologa i psychoanalityka w jednym, bo trzeba przyznać, że z każdej wizyty wychodzę naładowana optymizmem, że aż nim bucham naokoło . No i muszę Ci powiedzieć, że też uwielbiam narty
buba2 może się osobiście pochwalisz tym, co ja już wiem, co?
niuniakrak strasznie bym chciała, żebyś napisała, że wszystkie bakterie już padły. A można pomimo ich obecności jakieś chociaż niewielkie działania wykonać? :cmok:
dorociu chociaż do laparo jeszcze sporo czasu, to ja już zaczynam
moni czy wizyta się udała?
A ja byłam wczoraj na USG, chociaż myslałam, że nie zdążę. Strasznie się śpieszyłam znowu dalej i nawet nie zdążyłam dobrze wszystkiemu się przyjrzeć :spineyes: ale ogólnie bardzo mi się podobało . Trwają jeszcze drobne prace wykończeniowe ale to drobiazgi. Nowe USG fantastyczne. W poniedziałek jeszcze raz, mam nadzieję że już na spokojnie , wszystkiemu się przyjrzę, bo wybieram się na sprzwdzenie, czy pęcherzyk pękł. Na razie, pomimo podniesionego poziomu FSH jest ładny pęcherzyk, a endo 10 mm. Jeżeli w poniedziałek okaże się, że pękł, to myslę, że na 100% w przyszłym cyklu będę mogła zacząć już długi protokół. Oczywiście w 2 DC jeszcze pozostanie zbadanie poziomu FSH ale wierzę, że to będzie formalność
Ściskam Was wszystkie bardzo mocno
tynajus bardzo się cieszę, że wszystko jest OK Wyszło, że Doktor ma rację ale Ty przynajmniej już wiesz jak jest z Twoją owulacją
franiolka no i nie przesadziłyśmy w tych peanach, nasz Doktor jest the best! Nawet mój mąż się ze mnie śmieje, że mam ginekologa i psychoanalityka w jednym, bo trzeba przyznać, że z każdej wizyty wychodzę naładowana optymizmem, że aż nim bucham naokoło . No i muszę Ci powiedzieć, że też uwielbiam narty
buba2 może się osobiście pochwalisz tym, co ja już wiem, co?
niuniakrak strasznie bym chciała, żebyś napisała, że wszystkie bakterie już padły. A można pomimo ich obecności jakieś chociaż niewielkie działania wykonać? :cmok:
dorociu chociaż do laparo jeszcze sporo czasu, to ja już zaczynam
moni czy wizyta się udała?
A ja byłam wczoraj na USG, chociaż myslałam, że nie zdążę. Strasznie się śpieszyłam znowu dalej i nawet nie zdążyłam dobrze wszystkiemu się przyjrzeć :spineyes: ale ogólnie bardzo mi się podobało . Trwają jeszcze drobne prace wykończeniowe ale to drobiazgi. Nowe USG fantastyczne. W poniedziałek jeszcze raz, mam nadzieję że już na spokojnie , wszystkiemu się przyjrzę, bo wybieram się na sprzwdzenie, czy pęcherzyk pękł. Na razie, pomimo podniesionego poziomu FSH jest ładny pęcherzyk, a endo 10 mm. Jeżeli w poniedziałek okaże się, że pękł, to myslę, że na 100% w przyszłym cyklu będę mogła zacząć już długi protokół. Oczywiście w 2 DC jeszcze pozostanie zbadanie poziomu FSH ale wierzę, że to będzie formalność
Ściskam Was wszystkie bardzo mocno
6IUI,1ivf -Macierzyństwo-nieudane
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
- niunia-kp
- Posty: 3885
- Rejestracja: 23 lis 2004 01:00
Witam
Tofficzku, nawet nie wiesz jak bardzo ja bym chciała napisać, że te france już sobie poszły. Teraz biorę coś na odporność i płukam się kwasem mlekowym. Mam nadzieję, że to pomoże.
Jeśli chodzi o starania to działam regularnie co miesiąc razem z mężem Natomiast na jekieś poważniejsze działania typu IUI lub IVF boję się zdecydować. Ale jak tak dalej pójdzie to zgłoszę się do JJ i zobaczymy co mi zaproponuje.
Całuski
Tofficzku, nawet nie wiesz jak bardzo ja bym chciała napisać, że te france już sobie poszły. Teraz biorę coś na odporność i płukam się kwasem mlekowym. Mam nadzieję, że to pomoże.
Jeśli chodzi o starania to działam regularnie co miesiąc razem z mężem Natomiast na jekieś poważniejsze działania typu IUI lub IVF boję się zdecydować. Ale jak tak dalej pójdzie to zgłoszę się do JJ i zobaczymy co mi zaproponuje.
