zaświadczenie o niepłodnosci
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- VIRTANEN2
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 cze 2009 00:00
zaświadczenie o niepłodnosci
witam
dziewczyny napiszcie mi proszę jak to było u was z tymi zaświadczeniami o niepłodności, dokładnie chodzi o to ze dzwoniłam do kliniki z pytaniem czy takowe zaświadczenie wystawi mi mój lekarz prowadzący, po 3,5 letnim leczeniu w danej klinice. Odpowiedz trochę mnie zaskoczyła, usłyszałam ze rzadko kiedy są wystawiane takie zaświadczenia po jednej próbie IVF pomijam to ze przechodziłam w tej klinice: dwie inseminacje, hsg(obustronny wodniak jajowodów), potem laparoskopie w szpitalu (usuniecie jajowodów) potem całe przygotowania do ivf i w koncu do crio.I tak na logikę sobie to wzięłam ze nie powinno być problemu z zaświadczeniem, skoro nie mam jajowodów i ewentualnym zajściem w ciąże jest metoda invitro. A teraz jak zdecydowawalismy sie na adopcje bo po pierwsze pragniemy tego z całego serca a po drugie nie mamy już pieniędzy na dalsze leczenie. To usłyszałam coś takiego z pytaniem:
- Czy to znaczy ze się pani poddaje?
I ze jedyne zaświadczenie jakie możne mi wydać to takie, ze nie jestem w pełni zdolna do zajścia w ciąże (czy coś takiego), bo nie możne wykluczyć ciąży ponieważ jest jeszcze metoda ivf ....... i jak powiedziałam żeby dodał, ze naturalnie zajście w ciąże jest nierealne to usłyszałam ze mam racje ale piszą tak. I się zastanawiam czy to normalne? czy do wszystkich zaświadczeń podchodzą tak ogólnikowo? bo skoro tak, to uważam to za strasznie niesprawiedliwe. Rozmowa była przeprowadzana telefonicznie a po zaświadczenie do lekarza dopiero się wybieram i chciałabym prosić was o radę jak mam z nim rozmawiać? Czy wszystkie dostałyście takie zaświadczenia ? Bo możne nie potrzebie się przejmuje?
dziewczyny napiszcie mi proszę jak to było u was z tymi zaświadczeniami o niepłodności, dokładnie chodzi o to ze dzwoniłam do kliniki z pytaniem czy takowe zaświadczenie wystawi mi mój lekarz prowadzący, po 3,5 letnim leczeniu w danej klinice. Odpowiedz trochę mnie zaskoczyła, usłyszałam ze rzadko kiedy są wystawiane takie zaświadczenia po jednej próbie IVF pomijam to ze przechodziłam w tej klinice: dwie inseminacje, hsg(obustronny wodniak jajowodów), potem laparoskopie w szpitalu (usuniecie jajowodów) potem całe przygotowania do ivf i w koncu do crio.I tak na logikę sobie to wzięłam ze nie powinno być problemu z zaświadczeniem, skoro nie mam jajowodów i ewentualnym zajściem w ciąże jest metoda invitro. A teraz jak zdecydowawalismy sie na adopcje bo po pierwsze pragniemy tego z całego serca a po drugie nie mamy już pieniędzy na dalsze leczenie. To usłyszałam coś takiego z pytaniem:
- Czy to znaczy ze się pani poddaje?
I ze jedyne zaświadczenie jakie możne mi wydać to takie, ze nie jestem w pełni zdolna do zajścia w ciąże (czy coś takiego), bo nie możne wykluczyć ciąży ponieważ jest jeszcze metoda ivf ....... i jak powiedziałam żeby dodał, ze naturalnie zajście w ciąże jest nierealne to usłyszałam ze mam racje ale piszą tak. I się zastanawiam czy to normalne? czy do wszystkich zaświadczeń podchodzą tak ogólnikowo? bo skoro tak, to uważam to za strasznie niesprawiedliwe. Rozmowa była przeprowadzana telefonicznie a po zaświadczenie do lekarza dopiero się wybieram i chciałabym prosić was o radę jak mam z nim rozmawiać? Czy wszystkie dostałyście takie zaświadczenia ? Bo możne nie potrzebie się przejmuje?
