Adopcja w Szczecinie

Archiwum forum "Ośrodki i procedury adopcyjne"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
dorcia33
Posty: 1058
Rejestracja: 09 cze 2003 00:00

Post autor: dorcia33 »

Ja również zaliczyłam bezsenną nockę. Tyle wrażeń, tyle emocji, i najważniejsze - radości. Dzięki Wam wszystkim nareszcie coś się we mnie przełamało, po raz pierwszy od tylu lat z otwartością, bez strachu o swoją popapraną psychikę, opiekowałam się 18-miesięczną córeczką kuzynki. Kontakt z tym dzieckiem sprawił mi tyle radości, bo nareszcie poczułam w sercu, że już nie muszę się niczego bać, bo moje maleństwo jest prawie na wyciągnięcie ręki. Dziękuję Wam!
Duha, Gosiek, jesteście tak wspaniałymi mamusiami adopcyjnymi. Jest w Was tyle miłości dla dzieci, ciepła, optymizmu. Chciałabym być taką matką jak WY.
Tereniu, bądź dumna ze swojej decyzji. Przecież to co robisz jest piękne.
Andziu, napisz o swoim pierwszym spotkaniu w oa. Jakie wrażenia?
Kaczucha, ależ pisz, pisz, tylko przelewów nie pomyl! A w piątek krótkie sprawozdanie z USG? :D


Taaa, babcia. Jak widać mój świat kręci się w odwrotną stronę. Zazwyczaj najpierw powinno się być matką.
duha
Posty: 490
Rejestracja: 06 sie 2002 00:00

Post autor: duha »

Jak widzę, zgłaszam się jako ostatnia. Pędziłam dzisiaj rowerem wraz z moim dzieckiem po Parku Kasprowicza, wykorzystując to piękne wrześniowe słońce.
Miło było poznać Was wszystkie. Myślę, że za jakiś czas powtórzymy nasze spoktanie. Może w poszerzonym składzie...
Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
kaczucha
Posty: 533
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Post autor: kaczucha »

Dorciu !
tak się cieszę , że się przełamałaś , że próbujesz przebywać z małymi dziećmi , odczuwać radość z opieki nad "nie Twoim dzieckiem". :? Pamiętam , jak mówiłaś , że świadomie odsuwasz od siebie możliwość kontaktu z dzidziusiami , że emocjonalnie zbyt wiele Cię to kosztuje .
Ja mam odwrotnie , bez maluszka mojej przyjaciółki zwariowałabym przez ten ostatni rok . Mały jest taki kochany , radosny , taka przytulanka .Za miesiąc będziemy świętować roczek a za kolejne siedemnaście lat , jak będzie kończył osiemnastkę to mu powiem , że gdy był niemowlakiem i leżał mi na piersi i ciągnął za włosy i uśmiechał się do mnie tym swoim bezzębnym uśmiechem, to był moim największym szczęściem . :D
A przyjaciółka też jest szczęśliwa podczas naszych (częstych) wizyt , bo choć na 2 godzinki ma wolne ręce !

Dorciu , myślę , że przełamałaś pierwsze lody.Spotykaj się jak najczęściej z mamuśkami , to skarbnice wiedzy - w gąszczu tych wszystkich kremików , kaszek , wózeczków , są naprawdę niezastąpione !
A poza tym myślę , że będziemy mądrzejsze w pielęgnowaniu naszych dzieci , mniej spanikowane : u pociech moich koleżanek lekarze często diagnozują niepokojące objawy ; a to napięcie mięśniowe , skazy , nawet podejrzenie o wodogłowie ( u dwójki różnych dzieci równolegle - jakaś "czarna moda " ). Przeżywałam te dramaty razem z nimi i mam nadzieję , że nie będę wszystkich problemów przypisywać złemu odżywianiu się biologicznej matki w trakcie ciąży, czy innej bzdurze. No , a ja niestety czasem potrafię wpaść w taką paranoję .

Dziewczyny ! myślę o Was cały czas ! cieszę się jak dzieciak , bo w czwartek przychodzi do nas Pani Cecylia ( mój mąż mówi : Cicolina - ale nie zna jej , słowo !) i wreszcie zacznie się to wszystko kręcić ! W piątek napiszę co i jak . ciao !!
___________________
kaczu - cha , cha .
Awatar użytkownika
terenia
Posty: 522
Rejestracja: 10 sty 2003 01:00

Post autor: terenia »

Kaczucha, to dzisiaj... Jak nastrój? A wystrój domku? Wszystko lśni? :lol:
My też dziś zrobimy mały kroczek do przodu - kolejne testy.
Życzę miłego popołudnia :wink:
Pozdrawiam
Ter.
Awatar użytkownika
dorcia33
Posty: 1058
Rejestracja: 09 cze 2003 00:00

Post autor: dorcia33 »

