CENTRUM MEDYCZNE MACIERZYŃSTWO W KRAKOWIE

[niunia-kp]

Witajcie Dziewczynki

Ale się nam ostro na wąteczku zrobiło. Ja myślę, że każda z nas ma swój własny rozum i sama najlepiej decyduje za siebie. A mnie nawet nie chce się komentować takich postów, szkoda zdrowia.

Greenwitch masz rację, dla Ciebie teraz najważniejsze są Maluszki i tego się trzymaj. Trzymam za Ciebie i dzieciaczki bardzo mocno , obyś ten Nowy Rok zaczęła pełna szczęścia i radości, tego Ci życzę z całego serducha.

Tofficzku oczywiście znalazłam to czego szukałam i dzięki za info.
Z tym szczepieniem masz rację i chyba się zaszczepię na wszelki wypadek bo mama twierdzi, że nie chorowałam w dzieciństwie na różyczkę. Tak chyba będzie najbezpieczniej. Póki co, tak jak Ty wybieram się na posiew. Mam nadzieję, że nie powychodzą mi jakieś paskudy, bo znowu trzeba będzie leczyć, a feee. :x
No, a Ty się trzymaj, co byś się nie rozłożyła na święta, bo to średnia przyjemność.

Pozdrawiam Was wszystkich i mocno całuję :cmok:

[akak]

Witam!
W sobotę byłam u dr Janeczko w Ujastku na USG, ależ był tam tłum. A więc jestem po V IUI, pęcherzyk pękł. Teraz najgorsze oczekiwanie.
A jak sie nie uda to in vitro i wbrew temu co pisze Pawlak, w Macierzyństwie.

Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich

[dorocia]

No cóż z moja dzisiejsza bhcg zerowa. Czekam więc na następne już III IUI u Janeczko

[Tofficzek]

Witajcie dziewczynki

Widzę, że dzisiejsze przedpołudnie dostarczyło sporo emocji Ja obiema rekami podpisuję się pod tym, co napisała greenwitch i również będę wychwalała doktora Janeczko, bo na to zasługuje, tak samo jak panie położne i choćby stu Pawlaków pisało co gdzieś od kogoś usłyszało, nie zmienię w życiu kliniki i lekarza, który tyle serca wkłada w leczenie niepłodności, a to oprócz umiejętności jest również bardzo ważne. Nie mam również najmniejszego zamiaru pisać do kogoś na priva i prosić o podanie personaliów lekarza, skoro on sam nie ma widocznie na tyle sprawdzonych informacji, żeby o tym oficjalnie napisać, tym bardziej, skoro twierdzi, że robi to dla dobra nas, czyli pacjentek Macierzyństwa. Ta troska jest dla mnie conajmniej wątpliwa tak samo jak i intencje piszącego. A same posty???? Jak zwykle przerost formy nad treścią. Nam wszystkim tutaj uśmiechu nie brakuje, bo wzajemnie się wspieramy i dzielimy informacjami, a powód do smiechu od czasu do czasu dostarczają nam posty Pawlaka .

Aha, ja również nie jestem panią położną z Macierzyństwa chociaż chyba niektórzy myslą inaczej i zauważyłam wzrost zainteresowania moją skromną osobą w niektórych kręgach towarzyskich

greenwitch Wpisz mnie proszę na listę członkiń Klubu Kaczek (to juz nasz trzeci wątkowy, po klubie 3 dziurek i drugich podejść ) O tym, jak bardzo za Ciebie trzymam nie muszę chyba pisać, prawda? :cmok:
niuniakrak cieszę się bardzo, że już wszystko znalazłaś i doczytałaś. Jeżeli jeszcze będziesz mieć jakieś pytania, to śmiało Ja dzisiaj byłam na Czystej i po świętach powinien już być wynik Chlamydii, Urea i Mycoplasmy. A przeziębienie zniknęło jak reką odjął. Dodatkowo jeszcze dzisiaj poszłam się trochę pokatować na siłownię, więc na pewno już wszystkie świństwa wypociłam
akak No to mocno Idziecie z greenwitch prawie równo.
dorocia bardzo mi przykro , że tym razem się nie udało. Mocno Ci życzę, żeby trzeci raz okazał się tym szczęśliwym i ostatnim, nie bez kozery się przecież mówi, że do trzech razy sztuka

[Libra]

