Złe wyniki badań - przyczyna i ryzyko

[3zuza3]

Po kilku latach starania udało mi się zajść w upragnioną ciążę, w dodatku bliźniaczą. Generalnie jest wszystko ok tylko problemem są wyniki badań. W pierwszym badaniu wyszła mi straszna anemia i żelazo 23 (przy normie 60-180) Dostałam raz dziennie jedną tabletkę tardyferonu. Ponadto starałam się jeść dużo mięsa i piłam na czczo szklankę zakwasu buraczanego. Teraz po 1,5 miesiąca leczenia i diety mam żelazo wysokie jak nigdy w życiu, ale za to ponad 2 i 3 razy przekroczone normy wątrobowe (a nigdy nie miałam z tym problemu) :/ Czy to może mieć związek?
Pani dr zmniejszyła mi po tych wynikach progesteron - brałam 2 x duphaston i 2x luteinę dopochwowo, obecnie mam 3x luteinę. Tardyferon biorę co drugi dzień i doszedł essentiale forte. A czy to możliwe że ten zakwas tak działa na wątrobę?
I drugie pytanie czy to może zaszkodzić dzieciom? Bo podobno gdy kobieta ma cukrzyce w ciąży to trzustka dziecka przejmuje funkcje trzustki matki i musi pracować za dwoje, a czy podobnie jest z wątrobą i moja dysfunkcja może spowodować zaburzenia w wątrobie dzieci?
Ponieważ mam teraz dylemat czy dalej zabiegać o dobre wyniki krwi czy zająć się tą wątrobą :/

[Tomasz Zbroch]

Wątroba ma na szczęście zdolności regeneracji a sama cąża zmiany hormonalne może powodować jej czasową dysfunkcję. Nie sądzę aby leczenia anemii z niedoboru żelaza mogło mieć tu kluczowy wpływ.