Wow!
Ale jutro naczytam się rewelacji!
Kaczucha, mam nadzieję że ten deszcz nie zabrudził wypucowanych na wizytę okien? No, nie miał kiedy zacząć padać :evil:

Ancia, jak przebiegło pierwsze spotkanie? Jeśli panie robiły problem z twojego krótkiego stażu, to podaję link
/phpbbforum/viewtopic.php?t=2086
Nie mogę znaleźć jeszcze jednego wątku ws Martyny, ale również wystarczyło panie mocniej przycisnąć.
Awatar użytkownika
terenia
Posty: 522
Rejestracja: 10 sty 2003 01:00

Post autor: terenia »

Wszelkie testy psychologiczne już za nami, ale jakoś nie czuję ulgi...
Zawsze to jednak jakiś krok do przodu (albo dotyłu :( ). Dowiedzielismy się też, że w październiku zaczynamy szkolenie PRIDE (jednak).
Ogólnie mam mieszane uczucia... ale też nadzieję, że sie ustatkują :? .

Kaczucho, jak spotkanie?
Anciu...?
Pozdrawiam
Terenia
Awatar użytkownika
kaczucha
Posty: 533
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Post autor: kaczucha »

Kochane Dziewczyny !

Wczoraj była u nas z wizytą Pani Cecylia - bardzo miła , otwarta i co najważniejsze doświadczona w kwestii adopcji osoba . Spotkanie trwało ok. 3 godzin - nie wynikało to ze względów formalnych a raczej z naszej potrzeby dopytania o wiele szczegółów związanych z całą procedurą .
No przecież jak już wypucowaliśmy te okna i całą chałupę i wzięliśmy dzień urlopu , to nie mogliśmy tak szybko Pani Cecylii wypuścić .
:D Rozmawialiśmy o rodzinach , które już mają adoptowane dziecko ,dyskutowaliśmy o tym , że jak to Pani Cecylia określiła :" trzeba mieć świadomość , że nasze dzieci pochodzą z rodzin patologicznych i trzeba się przyłożyć i od początku świadomie wychowywać i uczyć dobrych postaw ". Podsunęła nam dobrą myśl , by przed pojawieniem się dziecka wybrać pediatrę z prawdziwego zdarzenia . Pani twierdzi , że nasze dzieci sporo przeszły i czasem mają niepokojące objawy i dobrze mieć zaufanego lekarza, który zawsze , chociażby przez telefon udzieli porady i uspokoi . Odpowiedzieliśmy także na pytania dot. naszych rodziców , pracy , planach mieszkaniowych. Dopytywałam o szczegóły związane z poznaniem dziecka , o możliwość zabrania maluszka do domu i tu niestety wszystko zależy od Wysokiego Sądu , który wysoki bywa czasem niestety tylko z nazwy. Często jest tak , że sąd wydaje zgodę , by już w dniu , w kt poznamy maleństwo można było je zabrać do domu , ale .......bywa i tak , że czeka się na decyzję nawet do tygodnia .Podobnie jest z rozprawą dot. nadania praw rodzicielskich- bywa , że czeka się do pół roku . Zależy na jakiego sędziego się trafi i od tego jakie ma serce. Oczywiście poruszyłam temat Bociana - i uwaga - panie znają nasze forum !
Dziewczyny ! warto było wypucować okna !! Pani Cecyli podobały się zbiory kasztanów i moja hodowla kwiatów- pospolite okazy ale za to dorodne !! :D
Wiecie , jak Duha powiedziała , że w naszym ośrodku też rysuje się drzewo to zaczęliśmy z mężem rysować : jedyne , co nam wyszło z drzewopodobnych to choinka z kolorowymi bombkami i prezentami (prezenty większe od choinki :oops: . Ale chyba nie zakwalifikują nas do grupy niedojrzałej emocjonalnie ?

Tereniu życzę Ci "ustatkowania " Testy są jeszcze przed nami ale i ja również mam wiele różnych myśli , nadal co noc śnią mi się niestworzone historie . Ale staram się dużo ze sobą rozmawiać :D .
Dorciu , dzięki za ciepłe słowa , wielki całus - wypłaci go mój synek / córcia - już niedługo !
Anciu , co u Ciebie , nic nie piszesz ? czy już byliście w Ośrodku ? napisz jakie są Twoje odczucia ?
Gosiek , Duha - co u Was , jak Wasze pociechy , Piotruś zdrowy , Małgosia zbiera piątki ?
Ps .
Faktycznie, muszę sprostować - ośrodek mieści się " jedynie " na trzecim piętrze - strach ma wielkie oczy !

