Idealny Orodek
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
-
- Posty: 1020
- Rejestracja: 25 sie 2003 00:00
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Kochani, piszcie proszę uwagiw ankietach o Ośrodkach ... dlaczego źle, dlaczego nie spełnił oczekiwań, dlaczego tylko dostatecznie.
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Nie wiem do kogo , ale może ten Ktoś zajrzy mam pytanie - czy czasami w tej ankiecie nie zaszła pomyłka?
Praca Osrodka oceniona bardzo dobrze, miła i przyjazna atmosfera, poziom wiedzy wyższy, dość dobrze przygotował do roli rodzica adopcyjnego, szybko dziecko, a nie spełnił oczekiwań
A jesli wszystko jest OK i tak miało być w ankiecie, to czemu w takim razie nie spełnił oczekiwań?
I jeszcze jedno: czasami w ankiecie ktos pisze, że Ośrodek pobrał opłatę, a nie pisze jaka sumę... jak to rozumieć?
Praca Osrodka oceniona bardzo dobrze, miła i przyjazna atmosfera, poziom wiedzy wyższy, dość dobrze przygotował do roli rodzica adopcyjnego, szybko dziecko, a nie spełnił oczekiwań
A jesli wszystko jest OK i tak miało być w ankiecie, to czemu w takim razie nie spełnił oczekiwań?
I jeszcze jedno: czasami w ankiecie ktos pisze, że Ośrodek pobrał opłatę, a nie pisze jaka sumę... jak to rozumieć?
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Kochani,Madźka pisze:Juz wkrótce minie miesiąc funkcjonowania ankiety. W tym czasie wypełniono 49 ankiet, w większości anonimowych.kasienka pisze:Wyciągam do góry
Od dziś możecie oceniać pracę ośrodków adopcyjnych Ankieta dostępna jest po wybraniu na stronie głównej pozycji "Ośrodki Adopcyjne".
Dzięki :cmok: i czekamy na więcej ankiet!!!!
wyciągam, bo właśnie minął rok!!! Wypełniono 127 ankiet.
Może ktoś jeszcze? Zapraszamy! TUTAJ
- BeataiGrzegorzHerezo
- Posty: 92
- Rejestracja: 25 lip 2005 00:00
Witam, chciałabym jeszcze wrócić do tych zaświadczeń o niepłodności - przecież mało który lekarz (nie urągając lekarzom wszystkim) powie że nie ma już szansy na dziecko, sama nałykałam się prochów naprzyklejałąm się plastrów i tym podobne i pilnowanie się tego i propozycje mniej lub bardziej inwazyjnych metod po których czułam się naprawdę kiepsko fizycznie. Naprawdę żaden nie powiedział mi że nie będę mogła mieć dzieci tak na 100%. Zawsze były jakieś inne niwe metody i inne leki (z całą pewnością droższe - dla zdrowia także a może w szczególności). Rozumiem oczywiście że nadzieję należy mieć ale po kilkunastu latach leczenia farmakologicznego - warto zasugerowac pacjentce że może warto pomyśleć o czymś innym niż np. in-vitro.
Pozdrawiam serdecznie .
Pozdrawiam serdecznie .
Beata.
Idzie nasze szczęście.... idzie od Września 2005.
Idzie nasze szczęście.... idzie od Września 2005.
- ksieciu
- Posty: 1897
- Rejestracja: 21 sty 2003 01:00
Ale na zaswiadczeniu wcale nie musi byc napisane ze jestescie nieplodni.
U nas lekarz po prostu napisal tylko ze P. Ksieciowa leczy sie w klinice X od Y lat w celu posiadania potomstwa. Do tej pory bez powodzenia.
I to wystarczylo w naszym osrodku.
Zaznaczam ze u nas nie bylo wiekszych medycznych przeciwskazan do poczecia potomstwa a jednak po 5 latach nic nie wychodzilo.
U nas lekarz po prostu napisal tylko ze P. Ksieciowa leczy sie w klinice X od Y lat w celu posiadania potomstwa. Do tej pory bez powodzenia.
I to wystarczylo w naszym osrodku.
Zaznaczam ze u nas nie bylo wiekszych medycznych przeciwskazan do poczecia potomstwa a jednak po 5 latach nic nie wychodzilo.
Adas - 29.04.2003r.
Patrysia - 26.01.2006r.
Patrysia - 26.01.2006r.
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
Ośrodek
* liczy na znalezienie dzieci przez pary choć początkowo roztaczane są wizje matek wpychajacych sie drzwiami i oknami do ośrodka po to by pozostawić dzieci.
* Nie kojarzy się par z nazwiska, wyglądu itp każdy jest anonimowy. * Ciągle słyszy się prośby o wpłaty.
* Małżeństwom tworzy się sztuczną nadzieję, wielu parom mówi się, że są na tym samym miejscu w kolejce.
* Nie ma najmniejszej pomocy pod wzgledem prawnym - od razu proponowany jest prawnik.( oczywiście odpłatnie). Parom wmawia się, że jego pomoc jest niezbędna.
* Pracownicy są spóźnieni , nie ma ich lub się spieszą.
* Podaje się informacje, które po sprawdzeniu okazują się nieprawdą.
* Nie ma zainteresowania ze strony ośrodka po odbytej procedurze. Trudno mieć zaufanie do takiej placówki.
