KLINIKA INVICTA W WARSZAWIE
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
-
- Posty: 10111
- Rejestracja: 09 lis 2008 01:00
marysiak ja mam wodniaki lub wodniaka,raczej zaleca sie ich usuniecie przed zaplodnieniem pozaustrojowym bo plyn znajdujacy sie w srodku moze wyplukac zarodki.U mnie na plus jest to,ze nie zauwazylam u siebie oprozniania wodniaka na zewnatrz.Dlatego tez dr stwierdzil ze mozemy sprobowac bez usuwania.Mam nadzieje ze nic nie pomylilam.
Dodane po: 2 minutach:
Bardzo bym chciala,zeby odezwaly sie dziewdzyny,ktore podchodza badz podchodzily do in vitro z wodniakami.
Dodane po: 4 minutach:
abaczekdziekuje za informacje.To glupie ale chyba naogladalam sie za duzo filmow....chyba balam sie rurki w buzi kiedy usypiaja.Taka mam poprostu fobie i co mam poradzic.
Dodane po: 2 minutach:
Bardzo bym chciala,zeby odezwaly sie dziewdzyny,ktore podchodza badz podchodzily do in vitro z wodniakami.
Dodane po: 4 minutach:
abaczekdziekuje za informacje.To glupie ale chyba naogladalam sie za duzo filmow....chyba balam sie rurki w buzi kiedy usypiaja.Taka mam poprostu fobie i co mam poradzic.
-
- Posty: 7319
- Rejestracja: 09 maja 2008 00:00
marysiak
przecież i w gdańskiej Invikcie prof zajmuje sie głównie stymulacją i leczeniem,pobieraja przeważnie inni lekarze ,a transfery to zależy kto ma dyżur.Nawet jak prof była 6 dni na 7 w gdańskiej invikcie to przeciez sam sie nie zajmował wszystkim.Musicie pamiętać,że to jest praca zespołowa,prof ma współpracowników kompetentnych.marysiak pisze:również jestem pod wrażeniem prof. tylko tak sie zastanawiam i martwię, kto zajmuje się pobieraniem jaj i transferami, kiedy go nie ma? czy nie macie wrażenia że troszkę chaotycznie w tej naszej invikcie?
Antoś
- marysiak
- Posty: 1465
- Rejestracja: 30 maja 2008 00:00
antonella myslę, że musi byc tak jak Ty piszesz, zastanawiam się tylko kim są Ci współpracownicy w Warszawie> na mojej ostastniej wizycie panie w recepcji poinformowały mnie że po nieudanej IUI mam iść na wizytę do prof bo oprócz niego jest jeszcze 2 lekarzy ale oni zajmują się tylko prowadzeniem ciąż....
tak tylko się zastanawiam...
witajcie!
tak tylko się zastanawiam...
witajcie!
starania od lipca 2006
zwyciestwo nad hiperprolaktynemią
kiepskie nasienie...OAT
pierwsze IUI- 26.10.08- ciąży brak....
drugie IUI-29,30.11.08- ciąży brak....
OM-02.05.2010- TP- ok 9.02.2011
zwyciestwo nad hiperprolaktynemią
kiepskie nasienie...OAT
pierwsze IUI- 26.10.08- ciąży brak....
drugie IUI-29,30.11.08- ciąży brak....
OM-02.05.2010- TP- ok 9.02.2011
-
- Posty: 10111
- Rejestracja: 09 lis 2008 01:00
Witajcie dziewczyny.
antonella witam Cie goraco!! Od dawna jestes w klinice? No i oczywiscie masz racje w tym co mowisz.Ja jestem pelna wiary i wierze ze bedziemy mieli upragnionego bobaska.Dlatego nie moge sie juz doczekac kiedy rozpoczne program :P
Dodane po: 3 godzinach 52 minutach:
abaczek jak sie czujesz?
antonella witam Cie goraco!! Od dawna jestes w klinice? No i oczywiscie masz racje w tym co mowisz.Ja jestem pelna wiary i wierze ze bedziemy mieli upragnionego bobaska.Dlatego nie moge sie juz doczekac kiedy rozpoczne program :P
Dodane po: 3 godzinach 52 minutach:
abaczek jak sie czujesz?
