Strona 1 z 150

Adopcja w Łodzi :D

: 20 maja 2003 11:31
autor: Dorunia
Widzę że pojawiła się nie mała grupa, osób adoptujących dzięki AOAO w Łodzi :D
Może macie ochotę wymienić doświadczenia :?:

: 21 maja 2003 10:32
autor: Dorunia
Hmmm, czyż bym miała przwidzenia co do grupy z Łodzi??
No co Wy nie bójcie się ujawnić :D

: 21 maja 2003 10:37
autor: MMcia
oj nie boimy nie boimy... tylko jestesmy troche w stresie z powodu korespondencji :-(

: 21 maja 2003 19:23
autor: Kacperek
Właśnie uczestniczymy w kursie - poniedziałki.
Cieszę się, że jesteście. Smuci mnie, że wszyscu czekamy tak długo.
Pewnie dzisiaj ktoś z Was był na zajątkach.
Czy nowe informacje przydadzą sie na coś?

: 21 maja 2003 22:41
autor: MMcia
witaj Kacperku... owszem ja bylam na warsztatach... na szczescie emocje juz opadly... emocje zwiazane z pewne korespondecja... ufff

: 21 maja 2003 22:51
autor: Dorunia
My od 3,5 miesiąca jesteśmy rodzicami Adasia, czekaliśmy na niego chyba coś koło 10 miesięcy.
Warsztaty wspominay bardzo, bardzo dobrze wiele nam pomogły w zrozumieniu bycia rodzicem i nie tylko Adasia, ale i starszego syna Daniela. Może dlatego że Magda i Gabrysia dały nam możliwość spojrzenia na "życie" oczyma dziecka.
Ogólnie mam same dobre wspomnienia związane z porcedurą adopcyjną i ośrodkiem, no może tylko te nieszczęsne testy pisane na korytarzu :D , ale dziś to tylko jakieś odległe wspomnienie.

: 22 maja 2003 20:40
autor: Kacperek
Czyżby MMciu była to odpowiedź na list Maciusia. Coś okropnego dawno nie przeszłam takiego prania mózgu. :(
Mam z odpowiedzią okropny problem. Śni mi się, że moja odpowiedź zaważy na czymś istotnym. Musimy jednak przez to przebrnąć. Trochę pocieszające jest, że inni też się męczyli i mieli dylemat.
:roll:
Pozdrawiam

: 22 maja 2003 21:16
autor: MMcia
Kacperku przyznam ze ja jeszcze do dzisiaj nie doszlam do siebie... i obawiam sie ze dopiero teraz zaczely sie schody piac ostro w gore :?

: 23 maja 2003 14:58
autor: Kacperek
No cóż MMciu,
podjęliśmy pewną decyzję, łączy sie ona z ryzykiem i oby tylko z takim.
Ale chora jestem cały czas gdy o tym pomyślę co jeszcze przed nami.

: 26 maja 2003 17:32
autor: Madźka
Pati i Kacperku,
Czy w rzeczywistości odgadłyście,że Wy to Wy? :wink:

Jak po kolejnym spotkaniu?
Dało się przeżyć list? :? :cry2:

: 26 maja 2003 19:41
autor: Dorunia
Ufff, jak dobrze że my mamy już to wszystko za sobą :D
Nie martwcie się będzie dobrze, pomyślcie jaki wspaniały finał potem jest :D

: 26 maja 2003 22:01
autor: MMcia
:-) w koncu ciezarna kobieta tez odczuwa dyskomfort wiec traktuje to pranie mozgu jak poranne mdlosci hiihih

: 26 maja 2003 23:09
autor: Dorunia
Oj, MMcia masz pomysły :hihi: grunt to sobie wytłumaczyć :D

: 26 maja 2003 23:15
autor: Madźka
Dorunia pisze:Ufff, jak dobrze że my mamy już to wszystko za sobą

Dorunia! Nie strasz! Tak było okropnie???

: 26 maja 2003 23:16
autor: Madźka
Pati i Kacperku słyszałam, że miałyście dzisiaj nieoczekiwną labę!?!

Co się odwlecze... :wink: