Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Moderator: Osoby zatwierdzające - przed inseminacją i in vitro
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 gru 2013 01:16
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Nasienie nie było nigdy badane,ponieważ na pytanie czy zbadać wszyscy lekarze (ginekolodzy,endokrynolog,genetycy) mówili,że nie ma potrzeby bo były ciąże...
No właśnie... były...a teraz nie ma...Wszystko jest "zwalane" na moje Hashimoto.
Znaczy się kolejny krok należy do męża?
No właśnie... były...a teraz nie ma...Wszystko jest "zwalane" na moje Hashimoto.
Znaczy się kolejny krok należy do męża?
12.2011 Aniołek (8tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1202
- Rejestracja: 14 paź 2012 16:05
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Były ciąże, ale jakie? poronienia i w ostatnim potwierdzony zespół genetyczny (Turnera) , poronienia nie były przez Hashimoto. Badanie nasienia należy zrobić, skoro teraz nie ma kolejnej ciąży. Zawsze trzeba pamiętać, że przyczyn niepowodzeń może być kilka różnych. Może nasienie ma słabsze parametry, na pewno jakość komórek jajowych pozostawia trochę do życzenia- tak swoją drogą teraz się zaleca kwas foliowy z myo-inozytolem- Inofolic i inne podobne, bo udowodniono, że poprawiają jakość komórek jajowych.Warto spróbować.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 gru 2013 01:16
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Tak,tak wiem ,że poronienia nie przez Hashimoto, ale tak długi czas starań już może tak? Męża na badanie nasienia już zapisałam,niestety u nas trochę to trwa.
Jednak trochę zaniepokoiło mnie Pani stwierdzenie: "na pewno jakość komórek jajowych pozostawia trochę do życzenia" , ma tu Pani na myśli zespół Turnera? Czy zupełnie coś innego?
Inofolic zażywałam przez 3 miesiące na własną rękę,później stwierdziłam,że skoro żaden lekarz go nie zalecił to lepiej nie brać,a od tego cyklu znowu zaczęłam:) Czy oprócz inofolicu ,czy też inofemu brać też folik ?
Dziękuję za poświęcany czas i serdecznie pozdrawiam.
Jednak trochę zaniepokoiło mnie Pani stwierdzenie: "na pewno jakość komórek jajowych pozostawia trochę do życzenia" , ma tu Pani na myśli zespół Turnera? Czy zupełnie coś innego?
Inofolic zażywałam przez 3 miesiące na własną rękę,później stwierdziłam,że skoro żaden lekarz go nie zalecił to lepiej nie brać,a od tego cyklu znowu zaczęłam:) Czy oprócz inofolicu ,czy też inofemu brać też folik ?
Dziękuję za poświęcany czas i serdecznie pozdrawiam.
12.2011 Aniołek (8tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1202
- Rejestracja: 14 paź 2012 16:05
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Były 3 poronienia w takim okresie , który się uznaje za okres poronień z powodu złego materiału genetycznego, z czego w jednej ciąży potwierdzono nieprawidłowość ( zesp. Turnera). Wystarczy Inofem - tam już jest kwas foliowy, chociaż czasem daje się nawet 1 mcg dziennie.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 gru 2013 01:16
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Pani Doktor!
Niedługo minie 1,5 roku starań bez skutku,wcześniejsze ciąże pojawiały się do 6 miesięcy.
Zgodnie z zaleceniami mąż wykonał badanie nasienie ,które wyszło prawidłowo jedynie obniżony parametr to ruch postępowy 31 (normy 32 - ) ,ale liczba plemników w ejakulacie to 214,6 mln ,więc ponoć to nic złego.
Ja wykonałam dodatkowo HSG ,w którym stwierdzono macicę łukowatą i oba jajowody drożne. Mam hashimoto ,ale jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.
Co dalej robić? Czekać ? Trochę odpuścić? Czy wziąć się za jakieś kolejne badania?
Przeciwnikami in vitro nie jesteśmy jednak w naszym wypadku w grę wchodzi In vitro z diagnostyką preimplantacyjną, a to są potworne koszta dlatego chcielibyśmy aby to była ostateczność. Jak Pani to widzi?
Dodam,że mam 29 lat a mąż 32.
Niedługo minie 1,5 roku starań bez skutku,wcześniejsze ciąże pojawiały się do 6 miesięcy.
Zgodnie z zaleceniami mąż wykonał badanie nasienie ,które wyszło prawidłowo jedynie obniżony parametr to ruch postępowy 31 (normy 32 - ) ,ale liczba plemników w ejakulacie to 214,6 mln ,więc ponoć to nic złego.
Ja wykonałam dodatkowo HSG ,w którym stwierdzono macicę łukowatą i oba jajowody drożne. Mam hashimoto ,ale jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.
Co dalej robić? Czekać ? Trochę odpuścić? Czy wziąć się za jakieś kolejne badania?
Przeciwnikami in vitro nie jesteśmy jednak w naszym wypadku w grę wchodzi In vitro z diagnostyką preimplantacyjną, a to są potworne koszta dlatego chcielibyśmy aby to była ostateczność. Jak Pani to widzi?
Dodam,że mam 29 lat a mąż 32.
12.2011 Aniołek (8tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
-
- Ekspert Bociana
- Posty: 1202
- Rejestracja: 14 paź 2012 16:05
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Można wykonać normalne in vitro- lepsze to niż nic. Wtedy można popatrzyć jak wygląda rozwój zarodków- wtedy transfer robi się po 5 dniach nie po trzech. Proponuję, żeby Pani skonsultowała swój przypadek z doktorem Pierzyńskim- może coś jeszcze podpowie.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 29 gru 2013 01:16
Re: Brak owulacji po łyżeczkowaniu
Pani doktor,zaszłam w ciążę ! 
Nie wiem co będzie dalej,ale po półtora roku udało się
Wystarczyło wykupić karnet na siłownię
pozdrawiam

Nie wiem co będzie dalej,ale po półtora roku udało się

Wystarczyło wykupić karnet na siłownię

pozdrawiam
12.2011 Aniołek (8tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)
12.2013 Aniołek(6tc)
01.2015 Aniołek(9tc)