Strona 4 z 4

: 30 mar 2004 08:18
autor: age
Witam Was wszystkich kochani bocianowicze :!: :!: :D

wczoraj Krzyś nie był pokazywany w telewizji.

Myślę, że w chwili obecnej telewizja na jakiś czas się wstrzyma, dopóki sytuacja się nie wyjaśni albo wyemitują program tuż przed rozprawą tak jak to robili zawsze aby wywrzeć nacisk na Sądzie.

Zobaczymy, czas wyjaśni.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia

---AGE----

: 02 kwie 2004 11:46
autor: HaHania
Z wielka uwaga przeczytala ten watek na forum i trzymam za Was kciuki, abyscie na swojej drodze dazenia do celu spotkali ludzi madrych i sprawiedliwych.

A tak na marginesie coraz częściej dochodze do wniosku, ze "dobro dziecka", o ktorym wszyscy tak chetnie mowia, zupelnie pomijane jest przez osoby za nie odpowiedzialne na wszystkich etapach dochodzenia przez nas do rodzicielstwa. A najgorsza jest w tym wszystkim nasza bezsilnosc wobec sily mediow i wielu instytucji.

Sama nie wiem co bym zrobila, gdyby pani sedzia kiedys orzekla, ze Mateo nie moze byc naszym synem bo np. staz malzenski za krotki (zaden przepis tego nie reguluje notabene). Ale byla to na szczescie madra kobieta. I takiej Wam zycze.

Pozdrawiam,
Ania

: 20 sie 2004 01:59
autor: IzuniaT
Jestem tu nowa i właśnie od godziny czytam ten wątek. Coś okropnego. Prawdę mówiąc bardzo lubiłam oglądać ten program i byłam przekonana o jego zasadności i potrzebie zarówno dla dobra dzieci jak i uświadamiania spoleczeństwa. Ale jestem naiwna, co? Age, bardzo Wam współczuję!
Ostatni post jest z kwietnia, czy wszystko zakończyło się szczęśliwie? Gdzie znależć ciąg dalszy?

Pozdrawiam, IzuniaT

: 20 sie 2004 07:56
autor: Ancia

: 21 sie 2004 23:14
autor: IzuniaT
Dzięki Ancia, to niesamowite, że cały czas ktoś to wszystko czyta i od razu reaguje.

pozdrawiam, IzuniaT

: 22 paź 2004 21:54
autor: szafa
Prawie wszystkie procedury związane z adopcją Krzysia, prowadzone zarówno przez sąd jak dom dziecka, były faktycznie bardzo trudne i zawiłe. Wielu rzeczy do tej pory nie rozumiem, ale czas już o tym wszystkim zapomnieć.
U rodziny Krzysia byłem kilka dni temu:
Krzyś ma już trzy i pół roku, jest wesołym, rezolutnym i bardzo mądrym chłopcem. Pięknie mówi, używa wielu słów. Jest oczkiem w głowie swoich rodziców. Oni się strasznie kochają. Krzysiu chodzi już do przedszkola i bardzo dobrze czuje się w gronie równieśników. Lubi być wodzirejem. W opinii przedszkolanek jest bardziej samodzielny niż inne dzieci. Ma teraz rodziców, dziadków, ciotki i wujków - słowem całą rodzinę.
Jest szczęśliwy i widać to "gołym" okiem. Może niedługo będzie miał siostrę.

: 25 paź 2004 11:42
autor: Dala
Śledzę ten wątek od samego początku. Dobrze, że Krzyś znalazł kochający dom. Dobrze, że piszesz o pozytywach. Chciałabym aby to co piszesz było prawdą i wierzę, że tak jest.
Z niektórymi decyzjami jednak trudno się pogodzić, trudno przejść do porządku dziennego. Myślę, że wszystko ma swoje granice.
Czas pokaże czy podjęte decyze były prawidłowe.
Z całego serca życzę Krzysiowi powodzenia, miłości i prawdziwego szczęścia.

: 26 lis 2004 13:21
autor: Jola1
witajcie Kochani bocianowicze :D

po przeczytaniu postów szafy i dali nie ze wszystkim mogę się zgodzić ponieważ, również śledzę ten wątek i nawet więcej i wiem że tatuś Krzysia użył stwierdzenia, ze z mieszkania przedszkola robić nie będzie, więc pod znakiem zapytania stoi to czy Krzyś będzie miał siostrzyczkę i na dzień dzisiejszy rodzeństwo jest rozdzielone choćbym chciała aby było inaczej,
A Krzysiowi życzę samych szczęsliwych dni
zdaję sobie sprawę, że teraz każdy odwróci się od rodziny która cierpiała, która była pierwsza i która dla dobra Krzysia ustąpiła ale wiem, że ta rodzina od kilku miesięcy ma wspaniałego synka. (patrz post Kubuś z nami już zamieszkał)
Pozdrawiam