SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Tematy istotne dla prawidłowego przebiegu ciąży (niepokojące sygnały organizmu, zagrożenia, leki, choroby, zdarzenia mogące wpłynąć na ciążę itp.)

Moderator: Moderatorzy jestem w ciąży

Awatar użytkownika
Juditka
Posty: 26
Rejestracja: 30 wrz 2009 00:00

SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: Juditka »

witajcie,pisze ze szpitala,jest mi cholernie ciezko dlatego prosze o jakiekolwiek wiadomosci dotyczace tego co mnie spotkalo. Mam nadzieje ze jest choc malutka szansa na urodzenie zdrowego malenstwa.
W 19 tc zauwazylam ze mam wieksze uplawy ale wiedzac ze w ciazy sa obfitsze nie za bardzo sie wystraszylam. Za 2 dni obudzilam sie z plamka ok 2-3cm srednicy na przescieradle. Jak wstalam polecialo mi tez po nogach.Wodnisto mleczna wydzielina. Pojechalam od razu na pogotowie. Mialam USG-powiedziano mi ze poziom wod OK. Badal mnie rowniez lekarz i stwierdzil ze to nie wody(badanie poprzez kaszel,bez testow czy paskow pH). Na moje pytanie co to jest stwierdzono ze uplawy spowodowane infekcja. Mialam zrobiony wymaz aby sprawdzic co to za infekcja. Po wyjsciu ze szpitala poczulam ze znowu cos sie wydobywa. W domu okazalo sie ze to jujz bylo cos gestszego. Po 2-3godz wyszlo cos jakby flegma-gesty zbity sluz podbarwiony krwia. Jestem pierwszy raz w ciazy wiec nie mialam pojecia ze to moze byc czop! Jak sie okazalo pozniej to byl wlasnie czop sluzowy! Po 3 dniach od wizyty w szpitalu bedac w toalecie poczulam pecherz plodowy wysuwajacy sie z pochwy. Zabralo mnie pogotowie. Lekarze chcieli abym rodzila, ja blagalam o ratowanie dziecka. Dali antybiotyk i leki rozkurczowe. Lezalam. Rozwarcie bylo na 26 mm, totalnie skrocona szyjka, pecherz plodowy w pochwie... do tego saczace sie wody plodowe. Sytuacja bez nadziei. Przez pierwszy tydzien lezalam plackiem z nogami wyzej. Dostawalam antybiotyk. Wdrugim tygodniu odstawili antybiotyk, przyjmowalam sam lek rozkurczowy. Wlasnie mija 2gi tydzien jak leze w szpitalu, rozwarcie wciaz jest, pecherz plodowy wypuklony poza szyjke. Wody sie sacza. poziom wod dzis wynosil 12. Mysle ze na dobe wylewa sie ok lyzki stolowej.
Bede lezec ile sie uda. Znacie moze podobne przypadki? Jest jakas szansa,mimo ze lekarze jej nie daja? z gory dziekuje
Awatar użytkownika
Ginja
Posty: 1920
Rejestracja: 27 sty 2010 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: Ginja »

Juditka gdzieś czytałam o podobnej sytuacji i skończyła się ona szczęśliwie ale dziewczyna chyba była kilka tygodni wyżej, zaznaczam chyba. W szpitalu doczekała jak dobrze pamiętam do 28tc.

Co do Twojej sytuacji to trudno co kolwiek powiedzieć. Jest wiele czynników, które wpływają na to wszystko od infekcji po szpital w którym przebywasz.
Awatar użytkownika
natascha
Posty: 207
Rejestracja: 02 lut 2005 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: natascha »

Kiedy lezalam na patologii, to byla ze mna na sali dziewczyna z identyczna historia jak Twoja. Ona lezala juz jakis dziesiaty tydzien, a pecherz jej wypadl ok 20-22 tc. Wody czasem sie saczyly, czasem nie. Przez caly czas lezala z nogami do gory, nie wolno bylo jej wstac nawet na sekunde. Ale dzidzius zdrowo rosl, jej tez humor dopisywal. Miala rodzic cc ok 37 tc.
Natascha
17.12.2005 - I ICSI Novum
11.03.2006 - I krio :-(
12.09.2006 - II krio - II kreseczki! Córcia! 20.06.2007 :-)
21.09.2009 - III krio - ciąża biochem. :-(
12.02.2010 - II ICSI - ciąża biochem. :-(
09.04.2010 - III ICSI - Dwóch synków 14.12.2010
Awatar użytkownika
marzenieeee
Posty: 1490
Rejestracja: 27 lut 2009 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: marzenieeee »

Juditka u mnie taka sytuacja zakończyła się porodem po 24 godz wylądowania w szpitalu. mam nadzieje że u ciebie wszystko skończyło się ok..
staranka od luty 2006
08.09 - cb
27.03.2010 zabieg 9tc
15.05.11 - Lena 21tc [*] :cry:
25.04.2012 urodziła się Olcia, 16.03.2015 urodził się Michaś ... Lenko opiekuj się nimi
Awatar użytkownika
juditka1
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2011 23:40

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

Post autor: juditka1 »

witajcie dziewczyny. Niestety po 2.5 tyg walki nasz synek sie urodzil,wdarla sie infekcja i nie bylo mozliwosci zatrzymania porodu.

