Mój maleńki, kochany Ośrodek
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- ewanna
- Posty: 104
- Rejestracja: 19 gru 2004 01:00
czesc hanulu nam kazano nastepujace dokumenty zlozyc a przeciez je juz maja ale jeszcze raz od nowa nawet nie wiem po co od nowa ale trudno to jest :zezwolenie z ministerstwa sadu,akt urodzenia partnetow.akt slubu,zaswiadczenie jakie sie ma obywatelstwo (moj maz jest holendrem a ja ma podwojne obywatelstwo),zaswiadczenie o niekaralnosci,zaswiadczenie o miejscu zamieszkania ,na 1 formularzu stan nasz zdrowia od lekarza domowego (moze byc nas lekarz)z dopiskiem ze mozemy adoptowac,zaswiadczenie od ginekologa dlaczego nie mozemy miec dzieci,zaswiadczenie z pracy (zarobek roczny brutto,wakacyjne pieniadze,i 13-sta pensja i jaka funkcje masz,na popierze A4(minimum)mamy napisac imie ,nazwizko,data urodzenia,data slubu,dlaczego chcemy z polki adoptowac ,w jakim wieku dzieci,plec,z jakimi chorobami mozemy a z jakimi nie,i to zw wszystkie koszta pokrywamy ,po 3 zdjecia paszportowe (czarno/biale),10 zdjec (format10x15cm) na 1 musimy byc razem zdjecia podwojnym exsemplarzu(razem 20) ,WSZYSTKIE TE DOKUMENTY SKOPIOWAC 4 RAZY.to nam kazali dolaczyc co za biurokracja a wszystko maja w raporcie napisane ale oni chca osobno ,noi im przeslac jezeli wszystko jest ok to 3 tygodnie u tlumacza i 3 tygodnie na legalizacje ,ambasada im spowrotem przesyla i my dostajemy zawiadomienie noi od tego momentu liczy sie 6 miesiecy do 1.5roku a wy tak samamo musieliscie robic ?? no bym zapomniala noi ten rachunek 2800 tys euro zaplacic bo inaczej nie rusza papiery pozdrowiena ewanna ps.tak dokladnie nie zalezy mnie na zmianie sadu ale czy po sadzie moge z dziecmi jechac do krakowa do domu zeby nie siedziec te 7 tygodni w pensjonacie (przez ten okres czekania) zawsze jest lepiej w domu tak ja mysle ,poniewaz moj maz po sprawie wraca do holandi wkoncu musi ktos pracowac a ja sama z dzieciakami zostane !
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
ale macie fajny chaos
a ja myslalym, ze tylko u nas wszystko stoi na glowie
My skladalismy dokumenty tylko raz :!: i podobne do tych ktore wymienilas. Kopie sa potrzebne ze wzgledu na droge urzedowa waszej "teczki". Ja robilam chyba tylko 3 (brak posrednika!) Jedna kopia dla szwajcarskiego OA, jedna dla ministerstwa przez ktore musza te dokumenty przejsc. Potem jeszcze kopia dla ministerstwa w Polsce , no i na koncu oryginal trafil do OA w Warszawie.
Moze w waszym holenderskim OA tez chca miec oryginaly
I jak chyba wszedzie bez forsy ani rusz...
a ja myslalym, ze tylko u nas wszystko stoi na glowie
My skladalismy dokumenty tylko raz :!: i podobne do tych ktore wymienilas. Kopie sa potrzebne ze wzgledu na droge urzedowa waszej "teczki". Ja robilam chyba tylko 3 (brak posrednika!) Jedna kopia dla szwajcarskiego OA, jedna dla ministerstwa przez ktore musza te dokumenty przejsc. Potem jeszcze kopia dla ministerstwa w Polsce , no i na koncu oryginal trafil do OA w Warszawie.
Moze w waszym holenderskim OA tez chca miec oryginaly
I jak chyba wszedzie bez forsy ani rusz...
- ewanna
- Posty: 104
- Rejestracja: 19 gru 2004 01:00
tak zgadza sie bo oni maja orginaly (posrednik)OA w holandi ale czemu oni nie zrobia kopi znich i chca od nowa aby robic a jak tak chca orginaly nastepne to czemu nie powiedzieli odrazu aby za 1 razem wziasc po 2 orginaly teraz znow urzad gminy ,do pracy znow pytac o to samo zeby napisali,i znow do lekarza ok zyczenia i dane moj ma na komputerze napisane to skopiuje i tam cos pozmienia porostu biurokracja EWA no uzbroj sie w nerwy przez co bedziesz przechodzic ,tak ze teraz nic sie nie dzieje tylko biegamy po biurach i kompletujemy papierki,a na dodatek jeszcze mamy przeprowadzke 7-03 kupilismy wiekszy dom ze zgledu na adoptacje 2 dzieci a nasz dom odajemy 15-03 tak ze jestem zakrecona bo malo czasu mamy z sprzeprowadzka (tylko tydzien)a na dodatek 19-02 lece do polski bo naprawde musze odpoczac za duzo tego bylo przez ostatnie 3 miesiace :kontrola z opieki spolecznej ,makler sprzedanie domu i szukanie wiekszego ,noi teraz znow te papierkowe sprawy od poczatku tak ze odpoczne tydzien czasu w krakowie z rodzinka a lece sama maz nie moze bo pracuje moze to lepiej narazie papapa ewanna
- rozyczko
- Posty: 216
- Rejestracja: 22 paź 2004 00:00
ewanna ja tez lece z corka do Pl (Kielce), ale dopiero w lany poniedzialek. Juz sie doczekac nie mozemy
Ja wiem, ze czeka nas MASA papierkowej roboty i baaaardzo dlugie czekanie. Zagadalam nawet nasza Olenke , a moze by tak byla jednak sama? Ale ona tylko popatrzyla na mnie i mowi " ale ja tak chce miec siostre"
No to chyba trzeba uzbroic sie wcierpliwosc Pozdrawiam i zycze powodzenia przy przeprowadzce
haniu jezyk pokazuje wszystkim biurokratom
Ja wiem, ze czeka nas MASA papierkowej roboty i baaaardzo dlugie czekanie. Zagadalam nawet nasza Olenke , a moze by tak byla jednak sama? Ale ona tylko popatrzyla na mnie i mowi " ale ja tak chce miec siostre"
No to chyba trzeba uzbroic sie wcierpliwosc Pozdrawiam i zycze powodzenia przy przeprowadzce
haniu jezyk pokazuje wszystkim biurokratom
Ewa
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
Prosze sie nie przechwalac bo ja nie musze jechac do Polski poniewaz kochana Polska przyjezdza do mnie i to juz w tym tygodniu
Podjelismy tez decyzje o zmianie osrodka Poczekamy jeszcze do konca lutego bo trzeba to dobrze przespac i moze Warszawa obudzi sie z zimowego snu... (taka ostatnia moja naiwna nadzieja) a od marca zaczynamy zbierac papierki na nowo
Jestem ciekawa czy Dorunia zmieni nasze miejsce na liscie czy bedzie liczyc nam "stare" oczekiwanie razem z "nowym"
Podjelismy tez decyzje o zmianie osrodka Poczekamy jeszcze do konca lutego bo trzeba to dobrze przespac i moze Warszawa obudzi sie z zimowego snu... (taka ostatnia moja naiwna nadzieja) a od marca zaczynamy zbierac papierki na nowo
Jestem ciekawa czy Dorunia zmieni nasze miejsce na liscie czy bedzie liczyc nam "stare" oczekiwanie razem z "nowym"