OAO w Olsztynie
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Horacy
- Posty: 58
- Rejestracja: 22 wrz 2003 00:00
No, kochani! Zaczęliśmy! Dzisiaj mieliśmy pierwsze zajecia warsztatowe w OAO w Giżycku (pewno jednak założę wątek OAO Giżycko : ) Zajęcia są prowadzone według programu "Rodzina". Na wstepie pani pedagog zakomunikowała nam, że oni pracują zdodnie z obowiązującymi przepisami, natomiast nie wprowadzają swoich wewnętrznych zasad w rodzaju 5-letniego stażu małżeńskiego. Nasza grupa składa się z 12 rodzin. Z tego 3 to kandydaci na rodziny adopcyjne a pozostali na rodziny zastępcze. Podobno to duża grupa, ale odnieśliśmy wrażenie, że panie (dwie) doskonale sobie radzą a każdy ma szansę wypowiedzi bo dyskusja jest "w koło". Bardzo pozytywnym w naszym wypadku jest fakt, że prawie wszyscy mieszkaja na wsi. Wydaję nam sie, że to ma kapitalne znaczenie, ponieważ chyba panie w Olsztynie przykładają "miejską" miarkę do warunków wiejskich i stad nieporozumienia. Poza tym przeszliśmy od razu do konkretów czyli szkolenia, natomiast np. wizyty w domu mają sie odbyć później a termin jeszcze nie został ustalony. Plan szkolenia przewiduje zakończenie prze Bożym Narodzeniem. Czyli nie będziemy tracić czasu na czekanie bo okazuje się, że tu można robic kilka rzeczy jednocześnie. Jeszcze jedna ciekawa rzecz. Poinformowano nas, że możemy przejrzec listę dzieci oczekujacych na adopcję. Tych starszych, posiadających liczne rodzeństwo w DD oraz wymagających specjalnej opieki bądź leczenia. Wiadomo, ze najchętniej i najszybciej są adoptowane noworodki i niemowlęta. Reszta zaś czeka. Naturalnie jest znacznie za wcześnie na "przymierzanie" sie do konkretnych dzieci, ale swiadczy to o dużej chęci pomocy ze strony OAO. Nie chcemy być hurra-optymistami, materia jest delikatna i poważna, ale mimo wszystko w tej chwili jesteśmy pełni pozytywnych wrażeń.
Masz rację, Beazar. doświadczenia są potrzebne. Lepiej chociaż, żeby nie były przykre. My juz mamy własne doswiadczenia i potwierdziły one to co inni pisza, że OAO są bardzo różne i często trzeba poprzebierać. No a pośpiech to wiadomo kiedy jest potrzebny...
Masz rację, Beazar. doświadczenia są potrzebne. Lepiej chociaż, żeby nie były przykre. My juz mamy własne doswiadczenia i potwierdziły one to co inni pisza, że OAO są bardzo różne i często trzeba poprzebierać. No a pośpiech to wiadomo kiedy jest potrzebny...
- Anitina
- Posty: 3290
- Rejestracja: 21 paź 2003 00:00
.
Ja właściwie jestem w punkcie zwrotnym leczenia...niby szanse na dzidziusia są ale raczej minimalne. Bez wzgledu na dalsze "próby" bardzo chcielibyśmy adoptować maleństwo które pokochamy. Zastanawiam sie nad wyborem OAO i z uwagą czytam wasze posty
Ktoś wspominał o Ostródzie...Jeśli mogę prosić o wiecej informacji na temat tego osrodka... Jakie tam są dzieci? Gdzie sie mieści? itp... Będę bardzo wdzięczna
Ktoś wspominał o Ostródzie...Jeśli mogę prosić o wiecej informacji na temat tego osrodka... Jakie tam są dzieci? Gdzie sie mieści? itp... Będę bardzo wdzięczna
Aga[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lezaca.gif[/img] i [url=http://foto.onet.pl/0,4991143,707016,user.html?P=0]ROBERT[/url] [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzidzia.gif[/img] 15.01.2005
- Horacy
- Posty: 58
- Rejestracja: 22 wrz 2003 00:00
Madźka kilka dni temu pytała, dlaczego piszę tak bez entuzjazmu. To nie brak entuzjazmu ani zniechęcenie. Po prostu mniej piszę sam raczej czytamy. Ostatnio wątek o doświadvzeniach innych z ich szkoleń w OAO. Ja na naszych czuję niedosyt nowych wiadomości. A może zaaplikowałem sobie ich zam za dużo przed szkoleniem. Wydaje mi się wciąż, że wiem to o czym mówimy w OAO. Moze to zasługa Bociana. tu naprawdę mozna dużo sie od innych nauczyć. Nasz remont jeszcze nie skończony, ale i zakres przyjęlismy spory. Całusy dla Kasi.
- BEAZAR
- Posty: 112
- Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00