Aktualnie znow jestem w ciazy. To 18 tydz. Trzese sie aby sytuacja sie nie powtorzyla..
- starania od 4 lat, miesniaki
- 01.2011 - IVF #1 - aniolek 6mc ciazy
- 11.2011 - IVF #2 - transfer 1 blastocysty 4BC, 1 blastus na zimowisku
- 02.12.2011 - upragnione 2 kreseczki :-) II
- Termin porodu 12.08.12 - bedzie coreczka ;)
Kruszynko zostan z nami
Awatar użytkownika
marzenieeee
Posty: 1490
Rejestracja: 27 lut 2009 01:00

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

Post autor: marzenieeee »

juditka1 kochana poproś o założenie szwu lub pessara ja też się boję ... mam założone to i to leżę i walczę o każdy dzień ... [treść niezgodna z tematem wątku]
staranka od luty 2006
08.09 - cb
27.03.2010 zabieg 9tc
15.05.11 - Lena 21tc [*] :cry:
25.04.2012 urodziła się Olcia, 16.03.2015 urodził się Michaś ... Lenko opiekuj się nimi
Awatar użytkownika
juditka1
Posty: 48
Rejestracja: 16 lis 2011 23:40

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: juditka1 »

witaj marzenieee, dziekuje za posta. Niestety u mnie to nie takie latwe, mieszkam w UK. Tu szew zaklada sie tylko w uzasadnionych przypadkach a pessara wogole. Zdecydowali robic mi usg co tydzien zamiast zakladac szwu,poniewaz twierdza ze poprzednia strata to niekoniecznie szyjka. wiec nie chca ingerowac i zakladac szwu jesli nie ma przeslanek ku temu. ok 13 tyg ciazy ,oja szyjka miala 55mm, teraz ma 37.5 mm.
- starania od 4 lat, miesniaki
- 01.2011 - IVF #1 - aniolek 6mc ciazy
- 11.2011 - IVF #2 - transfer 1 blastocysty 4BC, 1 blastus na zimowisku
- 02.12.2011 - upragnione 2 kreseczki :-) II
- Termin porodu 12.08.12 - bedzie coreczka ;)
Kruszynko zostan z nami
sylwia7602
Posty: 1478
Rejestracja: 16 gru 2008 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: sylwia7602 »

Witam,
Jestem w 13 tyg, przed zajściem w ciążę zawsze miałam jakieś upławy, które notabene wiecznie leczyłam i nic z tego nie wyszło.
W tej chwili zaczęłam się trochę martwić, bo jako tako śluzu rozciągliwego nie mam, ale muszę nosić wkładki ponieważ w małych ilościach ale jednak wycieka mi taki wodnisty płyn przezroczysty, raz ma jakiś dziwny zapach raz nie. Wkładka nie jest typowo mokra, tylko jak dotknę ręką to jakby była delikatnie zroszona. Wiem, że to moja 4 ciąża i powinnam wiedzieć co nieco, ale chciałabym abyście podzieliły się ze mną jak jest u Was czy macie zupełnie sucho czy jednak jakaś wydzielna się u Was się pojawia? Jaka powinna być we wczesnej ciąży? Niepokoi mnie to trochę, gdyż w pierwszej ciąży od 18 tygodnia sączyły mi się wody, byłam wtedy strasznie przeziębiona i miałam mocny kaszel i krwiaka który się nie wchłonął, nawet nie pamiętam od kiedy zaczęły mi się one sączyć i jak to się zaczęło. Kojarzę jako żółty płyn na podpaskach ale wtedy było tego dużo tak jakbym nie trzymała moczu.
1999 26 tydz-odpływ wód,infekcja,cc, Kubuś żył 1 dzień-Aniołek
2000 9/10 tydz[*]Aniołek,2008 9/10 tydz[*]2 Aniołki
od 2009 starania,badania i nic
XII 2011 hist-łuk,dwurożna,I 2012 laparo
10V2012 JEST SERDUSZKO TP 23.12.2012
07.12 synuś jest z nami
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: elwirra28 »

sylwia7602 to mogą być sączące się wody i ja bym nie czekała na wizytę, tylko poszła na IP do szpitala, żeby sprawdzili co się dzieje. Być może masz jakąś infekcję i to też trzeba sprawdzić. W aptekach są dostępne testy sprawdzające, czy to co się sączy to wody.
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
Lois32
Posty: 53
Rejestracja: 19 mar 2012 15:59

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

Post autor: Lois32 »

No ja mam ten sam problem,
Po prostu mam wodniste uplawy i tez sie martwie.... wkladki nie sa mokre ale wilgotne i mam caly czas uczucie 'mokro'. Tu lekarz twierdzi (bez badania i sprawdzenia wkladki) ze to normalne....

