Strona 2 z 2

: 12 sie 2005 22:12
autor: foczka
Delicjo my też dostaliśmy Zawiadomienie o przyznaniu kuratora. Nie było nas na tej sprawie.

: 14 sie 2005 13:11
autor: delicja26
Dzięki Foczko :wink: No to mnie uspokoiłaś, bo ja wcale nie miałam zamiaru jechać, a wszyscy w domu wyskoczyli na mnie, że chce być mądrzejsza od "Sądu" :bash:

: 17 sie 2005 13:21
autor: Hatia
Dziewczęta moje drogie, my swojego kuratora zobaczylismy dopiero na rozprawie adopcyjnej bo na ustanowienie kuratora nie pojechaliśmy - nie mieliśmy specjalnie ochoty tarmosić Maluszka kawał drogi tylko po to, żeby usłyszeć nazwisko kuratora. A na rozprawie jedyne co pani kurator - stremowana i wystraszona - powiedziała w naszej sprawie to: " na podstawie przeprowadzonych działań wyrażam zgodę na przysposobienie". Po czym wyszła z sali.
Nie wiem osobiście jakie działania pani kurator prowadziła bo ani nas nie widziała wcześniej, ani nie rozmawiała z nami. Ale to przecież nie jest istotne.

I tyle z naszych przygód z kuratorem :)

Hatia

: 19 sie 2005 20:58
autor: delicja26
Hatia pisze:
Nie wiem osobiście jakie działania pani kurator prowadziła bo ani nas nie widziała wcześniej, ani nie rozmawiała z nami.
:hihi: :hihi: :hihi:
Ja też bym sobie życzyła takiego kuratora :wink:

: 09 lis 2005 14:34
autor: delicja26
No a u nas dla odmiany wczoraj była pani kurator, dodam, że odwiedziła nas o 10:30 z zaskoczenia :wink: 8O
Jasiu właśnie robił sobie przedpołudniową drzemkę a Milunia bawiła się z mamusią, bo właśnie skończyłyśmy sprzątanie :lol:
Fajnie było, szkoda tylko, że pani kompletnie nie zorientowana w tematyce adopcji :( Pewnie gdyby była, nie zadawała by pytań typu: "a znają Państwo rodziców dzieci?" 8O :? "a dlaczego wszystko jest załatwiane przez sąd w Elblągu a nie w M-ku?" o rety :judge:
Ale ogólnie było miło :wink:

: 21 sty 2006 07:09
autor: mamaemilki
Witajcie!
Takiej zabawnej sytuacji z kuratorem jak ja to żadna z was nie miała.
w 2004 roku a dokładnie w lipcu kiedy Emilkę nam przywieźli szłam jeszcze przed jej przyjazdem zakupy wózek itd bo moje dzieci przychodzą z zaskoczenia.wracam do domu i zamek do drzwi nie chce się otworzyć, mąż w pracy a jest maszynistą pociągów więc go nie ściągnę.Próbuję otworzyć i nic stoję pod drzwiami i podjeżdża samochód z dzieckiem, kuratorem i Panią z PCPR i pielęgniarką ze szpitala a do domu nie idzie wejść.W drzwiach mała szybka, a że kurator był mężczyzną to jego zadaniem było rozbić tą szybkę w drzwiach żeby szło wejść do domu bo z drugiej strony drzwi zamek szło otworzyć.Kurator się bał żeby go nie posądzono o włamanie do domu a ja Panie wszystko mi jedno kto to zrobi byle wejde do domu i takie to było moje pierwsze spotanie z kuratorem.Przed adopcją Emilki pół roku później przyszedł wieczorem z zaskoczenia popisał co trzeba nawet nie oglądał pokoiku dziecka ale historię z drzwiami pamiętał.Przy Martusi akurat mamy panią kurator też sympatyczna byłą w dniu przywozu Martusi 2 razy najpierw nas poznać a potem ją przywiozła.Teraz przed jej adopcją odwiedzi nas z zaskoczenia ale na to jestem przygotowana.
Kasia mama Emilki i Martusi oraz

: 24 sty 2006 22:40
autor: rebecca
o rany, nie dziwie sie, ze wasz kurator to pamietal :-)
czy dobrze zrozumialam, ze przywiezli twoja corke z zaskoczenia???

