Strona 4 z 4

: 28 maja 2009 23:22
autor: Mmaajjkkaa
Jeśli ktoś zna jeszcze inne ośrodki działające w taki sposób to poproszę o informację. Dziękuję

: 03 wrz 2009 14:27
autor: kortyko
z przykrością stwierdzam, że taka procedura budzi wiele wątpliwości...rodzice adopcyjni oczekujący na maleństwo bardzo często nie są w stanie realnie ocenić swoich możliwości poradzenia sobie z ewentualną koniecznością rozstania z dzieckiem (w przypadku gdy nie dojdzie do zrzeczenia po 6 tygodniach)...Poza tym rozstanie niemowlęcia z rodzicami, którzy mieli nimi być a nie będą jest też traumatycznym przeżyciem.
Prawnie jest tak, że w momencie pozostawienia dzieciątka w szpitalu nie powinien o nim wiedzieć rzaden Ośrodek...bo jego sytuacja prawna nie jest jeszcze uregulowana...ośrodki stosują takie podejścia, że w takich sytuacjach zmieniają rodzinę adopcyjną na zastępczą....ale z tego co mi wiadomo to wszystko musi być w porozumieniu z sądem - a sędziowie czasem się na to nie godzą bo widzą w tym możliwe przekręty. Znam takie ośrodki, które jeszcze przed narodzeniem dziecka miały już kandydatów na rodziców.....i jak do tego się ma obowiązek doboru rodziców do indywidualnych potrzeb dziecka skoro jeszcze go nie ma na świecie.
wszystko to jest niezwykle trudne i stanowi poważny dylemat moralny....

: 25 paź 2009 17:49
autor: demeter1234
Mam pytanie czy jest gdzies taki osrodek jak we Wrocaławiu ale na terenie śląska najlepiej w poblizu Katowic Rybnika Opola???

: 25 paź 2009 21:02
autor: Madźka
demeter1234 pisze:Mam pytanie czy jest gdzies taki osrodek jak we Wrocaławiu ale na terenie śląska najlepiej w poblizu Katowic Rybnika Opola???
polecam przeczytać ten wątek od początku.

: 26 paź 2009 13:07
autor: demeter1234
Prosze was nie kazcie mi czytac od poczatku bo to juz chyba 4 forum ktore sledze wiec jakos juz mam dosc

: 26 paź 2009 21:09
autor: Madźka
demeter1234 pisze:Prosze was nie kazcie mi czytac od poczatku bo to juz chyba 4 forum ktore sledze wiec jakos juz mam dosc
:D
ale ten wątek ma TYLKO 4 strony, a na dodatek już na pierwszej jest o Wrocławiu :roll:

