Mój maleńki, kochany Ośrodek
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- rozyczko
- Posty: 216
- Rejestracja: 22 paź 2004 00:00
I ja witam WSZYSTKIE MILE PANIE w nowym oku
Niestety i dla nas stary rok nie zakonczyl sie pomyslnie Odwolano nam pierwsze spotkanie w osrodku i na dodatek jest duza szansa, ze bedziemy musieli poczekac z rozpoczeciem calej procedury adopcyjnej ...do konca maja :!: :!: :!: Pani w osrodku miala sie upewnic i zadzwonic do nas ....
I nic
Az sie boje pomyslec, ze TO sie jeszcze NIE zaczelo, a juz jest "pod gorke".
To co bedzie potem ?
Niestety i dla nas stary rok nie zakonczyl sie pomyslnie Odwolano nam pierwsze spotkanie w osrodku i na dodatek jest duza szansa, ze bedziemy musieli poczekac z rozpoczeciem calej procedury adopcyjnej ...do konca maja :!: :!: :!: Pani w osrodku miala sie upewnic i zadzwonic do nas ....
I nic
Az sie boje pomyslec, ze TO sie jeszcze NIE zaczelo, a juz jest "pod gorke".
To co bedzie potem ?
Ewa
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
CZesc Ewuniu i prosze bardziej optymistycznie
Przebrnelam wlasnie przez tlumaczenie mojej slicznej nowej szwajcarskiej kwalifikacji. Bardzo nie lubie tego robic. Polowe tego pisma stanowia bowiem tyluly jakis artykolow, cytaty z § i inne cuda
Jeszcze wizyta w ambasadzie... w ministerstwie...
Moze do konca lutego zdazy dotrzec do OA
Wczoraj kupilam sobie nowe okulary
Przebrnelam wlasnie przez tlumaczenie mojej slicznej nowej szwajcarskiej kwalifikacji. Bardzo nie lubie tego robic. Polowe tego pisma stanowia bowiem tyluly jakis artykolow, cytaty z § i inne cuda
Jeszcze wizyta w ambasadzie... w ministerstwie...
Moze do konca lutego zdazy dotrzec do OA
Wczoraj kupilam sobie nowe okulary
- ewanna
- Posty: 104
- Rejestracja: 19 gru 2004 01:00
hanula nic nie rozumie dlaczego ty masz isc do ambasady? przeciez wszystkie papiery paszport dziecka wiza wyjazdowa zalatwia posrednictwo przeciez za to sie im placi nie rozumie tej szwajcari,tak jak pisalam my chcemy adoptowac 2 dzieci na raz z polski i to nas wyniesie 12.000tys euro ale nic takiego nie bedziemy robic aby po ambasadach chodzic ,2 razy do polski mamy jechac ,1 na komisje i spotkanie z dzieckiem co bedziemy 7 dni noi potem za 4-6miesiecy do sadu polskiego i zabranie dziecka i musimy byc 7 tygodni bo 3 tygodnie na upromocjenie adopcji(legalizacja)i 4 tygodnie na paszport dzieci i wiza ale oni to zalatwiaja ????????????????//pozdrowienia ewa
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
Ewanna, tak to juz jest. Mieszkam w kraju gdzie ze szwajcarska precyzja i doskonaloscia nikt nic nie wie I jesli sama nie bede dbac o odpowiednia "droge" moich papierkow to nikt tego nie zrobi Szwajcaria nie zezwala na korzystanie z posrednikow. Wszystkie szwajcarskie dokumenty, ktore trafic maja do Warszawy musze wiec uwierzytelnic w Ambasadzie Polskiej.
Jesli zas chodzi o paszport dla adoptusia to ja dostalam juz odpowiednie formularze, ktore musze zlozyc w Ambasadzie Szwajcarskiej w Warszawie (juz po procesie adopcyjnym) i z tego co zrozumialam dostane "prowizoryczne zezwolenie" na przejazd dziecka z Polski do Szwajcarii wiec o paszport bedziemy starac sie bedac juz w domu.
Czy jednak rzeczywiscie bedzie tak jak napisalam : okaze sie pozniej
Pozdrawiam
Jesli zas chodzi o paszport dla adoptusia to ja dostalam juz odpowiednie formularze, ktore musze zlozyc w Ambasadzie Szwajcarskiej w Warszawie (juz po procesie adopcyjnym) i z tego co zrozumialam dostane "prowizoryczne zezwolenie" na przejazd dziecka z Polski do Szwajcarii wiec o paszport bedziemy starac sie bedac juz w domu.
Czy jednak rzeczywiscie bedzie tak jak napisalam : okaze sie pozniej
Pozdrawiam
- rozyczko
- Posty: 216
- Rejestracja: 22 paź 2004 00:00
Oj ! W UK jest nie lepiej Panie w osrodku rozmawialy ze mna z 10 razy i dopiero w dniu , kiedy mielismy jechac do nich okazalo sie, ze one nie wiedzialy , ze my tu jestesmy pol roku . Okazalo sie, ze musimy jednak czekac az uplynie pelny rok A na dokladke ...my tez musimy sami tlumaczyc dokumenty. Czeka nas wiec poszukiwanie tlumacza przysieglego tutaj lub w Pl.
Osobiscie zaczelam sie zastanawiec, czy to nie podpowiedz od KOGOS, ze mamy ostatnia szanse na ponowne zastanowienie. I tu calkowicie zaskoczyl mnie moj maz. On, ktory mial tyle pytan i niepewnosci wczesniej, teraz stwierdzil, ze przeciez chcemy tego i decyzje juz podjelismy. Ola tez bardzo chce miec siostre Nie zostaje nic innego , tylko uzbroic sie w cierpliwosc.