Całuski
- buba2
- Posty: 425
- Rejestracja: 02 paź 2003 00:00
Hej Babeczki,
No wiec tez juz sobie ogladnelam nowa klinike, ale musze sie ze wstydem przyznac , ze jak tylko zobaczylam mojego Babla na monitorku to juz nic wiecej mnie nie interesowalo. Zwlaszcza ze w koncu postanowil ujawnic "szczegoly" swojej plci, no i wyglada na to ze "bardzo chlopak" jak okreslil to doktorek
Klinika smierdzi jeszcze nowoscia, ale jest ladnie, schludnie i czysciutko.
Usg faktycznie wyglada na niezly wypas , niestety zachwyt nad 3D jeszcze przede mna, ale jak tylko zalicze to na pewno Wam napisze
Trzymam mocno kcikuki za Was
I zeby dodac Wam otuchy powiem Wam, ze rok temu nie przypuszczalam ,ze bede teraz zaczynac osmy miesiac.
Nie traccie Dziewczwczyny zapalu, bo ja o maly wlos i bym sie poddala i duzo bym stracila.
Buziaki ogromniaste
No wiec tez juz sobie ogladnelam nowa klinike, ale musze sie ze wstydem przyznac , ze jak tylko zobaczylam mojego Babla na monitorku to juz nic wiecej mnie nie interesowalo. Zwlaszcza ze w koncu postanowil ujawnic "szczegoly" swojej plci, no i wyglada na to ze "bardzo chlopak" jak okreslil to doktorek
Klinika smierdzi jeszcze nowoscia, ale jest ladnie, schludnie i czysciutko.
Usg faktycznie wyglada na niezly wypas , niestety zachwyt nad 3D jeszcze przede mna, ale jak tylko zalicze to na pewno Wam napisze
Trzymam mocno kcikuki za Was
I zeby dodac Wam otuchy powiem Wam, ze rok temu nie przypuszczalam ,ze bede teraz zaczynac osmy miesiac.
Nie traccie Dziewczwczyny zapalu, bo ja o maly wlos i bym sie poddala i duzo bym stracila.
Buziaki ogromniaste
2000 - ciaza pozamaciczna, usuniety prawy jajowod
2001 - ciaza pozamaciczna, szyty lewy jajowod
2003/2004 - 3 stymulacje do ivf, ivf - nieudane
2004 - ivf - udane - synek(2005)
2006 - niespodzianka - corcia(2007)
2008 - niespodzianka - synek(2008)
2001 - ciaza pozamaciczna, szyty lewy jajowod
2003/2004 - 3 stymulacje do ivf, ivf - nieudane
2004 - ivf - udane - synek(2005)
2006 - niespodzianka - corcia(2007)
2008 - niespodzianka - synek(2008)
- kania
- Posty: 1587
- Rejestracja: 06 lut 2004 01:00
buba zazdroszcze Ci tego widoku , ale tak sympatycznie, moze masz racje z tym nie poddawaniem sie, bo mnie chwilami ogarnia taka bezsilnosc...buba a Ty po czym zafasolkowalas i u dr Janeczko?
niuniakrak ja juz 4 miesiac lecze to samo cholerstwo i bez tego nie moge zrobic hsg, a bez hsg iui i tak kolko sie zamyka.
Tofficzku a oglada sie chlopakow pod mikroskopem przed iui?
Ja Dziewczyny drogie chetnie juz bym poszla na ta iui do dr Janeczko, tylko chyba to najwczesniej bedzie czerwiec, zanim wylecze i zrobie hsg, ale bede Was czytac , co tam w nowej klinice slychac.
Caluski dla wszystkich :cmok: .
niuniakrak ja juz 4 miesiac lecze to samo cholerstwo i bez tego nie moge zrobic hsg, a bez hsg iui i tak kolko sie zamyka.
Tofficzku a oglada sie chlopakow pod mikroskopem przed iui?
Ja Dziewczyny drogie chetnie juz bym poszla na ta iui do dr Janeczko, tylko chyba to najwczesniej bedzie czerwiec, zanim wylecze i zrobie hsg, ale bede Was czytac , co tam w nowej klinice slychac.
Caluski dla wszystkich :cmok: .
Aniolek-22 luty 2004
Cierpliwy do czasu dozna przykrosci,
ale pozniej radosc dla niego zakwitnie.
[i][size=75]Pismo Swiete, Madrosc Syracha 1,23[/i][/size]
Cierpliwy do czasu dozna przykrosci,
ale pozniej radosc dla niego zakwitnie.