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco . Za oknem lato a ja na przekór ubrałam się dziś w wełniany sweter z golfem . No tak bywa czasem ......... Pozdrawiam .Pa.pa. buziaków 102 i pies Szarik !
____________________
kaczucha
Ostatnio zmieniony 26 lut 2005 01:32 przez kaczucha, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 699
Rejestracja: 11 maja 2002 00:00

Post autor: Gosiek »

Kaczucha ... jak miło włączyc Boćka, a tu takie wieści :-) Mieszkanko wysprzątane , USG -odbyte , nastrój radosny :-) PO powrocie do pracy mam "nieco" mniej wolnego czasu i rzadziej tu zaglądam... Piotruś zdowieje (tu moja ostrożna radość, co by nie zapeszyć ) ostatnio "rywalizuje" z bohaterami ksiązki o niegrzeczniakach ;) Az w końcu powiedziałam mu,że chyba napiszę nową o grzeczniakach, na co moje dziecię odparło,że właśnie ono jest grzeczniakiem,który..rozrabia :-)
Wiesz.. trochę zdziwiło mnie stanowisko pani Cecylii. Uważam,że w przypadku wszystkich dzieci "trzeba się przyłożyć i od początku świadomie wychowywać i uczyć dobrych postaw ". Wiesz, jakiś czas temu rozmawiałam ze znajomym, który zajmuje się "trudną" młodzieżą i powiedział,że coraz więcej młodzieży z tzw. dobrych domów wchodzi w kolizję z prawę , miewa problemy ... ale to już inny temat (zresztą, na Bocku juz kiedys poruszany )
Tereniu ... dlaczego PRIDE ?? POzdrawiam ...
Awatar użytkownika
terenia
Posty: 522
Rejestracja: 10 sty 2003 01:00

Post autor: terenia »

Bardzo krzepiące sprawozdanie, Kaczucho. :D
Aż chciałoby się być Panią Cecylią!
A za którym oknem widziałaś lato? 8O

Gosiu, nie do końca wiem, dlaczego PRIDE - nieco więcej piszę w prywatnej wiadomości.

Pozdrawiam Was wszystkie, wciąż mnie pokrzepia wspomnienie naszego spotkania i świadomość, że gdzieś całkiem blisko wędrujecie po swoich mniej lub bardziej skomplikowanych ścieżkach!
Ter.
Awatar użytkownika
dorcia33
Posty: 1058
Rejestracja: 09 cze 2003 00:00

Post autor: dorcia33 »

kaczucha pisze: Pani Cecylia określiła :" trzeba mieć świadomość , że nasze dzieci pochodzą z rodzin patologicznych i trzeba się przyłożyć i od początku świadomie wychowywać i uczyć dobrych postaw ".
Te słowa powinny być kierowane do wszystkich rodziców, ostatnio mam wrażenie że do biologicznych bardziej.
No to Kaczucha pierwsze koty za płoty... :lol:
Panie znają forum Bociana? To ja się czuję podwójnie inwigilowana 8)

Tereniu, jaki kroczek do tyłu, no co ty? Jesteś świetną mamą, a Wróbelek jest tego najlepszym przykładem.

Szkoda, że Ancia zamilkła, mam nadzieję że podręcznikowe urwanie głowy nadal trwa i nic poważnego nie stanęło na przeszkodzie.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kaczucha
Posty: 533
Rejestracja: 21 maja 2003 00:00

Post autor: kaczucha »

tak , macie rację z tym wychowywaniem. Też się obruszyłam ! Napisałam : "dyskutowaliśmy" - i tak było, to był tylko temat-haczyk.Reasumując , doszliśmy do sedna sprawy: dzieci , które są adoptowane , są świadomie , od początku wychowywane .Dużo się z nimi rozmawia , bawi , pomaga rozwijać pasje , dostrzec szczególne zdolności , choćby te najmniejsze. Po prostu , tak bardzo pragniemy mieć (płaskie słowo) dziecko , że jak już z nami będzie/jest , to jest dla nas całym światem.Chcemy dać mu miłość i radość ale jednocześnie ukształtować na dobrego człowieka. Dzieci "urodzone " czasem wychowują się same - niestety nie zawsze są tak oczekiwane i wytęsknione jak "nasze". I dlatego czasami w porządnym domu .........
___________
kaczuś
Awatar użytkownika
terenia
Posty: 522
Rejestracja: 10 sty 2003 01:00

Post autor: terenia »

:flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: - DLA KACZUCHY Z OKAZJI URODZIN
Awatar użytkownika
dorcia33
Posty: 1058
Rejestracja: 09 cze 2003 00:00

Post autor: dorcia33 »

:flowers: :flowers: :flowers: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO :flowers: :flowers: :flowers:

No kochana, za rok to już twoja dzidzia będzie składała Tobie życzenia, co prawda na początek jakieś "agu, agu" ale jednak!
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 699
Rejestracja: 11 maja 2002 00:00

Post autor: Gosiek »

Kaczucha ... :cmok: i jak najszybszego wylądowania w wątku "Nasi milusińscy"
duha
Posty: 490
Rejestracja: 06 sie 2002 00:00

Post autor: duha »

Dołączam się do życzeń z Małgonią.
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Ośrodki i procedury adopcyjne”