Może ktoś zna odpowiedź ?

Archiwum forum "Ośrodki i procedury adopcyjne"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Lena29
Posty: 1740
Rejestracja: 30 kwie 2003 00:00

Może ktoś zna odpowiedź ?

Post autor: Lena29 »

Na ostatniej sesji PRIDE'a omawialiśmy jak powstają więzi z dzieckiem .
Dostaliśmy do wypełnienia Księgę Życia i tu padłam jak kawka .
Zamurowało mnie jedno pytanie :

Nadużywanie alkoholu i narkotyków przez rodziców jest najczęstszym powodem dla którego dzieci są umieszczane w rodzinach zastępczych . Ze względu na wcześniejsze złe doświadczenia , dzieci mogą silnie reagować na wszelkie naduzywania alkoholu . W nowej rodzinie mogą też obawiać się wpływu i konsekwencji jakie może mieć dla nich picie alkoholu przez tą rodzinę . Jako przyszły rodzic zastępczy powinieneś poważnie rozważyć swoje uczucia i poglądy związane z koniecznością ścisłej współpracy z ludxmi uzależnionymi od alkoholu . Jakie są Twoje uczucia ? Jaki jest Twój stosunek do alkoholu , jakie masz zwyczaje ?

Dlaczego konieczna jest scisła wspólpraca z osobami uzależnionymi od alkoholu .
Bo mnie to się w głowie nie mieści .

:? :roll: 8O
Awatar użytkownika
LALA27
Posty: 1183
Rejestracja: 07 cze 2002 00:00

Post autor: LALA27 »

Ja tu napisałam tylko o moim stosunku do alkoholu a tamto jakbym nie zauwarzyła :oops: :oops: :oops:
Panie nic nie mówiły.Bo przecież tam są napisane jakieś bzdury!!
Szczęśliwa mama Zosi i Frania:):)
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Lena29 - mówiłam już kilkakrotnie, że PRIDE nie jest dla mnie najlepszym szkoleniem. Szczególnie jeśli chodzi o rodziców adopcyjnych - tam jest napisane rodziców zastępszych - jak zauważyłaś :!: :!: Jest to program przeniesiony w polskie realia z Ameryki więc przymknij na to oko :wink:
O ile dobrze pamietam ze szkoły w Ameryce bardzo ważna jest praca CAŁEJ rodziny z odpowiednimi intytucjami, cała rodzina - żona, dzieci, rodzice i teściowie (jeśli razem mieszkają) są objęci opieką, gdy chociaż jeden z jej członków jest alkoholikiem. Więc tu chodzi mniej wiecej o to - jeśli jako rodzic zastępczy decydujesz się wziąć dziecko, w kórego rodzinei był alkohol - powinnaś zacząć współpracę z instytucjami zajmującymi się tymi problemami - w Polsce mało ralne :? Poza tym nie jesteś rodziną zastępczą.
Wydaje mi się, że chodzi tu o to, żebyś wyraziła swoją gotowość do niepicia alkoholu jeśli zajdzie taka potrzeba - jeśli dziecko (zwykle już starsze) mogłoby przeżywać związane z tym koszmary. Ja przynajmniej tak zrozumiałam to pytanie i tak napisała w Księdze Życia.
Ale się nawymądrzałam :hihi:
Awatar użytkownika
Patrycja13
Posty: 2114
Rejestracja: 18 paź 2002 00:00

Post autor: Patrycja13 »

Nata mój mąz przez całe szkolenie mówił dokładnie , to co Ty teraz :D :D :D Mówił to oczywiście podczas szkolenia, no i pisał w Księdze Życia :oops: Ale Panie stwierdziły, ze po pierwsze: sporo w tym racji, a po drugie wolą gdy każdy mówi szczerze o swoich uczuciach, emocjach...


Lena. Przyznam , ze tez nie pamiętam tego fragmentu o wspólpracy z osobami uzaleźnionymi od alkoholu. Wręcz dałabym sobie głowę uciąć,ze ja tego nie miałam. Zresztą mój mąz rzecz jasna by to dosadnie skomentował :D :oops: :wink: . Zresztą on niemal przy każdym takim pytaniu odpowiadał, ze....jego to pytanie nie dotyczy, bo on stara sie o adopcję... :oops: :D

Miłego wypełniania Księgi Życia. :D


PS. I jeszcze jedno. Tak mnie naszło, odbiegając od tematu. Przyznam, ze Księga życia nie była dla mnie specjalnie uciążliwa. Naprawdę. Nie szukałam dziury w całym, pisałam szczerze i czasami bardzo krótko. Bardzo :wink: .
Awatar użytkownika
Patrycja13
Posty: 2114
Rejestracja: 18 paź 2002 00:00

Post autor: Patrycja13 »

Aaaaa... Ale jesteśmy już po kwalifikacji (czym juz się chwaliłam :oops: ), i teraz to łatwo pisać....

Pozdrawiam.
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Lena - nie bierz z nas przykładu, ale powiem tylk tyle - WW spisywał ze mnie :evil: :evil: :evil: albi pisał zdania w stylu "Proszę zapytać żony" - za co poszedł na dywanik :wink: :hihi:
Też pisaliśmy to co myślimy, a już miesiąc po kwalifikacji zadzwonił telefon :!: :!: :!: Czyli nie jest tak źle :wink:
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Lena, pamiętasz wstępny film z pierwszej sesji "odmień ich los"? Tam było pokazane jak wzorcowo powinny współpracować rózne służby (praca zespołowa) dla dobra dziecka. Oczywiście dotyczy to w głównej mierze rodzin zastępczych, które są nastawione na pomoc dziecku w powrocie do rodziny biologicznej i stąd ta współpraca z AA - żeby właściwie i profesjonalnie pomóc rodzicom uzależnionym i dziecku współuzaleznionemu. Pewnie w tym pytaniu również chodziło o to, czy wogóle jesteście otwarci na pracę zespołową?
Pozdrawiam - terener PRIDE :wink:
Lena29
Posty: 1740
Rejestracja: 30 kwie 2003 00:00

Post autor: Lena29 »

:cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Awatar użytkownika
Mietek
Posty: 337
Rejestracja: 22 kwie 2002 00:00

Post autor: Mietek »

Widzę że ten cały Pride jest po prostu do kitu. Ktoś przekalkował amerykański wynalazek skierowany do rodzin zastępczych i stosuje do rodzin adopcyjnych. Różnica między nimi jest ogromna, a "szkoleniowcy" fundują nam bubla. My na szczęście mieliśmy szkolenie wg programu Rodzina. Zasadnicza różnica polega na tym, że w przeciwieństwie do Prideowców nigdy nie czułem się jak na egzaminach i nie przeżywałem tzw. kwalifikacji. U nas czegoś takiego nie było i całe szczęście. Samo pojęcie "kwalifikacja" jest dla mnie straszne. Składając dokumenty w OAO musieliśmy spełnić określone przepisami wymagania, a potem jeszcze ta cała szopka z kwalifikacją. Niepotrzebny stres wg mnie. U nas pewnie też coś takiego się dzieje ale poza świadomością zainteresowanych. Piszę o OAO w Białymstokugdzie wszyscy otrzymują jedynie zaświadczenia o uczestnictwie w kursie, ale żadne tam świadectwo kwalifikacji. Brrrr
Mietek - obrońca pryncypiów i przypalonych garnków
Awatar użytkownika
Patrycja13
Posty: 2114
Rejestracja: 18 paź 2002 00:00

Post autor: Patrycja13 »

My tez otrzymaliśmy świadectwo o ukończeniu szkolenia. A nie świadectwo ...kwalifikacji 8O 8O . Zresztą - jak zwał tak zwał.
A ja nigdy nie czułam się jak na egzaminach. I żadnych "szopek" związanych z kwlaifikacja nie było. Po prostu dostaliśmy zaświdczenie.
Zreszta wszystko u nas przebiegało, podobnie, tak jak Ty to opisujesz, z ta różnicą, ze szkoleni byliśmy na innym programie. I tyle. Ale muszę dodać, ze nie był to "sztywny" program. Gdy była potrzeba pogadania o czymś ważnym, to rozmawialiśmy ( a sesja akurat tego dnia dotyczyła czegoś innego).

Ale , rzeczywiście ogólnie PRIDE odbiega od naszych potrzeb. To fakt. I dlatego wiele zależy od trenerów PRIDEa.
Awatar użytkownika
Patrycja13
Posty: 2114
Rejestracja: 18 paź 2002 00:00

Post autor: Patrycja13 »

Ale, żeby było jasne, po prostu mówi się, ze ktoś jest po kwalifikacji. I ty też kiedys byłeś... Bo jak to inaczej nazwać :?: Dostałam zaświadczenie :?: 8O
Też brrrrr....
Madźka
Posty: 6214
Rejestracja: 25 paź 2002 00:00

Post autor: Madźka »

Patrycja13 pisze:.... Zresztą - jak zwał tak zwał. ...
Ale , rzeczywiście ogólnie PRIDE odbiega od naszych potrzeb. To fakt. I dlatego wiele zależy od trenerów PRIDEa.
Pati, zgadzam się z Tobą w 100%.
Mam taki komfort, że znam kilka programów, a w naszym Ośrodku prowadzone są szkolenia, już prawie od 8 lat, mamy doświadczenia z różnymi programami i można wykorzystać na szkoleniu to, co jest najbardziej potrzebne, a nie trzymac się sztywno.
Teraz w PRIDE już są lepsze podręczniki, ale na poczatku były tłumaczone zywcem z angielskiego i teksty w nich były absurdalne.
Rodziny nadal mają wątpliwości jak rozumieć polecenia w Księdze zycia.
chica4
Posty: 2258
Rejestracja: 16 lis 2002 01:00

Post autor: chica4 »

A u nas PRIDE byl prowadzony z nastawieniem, ze jest kierowany do przyszlych rodzicow adopcyjnych, wiec wiele z tych tematow, o ktorych tutaj czytam w ogole nie bylo poruszonych, a w zamian byly inne, bardziej potrzebne dla nas adopcyjnych. A Ksiegi zycia w ogole nie prowadzilismy. A na koniec dostalismy zaswiadczenie kwalifikacyjne-dokladnie tak jest napisane na druku, ktory otrzymalam z oao, poza tym zadnych specjalnych egzaminow nie bylo.

Chica i Chic- szczęśliwi rodzice Oleńki:-) (ur. 16.10.03r, z nami od 24.10.03r.):-) http://foto.onet.pl/0,18279706,710070,user.html

natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

PRIDe okropnie mi się nie podobał, to prawda. Ale co do kwalifikacji to przynam się szczerze, że dopiero na bocianie dowiedziałam sie co to kwalifikacja. W ośrodku powiedzieli nam, że cos takiego jest, ale wogóle nikt nie robił z kwalifikacji jakiegoś dramatycznego przeżycia. po prostu poinformowano nas, że w tym tygodniu zbiera się komisja i za tydzień dostaniemy zaświadczenia o ukończeniu szkolenia. Na nasze pytania czy ktos może nie dostać kwalifikacji odpowiedziano, że w tej grupie raczej nie będzie problemu. A zaświadczenia rozdano po to- że gdyby ktos chciał zmienić Ośrodek, to żeby miał zaświadczenie o ukonczonym szkoleniu i pozytywnej kwalifikacji i żeby nie musiał jeszcze raz tego przechodzić, a nie po to żeby nadwać wiekszą rangę wydarzeniu.
Awatar użytkownika
Mietek
Posty: 337
Rejestracja: 22 kwie 2002 00:00

Post autor: Mietek »

Nata widzę , że jesteśmy w jednej drużynie.
Pati nie zgadzam się , że nazewnictwo nie ma znaczenia. Słowo kwalifikacja ma olbrzymie znaczenie, a jak widać po naszym forum ludzie przywiązują ogromną wagę do tego co i jak się mówi i jakich słó używa. Ja nigdy nie czułem się "po kwalifikacji". Na zakończenie szkolenia czułem nawet żal że to już koniec.
Następna sprawa - TRENER PRIDE - koszmar. Czy ludzie już naprawdę oczadzieli na punkcie USA? Ja widząc ten koszmar wokół nas w ramach protestu nie chodzę do MC Donald`s . Walentynki, Hellołyn i inne śmieci bierzemy bezkrytycznie i zachwycamy się chłamem. Jest to co prawda inna para kaloszy ale ma podobne podłoże.
KSIĘGA ŻYCIA - nie wiem co to jest ale już dostaję mdłości.
Madźka Ty jako człowiek z branży mogłabyś zrobić z tym porządek. Sama widzisz że amerykańskiego bełkotu nie można stosowań żywcem u nas.
Mietek - obrońca pryncypiów i przypalonych garnków
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Ośrodki i procedury adopcyjne”