[i][size=75]Pismo Swiete, Madrosc Syracha 1,23[/i][/size]
- buba2
- Posty: 425
- Rejestracja: 02 paź 2003 00:00
Kania - nie poddawaj sie. Wiem ze to czesto trudne, ale wtedy nie zamykaj sie tylko pisz na bocku, a my sie postaramy przepedzic wszystkie zle mysli.
A moja historia u dr JJ to piec stymulacji do klasycznego ivf, z czego trzy zakonczyly sie bez punkcji - zle reagowalam na leki. Po pierwszej punkcji i transferze duzy dol, ale jakos resztkami sil zebralam sie do kolejnej proby i dobrze zrobilam bo sie udalo
Zycze duzo sily i zapalu, i zeby zaowocowaly babelkiem (albo nawet babelkami)
A moja historia u dr JJ to piec stymulacji do klasycznego ivf, z czego trzy zakonczyly sie bez punkcji - zle reagowalam na leki. Po pierwszej punkcji i transferze duzy dol, ale jakos resztkami sil zebralam sie do kolejnej proby i dobrze zrobilam bo sie udalo
Zycze duzo sily i zapalu, i zeby zaowocowaly babelkiem (albo nawet babelkami)
2000 - ciaza pozamaciczna, usuniety prawy jajowod
2001 - ciaza pozamaciczna, szyty lewy jajowod
2003/2004 - 3 stymulacje do ivf, ivf - nieudane
2004 - ivf - udane - synek(2005)
2006 - niespodzianka - corcia(2007)
2008 - niespodzianka - synek(2008)
2001 - ciaza pozamaciczna, szyty lewy jajowod
2003/2004 - 3 stymulacje do ivf, ivf - nieudane
2004 - ivf - udane - synek(2005)
2006 - niespodzianka - corcia(2007)
2008 - niespodzianka - synek(2008)
- kania
- Posty: 1587
- Rejestracja: 06 lut 2004 01:00
- Tofficzek
- Posty: 3964
- Rejestracja: 08 kwie 2004 00:00
buba2 to teraz oficjalnie gratuluję Synusia
kaniu jeszcze zapomniałam Ci napisać, że wyniki Chlamydii&reszta są ważne pół roku na pewno, a może i dłużej. I "chłopaki" oczywiście są oglądane pod mikroskopem. I pisz, nie tylko czytaj, nawet jeżeli nic się nie dzieje, szybciej czas oczekiwania zleci nam razem :cmok:
Pozdrawiam cały wąteczek
kaniu jeszcze zapomniałam Ci napisać, że wyniki Chlamydii&reszta są ważne pół roku na pewno, a może i dłużej. I "chłopaki" oczywiście są oglądane pod mikroskopem. I pisz, nie tylko czytaj, nawet jeżeli nic się nie dzieje, szybciej czas oczekiwania zleci nam razem :cmok:
Pozdrawiam cały wąteczek
6IUI,1ivf -Macierzyństwo-nieudane
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
2,3,4 ICSI-Centrum In Vitro -2 ciąże-3 Aniołki(10 tc,2005 i 11 tc,2006), 1 ciąża biochemiczna(2006)
5 ICSI, Centrum In Vitro (PARENS) w Krakowie-Oliwier :-)
6 ICSI ciąża biochemiczna
- niunia-kp
- Posty: 3885
- Rejestracja: 23 lis 2004 01:00
Witajcie Dziewczynki
buba2 ogromniaste gratulacje i za szczęśliwy koniec.
Nawet nie wiesz jak bardzo też bym już chciała.
Czasem mam takie doły, że chce rzucić tym wszystkim, ale potem i tak zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej samo sie nie stanie i trzeba się leczyć.
Całuski dla Synusia :cmok:
Kania ja się męczę już rok i nic. Różne antybiotyki i inne rzeczy, ale niestety nic nie pomaga. Najgorsze jest to o czym sama piszesz, nie bardzo możemy się ruszyć z miejsca i ta bezsilność mnie dobija.
Ale może niedługo się nam uda i potem będzie już z górki....
Trzymam za nas obie ( w walce z paskudami)
Tofficzku :cmok:
buba2 ogromniaste gratulacje i za szczęśliwy koniec.
Nawet nie wiesz jak bardzo też bym już chciała.
Czasem mam takie doły, że chce rzucić tym wszystkim, ale potem i tak zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej samo sie nie stanie i trzeba się leczyć.
Całuski dla Synusia :cmok:
Kania ja się męczę już rok i nic. Różne antybiotyki i inne rzeczy, ale niestety nic nie pomaga. Najgorsze jest to o czym sama piszesz, nie bardzo możemy się ruszyć z miejsca i ta bezsilność mnie dobija.
Ale może niedługo się nam uda i potem będzie już z górki....
Trzymam za nas obie ( w walce z paskudami)
Tofficzku :cmok: