Strona 1 z 4

co nieco o osrodkach

: 03 cze 2002 19:07
autor: Hasik
Na temacie "adopcja - doswiadczenia" padlo pytanie co to jest PRIDE.
powtorze swoja odpowiedz:

"PRIDE to program dotyczacy rodzinnej opieki zastepczej/adopcji wedlug ktorego jestesmy "szkoleni" na rodzicow adopcyjnych w naszym osrodku. Jest to program amerykanski dostosowany do potrzeb polskich. Skrot oznacza "Parent Resources for Information, Development, and Education. Chyba czas juz rozpoczac nowy temat sprzyjajacy wymianie informacji o osrodkach i proponowanych przez nich standardach przygotowania. Sama jestem ciekawa jak to przebiega gdzie indziej."

Mysle ze moglibysmy wymienic sie infromacjami o standardach przygotowania przez różne osrodki. Dla nas bylo to kryterium decydujace o wyborze osrodka - zrezygnowalismy z dwoch "na miejscu" na rzecz osrodka, do ktorego jezdzimy 40 km bo wydawalo nam sie ze tam nas najlepiej przygotuja do podjecia decyzji o adopcji.

Szkolenie sie w programie "Pride" polega na 9 trzy-godzinnych spotkaniach z pracownikami osrodka (specjalnie w tym celu przeszkolonymi) oraz innymi rodzinami przygotowujacymi sie do roli rodziny zastepczej lub adopcyjnej. Spotkania maja forme warsztatow praktycznych (moze trudno to sobie wyobrazic ale tak jest). Po kazdym dostaje sie do przeczytania rozdzial z podrecznika PRIDE oraz prace domowa do wypelnienia - tzw. Ksiege Zycia, ktora pozwala pracownikom osrodka lepiej nas poznac. Oprocz tego jest jeszcze standardowe spotkanie z psychologiem (testy, testy, testy) oraz wizyta pracownikow osrodka w domu. Po ukonczeniu kursu bedziemy musieli podjac jednomyslna decyzje dotyczaca adopcji - pozytywna lub negatywna. Równiez pracownicy osrodka wydadza opinie czy nadajemy sie na rodzine adopcyjna, ktora bedzie miala istotny wplyw na kwalifikacje przez niezalezna komisje kwalifikacyjna. Dopiero po takiej kwalifikacji zaczniemy czekac na dziecko.

Bardzo odpowiada nam ten system. Rozpoczynalismy szkolenie nie bedac jeszcze wcale zdecydowanym na adopcje. Chcielismy sie tylko wiecej o tym dowiedziec. To szkolenie jest wlasnie dla takich ludzi. Czujemy, ze jestesmy w dobrych rekach i ktos nas dobrze przygotowuje do tej trudnej decyzji. Nie ma tam zupelnie zadnej presji psychicznej (czego sie troche obawialam) zas zajecia sa bardzo pomocne. Mysle, ze to taki przyspieszony kurs na rodzica w ogole, choc duzo uwagi poswieca sie specyficznym problemom ktore moga pojawic sie w rodzinach zastepczych i adopcyjnych.

Przepraszm, ze tak dlugo. To dla tych u ktorych nie ma szkolenia bo chyba i tak bywa. Napiszcie jak to jest u Was.

Halszka :D

: 03 cze 2002 19:54
autor: DorotaZ
Halszka to brzmi bardzo interesująco, ale nie napisałaś co to za ośrodek. Podaj jakieś namiary.
Pozdrawiam Dorota

: 03 cze 2002 20:45
autor: Hasik
Już sie poprawiam :? . To Katolicki Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Ostródzie, ul. Sienkiewicza 6. tel. (0-89) 642 02 99, godz. 9 - 14, środa - czwartek 16-18.
:D

: 03 cze 2002 21:19
autor: przemek
Nasz ośrodek ma nieco inną metodę, choć jest to też ośrodek katolicki. Zdecydowaliśmy się na niego choć podchodziliśmy początkowo z dużą rezerwą do ośrodków katolickich wogóle, ale okazało się że mają dużo lepsze - "ludzkie" - podejście niż np. ośrodek, w którym bylismy wcześniej, tzn. bardziej partnerskie. Staranie o adopcje rozpoczyna się oczywiście wizytą w ośrodku, nastepnie pracownik ośrodka odwiedza nas w miejscu zamieszkania prowadząc wywiad (rozmowę). Potem nastepuje kilka spotkań z psychologami i pedagogiem. Jak wynika z relacji Pani, która u nas była (bo my dopiero czekamy na rozmowę z psychologiem) nie wypełnia się żadnych testów psychologicznych (jak przebiegało spotkanie napiszemy po rozmowie). Głównym etapem przygotowania się do pełnienia roli rodziców adopcyjnych są bezpośrednie kontakty z dziećmi przebywającymi w ośrodku. Są to wyjazdy weekendowe do ich ośrodka wakacyjnego poza miastem, gdzie będziemy uczestniczyć w zajęciach i zabawach wszystkich dzieci, razem z innymi parami starającymi się o dziecko. Według ośrodka ma to nam pozwolić skonfrontować nasze oczekiwania i wyobrażenia z rzeczywistością. Poza tym pary są dyskretnie obserwowane przez pracowników w kontaktach z dziećmi. Dla par starających sie o starsze dziecko niż niemowlę (tzn. od 2 lat) jest to okres umożliwiający nawiązanie wzajemnego emocjonalnego kontaktu z konkretnym dzieckiem. W systemie stosowanym przez nich ośrodek nie dobiera arbitralnie dzicka danej parze, tylko umożliwia wzajemny wybór. Ważnym jest, że to również dziecko wybiera sobie rodziców i musi to jasno wyrazić. Dla wszystkich par, w tym tak jak my starających się o noworodka, jest to czas aktywnego oczekiwania oraz przeprowadzania dalszych rozmów z pracownikami pozwalających znaleźć odpowiedź na pojawiające się pytania. Oststnim etapem jest Komisja Kwalifikacyjna i sprawa w sądzie.
Podobnie jak w ośrodku, o którym pisze Halszka nie odczuwamy żadnej presji, a co więcej podkreślane jest na każdym kroku, że jest to nasza decyzja i nasze pytania czy też "życzenia" nie są traktowane jak fanaberia, czego nie można powiedzieć o ośrodku, w którym odwiedziliśmy poprzednio. Trzeba jeszcze dodać, że w tym ośrodku nie ma mowy o pieniądzach, obowiązkowych czy też pożądanych darowiznach itp.. To by było na tyle.

Adopcję prowadzimy przez Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Krakowie "Dzieło Pomocy Dzieciom" 31-124 Kraków ul. Rajska 10 (tel.012 - 631 03 00)

: 04 cze 2002 13:37
autor: Dora
Ja o swoich wizytach pisze w watku Decyzja. Jestesmy w warszawskim osrodku TPD. Oto lista dokumentów:
1. odpis zupelny aktu malzenstwa
2. w przypadku 2-go malzenstwa - odpis wyroku rozwodowego z uzasadnieniem
3. zaswiadczenia lekarskie
- o przyczynach neposiadania dziecka na drodze naturalnej
- o ogólnym stanie zdrowia
- o braku chorób spolecznych - WR i Rtg
4. zaswiadczenie o wysokosci zarobków
5. opinie z miejsc pracy
6. podanie z prosba o pomoc w adopcji z uzasadnieniem
Oplaty. 150 zl na poczatku i 800 zl przy odbiorze dziecka (na utrzymanie oddzialu preadopcyjnego).

Ogólnie jest swietnie. Mila atmosfera, przyjazny stosunek d nas i autentyczna troska o dobro dzieciaków. Jest to najstarszy i bardzo ¨doswiadczony¨osrodek w Warszawie, który zajmuje sie adopcja niemowlaczków do 3 m-ca zycia.

PROPOZYCJA

: 04 cze 2002 16:23
autor: malgosik
sluchajcie ludziska, mam propozycje dla wszystkich, ktorzy adoptowali dzieciatko, albo sa w trakcie procedury.
piszcie na biezaco co i jak .np w formie pamietnika. moze to byc bardzo cenne dla ludzi, ktorzy mysla o adopcji, albo dla was samych to pamiatka na pozniej. pamietajcie, ze glod wiedzy jest wielki i czym wiecej bedziemy mowic, tym lepiej.
co wy na to???

: 04 cze 2002 17:05
autor: majka3
O.K.
Niedługo czekają nas rozmowy z psychologiem, więc jak juz sie zaczną szybciutko napiszę co i jak.