: 25 sty 2006 05:28
autor: mamaemilki
Rebecco
u nas było przy obu córciach tak że dzień wcześniej dzwonili że jest dziecko dla nas a na drugi dzień dziecko jest w domu.
Przy Emilce miałam dokładnie jeden dzień na skompletowanie całej wyprawki ale jakoś sobie poradziliśmy z mężem teraz było łatwiej bo praktycznie wszystko było w domu bo między dziewczynkami jest 15 miesięcy różnicy.
Kasia mama Emilki i Martusi oraz Emilka i Martusia

: 25 sty 2006 06:26
autor: Ancia
mamoemilki! Ten kurator to chyba długo będzie Was pamiętał. Ciekawa historia :hihi: :hihi:

: 11 lut 2009 00:26
autor: reeba
Ja mam pytanie jak to jest z kuratorem przy dziecku, ktore chodzi do przedszkola? Zapisalismy juz, w oczekiwaniu na preadopcje, zeby poszlo zaraz po przyjezdzie (to juz zerowka, wiec ma obowiazek chodzic, osrodek kazal zapisac i poinformowac sad we wniosku o przysposobienie). Ja pracuje, maz tez... Jak kurator przyjdzie z zaskoczenia, to pocaluje klamke. Nastepnego dnia tez. Biora to pod uwage? Umowia sie? Czy musza z zaskoczenia?

: 11 lut 2009 01:06
autor: Sasetka
Do nas się zapowiedział że w ten i w ten dzień o danej godzinie przyjedzie więc byliśmy przygotowani.

U nas też było śmiesznie. Kurator miał problem się z nami skontaktować bo posiadamy tylko tel. komórkowe i nie miał do nas numerów. Poszukała po książce telefonicznej. Wprawdzie dodzwoniła się do teściów moich (to samo przecież nazwisko) i z nimi gadała co do terminu wizyty. Tylko, ze musiała dzwonić 3 razy, bo teście mają 3 tel. (2 na firmę i 1 domowy), dopiero za ostatnim razem trafiła.

: 09 mar 2009 11:14
autor: kit-katka
Mam pytanie: czy w postanowieniu o preadopcji/ powierzeniu pieczy jest powiedziane, ze ma do nas przyjsc kurator przed wlasciwa rozprawa adopcyjna, albo ze osrodek adopcyjny ma napisac sprawozdanie z tego, jak przebiegala preadopcja?
Czy my nie jestesmy o tym informowani?

Re: Kurator

: 09 gru 2010 09:14
autor: kinga i franciszek
dziewczyny powiedzcie mi czy zawsze kurator przychodzi przed rozprawa???bo moje malenstwo ma opiekuna prawnego to jest pani z pogotowia opiekunczego

Re: Kurator

: 09 gru 2010 17:57
autor: Madźka
kit-katka pisze:Mam pytanie: czy w postanowieniu o preadopcji/ powierzeniu pieczy jest powiedziane, ze ma do nas przyjsc kurator przed wlasciwa rozprawa adopcyjna, albo ze osrodek adopcyjny ma napisac sprawozdanie z tego, jak przebiegala preadopcja?
Czy my nie jestesmy o tym informowani?
u nas Sędzia dyktuje do protokołu sprawy, że zleca kontrolę kuratorowi i Ośrodkowi - przygotowanie sprawozdania ze sprawowania pieczy. Rodzina to słyszy. I Osrodek i kurator umawiają się na wizytę, ale pewnie mogą też przyjść niezapowiedziani.

Dodane -- 09.12.2010, 18:00 --
kinga i franciszek pisze:dziewczyny powiedzcie mi czy zawsze kurator przychodzi przed rozprawa???bo moje malenstwo ma opiekuna prawnego to jest pani z pogotowia opiekunczego
To zależy od Sędziego i jego zwyczajów.
Przed Ią -sprawą o powierzenie może przyjśc kurator zawodowy sprawdzić Wasze warunki, a po powierzeniu Wam dziecka i opiekun prawny i kurator. Ale nie muszą. Zobaczycie. :)

Re: Kurator

: 16 lut 2011 15:52
autor: Loxia
Czy jest określony prawnie termin, w którym musi zmieścić się kurator z wizytacją PRZED powierzeniem pieczy (od momentu wpłynięcia zlecenia z sądu, pod który podlegają dzieci)? i czy jest czas na napisanie przez niego raportu / opinii ?
Minął tydzień od kiedy pani kurator dostała zlecenie wizytacji.