OAO w Sosnowcu

Dyskusje o ośrodkach adopcyjnych, panujących w nich zasadach, procedurach, szkoleniach. Nie wiesz jaki wybrać ośrodek? Jak przebiega procedura adopcyjna? To forum jest dla Ciebie.

Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne

Awatar użytkownika
aries71
Posty: 301
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: aries71 »

Iwoneczko moja droga!!!Nie martw się,panie są naprawdę bardzo miłe i są tam po to ,by nam pomóc,całość to nie rodzaj urzędowej wypytywanki ale rozmowy.Mój ślubny też nie należy do wylewnych,jak chyba każdy facet,a coś niecoś musimy o sobie opowiedzieć,bedzie wporządku,zobaczysz,jeszcze się przy tym uśmiejecie a pomyśl tylko dla jakiej wielkiej sprawy te starania!Myśmy też byli bardzo stremowani,ale wtedy nie miałam pojecia o istnieniu bociania i byłam przygotowana na urzędowe traktowanie,z góry i jak natrętnego petenta.A bardzo miło się rozczarowałam,mozna by powiedzieć,byłam mocno zaskoczona :D
Powodzenia!
Awatar użytkownika
Iwoneczka
Posty: 273
Rejestracja: 23 mar 2005 01:00

Post autor: Iwoneczka »

dzięki za wsparcie! Na to liczę.
Czy może ktoś był w ośrodku niepublicznym w Sosnowcu?
Awatar użytkownika
Iwoneczka
Posty: 273
Rejestracja: 23 mar 2005 01:00

Post autor: Iwoneczka »

Hoga, proszę napisz cos więcej. Czy już bedziecie mieli już jakies spotkania? Najpierw dokumenty, czy rozmowy i warszaty?
Aries71- masz szczęście, że kwalifikacja już za wami (na czym to właściwie polega?). Zazdroszczę Wam. Możesz coś podesłać bliżej o warsztatach Pride (czyba to się tak pisze?) :D
pozdrowionka 8O
Awatar użytkownika
aries71
Posty: 301
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: aries71 »

No właśnie! Hoga napisz coś więcej,jak Wam idzie,sama jestem ciekawa :D

Iwoneczko najpierw składacie dokumenty,potem dwie rozmowy z dwoma pedagogami,potem dwie rozmowy z dwoma psychologami+pisanie testów,dalej czekacie na warsztaty,które w tym ośrodku trwają 5 tygodni,tj 5 spotkań,co tydzień,z regóły w środy,które trwają od 16-tej do 20-tej no i czekacie na kwalifikację :D
Wszystkiego się dowiesz na pierwszej rozmowie,na którą jesteście umówieni,pytaj tam o wszystko co Ci przyjdzie do głowy

Buziaczki :cmok:
Awatar użytkownika
Sylka
Posty: 298
Rejestracja: 27 cze 2002 00:00

Post autor: Sylka »

Iwoneczka - o meza sie nie martw :D Moj jest strasznie zamkniety, nie lubi o sobie mowic i bardzo sie balam - jak przezyje te wszystkie rozmowy 8O I tu mnie zaskoczyl - mowi otwarcie i szczerze, nie ma tremy (to ja sie trzeslam jak galareta przed pierwsza i druga wizyta...). Po ostatnim spotkaniu z psychologami stwierdzil, ze te spotkania wcale nie sa straszne i bal sie, ze bedzie gorzej :D
W Sosnowcu podoba mi sie to, ze te pierwsze spotkania sa prowadzone indywidualnie, czyli wszystkie osobiste tematy walkuje sie sam na sam z pedagogami lub psychologami, a nie na szerszym forum warsztatowym. Spotkan sie nie bojcie - sa sympatyczne i niegrozne :wink: Jutro jedziemy na drugie spotkanie z psychologami...

Mam pytanie - jak dlugo czeka sie na kwalifikacje po skonczonych warsztatach :?: :?: :?:

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Iwoneczka
Posty: 273
Rejestracja: 23 mar 2005 01:00

Post autor: Iwoneczka »

Witaj Sylka!
Dzięki za słowa otuchy. jesteście wszystkie suuuuper!
:D
Awatar użytkownika
aries71
Posty: 301
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: aries71 »

Sylka u nas było tak samo! :D A najważniejsze to mówić otwarcie i szczerze a wszystko będzie dobrze!Strach ma tylko wielkie oczy :hihi:

Myśmy skończyli warsztaty 13 pażdziernika a kwalifikację mieliśmy z początkiem listopada.Ale z tym jest różnie,komisje odbywają się raz w tygodniu i w zależności od tego ile jest spraw do omówienia,czasem po prostu brakuje czasu i w efecie czeka się dłużej na kwalifikację.Myśmy czekali właśnie chyba dłużej.Tak mi się wydaje
Awatar użytkownika
Hoga
Posty: 59
Rejestracja: 12 sty 2005 01:00

Post autor: Hoga »

Witam po przerwie, ale mam problem z dostępem do internetu :roll:

My jesteśmy juz po spotkaniach z pedagogami. Teraz na początku kwietnia czekają nas jeszcze 2 spotkania z psychologami. To drugie połączone będzie z wizytą w naszym domku (najpierw sptkanie w oao, potem zabieramy ich do domku bo mieszkamy dosyć daleko od Sosnowca). I potem wstępna kwalifikacja ... uf ciekawe jak to będzie :oops:
Idąc na pierwszą wizytę wzieliśmy odpis aktu małżeństwa, ja miałam zaśw. od lekarza rodzinnego o stanie zdrowia i kilka zdjęć, z których jedno wybrały sobie panie z ośrodka. Więc w sumie niewiele, ale brakujące dokumenty donosimy w trakcie spotkań.
Teraz jestem najbardziej ciekawa kiedy zaczniemy warsztamy, mam nadzieję że załapiemy się na jakieś majowe :?:

Pozdrawiam świątecznie.
Awatar użytkownika
Iwoneczka
Posty: 273
Rejestracja: 23 mar 2005 01:00

Post autor: Iwoneczka »

Witam swiatecznie!
Ja ciagle przed pierszym spotkaniem-terminy napiete. Chcialam zapytac Hoga, czy mozna rownoczesnie kompletowac dokumenty i brac udzial w spotkaniach? Moze wiesz jak czesto odbywaja sie warsztaty? Czy trzeba miec wtedy wszystkie wymagane dokumenty? Opinia z pracy musi byc od dyrektora/prezesa firmy? Wiem, ze dowiem sie tego na pierwszym spotkaniu, ale nie moge sie juz doczekac.
Dzieki wielkie za wszelkie info :)
Awatar użytkownika
Hoga
Posty: 59
Rejestracja: 12 sty 2005 01:00

Post autor: Hoga »

Witam.
Iwoneczka, zapomniałam jeszcze o czymś ważnym: PODANIE.
I tak jak pisałam wcześniej można donosić brakujące dokumenty w czasie spotkań. Myślę że trzeba je donieść do ostatniego spotkania z psychologami (jeszcze przed warsztatami), bo potem będzie wstępna kwalifikacja i mogą być potrzebne.
A warsztaty odbywają się raz w tygodniu w środę - przez 5 kolejnych tygodni.
Co do opinii, to moją podpisał mi dyrektor mój zwierzchnik (chociaż najważniejszy jest właściciel firmy, dyrektor naczelny), a mojemu mężusiowi prezes.
Jak będziesz miała jakieś pytania to pytaj. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
aries71
Posty: 301
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: aries71 »

Co do opini to wystawia ją bezpośredni przełożony,w zależności od rodzaju firmy,może to być bezpośredni kierownik czy szef.Jeśli pracujesz w b.dużej firmie na pewno nie musisz gnać do prezesa
Awatar użytkownika
Iwoneczka
Posty: 273
Rejestracja: 23 mar 2005 01:00

Post autor: Iwoneczka »

Własnie o tę opinię mi chodziło. Ja to jakoś zalatwie, bo mam wszystkich 'ważnych' na miejscu. Ale mój ślubny, po wszystkich reorganizacjach w firmie, ma 'najważniejszego' w stolicy, mniej ważnego w Katowicach, a takiego 'bezpośredniego ważnego' jeszcze gdzieś tam 8O . To jest dla niego trochę kłopotliwa sytuacja.
poswiąteczne pozdrowionka :!:

ps.Hoga, jesli chodzi o warsztaty, to nie sprecyzowałam dobrze, o co mi chodzi. Czy wiesz może, ile razy odbywają się w ciągu roku? Czy zbiera się grupa i są, czy w wakacje jest przerwa?
Awatar użytkownika
Hoga
Posty: 59
Rejestracja: 12 sty 2005 01:00

Post autor: Hoga »

A tego to sama nie wiem i sama jestem ciekawa jak to jest. Mam nadzieję że dowiem się czegoś konkretnego na najbliższym spotkaniu. :roll:

Aries, Strzelec może nam coś podpowiecie.
A tak na marginesie to gdzie te bociany, zrobiło się już całkiem ciepło !!! :x
Życzę szybkiego wiosennego :telefon:
Awatar użytkownika
Pookio
Posty: 102
Rejestracja: 19 sie 2003 00:00

Post autor: Pookio »

Z tego, co pamiętam, ostatnie warsztaty odbywają się na przełomie maja/czerwca, potem przerwa wakacyjna do wrzesnia (chociaz 'przydzial' dzieci wtedy tez trwa), potem od polowy wrzesnia zaczynaja sie kolejne zajecia. Mysle, ze rocznie ok 4-6 grup jest w stanie skonczyc warsztaty.

Pozdrawiam serdecznie :)
Po prostu razem :)
Awatar użytkownika
aries71
Posty: 301
Rejestracja: 04 sty 2005 01:00

Post autor: aries71 »

Jeśli chodzi o warsztaty,to organizowane są na okrągło,tzn jedna grupa kończy i już zaraz są następne,oczywiście jeśli jest wystarczająca ilość par a z tego co piszecie to jest aż nadmiar.Tak że najważniejsze to szybko przejść pierwszy etap i szybko się załapać na warsztaty,bo lipiec i sierpień to czas urlopów i wtedy jest martwy sezon,nie ma komisji,kwalifikacji ani warsztatów :roll: Niestety nam się tak trafiło i można powiedzieć ten czas mieliśmy taki jakby zmarnowany.

Dzięki Hoga za wsparcie :D tak bardzo jest mi teraz potrzebne,bo już się strasznie zaczynam niecierpliwić,a te boćki leniuchują okropnie...

Iwoneczko proponuję porozmawiać z tym najbliższym przełożonym,nie zaszkodzi a być może uda się załatwić szybko i od ręki,bez biegania,bynajmniej mój ślubny tak załatwił,a też pracuje w b.dużej firmie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ośrodki i procedury adopcyjne”