Jak skutecznie utrudniać życie rodzicom adopcyjnym ...
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Agna
- Posty: 3013
- Rejestracja: 21 lut 2002 01:00
żadne listy nic nie dadzą niestety są ludzie i taborety... są ośrodki z prawdziwego zdarzenia i sądu ludzkie i są te taboreckie - jak widać na bocianie - u jednych trwa to krótko, u innych długo...
u naszego Szymka zdażyliśmy przed 1 urodzinami z rozprawą adopcyjną...
u naszego Szymka zdażyliśmy przed 1 urodzinami z rozprawą adopcyjną...
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
- waniliaka
- Posty: 977
- Rejestracja: 28 lis 2004 01:00
kochane zerknijcie tu PAN POLICJANT I SĄSIEDZI - normalnie myślałam, ze padnę!!
wanilka szczęśliwa matka dwóch ludzików
http://wanilia39.blox.pl/html
http://wanilia39.blox.pl/html
- Jorgo
- Posty: 154
- Rejestracja: 31 lip 2004 00:00
Kasiu, strasznie mi przykro, że tak Was potraktowano w OAO. My też po kilku przeprawach z pracownikami stwierdziliśmy, że to dla nich rutyniarstwo . Wogóle nie liczą się z naszymi uczuciami.
Mam wrażenie, że "dobro dziecka" jest dla nich tylko hasłem ... i to jednym z wielu :!:
Trzymam za Was kciuki. Musicie wytrwać - Nataszka Was potrzebuje.
Mam wrażenie, że "dobro dziecka" jest dla nich tylko hasłem ... i to jednym z wielu :!:
Trzymam za Was kciuki. Musicie wytrwać - Nataszka Was potrzebuje.
- akunia
- Posty: 59
- Rejestracja: 27 wrz 2004 00:00
Wiara
Myślę, że źle odebrałaś mój komentarz.
Nie napisałm, że rodziny zastępcze są niepotrzebne lub nie powiny być dofinansowywane (kwota na dziecko i tak jest mała) - nie kwestionuje potrzeby istnienia takich rodzin jak Wasza.
Niemniej jestem przekonana, że istnieją przypadki, w których pomoc finansowa dla rodziny pozwoliłaby zostać dzieciom w rodzinie biologicznej, jeżeli ona nie jest patologiczna.
Napisałam to jako przykład na podchodzenie Władz Państwowych do tematu.
Uważam, że system jest wadliwy i nadal twierdzę, ze napisanie listu otwartego do Władz może stać się przyczyna jego poprawy.
Nic nie robienie niczego nie zmieni.
Osobiście jestem pełna podziwu dla rodzin zastępczych i nie wiem czy potrafiłabym taką tworzyć.
W moim przypadku to również nie bedzie mi dane.
Pozdrawiam seredcznie
Myślę, że źle odebrałaś mój komentarz.
Nie napisałm, że rodziny zastępcze są niepotrzebne lub nie powiny być dofinansowywane (kwota na dziecko i tak jest mała) - nie kwestionuje potrzeby istnienia takich rodzin jak Wasza.
Niemniej jestem przekonana, że istnieją przypadki, w których pomoc finansowa dla rodziny pozwoliłaby zostać dzieciom w rodzinie biologicznej, jeżeli ona nie jest patologiczna.
Napisałam to jako przykład na podchodzenie Władz Państwowych do tematu.
Uważam, że system jest wadliwy i nadal twierdzę, ze napisanie listu otwartego do Władz może stać się przyczyna jego poprawy.
Nic nie robienie niczego nie zmieni.
Osobiście jestem pełna podziwu dla rodzin zastępczych i nie wiem czy potrafiłabym taką tworzyć.
W moim przypadku to również nie bedzie mi dane.
Pozdrawiam seredcznie
Aka
Mama Podwójnego Szczęścia
Mama Podwójnego Szczęścia
- Agna
- Posty: 3013
- Rejestracja: 21 lut 2002 01:00
Akuniu, ja, jak zawsze, jestem za ROBIENIEM a nie NIEROBIENIEM i bardzo chętnie pomogę, podpiszę się, opiszę naszą sytuację (Szymek od preadopcji do rozprawy był u nas prawie pół roku!!!), tylko napisałam, że taboretów się nie zmieni - muszę powymierać a na aplikacji sądowej (w każdym okręgu!!!) musi być ktoś "adopcyjny" i przeprowadzać szkolenie sędziów w tym zakresie.