Nie mogę się powstrzymać od komentarza, że poziom dyskusji na tym wątku (mam na myśli zwłaszcza ostatni post Greenwitch) coraz bardziej przypomina poziom leczenia w Krakowie, niestety. Trochę luzu - święta idą! Nikt nikomu nie zabrania wielbić chociażby Klimka czy Jankowskiego, ale ten jad w wątku (na swojej skórze to odczułam nieco wcześniej) jest poniżej krytyki.
Skoro każdy ma prawo do krytyki to nie rozumiem po co ten raban - kiedy ja się wypowiedziałam też od razu wątek odżył, a w ciąży pojawiło się kilka osób ledwo co wpisanych na Bociana. Oczywiście po jednym poście zniknęly... Teraz może to tez pomoże, bo nie zauważyłam wpisów ciążowych po IVF/ICSI na liście ciążowej.
Rozumiem, że to taki folklor krakowski, bo nie zauważyłam tego na wątkach dotyczących innych klinik, w tym na wątkach o Novum, która jako jedna z najlepszych klinik i tak jest równie często krytkowana. I wyższość Novum nad Macierzyństwem to branie uwag pacjentów pod uwagę - może podsuniecie ten pomysł w Macierzyństwie, żeby poczytali trochę, coś zmienili, usprawnili, chociażby wyniki badań w terminie. I żeby badanie nasienia można było robić również w inne dni a nie tylko w magiczne czwartki... I może napisaliby wreszcie w jakich godzinach jest czynna klinika, bo jeszcze w sierpniu nie zauważyłam tak podstawowej informacji. Kiedy Novum przeniosło się do nowej siedziby drLewandowski zapytał co byśmy zmienili - zaproponowałam identyfikatory dla pań pielęgniarek, i na następnej wizycie już były.
Może w tym kierunku skierujcie energię, a na pewno wszystkim będzie lepiej.
Libra
i 16-tyg. Novumowy cud

[greenwitch]

Widziałaś Tofficzku : : hehe jak to mówią - uderz w stół...
I nas największe chichoczące wariatki podejrzewają o jadowite wypowiedzi... Eh Libra, Libra... Ty sie tak nie gorączkuj bo dziecku zaszkodzi, a i uważaj cobyś się sama w język nie ugryzła bo o odtrutkę niełatwo. Mam propozycję, zniknij na ten swój magiczny nudny wateczek, a wróć tu z jakimś konkretem. Z tego co wiem Macierzyństwa już nie odwiedzasz, a Twoje zdanie na ten temat zdaje się już wszyscy poznali. To wróć może jak znowu od kolegi kolegi kolegi usłyszysz, że pani położna zapodziała kolegi kolegi badania....

Rabanu żadnego nie ma i nie będzie, pomimo marzeń Pawlaka. Z całym szacunkiem do twych serdecznych porad i opinii - czy my w buciorach wtryniamy się na ten wasz watek z nowinkami, że w Novum spaprali to albo tamto? Dziewczyno, luz, miejsca by nie starczyło... I czasu. My tu sobie miło buzi buzi, pozdrowionka, co tam słychać... A tu jak nie jeden to drugi namąci a potem że niby Święta idą i trzeba w zgodzie żyć...


dorocia :cmok: :cmok: :cmok: nie smuć się i nie poddawaj! Jeszcze ujrzysz swoje maleństwo. Obiecuję :!:

niuniakrak, akak usciski Kochane :!: :!:

[greenwitch]

P.S. A że nie możesz powstrzymać sie od komentarza, to wszyscy wiemy Dziwię się tylko, że cie w południe nie było

Uwaga: proszę wszystkich czytających tę jakże uprzejmą i elegancką wymiane spostrzeżeń o dodawanie sobie w miejscu dowolnym w moich postach następujących symboli:

:P :P :DD: :DD: :DD:

Bo znowu ktoś nie zrozumie żartu i wyjdę na jędzę.

[Libra]

Greenwitch,
ja się nie gorączkuję i nie obrażam innych, ale to już tylko kwestia kultury. Nie będę powtarzać tego, co napisałam poprzednio, bo to dyskusji z twojej strony nie przypomina. A szkoda.
Libra
i 16-tyg. Novumowy cud
I cytat z regulaminu dla przypomnienia.
# Każdy jest inny i ma różne doświadczenia. Nie stosuj przemocy slownej w dyskusjach. Szanuj pozostałych uczestników i ich poglądy.

# Odpowiedzialność za treść postu spoczywa na jego autorze. Nie pisz nigdy tego, czego nie odważył(a)byś się powiedzieć rozmówcy twarzą w twarz.

[greenwitch]

P.S. A że nie możesz powstrzymać sie od komentarza, to wszyscy wiemy Dziwię się tylko, że cie w południe nie było

Uwaga: proszę wszystkich czytających tę jakże uprzejmą i elegancką wymiane spostrzeżeń o dodawanie sobie w miejscu dowolnym w moich postach następujących symboli:

:P :P :DD: :DD: :DD:

Bo znowu ktoś nie zrozumie żartu i wyjdę na jędzę.

