OAO w Rzeszowie
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- buddy
- Posty: 177
- Rejestracja: 16 lut 2007 01:00
Iza no to swietnie...rozumiem,ze w czwartek macie testy ,czy tak?....
Czy wiesz moze jak Pan psycholog ma na nazwisko? Mozliwe,ze macie spotkanie z tym samym Gosciem co my
Jezeli to ten sam czlowiek to powiem tylko tyle -przeeeeesympatczny facet,wiec spoko,zreszta o czym mowa ...w naszym RZ Osrodeczku tylko tacy pracuja .
ciach/moderator
Jest dobrze.. na testach trzeba tylko uwaznie sledzic odpowiedzi ,bo mozna sie pogubic,a zdolnosci plastyczne to Ty masz ?
Powodzenia
C Buddy
Czy wiesz moze jak Pan psycholog ma na nazwisko? Mozliwe,ze macie spotkanie z tym samym Gosciem co my
Jezeli to ten sam czlowiek to powiem tylko tyle -przeeeeesympatczny facet,wiec spoko,zreszta o czym mowa ...w naszym RZ Osrodeczku tylko tacy pracuja .
ciach/moderator
Jest dobrze.. na testach trzeba tylko uwaznie sledzic odpowiedzi ,bo mozna sie pogubic,a zdolnosci plastyczne to Ty masz ?
Powodzenia
C Buddy
- frezja31
- Posty: 293
- Rejestracja: 28 sty 2006 01:00
Hej dziewczyny
spotkanie było krótkie,ponieważ my jesteśmy po całej procedurze,złożyliśmy podanie i dokumenty kwalifikacyjne.Pani Dominik to przemiła kobietka,przyjęła z nas z uśmiechem,porozmawiała z Piotrusiem,który oczywiście podpisał sie swoim imieniem pod podaniem o siostrzyczkę.
Sytuacja jest taka ,że na dzień dzisiejszy nie ma małych dzieci.Musimy jeszcze troszkę uzbroić się w cierpliwość,po nowym roku na pewno coś ruszy
Dodane po: 3 minutach:
Izabela nie masz co się stresować,tam naprawdę są mili ludzie.czytaj tylko uważnie pytania i za długo ich nie analizuj,pisz co ci serce podpowie
spotkanie było krótkie,ponieważ my jesteśmy po całej procedurze,złożyliśmy podanie i dokumenty kwalifikacyjne.Pani Dominik to przemiła kobietka,przyjęła z nas z uśmiechem,porozmawiała z Piotrusiem,który oczywiście podpisał sie swoim imieniem pod podaniem o siostrzyczkę.
Sytuacja jest taka ,że na dzień dzisiejszy nie ma małych dzieci.Musimy jeszcze troszkę uzbroić się w cierpliwość,po nowym roku na pewno coś ruszy
Dodane po: 3 minutach:
Izabela nie masz co się stresować,tam naprawdę są mili ludzie.czytaj tylko uważnie pytania i za długo ich nie analizuj,pisz co ci serce podpowie
- Izabela1
- Posty: 18
- Rejestracja: 09 wrz 2007 00:00
piszesz dokladnie to samo co Jola i Ela- macie to już za sobą więc wiecie jak to wyglada. Wasze słowa działają uspokajająco-jednak.... no właśnie. Może jutro wieczorem napiszę że miałyście rację. Zmartwiła mnie tylko Twoja informacja że nie" nie ma małych dzieci". Tzn. że muszę się uzbroić w cierpliwość czyli wymysleć jakieś dodatkowe zajęcia. o ile to jeszcze jest możliwe
- Izabela1
- Posty: 18
- Rejestracja: 09 wrz 2007 00:00
Czesc Dziewczyny
ciach/moderator
Mialyście rację testy nawet nie trudne-tylko można się pogubić. Przyszliśmy wcześniej-więc w nagrodę pisaliśmy jeszcze jakieś testy do badań dla psycholożki-bagatela 180 pytań. Oczywiście musiałam zapytać kiedy będzie kwalifikackja- i tutaj zaskoczyli mnie- 24 października mam dzwonić!!!!!!!!!
ciach/moderator
Mialyście rację testy nawet nie trudne-tylko można się pogubić. Przyszliśmy wcześniej-więc w nagrodę pisaliśmy jeszcze jakieś testy do badań dla psycholożki-bagatela 180 pytań. Oczywiście musiałam zapytać kiedy będzie kwalifikackja- i tutaj zaskoczyli mnie- 24 października mam dzwonić!!!!!!!!!
- frezja31
- Posty: 293
- Rejestracja: 28 sty 2006 01:00
Szczerze mówiąc to nawet z tymi kobietkami z ośrodka z Tarnobrzega to nie chce mi się rozmawiać.Tym razem mąż do nich zadzwoni bo delikatnie mówiąc to mnie denerwują.Odnoszę wrażenie ,że chcą nas pozbyć się z ośrodka,proponują dzwonić do Lublina.Jakie złe były,że pojechałam do Rzeszowa.Dziewczyny da się odczuć między wierszami,że nie chce im się szukać córeczki dla nas.Jak rozmawiałam z dyrektorką-że może zacznę dzwonić codziennie to zmobilizuje ich do działania to powiedziała z takim szyderczym uśmiechem,że może wtedy tak...jak tu się nie denerwować.Całkiem inne były podczas szkolenia i po nim,a teraz szkoda gadać.Na siłę nam próbują wcisnąć chłopca.Doskonale wiedzą ,że marzymy o dziewczynce.Inni marzą i spełniają się ich marzenia ,a nam......proponują 4,5 letnią dziewczynkę ,pół roku młodszą od synka,chociaż wiedzą doskonale,że musi być co najmniej rok różnicy między dziećmi.Mówię wam ciężko na sercu,bo czuję się bezsilna wobec takiego traktowania.Mam nadzieję,że dzięki ośrodkowi w Rzeszowie znajdziemy nasze szczęście,któremu damy tyle miłości co naszemu synkowi