Sama nie wiem, kiedy wstaje rano jest sucho - nie ma plamy na przescieradle, aje jak tylko wstane to mam uczucie ze cos ze mnie leci... Mam nadzieje ze to wodnista wydzielina (mleczno-bialo-przezroczysta, nie lepka w ogole)...
Najszczesliwsza mama na swiecie:)
z niedoczynnoscia tarczycy
i przeciwcialami tarczycowymi
Kajtus ur. 6.11.2012 w 34t 1d waga 2440g
sylwia7602
Posty: 1478
Rejestracja: 16 gru 2008 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: sylwia7602 »

Ja jestem po wizycie, mój gin mnie trochę uspokoił. Sprawdził ilość wód, szyjkę i powiedział, że na chwilę obecną wszystko w jak najlepszym porządku. Ta wodnista wydzielina to według niego nie są wody płodowe, po prostu wydzielina, na wszelki wypadek zapisał mi nystatynę od dzisiaj ją zacznę aplikować, zobaczymy czy będą postępy.
Ale powiedział, że będziemy to kontrolować. Wydaje mi się, że jak pęknie gdzieś worek owodniowy, to wody będą sączyły się co dziennie w takiej samej ilości, jak z dnia na dzień nie większej, ponieważ rzadko spotyka się zasklepienie worka owodniowego. Tym się pocieszam bo codziennie mam tak samo lub jednego dnia więcej innego mniej, w nocy wcale.

-- 22.06.2012, 20:26 --
Lois32 pisze:No ja mam ten sam problem,
Po prostu mam wodniste uplawy i tez sie martwie.... wkladki nie sa mokre ale wilgotne i mam caly czas uczucie 'mokro'. Tu lekarz twierdzi (bez badania i sprawdzenia wkladki) ze to normalne....

Sama nie wiem, kiedy wstaje rano jest sucho - nie ma plamy na przescieradle, aje jak tylko wstane to mam uczucie ze cos ze mnie leci... Mam nadzieje ze to wodnista wydzielina (mleczno-bialo-przezroczysta, nie lepka w ogole)...
Mam to samo co Ty, zaczęłam nawet papier toaletowy kolorowy wkładać, żeby kontrolować ilość. Mam nadzieję, że to jest normalne i dotrwamy grudnia, a święta spędzimy z maluszkami:)
1999 26 tydz-odpływ wód,infekcja,cc, Kubuś żył 1 dzień-Aniołek
2000 9/10 tydz[*]Aniołek,2008 9/10 tydz[*]2 Aniołki
od 2009 starania,badania i nic
XII 2011 hist-łuk,dwurożna,I 2012 laparo
10V2012 JEST SERDUSZKO TP 23.12.2012
07.12 synuś jest z nami
Lois32
Posty: 53
Rejestracja: 19 mar 2012 15:59

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: Lois32 »

Sylwia, ja tez wkladam kolorowe serwetki zeby zobaczyc 'plame'. :) Kupilam papierki lakmusowe aby sprawdzac pH ale sie nie odbarwiaja (to chyba dobrze) bo podobno wody sa zasadowe i pasek by sie odbarwil na niebiesko...
Najszczesliwsza mama na swiecie:)
z niedoczynnoscia tarczycy
i przeciwcialami tarczycowymi
Kajtus ur. 6.11.2012 w 34t 1d waga 2440g
sylwia7602
Posty: 1478
Rejestracja: 16 gru 2008 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: sylwia7602 »

A gdzie te papierki kupiłaś?
1999 26 tydz-odpływ wód,infekcja,cc, Kubuś żył 1 dzień-Aniołek
2000 9/10 tydz[*]Aniołek,2008 9/10 tydz[*]2 Aniołki
od 2009 starania,badania i nic
XII 2011 hist-łuk,dwurożna,I 2012 laparo
10V2012 JEST SERDUSZKO TP 23.12.2012
07.12 synuś jest z nami
sylwia7602
Posty: 1478
Rejestracja: 16 gru 2008 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: sylwia7602 »

Dostałam papierki, sprawdziłam, nie odbarwiają się:)

Niestety, w południe przykładałam bezpośrednio do pochwy i nie odbarwiły się, teraz wieczorem przyłozyłam do wkładki po całym dniu i lekko odbarwiły się na zielono......... nie będę panikować,
poczekam do jutra, jutro po całym dniu sprawdzę jeszcze raz........

Jak paski lakmusowe zabarwią się na kolor zielony to znaczy, że sączą się wody?
1999 26 tydz-odpływ wód,infekcja,cc, Kubuś żył 1 dzień-Aniołek
2000 9/10 tydz[*]Aniołek,2008 9/10 tydz[*]2 Aniołki
od 2009 starania,badania i nic
XII 2011 hist-łuk,dwurożna,I 2012 laparo
10V2012 JEST SERDUSZKO TP 23.12.2012
07.12 synuś jest z nami
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

Post autor: elwirra28 »

Mamy nowego eksperta zajmującego się ciążą po leczeniu niepłodności:
:arrow: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewforum.php?f=89
Serdecznie zapraszam
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jestem w ciąży”