[greenwitch]

Nie było moim zamiarem obrażać nikogo.





:DD: :DD: :DD:

[greenwitch]

Nudzi mi się dziś wyjątkowo więc dodam jescze:

Libra, kochanie, o jaką dyskusję ci chodzi? O czym mam pisać, o indentyfikatorach dla pań położnych? Dla mnie nie to się liczy. Mną od początku do końca zajmowała się jedna pani położna, więc jej imie nie myliło mi się z innymi. O ulepszeniach? Myślę, że w Macierzyństwie wiele zmieniło się od pierwszych niepochlebnych postów na ich temat. Kiedy byłaś tam ostatnio i jesteś pewna, że zniknęłyby twoje badania? Moje papiery (a było ich mnóstwo) nie zniknęły nigdy ani raz. Po wejściu do kliniki pani nie pytała mnie o nazwisko tylko za momencik moje papiery czekały już u doktora... Na każde USG wchodziłam bez kolejki po 10 minutach od przekroczenia progu kliniki. Wszyscy byli zawsze dla mnie przemili, nie raz dzwoniła do mnie położna z zapytaniem o samopoczucie, czy wyjaśnieniem pewnych spraw. Komórka tej Pani była czynna przez całą dobę w razie moich wątpliwości lub złego samopoczucia... Zrozum, jakkolwiek bardzo byś chciała ja się naprawdę NIE MAM tam czego doczepić, nawet jakby dr L. zapłacił mi sto tysięcy zielonych. I to dlatego nie zniechęcisz mnie do tej kliniki, bo mnie tam jest po prostu cholernie dobrze. Ale co z tego. Bo nawet jak będę "dyskutować" o tym latami to piłeczka i tak zostanie odbita przez ciebie lub kolegę, bo wam coś tam nie przypasowało. I mam prawo złościć się jak raz po raz wdryngala się tu jakaś osoba z przeterminowaną informacją. Cieszę się, że chcesz pomóc innym wypowiadając się poraz tysięczny na temat wad Macierzyństwa, które miałaś okazję osobiście poznać. Ale kiedy to było? Piszesz, żeby zaproponować pracownikom tej kliniki, aby wprowadzili jakieś ulepszenia, coś zmienili... Skąd wiesz, czy na bieżąco tego nie robią. I co najważniejsze, czy takie osoby jak ty dają im szanśe coś ulepszyć? Nie sądzę... nawet jak sam dr J. będzie za 2 lata chodził obwieszony plakietkami do samej ziemi ty i tak wkroczysz i powiesz, że wszystko co Macierzyństwo to fe, be i do sedesu...

Teraz już wiesz dlaczego bardziej wyrażam moje emocje niż wdaję się w dyskusję...

Pozdrawiam[/b]

[greenwitch]

P.S. Odnośnie regulaminu, na który sie powolujesz: Oj, wierz mi, w twarz powiedziałabym Ci o wiele więcej...

Pozdrawiam

[Libra]

Greenwitch,
może najpierw przeczytasz to co ja napisałam, przestaniesz używać trybu warunkowego, bo skąd wiesz co bym ja zrobiła gdyby... I zauważysz to o co mi chodzi ( nie o identyfikatory, bo to tylko był przykład tego, że inne kliniki słuchają pacjentów i poprawiają jakość usług, tak samo jak drukując recepty i dołączając je do karty pacjenta, żeby nie tracić czasu na wypisywanie danych itp), że gdyby Macierzyństwo zaczęło się bardziej starać, poprawiło jakość usług to miałoby szansę na krakowskim rynku i wiele osób, takich jak ja nie jeździło by na leczenie do Warszawy czy Białegostoku. I nie zniechęcam Cię i nie każę Ci się czepiać - po prostu próbowałam Ci powiedzieć, że wszystko się zmienia, wszędzie 'klient nasz pan', a w Macierzyństwie nie. Moje wyniki badań zaginęły pod koniec sierpnia ( więc nie jest to bardzo przeterminowana informacja, a teraz nie mam zamiaru sprawdzać na sobie) gdybyś to Ty miała punkcję następnego dnia, od kilku dni dzwoniła z pytaniem o posiew nasienia (nie muszę mówić jakie to ważne przy ICSI), pojechałabys specjalnie po nie, miały być następnego dnia rano, a ich nie było i nie usłyszała nawet 'przepraszam' czy ''dowiem się i oddzwonię' to również miałabyś pretensje. Pawlaka spotkało to samo wcześniej ( szkoda, że nie poskarżył się na Bocianie wcześniej, bo wiedziałbym, czego mogę się spodziewać i mąż zrobiłby badanie gdzie indziej), więc zmian na lepsze nie zauważyłam. Nawet tabliczki z godzinami otwarcia - chociaż od sierpnia mogło się coś zmienić, oczywiście. A nie wiem, czy coś się zmieniło, bo nie napisałaś na ten temat ani słowa ( już więcej jest na mój temat, jakby to byl wątek o mnie), a tego oczekiwałabym od Ciebie. No po to jest ten wątek przede wszystkim - do wyrażania opinii na temat kliniki bez wycieczek na temat piszących posty, chociaż tak jest łatwiej, jak już zauważyłam.
Libra

[Tofficzek]

Witam wszystkich!