- angelab
- Posty: 65
- Rejestracja: 17 wrz 2008 00:00
invicta
Witajcie, my tez dolaczamy do Was. jestesmy przed piatkowa wizyta i decyzji o ocenie wynikow inb i ahm. Potem bedzie decyzja czy rozpoczynamy procedure in vitro- ze wzgledu na mnie niedroznosc jajowodu a maz slabe nasienie. 2 wizyty u profesora wygladaly na rzeczowe, ja zadawalam mnostwo pytan- i o dziwo nie bylo zadnych bez odpowiedzi.
mam 37 lat i niemamy na co czekac .
pozdrawiam
mam 37 lat i niemamy na co czekac .
pozdrawiam
- marysiak
- Posty: 1465
- Rejestracja: 30 maja 2008 00:00
- Stasia
- Posty: 2263
- Rejestracja: 18 wrz 2003 00:00
Jak dla mnie i kontaktowy i fachowy.Jak nigdy nie opuszczałam gabinetu z niejasnościami. Fakt trzeba było pytać -ale to wynika myślę z róznego poziomu wiedzy jaki my pacjentki reprezentujemy. Dr nie chce niepotrzebnie straszyć. Stres jest podczas in vitro i tak olbrzymi sam z siebie.
Jestem wdzięczna Klinice za dwójkę najcudowniejszych dzieci jakie mi dała.
Jestem wdzięczna Klinice za dwójkę najcudowniejszych dzieci jakie mi dała.
z Adasiem i Marysią ur.w styczniu 2005
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa
-
- Posty: 10111
- Rejestracja: 09 lis 2008 01:00
Witaj angelab,stasia jest dowodem na to,ze i nam sie uda.
antonella to juz troszke tam jestes,ja tez myslalam o Gdansku dla mnie jednak to troche za daleko.Podoba mi sie Twoje haslo takie prawdziwe
angelab i marysiak macie wizyte juz pojutrze!!!A ja mam nadzieje ze w piatek juz bede mogla sie umowic.
Kochane dziewczyny z Wami naprawde razniej [/b][/b]
Dodane po: 4 minutach:
Ja mam 31 lat.
Dodane po: 3 minutach:
stasiaczy moglabys napisalac z czym Wy sie borykaliscie?
marysiak nabralas sily?mam nadzieje ze tak.Pozdrawiam goraco.
Jest ktos na forum puk puk..chyba jestem sama.Dopiero niedawno wrocilam z pracy i nikogo juz nie ma
Dodane po: 5 minutach:
No to napisze cos od siebie jesli chodzi o profesora to wedlu mnie to prawdziwy naukowiec i wspanialy specjalista.Dzieki niemu dowiedzialam sie co mi jest,mimo ze moge liczyc juz tylko na in vitro to i tak prawda jest lepsza.Teraz wiem na czym stoje,inni lekarze u ktorych [/i]leczylam sie do tej pory to sami naciagacze....a ja glupia wierzylam im przez 2,5 roku. Wiecie teraz czuje ze jestem w dobrych rekach i naprawde bezgranicznie mu wierze.Bylam na 4 wizytach.Profesor odpowiedzial na wszystkie pytania,trzeba tylko je miec przygotowane i do dziela.Ja od tygodia notuje w kalendarzu jak mi cos do glowy wpadnie
antonella to juz troszke tam jestes,ja tez myslalam o Gdansku dla mnie jednak to troche za daleko.Podoba mi sie Twoje haslo takie prawdziwe
angelab i marysiak macie wizyte juz pojutrze!!!A ja mam nadzieje ze w piatek juz bede mogla sie umowic.
Kochane dziewczyny z Wami naprawde razniej [/b][/b]
Dodane po: 4 minutach:
Ja mam 31 lat.
Dodane po: 3 minutach:
stasiaczy moglabys napisalac z czym Wy sie borykaliscie?
marysiak nabralas sily?mam nadzieje ze tak.Pozdrawiam goraco.
Jest ktos na forum puk puk..chyba jestem sama.Dopiero niedawno wrocilam z pracy i nikogo juz nie ma
Dodane po: 5 minutach:
No to napisze cos od siebie jesli chodzi o profesora to wedlu mnie to prawdziwy naukowiec i wspanialy specjalista.Dzieki niemu dowiedzialam sie co mi jest,mimo ze moge liczyc juz tylko na in vitro to i tak prawda jest lepsza.Teraz wiem na czym stoje,inni lekarze u ktorych [/i]leczylam sie do tej pory to sami naciagacze....a ja glupia wierzylam im przez 2,5 roku. Wiecie teraz czuje ze jestem w dobrych rekach i naprawde bezgranicznie mu wierze.Bylam na 4 wizytach.Profesor odpowiedzial na wszystkie pytania,trzeba tylko je miec przygotowane i do dziela.Ja od tygodia notuje w kalendarzu jak mi cos do glowy wpadnie
- Stasia
- Posty: 2263
- Rejestracja: 18 wrz 2003 00:00
Wina była tylko i wyłącznie po mojej stronie.
Podejrzenie PCO ( pózniej już mówiono że to PCO ) nieregularne cykle ( do 180 dni...) cienkie endo i generalnie brak jajeczkowania, insulinooporność , brak reakcji na stymulację CLO, niemal brak własnego progesteronu bez wzgledu na fazę cyklu,podwyższona prolaktyna,poważna otyłość ( przez in vitro musiałam bardzo schudnąć ) wodniak jajowodu przy niedrożnosci obu...
Tak troche chaotycznie w kolejnosci jakiej mi się to wszystko przypomniało
Podejrzenie PCO ( pózniej już mówiono że to PCO ) nieregularne cykle ( do 180 dni...) cienkie endo i generalnie brak jajeczkowania, insulinooporność , brak reakcji na stymulację CLO, niemal brak własnego progesteronu bez wzgledu na fazę cyklu,podwyższona prolaktyna,poważna otyłość ( przez in vitro musiałam bardzo schudnąć ) wodniak jajowodu przy niedrożnosci obu...
Tak troche chaotycznie w kolejnosci jakiej mi się to wszystko przypomniało
z Adasiem i Marysią ur.w styczniu 2005
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa
-
- Posty: 10111
- Rejestracja: 09 lis 2008 01:00
stasiadziekuje za odpowiedz.Jestes przykladem ze mozna wygrac.Ja mam prawdopodobnie obustronne wodniaki,jajowody prof.stwierdzil raczej drozne,prolaktyna powiekszona...reszta badan ok.Dr stwierdzil ze w moim przypadku prolaktyna raczej nie przeszkadza bo jest owulacja(chyba tak to bylo).Pojawia mi sie rowniez torbiel,ktora po @ sie oproznia i mam miesniaka.To tyle nie wiem jak to wszystko sie przyplatalo a dowiedzialam sie o tym wszystkim przypadkiem,kiedy 2,5 roku temu robilam cytologie.
Dodane po: 2 minutach:
stasiajeszcze jedno pytanko,bo moze nie doczytalam,gdzie sie leczylas i jak dlugo?Ile razy podchodzilas do in vitro...przepraszam jesli juz to pisalas a ja sie moze powtarzam.Pozdrawiam do wieczorka dziewczynki
Dodane po: 1 minucie:
Aha czy wodniaki musialas usunac???
Wyniki mojego m. tez ok chociaz tyle.Papa zmykam do pracy.
Dodane po: 2 minutach:
stasiajeszcze jedno pytanko,bo moze nie doczytalam,gdzie sie leczylas i jak dlugo?Ile razy podchodzilas do in vitro...przepraszam jesli juz to pisalas a ja sie moze powtarzam.Pozdrawiam do wieczorka dziewczynki
Dodane po: 1 minucie:
Aha czy wodniaki musialas usunac???
Wyniki mojego m. tez ok chociaz tyle.Papa zmykam do pracy.
- Stasia
- Posty: 2263
- Rejestracja: 18 wrz 2003 00:00
Leczyłam się w Invikcie ( oczywiście ) ale tej Gdańskiej , gdyż wtedy nie było takiego luksusu i Kliniki w Warszawiwe ( Invikty, bo inne owszem były) dojeżdżaliśmy na wszystkie badania, oraz cały program in vitro z Warszawy.Punkcja i transfer z naszyn kochanym doktorkiem.To było pierszwe in vitro podwójnie udane :P Wcześniej leczyłam się około 6 lat w Invikcie 6 miesięcy ( przygotowania przed zabiegiem)
Na moją prośbę zostawilismy wodniaka w spokoju, choć dr. sugerował usunięcie.
Niestety transfer mrozaczków już się nie powiódł
Na moją prośbę zostawilismy wodniaka w spokoju, choć dr. sugerował usunięcie.
Niestety transfer mrozaczków już się nie powiódł
z Adasiem i Marysią ur.w styczniu 2005
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa
2007 i 2008 nieudane criotransfery
Walka z BMI znów trwa