: 06 cze 2002 21:03
autor: dorota
Od ilu lat trzeba byc małżeństwem, by adoptować dzieciaczka? Wiem, że wygląda to różnie w różnych ośrodkach, ale jak w jakich? I czy np nie ma ryzyka, że sąd nie przyzna dziecku małżeństwo z np trzyletnim okresem "stażu małżeńskiego?"
Czy ktoś z Was ma doświadczenia z Katolickim Ośrodkiem Adopcyjnym przy ul. Grochowskiej w Warszawie?
Pozdrawiam bardzo gorąco. Dorota.

: 06 cze 2002 21:59
autor: Krzysiek
dorota pisze:Od ilu lat trzeba byc małżeństwem, by adoptować dzieciaczka? Wiem, że wygląda to różnie w różnych ośrodkach, ale jak w jakich? I czy np nie ma ryzyka, że sąd nie przyzna dziecku małżeństwo z np trzyletnim okresem "stażu małżeńskiego?"
Dorotko - obawiam się, że nikt ci tak na 100% nie odpowie na to pytanie. Wydaje mi się, że nawet w tym samym ośrodku mogą istnieć rozbieżności ze względu na tzw. "czynniki dodatkowe" - czyli np. wiek małżonków. Inaczej ustosunkują sie prawdopodobnie do pary w wieku np. 22 lat z nawet sporym stażem, inaczej do ludzi po trzydziestce. Pewnie w grę będą wchodzić też inne czynniki. Jedyna możliwość - zapytaj w ośrodku. Najlepiej na "rozmowę wstępną" umów się w więcej niż jednym, bo moim zdaniem wtedy będziesz mogła sprawdzić, czy np. "nadajecie na tych samych falach". Choc może się oczywiście zdarzyć, że już po pierwszej wizycie będziesz wiedziała, że "to jest to".
Co do sądu - Panie w ośrodku mają sporą praktykę w tych sprawach. Oczywiście sąd jest niezawisły i nikt ci nie da żadnych gwarancji, ale moim zdaniem opinia ośrodka będzie decydującym kryterium w tej sprawie.

: 07 cze 2002 08:48
autor: groszek
Dora, czy mogłabyś podać adres ośrodka w którym byliście? tak na zaś :spineyes:

: 07 cze 2002 09:57
autor: Dora
Groszku, jestesmy w osrodku TPD, ul. Szpitalna 5 m.6 w Warszawie, tel. 8275023. Polecam!

Do Krzyśka

: 07 cze 2002 16:48
autor: dorota
Bardzo Ci Krzysiu dziękuję za tak szybką i logiczną odpowiedź. To naprawdę wspaniałe mieć świadomość, że można na Forum Bociana znaleźć odpowiedzi na większość nurtujących pytań.
Pozdrawiam ciepło. Dorota.

: 09 cze 2002 23:16
autor: malgosik
dora, bardzo chcialabym sie kiedys z toba albo z wami spotkac. sklaniam sie ku temu osrodkowi, z tego co piszesz, to jest tam profesjonalnie. i jak, zobaczysz sie ze starym malgosikiem :?: :?: :?:

: 10 cze 2002 10:42
autor: Dora
Malgosiku, pewnie, ze sie spotkam! Najchetniej we wtorek, lub piatek. Pracuje do 16. Moze jakas kawka?

: 17 cze 2002 11:29
autor: malgosik
kochani, zrobilam pierwszy krok obdzwonilam dwa warszawskie osrodki. oto czego sie dowiedzialam, moze komus sie przyda.

TPD, ul. Szpitalna 5 m.6 w Warszawie, tel. 8275023.
Trzeba sie umowic wczesniej, ale w czasie wakacji raczej nie rozpocynaja procedury. teraz w czasie urlipow przyjmuja jeden dzien w tygodniu. Wymog piecioletniego stazu malzenskiego. :cry: wola po wakacjach. najlepiej zglosic sie pod koniec sierpnia.

Publiczny Ośrodek Adopcyjno Opiekuńczy w Warszawie
wymagaja piecioletni staz malzenski. Nie przyjmuja w poniedzialki Wtorek- czawartek 9-17 ,piatek 9-15


jestem troche zalamana tym stazem, mamy za soba dopiero 3 lata "na papierze", ale przeciez wczesniej mieszkalismy razem 3 lata. pani z drugiego osrodka zapytala mnie, czy moge to jakos udokumentowac. JAK??? zeznania sasiadow. jakie macie doswiadczenia z tym stazem. buziaki. :lol:
aha rebasie, ten telefon do warszawskiego osroda na jasna jest zly- mieszkanie prywatne.