Schemat jakże prosty i łatwy do przewidzenia. greenwitch wyjęłaś mi to z ust, uderz w stół, a Libra się odezwie , o tym samym wczoraj wieczór pomyslałam, tylko juz nie chciało mi się nic pisać.
Bo zresztą cóż tu pisać, w kółko to samo???

Libra o sączeniu jakiego jadu Ty piszesz??? Zastanów się dziewczyno, co mówisz?? Może nie jesteś witana na tym wątku z otwartymi ramionami ale o to możesz mieć pretensje tylko do samej siebie. Ten wątek jest po to, żebyśmy my pacjentki dr Janeczko mogły ze sobą rozmawiać, wymieniać się doświadczeniami lub żeby osoby, które zamierzają sie u niego zacząć leczyć mogły się różnych informacji dowiedzieć. Odnoszę natomiast wrażenie, że komus to bardzo przeszkadza i jak tylko robi się słodko i spokojnie (patrz wymiana informacji na temat leczenia) to idzie impuls, że trzeba troszkę "poprzeszkadzać". Cóż takiego przykrego spotkało Cię z rąk dr JJ, że tak obsesyjnie wręcz pilnujesz, żeby nowe pacjentki broń Boże nie trafiły do niego. Z tego co pisałaś kiedyś, to Twoje wyniki się spóźniały, a nie zagubiły (zresztą bardzo regularnie o tym jedynym incydencie wszystkim przypominasz) . A uwagi na temat poziomu postów greenwitch sobie daruj, bo dziewczyna miała odwagę napisać prawdę, czyżby zabolało????
Ile razy (bo juz naprawdę mi się nudzi) trzeba obalać tą śmieszną dla mnie tezę, że miarą sukcesów danej kliniki nie jest ilość wpisów ciąż na jakimś tam wątku. Dla mnie wiarygodniejsze są statystyski podawane choćby na stronie www i moje własne doświadczenia. Nie wszyscy mają swobodny dostęp do internetu, nie wszyscy znają Bociana, czy też może chcą się ujawniać ze swoim leczeniem.
A Ty jak zwykle czytasz między wierszami i czytasz to, co chcesz przeczytać. Dziwne, że nie zauważyłaś, że klinika najwyraźniej wzięła sobie do serca nasze uwagi odnośnie spóźnień. Z drugiej strony skąd Ty to masz wiedzieć, jak tam nie bywasz, gdybyś bywała, to zauważyłabyś również na drzwiach informację z godzinami pracy kliniki.

Ponieważ jednak Święta się zbliżają, a to czas radości i spokoju to mam do Ciebie prosbę, doczekałaś się po latach walki swojego novumowego cudu, daj więc innym doczekać się w spokoju swojego macierzyńskiego cudu .

Pozdrawia jak zwykle i pomimo wszystko radosny Tofficzek

P.S. buba Ty chyba nie jesteś jednak w ciąży, bo nie wpisałaś się na listę

Pozdrawiam wąteczek

[greenwitch]

Libra napisała: "A nie wiem, czy coś się zmieniło, bo nie napisałaś na ten temat ani słowa"

Hmmm, czy aby na pewno...

Skoro piszę, że moje badania i papiery zawsze były na miejscu...

Libra
Nie mam już sił walczyć z wiatrakami. Przykro mi tylko, że cała wojna rozchodzi się o zagubione wyniki badań. Że przez to ucierpiała reputacja wspaniałych lekarzy, embriologów i położnych. Bo pani z recepcji zapodziała wyniki...
Czy jesteś w ciąży, bo w Novum wyniki nie zaginęły?
Nie sądzę...
A może dlatego, że była tabliczka na drzwiach? Hmmm... Może...
Nie będę już nic pisać, bo poraz kolejny przekonałam się, że nie czytasz moich słów. A szkoda.

Pozdrawiam i z okazji nadchodzących Świąt życzę nabycia jakże wspaniałej umiejętności wybaczania. Bo jak tak dalej pójdzie, pani, która zagubiła twoje wyniki będzie się za kilkadziesiąt lat w grobie przewracać...