Tylko dla oczekujących na adopcję!!:D

Archiwum forum "Moja adopcyjna droga"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Co mną kierowało w podjęciu decyzji o adopcji??

Potrzeba bycia rodzicem.
71
38%
Brak innych możliwości.
9
5%
Bo wypada mieć dziecko!
0
Brak głosów
Potrzeba dawania miłości.
104
56%
Współczucie.
1
1%
 
Liczba głosów: 185

Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

U nas, oczywiście też cisza :?
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

U nas również :telefon: milczy :?
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Klara35
Posty: 621
Rejestracja: 11 lut 2002 01:00

Post autor: Klara35 »

U mnie tez cisza :( Jutro zadzownie sama, moze sie czegos dowiem.
Awatar użytkownika
asteriks
Posty: 688
Rejestracja: 05 paź 2002 00:00

Post autor: asteriks »

unas cisza i cisza a telefonu nie ma oj starzeje się bez :telefon:
Agusia Zbyszek z Szymonikiem i Zuzią
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Ja dziś z powodu milczącego telefonu łapię jakieś dołki psychiczne, skręca mnie w żołądku i smutki mnie nachodzą. Pamiętam jak jeszcze przed świętami pocieszaliśmy się z mężem, że to już niedługo, może miesiąc. No i miną miesiąc, a jak nie widać dzieciątka, tak nie widac :?
Zaczynam pomału wpadać w odrętwienie, dzwoniący telefon nie przyspiesza mi bicia serca. Echhh coś się zaklinował ten bocian po drodze i tyle, nic innego nam nie pozostaje jak tylko czekać :(
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
Aska
Posty: 1853
Rejestracja: 24 mar 2002 01:00

Post autor: Aska »

Słuchajcie, a może ten bociek hurtem niesie maluchy? I może się zmęczył i na chwilę przysiadł, żeby odpocząć? :D
Awatar użytkownika
siwaczka
Posty: 3267
Rejestracja: 14 lis 2002 01:00

Post autor: siwaczka »

Gorzej, jak ktoś capnie biedaka z całym przychówkiem ...
Awatar użytkownika
asteriks
Posty: 688
Rejestracja: 05 paź 2002 00:00

Post autor: asteriks »

Bociany do roboty my pracujemy a bociany odpoczywaja oj
nieeeeeeeeeeee prosze o powrót do pracy, naszych kochanych bocianów !!!!!!!
Agusia Zbyszek z Szymonikiem i Zuzią
Awatar użytkownika
sowa
Posty: 3295
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: sowa »

No bociek bierz się do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
LALA27
Posty: 1183
Rejestracja: 07 cze 2002 00:00

Post autor: LALA27 »

U mnie też cisza i na taką z tego co mi powiedzieli na pierwszym spotkaniu PRIDE jeszcze długo się zanosi.Ale ten świat porypany.Najpierw człowiekowi obiecują a potem mówia coś innego.Może ktoś chce pomóc w zorganizowaniu mi jakiejś manifestecji bo tak bez czynnie czekać :twisted: :twisted: :twisted: nie mogę.
Awatar użytkownika
siwaczka
Posty: 3267
Rejestracja: 14 lis 2002 01:00

Post autor: siwaczka »

Może by tak do Boćków zajrzeć i bezpośrednio pogadać ... :D http://republika.pl/bocki/ :D
Awatar użytkownika
martaFFM
Posty: 62
Rejestracja: 08 sty 2003 01:00

Post autor: martaFFM »

Hej,

my mielismy dzisiaj druga rozmowe w osrodku adopcyjnym. Chyba lepiej sie czuje, jak termi jest rano. Dzsiaj jakos nie moglam sie skoncentrowac na rozmowie. A tu przeciez wazne pytania: a jakie doswiadczenia wychowawcze maja panstwo z wlasnego dziecinstwa, co chcieliby panstwo sami zrobic inaczej i dlaczego, a czemu to, a czemu tamto. Pani jest bardzo sympatyczna, ale nic nam nie odpusci. Trzecia rozmowa juz za 2 tygodnie. Najpier miala to byc rozmowa w osrodku adopcyjnym, ale pani zaprponowala wizyte w domu (na pierwszym spotkaniu mowila, ze wizyta domowa jest dopiero 4 a czasami nawet 5 "w kolejce"). To chyba pozytywnie?

Zycze Wam stad bockow powracajacych z cieplych krajow i rychlej wiosennej burzy dzieciakow.

Marta
Awatar użytkownika
Agusia
Posty: 1315
Rejestracja: 30 lis 2002 01:00

Post autor: Agusia »

U nas tez nic! Już nie mogę! I te panie każą mi się wypłakać! Ja już nie mam czym płakać, wyschłam z tęsknoty za moim dzieckem! W poniedziałek dzwonię do ośrodka! Bo zwariuję! Ciekawe, czy jak im powiem, że się terapeutyzuję robiąc tłumaczenie dla Rebasa i gadając tu z wami na Bocianie, to uznają, że już jestem wypłakana i mogę zostać mamusią.... Uff, już nie mogę..... Trzymam kciuki za wszystkich!!! Pozdrawiam - mimo wszystko optymistycznie!
Dorunia
Posty: 9255
Rejestracja: 04 kwie 2002 00:00

Post autor: Dorunia »

Mnie to chyba najbardziej męczy, że nic nie mogę w tej sprawie zrobić. Czuję taką bezradność :?
Mąż dzwoni i pyta, ale właściwie wiemy z góry że nic się nie dowiemy, ale potrzebujemy tych telefonów by czuć że coś robimy, a nie tylko patrzymy na kalendarz i nic. :(
Ech, ostatnio coś za dużo smęce, muszę się kopnąc w........i zająć czymś pozytecznym, bo gdy mam wolna chwilę to za dużo myślę.
Daniel, Adaś i Lena - pełnia szczęścia!
Awatar użytkownika
panett
Posty: 168
Rejestracja: 25 gru 2002 01:00

Post autor: panett »

U nas też ciągle cisza, ale skoro jeszcze nas szkolą to chyba normalne. w dzień jak jestem w pracy to jeszcze jakoś jest. gorzej w nocy. Ciągle śnią mi się moje dzieci. Za tydzień kolejne szkolenie. Kiedy w końcu skończy się to czekanie. Jak ten bociek będzie leciał to może przyleci też nad morze.

panett w "ciąży" od maja 2002
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Moja adopcyjna droga”