BIAŁYSTOK
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
- Anitina
- Posty: 3290
- Rejestracja: 21 paź 2003 00:00
.
Koszka ja zaczęłam brac gonadotropiny i 7 dnia mialam USG...nie bylo co ogladac bo jajniki olaly dawke, więc dostalam wiekszą na kolejne 6 dni, potem USG no i kolejne zastrzyki z badaniem estradiolu i USG co 1-2 dni( chyba 5 dni)Piatego dnia wieczorem choragon i po 36 godz. punkcja, 2 dni na oddech i transferek...
Aga[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lezaca.gif[/img] i [url=http://foto.onet.pl/0,4991143,707016,user.html?P=0]ROBERT[/url] [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzidzia.gif[/img] 15.01.2005
- Iga70
- Posty: 1405
- Rejestracja: 16 lut 2003 01:00
Koszka, ja jestem "świeżo" po programie, ciągle czekam na wynik. NIestety nie da sie przewidzieć czasu stymulacji, szczególnie podczas pierewszego programu. Ja liczyłam, że uda mi się załatwić wszystko w ciągu 7-9 dni, a wróciłam z BS po 13 dniach, punkcje miałam w 18 dc, a transfer w 18, ale spotkałam dziewczyny, które miały punkcję w 21,22 dc, więc trudno przewidzieć. Iga
hsg,2x hysteriskopia, laparotomia mięśniaków i endometriozy,badania immunologiczne,
5 IUI, 8 ICSI, 4 crio - nieudane,
6 ICSI - beta 13 dpt - 397 i nadal rośnie, 8 tyd. - ciąża obumarła
9.11.2012 r. transfer 2 eskimosków - 15.06.2013 r. ur. Kacperek
13.01.2016 r. transfer 3 eskimosków, 14.09.2016 r. jest siostrzyczka
5 IUI, 8 ICSI, 4 crio - nieudane,
6 ICSI - beta 13 dpt - 397 i nadal rośnie, 8 tyd. - ciąża obumarła
9.11.2012 r. transfer 2 eskimosków - 15.06.2013 r. ur. Kacperek
13.01.2016 r. transfer 3 eskimosków, 14.09.2016 r. jest siostrzyczka
- kaza
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 mar 2004 00:00
Cześć!!
Witam wszystkich.
Czy mógłby ktoś podzelić się informacją na temat zabiegu laparoskopii w AM w Białymstoku. Mam skierownie na ten zabieg do Kliniki Ginekologii AM. Czy może ktoś z Was miał tam ten zabieg. a może ktoś leczy sie u prof. Wołczyńskiego?
Bardzo proszę o informację, bo mam pełno obaw. Z góry dziękuję!
Witam wszystkich.
Czy mógłby ktoś podzelić się informacją na temat zabiegu laparoskopii w AM w Białymstoku. Mam skierownie na ten zabieg do Kliniki Ginekologii AM. Czy może ktoś z Was miał tam ten zabieg. a może ktoś leczy sie u prof. Wołczyńskiego?
Bardzo proszę o informację, bo mam pełno obaw. Z góry dziękuję!
- lavita
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 cze 2003 00:00
- kaza
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 mar 2004 00:00
Witam cię Lavito!! Dziękuję że odpowiedziałaś na mój post. Czy mogłabyś mi napisać jak długo trwa pobyt w szpitalu, czy robią lewatywę i wogole wszystko na temat samego pobytu oraz czu ten zabieg boli, ile trwa i czy masz jakies niemiłe wspomnienia? I czy wogóle da się to przeżyć? Będę wdzięczna za informację, bo umieram ze strachu!!
- lavita
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 cze 2003 00:00
Kaza
rozumiem że się boisz, ja też się bałam, czytałam dużo na ten temat przed. Ja miałam skierowanie od dr Kuczyńskiego, wiedziałam że będzie tego dnia w szpitalu więc mniej się bałam. Zgłosiliśmy się do szpitala rano i położyli mnie do sali. Pobrali krew i koniec, więc my z mężem czatowaliśmy na dr K. na korytarzu, jak nas zobaczył to porozmawial z lekarzem któryrobil laparo żeby jeszcze tego samego dnia zrobil i mi i tak sie stalo. Golenia nie bylo (sama to zrobilam dokladnie w domu i tak jest najlepiej, lewatywy też nie bylo bo chyba zapomnieli. Zabieg trwal ok 30 min ( wyciecie torbieli, sprawdzenie droznosci jajowodów) po zabiegu czulam sie dobrze, nie wymiotowalam.
Na drugi dzien wyszlam do domu, dostalam razem z pobytem w szpitalu 5 dni zwolnienia.
Jesli cos pominelam to pytaj, pozdrawiam
rozumiem że się boisz, ja też się bałam, czytałam dużo na ten temat przed. Ja miałam skierowanie od dr Kuczyńskiego, wiedziałam że będzie tego dnia w szpitalu więc mniej się bałam. Zgłosiliśmy się do szpitala rano i położyli mnie do sali. Pobrali krew i koniec, więc my z mężem czatowaliśmy na dr K. na korytarzu, jak nas zobaczył to porozmawial z lekarzem któryrobil laparo żeby jeszcze tego samego dnia zrobil i mi i tak sie stalo. Golenia nie bylo (sama to zrobilam dokladnie w domu i tak jest najlepiej, lewatywy też nie bylo bo chyba zapomnieli. Zabieg trwal ok 30 min ( wyciecie torbieli, sprawdzenie droznosci jajowodów) po zabiegu czulam sie dobrze, nie wymiotowalam.
