Acard+Clexane+Encorton w ciąży
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Grubcia
- Posty: 3466
- Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00
Acard+Clexane+Encorton w ciąży
Dziewczynki, czy któras z Was, np. po kilku poronieniach, przeszła taką terapię w ciąży naturalnej - Acard, Clexane, Encorton ? Czy mogłybyście podzielić się swoimi doświadczeniami w tym temacie: jakie dawki stosowałyście tych leków, od kiedy do kiedy, kto prowadził Wasze ciąże, jaki był powód przyjmowania tych leków, jakie skutki uboczne etc. Zaznaczam, ze chodzi o CIĄŻE NATURALNE, czyli taka sytuację, gdzie nie ma problemu z zajściem w ciążę, tylko z jej donoszeniem.
Ja jestem po dwóch obumarłych ciążach i mój lekarz proponuje mi taką własnie terapię w przyszłej ciąży, przy założeniu, ze mam problem immunologiczny, tylko że nie bardzo potrafi się ustosunkować do tego od kiedy będę przyjmowała te leki, od którego do którego t.c., w jakich dawkach, chyba eksperymentuje troszkę na mnie . Dlatego Wasze opinie będą dla mnie bardzo istotne!!! Pozdrawiam xxx
Ja jestem po dwóch obumarłych ciążach i mój lekarz proponuje mi taką własnie terapię w przyszłej ciąży, przy założeniu, ze mam problem immunologiczny, tylko że nie bardzo potrafi się ustosunkować do tego od kiedy będę przyjmowała te leki, od którego do którego t.c., w jakich dawkach, chyba eksperymentuje troszkę na mnie . Dlatego Wasze opinie będą dla mnie bardzo istotne!!! Pozdrawiam xxx
Ostatnio zmieniony 13 gru 2004 13:46 przez Grubcia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grubcia
- Posty: 3466
- Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00
- Yolland
- Posty: 498
- Rejestracja: 28 sie 2004 00:00
Witajcie dziewczyny, też chciałabym się dowiedzieć o stosowaniu tych leków w ciąży naturalnej, przed chwilą wypisałam je sobie z wątów o ISCI.
U mnie wszystko wskazuje na to że macica odrzuca zarodki. Akurart mam 2dc i ciężki weekend za sobą. Po raz któryś miałąm wiele objawów i wydawało mi się że ciąża, raz nawet test przed @ był pozytywny, niestety potem następują potworne skurcze, moja macica wręcz "wierzga", zwija się w powróz i lecą skrzepy. Przepraszam że tak obrazowo, ale już nie wiem co mam robić. Mówiłam gin o tym i teraz chcę pogadać aby mi zapisała te leki nawet bez badań na przeciwciała, tak jak przy ISCI, zwłaszcza ża mam stymulację clo teraz 2 razy dziennie i na nic to jeśli widzę że mój organizm odrzuca zarodki. Czy mogę tego spróbować proszę napiszcie.
U mnie wszystko wskazuje na to że macica odrzuca zarodki. Akurart mam 2dc i ciężki weekend za sobą. Po raz któryś miałąm wiele objawów i wydawało mi się że ciąża, raz nawet test przed @ był pozytywny, niestety potem następują potworne skurcze, moja macica wręcz "wierzga", zwija się w powróz i lecą skrzepy. Przepraszam że tak obrazowo, ale już nie wiem co mam robić. Mówiłam gin o tym i teraz chcę pogadać aby mi zapisała te leki nawet bez badań na przeciwciała, tak jak przy ISCI, zwłaszcza ża mam stymulację clo teraz 2 razy dziennie i na nic to jeśli widzę że mój organizm odrzuca zarodki. Czy mogę tego spróbować proszę napiszcie.
- livja
- Posty: 80
- Rejestracja: 06 sie 2003 00:00
Moja pierwsza ciąża obumarła, dwie kolejne poroniłam samoistnie (wszystkie ciąże naturalne). A za kilka dni wreszcie zostanę mamą !! Encorton brałam w tej ciąży do 14 tygodnia a Acard aż do 34 tygodnia. I wszystko jest w porządku. Dodam tylko, że moje wyniki przeciwciał wychodziły dobre, miałam jedynie trochę podwyższone miana w kariotypie. Czyli przyczyny niepowodzeń nie do końca określone ... Jedyne co u mnie znaleziono to Chlamydia, ale mimo jej wyleczenia lekarz i tak zdecydował o zastosowaniu Encortonu i Acardu, ze względu na ten lekko podwyższony kariotyp.