Howgh.
Howgh.
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
-
- Posty: 1714
- Rejestracja: 02 cze 2004 00:00
Dzis przeczytalam o waszych problemach.
Kasialu, to jest nie wiarygodne.
Pomalu trace nadzieje ze cos zmieni sie w Polsce.
Ja jestem juz na to za nerwowa.
Co za idiotka z tej sedziny. CO ZA SYSTEM!!
Gdy by nie wasza milosc i samozabarcie to Nataszka pewnie siedziala by w DD jak tysiace dzieci z nie uregulowana sytuacja prawna.
Dobrze ze masz meza czarodzieja.
Powodzenia.
Kasialu, to jest nie wiarygodne.
Pomalu trace nadzieje ze cos zmieni sie w Polsce.
Ja jestem juz na to za nerwowa.
Co za idiotka z tej sedziny. CO ZA SYSTEM!!
Gdy by nie wasza milosc i samozabarcie to Nataszka pewnie siedziala by w DD jak tysiace dzieci z nie uregulowana sytuacja prawna.
Dobrze ze masz meza czarodzieja.
Powodzenia.
Mama sloneczka
- kasiavirag
- Posty: 4121
- Rejestracja: 24 lip 2002 00:00
Kasiu, powiadam, nóż w kieszeni się otwiera!!!!!!!!!!!!
Z drugiej strony, ja chyba jestem z innego kraju! U nas wszystko szybko i beproblemowo..
A może by wysłać te waszą na korepetycje do naszego sądu? Choć Księciu niezadowolona była, że po tygodniu Adaśka do domku zabrali a sprawa o ado "aż" po 2 miesiącach od momoentu złożenia doków do sądu..
Z drugiej strony, ja chyba jestem z innego kraju! U nas wszystko szybko i beproblemowo..
A może by wysłać te waszą na korepetycje do naszego sądu? Choć Księciu niezadowolona była, że po tygodniu Adaśka do domku zabrali a sprawa o ado "aż" po 2 miesiącach od momoentu złożenia doków do sądu..
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
- aniazet
- Posty: 116
- Rejestracja: 14 lut 2005 01:00
Kasialu, ja bym bardzo zastanowiła się w kwestii rozgłoszenia tego. Piszesz, że może w maju/czerwcu bedziecie mieli termin badań w ośrodku diagnostycznym. To strasznie długo, szczególnie, że spodziewacie się drugiego dziecka.
Wasz przykład może komuś uświadomi, że choć głośno mówi się, czy zachęca do adopcji, to z drugiej strony nie jest to takie proste i tym, którzy decydują się na adopcję, rzuca się kłody pod nogi. Mówi się o przepełnieniu domów dziecka, ale nie szanuje sie rodzin, ktore chcą zabierać stamtąd dzieci.
Poza tym z doświadczenia wiem, że różne instytucje liczą się z mediami (przynajmniej tak jest w moim rejonie). Taki tekst może na przykład przyspieszyć badania w ośrodku diagnostycznym. Niestety, muszę być szczera i dodać, że czasem, na szczęście rzadko, artykuły w prasie lokalnej szkodzą. Zwłaszcza, gdy zostaje urażona duma jakiegoś miejscowego ważniaka.
Przemyślcie to.
Powodzenia
Wasz przykład może komuś uświadomi, że choć głośno mówi się, czy zachęca do adopcji, to z drugiej strony nie jest to takie proste i tym, którzy decydują się na adopcję, rzuca się kłody pod nogi. Mówi się o przepełnieniu domów dziecka, ale nie szanuje sie rodzin, ktore chcą zabierać stamtąd dzieci.
Poza tym z doświadczenia wiem, że różne instytucje liczą się z mediami (przynajmniej tak jest w moim rejonie). Taki tekst może na przykład przyspieszyć badania w ośrodku diagnostycznym. Niestety, muszę być szczera i dodać, że czasem, na szczęście rzadko, artykuły w prasie lokalnej szkodzą. Zwłaszcza, gdy zostaje urażona duma jakiegoś miejscowego ważniaka.
Przemyślcie to.
Powodzenia
Synku, warto było na Ciebie tak długo czekać