A przy okazji - dano mi do zrozumienia, ze powinnismy miec jakies zaufane osoby , z ktorymi moglibysmy zostawic Ole na czas spotkan i szkolenia. Ola pojdzie do kogos na 1 popoludnie, ale watpie zeby wytrzymala 2-3 dni , bo tyle trwa kurs
Osobiscie zaczelam sie zastanawiec, czy to nie podpowiedz od KOGOS, ze mamy ostatnia szanse na ponowne zastanowienie. I tu calkowicie zaskoczyl mnie moj maz. On, ktory mial tyle pytan i niepewnosci wczesniej, teraz stwierdzil, ze przeciez chcemy tego i decyzje juz podjelismy. Ola tez bardzo chce miec siostre Nie zostaje nic innego , tylko uzbroic sie w cierpliwosc.
A przy okazji - dano mi do zrozumienia, ze powinnismy miec jakies zaufane osoby , z ktorymi moglibysmy zostawic Ole na czas spotkan i szkolenia. Ola pojdzie do kogos na 1 popoludnie, ale watpie zeby wytrzymala 2-3 dni , bo tyle trwa kurs
Ewa
- ewanna
- Posty: 104
- Rejestracja: 19 gru 2004 01:00
czesc hanula no tak jak pisalam co kraj to obyczaj i trzeba sie dostosowac wiesz moze to z jednej strony lepiej ze sama zalatwiasz z tymi papierami bo wiesz bynajmniej gdzie juz sa i na jakim etapie jestes a my co sie ruszymy to przystanek tygodniowy i tak slimacznie to idzie w tamtym tygodniu wyslalismy formularz do posrednictwa i przystanek bo zanim dostana zanim zarejstruja nas to tydzien potrwa i dopiero jutro moj maz bedzie dzwonic aby umowic sie na rozmowe i po rozmowie oni wysylaja papiery do warszawy a kiedy je wysla ??????i znow czekanie tak ze wolalam bym sama to zalatwiac jak ty bo bynajmiej wiesz ze papiery sa w warszawie itp a wogole ile juz trwa twoja adopcja???nasza do tej pory 2lato i 3miesiace noi chcemy 2 dzieci od razu adoptowac a wy?pozdrowienia ewanna
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
ewanna, my zaczelismy tzn. zlozylismy pierwsze dok. 21.03.2003 roku
Jeszcze nie czekamy wiec pelnych dwoch lat ale juz niedlugo...
Pod moim podpisem jest przycisk "o mnie" wiec jesli chcesz znac szczegoly przeczytaj
Ewuniu, bedzie dobrze czas szybko plynie... A Ole mozesz podrzucic do mnie Szymek sie ucieszy :P
Jeszcze nie czekamy wiec pelnych dwoch lat ale juz niedlugo...
Pod moim podpisem jest przycisk "o mnie" wiec jesli chcesz znac szczegoly przeczytaj
Ewuniu, bedzie dobrze czas szybko plynie... A Ole mozesz podrzucic do mnie Szymek sie ucieszy :P
- Jo
- Posty: 494
- Rejestracja: 08 wrz 2002 00:00
Hej dziewczyny, a u mnie same dobre wiadomości, dziś byliśmy na kolejnym i jak się okazało ostatnim przed KWALIFIKACJĄ spotakniu w OAO!!!
Jeszcze tylko w najbliższym czasie wizyta domowa! i pod koniec lutego mamy mieć kwalifikację - u nas to wygląda w ten sposób, że zapraszają wszystkie dopuszczone rodziny i odbywa się rozmowa z wszystkimi Paniami z Ośrodka i dostajemy oficjalną KWALIFIKACJĘ! Nasza Pani uspakajała nas, że każda para, która pomyślnie przejdzie procedurę otrzymuję kwalifikację, więc to w sumie formalnośc - ale za to bardzo oficjalna i doniosła.
Uff! Czuję się szczęślwa i zaczynam kombinować jak przygotować się na przyjęcie maluszka : od marca chcemy przygotować pokoik, odmalować ściany, dokupić jakies mebelki, komodę na ubranka, szafki na zabawki..
niestey ilość i wiek dzieci - nieznana..wiec konkretne zakupy muszą poczekać!
Trzymam za Was kciuki - Jo ( szczęśliwa)
Jeszcze tylko w najbliższym czasie wizyta domowa! i pod koniec lutego mamy mieć kwalifikację - u nas to wygląda w ten sposób, że zapraszają wszystkie dopuszczone rodziny i odbywa się rozmowa z wszystkimi Paniami z Ośrodka i dostajemy oficjalną KWALIFIKACJĘ! Nasza Pani uspakajała nas, że każda para, która pomyślnie przejdzie procedurę otrzymuję kwalifikację, więc to w sumie formalnośc - ale za to bardzo oficjalna i doniosła.
Uff! Czuję się szczęślwa i zaczynam kombinować jak przygotować się na przyjęcie maluszka : od marca chcemy przygotować pokoik, odmalować ściany, dokupić jakies mebelki, komodę na ubranka, szafki na zabawki..
niestey ilość i wiek dzieci - nieznana..wiec konkretne zakupy muszą poczekać!
Trzymam za Was kciuki - Jo ( szczęśliwa)
Odnaleźliśmy nasze skarby: Natalkę i Adusia