Kochani ja rozumiem, ze czasami ktoś jest niezadowolony z Osrodka, coś nie wyszło, nie dostał kwalifikacji, czuje sie rozgoryczony. Ma do tego prawo - nadzieje zostały zawiedzione. Pomijam czy słusznie czy nie.pani dyrektor jest osobą nie kompetentna na tym stanowisku.Liczy sie tylko ilosc uczestników a potem zostawia sie samemu sobie. Najlepiej gdyby kazda para znalazła sobie sama dziecko a ją tylko o tym poinformowała.Nalega sie na skorzystaniu z usług prawnika z Osrod. oczywiscie za nie małe pieniadze.Nie polecam.
Ale w takich przypadkach jak te opisane ( ten osrodek ma 5 opinii w podobnym tonie) nie można tego tak zostawić!!!
Zdaję sobie sprawę, ze rodziny oczekujące w pewnym sensie mają duzo do stracenia, a te które mają dziecko nie musza się juz tym interesowac...
Ale chyba warto....tak myslę. Nie tylko dla zasady, ale dla dobra dzieci.
jestem zla i troche mi wstyd...
- elik999
- Posty: 708
- Rejestracja: 15 mar 2004 01:00
Madźka a co proponujesz?, co mozna zrobic?
Bo ja co prawda z tych co to juz maja dzieciatko - ale spokojnie podpisze sie pod tym "co moznaby zrobic"....tylko co?.
Wszystko co zacytowałas powyzej to prawda, czysta, sucha prawda i wierzcie, ze gdyby nie bociek myslałabym ze tak jest wszedzie .
Pewnie bo wizytach na boćku zmniejszy sie "frekwencja", teraz az mi czasem wstyd ze sama co poniektórych namawialam na ten osrodek.....ale tak jak pisałam, dopóki nie wiedziałam ze moze byc inaczej to myslalam ze to norma. Tym bardziej ze rozmowa wstepna wyglada zupełnie inaczej niz pozniejsza rzeczywistosc.
Ech.....
Bo ja co prawda z tych co to juz maja dzieciatko - ale spokojnie podpisze sie pod tym "co moznaby zrobic"....tylko co?.
Wszystko co zacytowałas powyzej to prawda, czysta, sucha prawda i wierzcie, ze gdyby nie bociek myslałabym ze tak jest wszedzie .
Pewnie bo wizytach na boćku zmniejszy sie "frekwencja", teraz az mi czasem wstyd ze sama co poniektórych namawialam na ten osrodek.....ale tak jak pisałam, dopóki nie wiedziałam ze moze byc inaczej to myslalam ze to norma. Tym bardziej ze rozmowa wstepna wyglada zupełnie inaczej niz pozniejsza rzeczywistosc.
Ech.....
-
- Posty: 6214
- Rejestracja: 25 paź 2002 00:00
elik999, co można zrobić?
napisac do nich spokojny, ale stanowczy list z przedstawieniem wszystkich spraw- "zarzutów" oczywiście z przykładami. Nie jako atak,ale jako pokazanie Waszej strony, Waszego spojrzenia - mysli i uczuć, uzasadnienia dlaczego ośrodek nie spełnił oczekiwań,co warto zmienić, na co zwrócić uwagę. Może ktos ma jeszcze inny pomysł...
I w tym przypadku tez przydałoby sie chyba coś zrobić
napisac do nich spokojny, ale stanowczy list z przedstawieniem wszystkich spraw- "zarzutów" oczywiście z przykładami. Nie jako atak,ale jako pokazanie Waszej strony, Waszego spojrzenia - mysli i uczuć, uzasadnienia dlaczego ośrodek nie spełnił oczekiwań,co warto zmienić, na co zwrócić uwagę. Może ktos ma jeszcze inny pomysł...
I w tym przypadku tez przydałoby sie chyba coś zrobić
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Popieram Madźkę - co prawda nie wiem o który chodzi Ośrodek, ale myślę, że można by napisać list od Stowarzyszenia, że są takie sygnały itd. Myślę, ze osoby, które były w tym Ośrodku powinny napisać taki list i poprosić Stow. o uwierzytelnienie go (czy coś w tym rodzaju) :!:
Nie zostawiajmy tego TAK :!: :!: :!: :!:
Niech inni mają lepiej :!:
Nie zostawiajmy tego TAK :!: :!: :!: :!:
Niech inni mają lepiej :!:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
- kala
- Posty: 2262
- Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00
JA podczas swoich ,,przygód" z OA sczególnie wtedy gdy nie mogłam zobaczyć syna czułam się gorsza i bezradna bo jeśli panie w OA mówią NIE to co my rodzcice możemy z tym zrobić. Gdzie można szukac pomocy w tak bezsensownych sytuacjach jaką ja miałam, jaką ma Anitusia i pewnie jescze kilka innych par.
JAk możemy sobie radzic z niekompetencją pacowników, do kogo składać ,,skargę: itp.
Czy ktoś nadzoruje pracę Ośrodków jak np. w szkołach kurator?
JAk możemy sobie radzic z niekompetencją pacowników, do kogo składać ,,skargę: itp.
Czy ktoś nadzoruje pracę Ośrodków jak np. w szkołach kurator?
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
- elik999
- Posty: 708
- Rejestracja: 15 mar 2004 01:00
Madźka pisząc list zaadresuje go na panią Dyr. Osrodka.....osobe przez którą gółwnie jest jak jest. Co więc to da. Przeczyta, wyrzuci i to by było na tyle.
Jesli juz to miałoby to sens w przypadku pisania do instytucji zwierzchniej, ale kto nią jest w tym przypadku?
Przydałoby sie cos z tym zrobic, zdecydowanie!!!!
Jesli juz to miałoby to sens w przypadku pisania do instytucji zwierzchniej, ale kto nią jest w tym przypadku?
Przydałoby sie cos z tym zrobic, zdecydowanie!!!!