- VIRTANEN2
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 cze 2009 00:00
- Sasetka
- Posty: 1973
- Rejestracja: 22 lis 2005 01:00
Ja brałam takowe zaświadczenie od zwykłego gina- wówczas leczyłam sie tylko u niego.
Wypisał mi bez problemów. W OAO nie robili żadnych problemów.
Miałam napisane: Od (data rozpoczęcia leczenia/diagnostyki) leczenie niepłodności
Wypisał mi bez problemów. W OAO nie robili żadnych problemów.
Miałam napisane: Od (data rozpoczęcia leczenia/diagnostyki) leczenie niepłodności
Adoptuś Juniorek - lat 7
Brzuszkowa Niespodzianka - lat 3
Kropek - 10 tc [*]
Bączek- tp 23.11.2012
Brzuszkowa Niespodzianka - lat 3
Kropek - 10 tc [*]
Bączek- tp 23.11.2012
- ilcia811
- Posty: 1376
- Rejestracja: 25 sty 2008 01:00
Ja musiałam mieć zaświadczenie ale nie tyle,że jestem niepłodna
bo to nie prawda i nikt na 100 procent no może bardzo żadko tak może
określić ale to ze mam problem z zajściem w ciąże i że się leczę
i tyle nie było problemu
a to zaświadczenie było na tyle warzne jak zaswiadczenie od psychiatry czy o ogólnych stanie zdrowia
bo to nie prawda i nikt na 100 procent no może bardzo żadko tak może
określić ale to ze mam problem z zajściem w ciąże i że się leczę
i tyle nie było problemu
a to zaświadczenie było na tyle warzne jak zaswiadczenie od psychiatry czy o ogólnych stanie zdrowia
Witam, w naszym OA nie wymagali zaświadczenia, w czasie spotkania pani zapytała tylko czy to tak na 100%. Podaliśmy przyczyny leżace po obu stronach Tylko że u nas sytuacja jest jednoznaczna, tylko cud mógłby sprawić że będziemy mieć dziecko biologiczne. Leczenia nie było ale wyniki były jednoznaczne i myslę że na ich podstawie każdy lekarz wydałby nam takie zaświadczenie. Pewnie dla tego nie żądano od nas tego papierka
- 85beata
- Posty: 10
- Rejestracja: 24 lis 2009 01:00
A jeśli osoby, które chcą adoptować dziecko są płodne? Tylko z innego względu nie mogą mieć dziecka??? Co wtedy? ja nie mogę zajść w ciążę, muszę się zabezpieczać (co jest dla mnie horrorem) Postawiono mnie przed ciężkim wyborem - albo dziecko biologiczne i całkowita utrata zdrowia i kalectwo albo bezdzietność ( biologiczna).
-
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 paź 2008 00:00
Hej, mój ośrodek wymagał ode mnie zaświadczenia w którym miało być napisane coś w stylu, że jestem zdrowa ale ciąży brak. Nie poszłam do po do kliniki niepłodności, w której się leczyłam tylko do mojego ginekologa no i tłumaczę mu co ma tam być napisane a ten niewiele myśląc wymalował: Bezpłodność. Byłam mu za to wdzięczna, że nie kazał mi lecieć do jakiegoś mega specjalisty po to tylko po ludzku mi pomógł. Nie sądzę, żeby ośrodkom chodziło o zaświadczenie o niepłodności, tylko raczej o tym, że jesteśmy zdrowe ginekologiczne - w sensie brak leczenia na jakieś śmiertelne choroby.
-
- Posty: 4196
- Rejestracja: 18 sty 2005 01:00