Na drugi dzien wyszlam do domu, dostalam razem z pobytem w szpitalu 5 dni zwolnienia.
Jesli cos pominelam to pytaj, pozdrawiam
Lavita z Izunią ur. 29.09.2004 (ICSI Invicta)
i Justynką ur. 27.07.2006 r.
i Justynką ur. 27.07.2006 r.
- kaza
- Posty: 57
- Rejestracja: 30 mar 2004 00:00
Uffffffff.... Trochę kamień spadł mi z serca. Rzeczywiście miałas ten zabieg w expresowym tempie. Mi lekarz powidział że pobyt w szpitalu ok. 3 do 4 dni. Ja również mam mieć usuwana torbiel i zbadana drożność, więc pewnie zabieg będzie trwał tyle co u ciebie. Jeszcze raz dziękuję za informacje. Mam tylko obawy co do narkozy, ponieważ strasznie ją znoszę (wymioty), ale czego się nie robi....A czy możesz mi powiedzieć czy laparoskopia pomogła ci w dalszym leczeniu?
Ja staram sie zajsć w ciąże ok. 2 lat i nie mam jeszcze żadnej diagnozy, dopiero po laparo okaże się jak jest przyczyna. Wiem że to są dopiero początki...
Ja staram sie zajsć w ciąże ok. 2 lat i nie mam jeszcze żadnej diagnozy, dopiero po laparo okaże się jak jest przyczyna. Wiem że to są dopiero początki...
- ebi
- Posty: 369
- Rejestracja: 23 maja 2004 00:00
Kaza ja byłam u Wołczyńskiego na IFV. Myślę że jest to dobry lekarz, w związku że mi się niestety nie udało i 2 program będę miała na przełomie października i listopada zmieniłam również lekarza. W tym programie będzie to Donitrz. Z profesorem miałam okazję spotkać się raz przez cały cas trwania programu. a szkoda bo miałam wiele pytań z którymi zostałam sama. Niby u mnie miała być prosta sprawa bo brak jajowodów ale nie wyszło. Może też troszkę kiepsko zareagowałam na leki , może powinnam więcej mieć podawanych leków, tego się już nie dowiem.Ale bardzo wierzę w to że tym razerm się UDA :!:
Jeśli masz jakieś wątpliwości to zastanów się jeszcze. Pozdrawiam sedecznie.
Jeśli masz jakieś wątpliwości to zastanów się jeszcze. Pozdrawiam sedecznie.
- lavita
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 cze 2003 00:00
Kaza...bardzo różnie bywa z narkozą, bo są różne leki podawane. Ja np po wyrostku wymiotowałam potwornie a po laparo nic. Lekarz mi wyjaśnił że widocznie inne leki były podane.
Ja z laparo byłam zadowolona bo usunęłam torbiel czekoladową która jest niebezpieczna. Potem się okazało że u nas problemem są żołnierzyki więc skończyło się na in vitro.
Pozdrawiam i nie bój się, to nic strasznego
Ja z laparo byłam zadowolona bo usunęłam torbiel czekoladową która jest niebezpieczna. Potem się okazało że u nas problemem są żołnierzyki więc skończyło się na in vitro.
Pozdrawiam i nie bój się, to nic strasznego
Lavita z Izunią ur. 29.09.2004 (ICSI Invicta)
i Justynką ur. 27.07.2006 r.
i Justynką ur. 27.07.2006 r.
- ebi
- Posty: 369
- Rejestracja: 23 maja 2004 00:00
- ebi
- Posty: 369
- Rejestracja: 23 maja 2004 00:00
DONI samo IFV to koszt 2840 z mikromanipulacją ( z tego co się zorientowałam Donitrz robi to w standardzie ale mogę się mylić) to jest koszt bez leków. Pierwszy miesiac to wyciszenie jakiś środek antykoncepcyjny i dipherelina koszt ok.550 jeśli masz znajomego lekrza urologa który przepisze Ci ten lek na chorego na raka prostaty to zapłacisz za niego 3,50 . No i potem gonadotropiny ok. 60zł. ampułka ile weźmiesz tyle płacisz.U mnie wyszło to ok 2000. No i nocleg. Ja miałam lokum w centrum miasta i płaciłam 30 złotych za dzień z dostępem do wszystkiego i bez krępacji :chatter: Mieszkałam u strasznej gaduły. Ale było ok tylko efektu żadnego . No ale teraz musi być dobrze. czego również i Tobie życzę :!: Jadę już w listopadzie na dłużej. Pozdrawiam.
- Anitina
- Posty: 3290
- Rejestracja: 21 paź 2003 00:00
.
Doni w marcu za inv+Isci placilam 2840 zl+ koszt lekow, dojazdow ...mysle ze cena niewiele rózni sie od obecnej...
Aga[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lezaca.gif[/img] i [url=http://foto.onet.pl/0,4991143,707016,user.html?P=0]ROBERT[/url] [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzidzia.gif[/img] 15.01.2005
- Anitina
- Posty: 3290
- Rejestracja: 21 paź 2003 00:00
.
Ebi widze ze się zdublowalysmy z postem
dziewczyny powodzenia przy nastepnym podejściu...terzymam kciuki.
dziewczyny powodzenia przy nastepnym podejściu...terzymam kciuki.
Aga[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lezaca.gif[/img] i [url=http://foto.onet.pl/0,4991143,707016,user.html?P=0]ROBERT[/url] [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzidzia.gif[/img] 15.01.2005