Moje Szczęście - Martusia (ur. 17.12.2004)
- Grubcia
- Posty: 3466
- Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00
- livja
- Posty: 80
- Rejestracja: 06 sie 2003 00:00
- Ninka
- Posty: 132
- Rejestracja: 24 lut 2003 01:00
Czesc Grubcia:)
Mysle, ze pasuje idealnie do Twojego opisu. Zaczynam od poczatku: z pierwszej ciazy mam zdrowa 5,5 letnia coreczke. Ciaza idealna bez zastrzerzen. No i pozniej zaczely sie schody:( Po 3 latach kolejna ciaza i niestety obumarcie stwierdzone w 12 tc. Odczekalam prawie rok i w kolejnym roku 3 kolejne ciaze (dwie biochemiczne i jedna zakonczona lyzeczkowaniem w 9tc - krwotok) Od swojego lekarza ciagle slyszalam, ze to przypadek bo przeciez mam zdrowa corke. Po tych wszystkich wydarzeniach zmienilam lekarza. Zrobilam wiele badan lacznie z genetyka. Wszystko wyszlo ok. jedynie przeciwciala kardiolipinowe podwyzszone w obydwu klasach..... I decyzja nowego lekarza o zazywaniu encortonu, clexanu i acardu. Acard zaczelam brac od poczatku cyklu ale nie za dlugo bo okazalo sie, ze znow jestem w ciazy. W 10 dpo zrobilam test, ktory wyszedl pozytywnie i od razu na drugi dzien lekarz wlaczyl mi encorton 1 raz dziennie i clexane 0,2 ml raz dziennie no i oczywiscie dalej acard 0,75 mg. ak wiec zaczelam brac leki zanim potwierdzilam ciaze na usg i testem krwi w labolatorium:). Encorton bralam do 14 tc a pozostale leki biore do dzisiaj a jestem juz w 27 tc:). Jestem przekonana, ze ta ciaza utrzymala sie dzieki wlasnie tym lekom tak wiec jesli Twoj lekarz Ci je proponuje to bierz i badz dobrej mysli:)
pozdrawiam
Mysle, ze pasuje idealnie do Twojego opisu. Zaczynam od poczatku: z pierwszej ciazy mam zdrowa 5,5 letnia coreczke. Ciaza idealna bez zastrzerzen. No i pozniej zaczely sie schody:( Po 3 latach kolejna ciaza i niestety obumarcie stwierdzone w 12 tc. Odczekalam prawie rok i w kolejnym roku 3 kolejne ciaze (dwie biochemiczne i jedna zakonczona lyzeczkowaniem w 9tc - krwotok) Od swojego lekarza ciagle slyszalam, ze to przypadek bo przeciez mam zdrowa corke. Po tych wszystkich wydarzeniach zmienilam lekarza. Zrobilam wiele badan lacznie z genetyka. Wszystko wyszlo ok. jedynie przeciwciala kardiolipinowe podwyzszone w obydwu klasach..... I decyzja nowego lekarza o zazywaniu encortonu, clexanu i acardu. Acard zaczelam brac od poczatku cyklu ale nie za dlugo bo okazalo sie, ze znow jestem w ciazy. W 10 dpo zrobilam test, ktory wyszedl pozytywnie i od razu na drugi dzien lekarz wlaczyl mi encorton 1 raz dziennie i clexane 0,2 ml raz dziennie no i oczywiscie dalej acard 0,75 mg. ak wiec zaczelam brac leki zanim potwierdzilam ciaze na usg i testem krwi w labolatorium:). Encorton bralam do 14 tc a pozostale leki biore do dzisiaj a jestem juz w 27 tc:). Jestem przekonana, ze ta ciaza utrzymala sie dzieki wlasnie tym lekom tak wiec jesli Twoj lekarz Ci je proponuje to bierz i badz dobrej mysli:)
pozdrawiam
[b]Ninka[/b], Agatka(04.06.99) i Martynka(12.03.05)
- annjan
- Posty: 50
- Rejestracja: 18 mar 2004 01:00
- ewa74
- Posty: 68
- Rejestracja: 12 maja 2004 00:00
Ninka, ja też uważam, że moja ciąża utrzymała się dzięki tym lekom. Mam za soba dwie ciąże obumarłe, szczepienia limfocytami męża i tak naprawdę uważam, ze Encorton ochronił moje dzidzi w I trymestrze ciąży. Co prawda mój zestaw leków był nieco inny : Encorton, Clexane, Pregnyl, Kaprogest i Luteina, ale cieszę się, że nie poddałam się - jak inne dziewczyny - wątpliwościom przed rozpoczęciem terapii - a było ich mnóstwo, uwierzcie mi...
Dzis jestem w 23 tyg. ciąży, a moja mała kobietka daje porządne kuksańce .
Dziewczyny nie bójcie się Encortonu w ciąży.
pozdrawiam
Dzis jestem w 23 tyg. ciąży, a moja mała kobietka daje porządne kuksańce .
Dziewczyny nie bójcie się Encortonu w ciąży.
pozdrawiam
- ewa74
- Posty: 68
- Rejestracja: 12 maja 2004 00:00
Grubciu,
to było tak: Encorton: 1 x 5 mg, Clexane 20: 1 x 1, Pregnyl: 1 amp. (5000 j.m.) co 7 dni, Kaprogest: 2 amp. co 7 dni, Luteina: 2 x 1. Brałam to wszystko do 16 tygodnia ciąży, teraz łykam nospę i nifedypinę ze względu na "twardy brzuch".
Grubciu, czy już znalazłaś gina który leczy w ten sposób?
pozdrowionka
to było tak: Encorton: 1 x 5 mg, Clexane 20: 1 x 1, Pregnyl: 1 amp. (5000 j.m.) co 7 dni, Kaprogest: 2 amp. co 7 dni, Luteina: 2 x 1. Brałam to wszystko do 16 tygodnia ciąży, teraz łykam nospę i nifedypinę ze względu na "twardy brzuch".
Grubciu, czy już znalazłaś gina który leczy w ten sposób?
pozdrowionka