nerwica a invitro
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- nokija
- Posty: 42
- Rejestracja: 19 lut 2005 01:00
nerwica a invitro
Witam dziewczyny.
Od kilku tyg biore psychotropy na lęki, nie radzilam sobie juz zupelnie i lekarz przepisal mi leki. Po nich powrocilam do zycia, moge normalnie funkcjonowac. Jednak powiedzial mi ze przed invitro powinnam odstawic je, no chyba ze bedzie bardzo zle ze mna. Mam podejsc do inv w przyslym roku. Powiedzcie mi prosze, czy ktoras z Was mimo lękow i nerwicy zaszla w ciązę naturalnie albo na invitro lub inseminacji? i czy bralyscie leki? Nie wiem jak to bedzie, boje sie ze jak odstawie leki, znowu to cholerstwo powroci, slyszalam o dziwczynach ktore cala ciaze braly leki i porodzily zdrowe dzieci. A jak u Was wygladalo??
Od kilku tyg biore psychotropy na lęki, nie radzilam sobie juz zupelnie i lekarz przepisal mi leki. Po nich powrocilam do zycia, moge normalnie funkcjonowac. Jednak powiedzial mi ze przed invitro powinnam odstawic je, no chyba ze bedzie bardzo zle ze mna. Mam podejsc do inv w przyslym roku. Powiedzcie mi prosze, czy ktoras z Was mimo lękow i nerwicy zaszla w ciązę naturalnie albo na invitro lub inseminacji? i czy bralyscie leki? Nie wiem jak to bedzie, boje sie ze jak odstawie leki, znowu to cholerstwo powroci, slyszalam o dziwczynach ktore cala ciaze braly leki i porodzily zdrowe dzieci. A jak u Was wygladalo??
Od 8 lat starania,
laparoskopia - 1 jajowód drożny
V IUI- nieudane
07.08 HSG - komplikacje po nim, :(
laparoskopia i usunięcie jednego jajowodu.
w grudniu 2012 invitro
laparoskopia - 1 jajowód drożny
V IUI- nieudane
07.08 HSG - komplikacje po nim, :(
laparoskopia i usunięcie jednego jajowodu.
w grudniu 2012 invitro
- elizka4
- Posty: 559
- Rejestracja: 28 lut 2010 01:00
Re: nerwica a invitro
moja kuzynka zaszla w ciąże mimo zaawansowanej nerwicy i związanego z tym leczenia psychotropami. Po stwierdzeniu ciąży odstawiła leki . czasami łykała relanium,podobno jest on w sytuacjach koniecznych podawany pacjentkom w ciąży w szpitalach, chyba na zasadzie mniejszego zla. Radziłabym ci jednak powiedzieć lekarzowi o problemie z nerwicą,aby dobrał ci prawidłową terapię przy planowaniu ivf...
nie bój się życzę Ci powodzenia w walce o dziecko i w zwalczaniu tej paskudnej choroby.
nie bój się życzę Ci powodzenia w walce o dziecko i w zwalczaniu tej paskudnej choroby.