Adopcja kolejnych dzieci

Na pytania naszych użytkowników odpowiada Pani Dorota Dominik - pedagog. Przez wiele lat Dyrektor Ośrodka Adopcyjno - Opiekuńczego w Rzeszowie (publicznego).
Ośrodek diagnozuje, szkoli i wspiera przyszłych rodziców. Pomaga także kobietom w ciąży.

Moderator: Osoby zatwierdzające - adopcja

Zablokowany
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Adopcja kolejnych dzieci

Post autor: Agna »

Pani Dyrektor,

Mamy dwoje dzieci rodzonych (6 i 8 lat), zawsze chcieliśmy mieć liczną gromadkę. Niestety okazalo się, że mój mąż nie może mieć więcej dzieci - liczba plemników wyklucza naturalne poczęcie, a na metody wspomaganego rozrodu nie będziemy się decydować. Prawie roczne leczenie nie dało żadnych rezultatów - wyniki jeszcze sie pogorszyły.

W zasadzie od pierwszych koszmarnych wyników zakiełkowalo w nas przeczucie, że może ta dziwna w medycynie sytuacja niepłodności wtórnej u rodziców dwójki dzieci to dla nas jakiś znak, że może adopcja?

No i najpierw bardzo szybko chcieliśmy rozwiązać sytuację, polecieliśmy do znajomej pracującej w ośrodku adopcyjnym, która powiedziała, żebyśmy się dobrze zastanowili, może trochę poczekali. A potem zaczęły się lęki. Główny i zasadniczy - czy będziemy potrafili "równo traktować" dzieci urodzone i adoptowane; czy będziemy potrafili dzieciom urodzonym wytłumaczyć, dlaczego tak, czy będziemy kochać je tak samo? Oprócz tego mamy lęki mniejsze i dla nas mniej ważne - co powie na to świat i rodzina, lęki mniejsze, bo od zawsze dla rodziny byliśmy świrnięci lekko. Ale ten lęk o jakość miłości, o to jakie mogą być te dzieci - inaczej pachnące, inaczej płaczące, inaczej się uśmiechające - nas paraliżuje.

Proszę nam napisać, czy w Pani praktyce były takie adopcje, jak nasze - do urodzonych dzieci, jakie efekty. Czy taki lęk nas dyskwalifikuje? Co o nas mówi - że powinniśmy zaczekać aż będziemy pewni? Tak bardzo pragniemy następnych dzieci, mamy, wydaje się, tyle miejsca w domu, w sercu, w rodzinie...

Czy powinniśmy chcieć starsze dziecko, czy na niemowlę (przyznam się, że wolelibyśmy, egoistycznie chyba, niemowlę)?

Co Pani radzi w naszej sytuacji i jakie ma Pani uwagi - bardzo chętnie poczytam, posłucham, przemyślę. A może za dużo myślę? :) Może należy działać?
Awatar użytkownika
Batuś
Posty: 35
Rejestracja: 24 maja 2002 00:00

Post autor: Batuś »

Zanim odpowie P.dyrektor-wtrącę się ja.
AGNA, napisałaś tak pięknie o tym "miejscu w sercu,w domu i rodzinie" ,że ,uważam,powinnaś zacząć działać i to jak najszybciej.
TE DZIECI-potrzebują właśnie tego,co WY IM możecie zaoferować i dać.
Powodzenia i wytrwałości. :!:
Batuś
Awatar użytkownika
kama
Posty: 37
Rejestracja: 10 mar 2002 01:00

Post autor: kama »

Do AGNY. Ja też się troszkę wtrącę.... Mamy dwóch biologicznych synów 14 i 10 lat, a od roku jesteśmy adopcyjnymi rodzicami obecnie trzyletniej córeczki. AGNA powiem szczerze to był dość trudny okres. My chcieliśmy dziecka starszego, może z lekkiego egozimu (odpadają nocne wstawania i kolki), może o obawy o utrzymanie mojej pracy czyli 1/2 podstawy naszego bytu. Ale byliśmy świadomi tego, że dziecko starsze to już troche "życiowego doświadczenia". Czyli zaawansowana choroba sieroca, domodzieckowe nawyki, napady histerii, lgnięcie do obcych ludzi (zwłaszcza mężczyzn, których w domu dziecka raczej brakowało). Powolne dopasowywanie się dziecka do rodziny. Na to trzeba było czasu i zwłaszcza cierpliwości. Chłopcy, no cóż - zawsze pojawienie się nowego dziecka w rodzinie powoduje, że te starsze dzieci czują sie trochę zagrożone. Ale to mija, zwłaszcza kiedy i tak masz nawyk ( przy dwójce dzieci na pewno) dzielenia wszyskich i wszystkim po równo. Rodziną i znajomymi się nie przejmuj, część nazywać cię będzie świętą, pozostali się przyzwyczają. Nasza mała jest z nami już rok, życie wróciło do normy, ja już prawie nie pamiętam, że to nie ja ją urodziłam. Codziennie się nią zachwycam tak jak pozostałymi moimi dziećmi i jestem po prostu niewyobrażalnie szczęśliwym żuczkiem.
OAO Rzeszów
Ekspert Bociana
Ekspert Bociana
Posty: 1983
Rejestracja: 14 cze 2002 00:00

Post autor: OAO Rzeszów »

W naszej praktyce spotykamy sie niejednokrotnie z rodzinami, które mając juz biologiczne potomstwo adoptują jeszcze jedno, dwoje dzieci. jest je łatwiej diagnozować, postawy rodzicielskie, system wychowawczy sa czytelne i sprawdzone w praktyce. Z tego co wiem, ośrodki w Polsce nie robia z tego powodu problemów.
Wątpliwości są raczej natury etycznej (??) - spotkałam się z a takim stwierdzeniam. Czy rodzina ze spełnionym instynktem rodzicieksiem nie ogranicza prawa(i mozluiwości) rodzinom bezdzietnym.
Jezeli rodzina odczuwa lęk przed taka decyzja, ja równiez proponuję dobrze si e zastanowić. Adopcja w pierwszej kolejności jest DLA DZIECKA a dopiero w drugiej dla rodziny.
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

adopcja kolejnych dzieci

Post autor: Agna »

bardzo dziekuję za odpowiedzi;

Kama, bardzo się cieszę, że odpisałaś - jeszcze nigdy nie spotkałam się z osobą w takiej sytuacji, jak moja - bardzo chcialabym z tobą jeszcze porozmawiać - bardzo!

skąd jesteś - czy mogłybyśmy sie może spotkać? (ja jestem z Warszawy) jeśli nie, to może mogłybyśmy pokorespondowac - mam wiele pytań!

napisz na priva, proszę: [email protected]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Adopcja - Pytania do eksperta”