: 26 paź 2009 22:42
autor: demeter1234
Chodzi mi o cos blizej niz Wrocław

Re: OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 31 lip 2010 08:20
autor: kalineczka1980
Witam :)
Widzę że długo tutaj nikogo nie było, a mnie akurat interesuje podjęty wątek, może znajdzie się ktoś kto postara mi się odpowiedzieć.
Z m ukończyliśmy kurs w KOAO we Wrocławiu i czekamy teraz na maleństwo.
Zdecydowaliśmy się na dziecko które może nie mieć uregulowanej sytuacji prawnej tj prosto ze szpitala bądź z "Okna życia".
Pani w ośrodku poinformowała nas, że w przypadku takiego dzieciaczka z "Okna życia" sytuacja wygląda tak, że dziecko jest oddawane do przyszłej rodziny adopcyjnej czyli np. do nas, a policja czeka 2 miesiące na to czy mb się nie zgłosi. Po tym okresie czasu sąd pozbawia praw rodzicielskich mb i ustanawia nas rodziną adopcyjną (oczywiście po uprzednim złożeniu wniosku do sąd, razem z wnioskiem o tymczasowym pobycie dziecka u nas). Dlatego też dziecko od pierwszych chwil jest z nami, ale właśnie czeka się (ja tak zrozumiałam - nie 6 tyg ale te 2 mies.) - i tutaj niewiem czy ja czegoś nie pokręciłam.
Natomiast w przypadku niemowlęcia ze szpitala sytuacja podobna z tym, że czeka się 6 tyg - i jeśli w tym czasie mb jednak zmieni decyzję to nasz wniosek o przysposobienie zostaje wstrzymany i musimy oddać dziecko. Ani słowem nie wspomniano nam że przez ten okres będziemy dla dziecka jako rodzina zastępcza - ale to jest logiczne.
Usłyszałam również, że od Pani z ośrodka, że tylko te dzieci kierują do adopcji gdy są pewne że mb nie zmieni zdania i że w ciągu ostatnich 10 lat tylko 4 przypadki były takie, że mb się rozmyśliła.
My się zdecydowaliśmy na taką formę, ponieważ chcemy, aby dziecko było u nas od pierwszych chwil co owocuje w późniejszym jego rozwoju.
Jednak mam wrażenie że niewiem wszystkiego i mam wiele wątpliwości i będę chciała pojechać do ośrodka i popytać konkretnie co i jak to wygląda od strony prawnej.
Chciałabym również wiedzieć czy w momencie kiedy początkowo jesteśmy rodziną zastępczą czy należy mi się urlop i zasiłek macierzyński czy raczej musiałabym kombinować z urlopem wypoczynkowym? Co jeśli mb nie stawi się na rozprawę i nie zrzeknie praw? Dlaczego tak długo trzeba czekać aż sąd sam pozbawi ją praw? I co najważniejsze dla nas: czy podczas tych 6 tyg mb ma prawo widywać dziecko (osobiście nie mam nic przeciw) chodzi mi tylko o to by nie poznał naszych danych osobowych - dla przyszłęgo spokoju dziecka i naszego. Bo jeśli mb miałaby mieć dostęp do naszych danych to ja w takim razie nie chcę takiej formy. Niestety - ryzykować spokój naszej rodziny nie będę.
Jeśli któraś z Was wie jak to wszystko wygląda teraz (bo widzę że ostatnia odp. jest z 2009r.) to proszę napiszcie. O co mogłabym zapytać w naszym ośrodku jeszcze?
Za wszelkie wskazówki z góry dziękuję.

Re: OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 31 lip 2010 11:13
autor: chica4
Kalineczko, rzeczywiscie najlepiej spytac u zrodla, osrodek powinien odpowiedziec na wszystkie Twoje pytania i rozwiac watpliwosci. Z tego co wiem i wyczytałam na Bocianie to raczej na początku niestety trzeba skorzystac z urlopu wypoczynkowego. Ja akurat bylam w tej komfortowej sytuacji, ze nie pracowałam, gdy czekaliśmy na nasze dziecko, wiec nie było tego problemu.
Matka biologiczna nie ma dostępu do naszych danych osobowych, ale może zmienic zdanie w sprawie adopcji podczas tych „6 magicznych tygodni”. I wtedy dziecko musiałoby wrocic spowrotem do niej. Ale z tego co wiem osrodki kieruja do adopcji tylko noworodki, gdzie sytuacja jest prawie 100% pewna, prawie, bo nigdy nie wiadomo do konca co zrobi kobieta po porodzie, gdy otrząśnie się z szoku poporodowego.
Termin – 6 tygodni, to około 6 tygodni, może być nieco wiecej, czyli np. 2 miesiace.
Jeśli mb nie stawi się na rozprawe, będą ja „ścigać”, żeby to zrobila ale tu niestety mogą już się pojawic problemy, bo dlaczego się nie stawila?...
Nasza corcia była z nami prawie od pierwszych chwil i bardzo się ciesze, ze moglismy być razem już po kilku dniach od Jej narodzin.
Zycze cierpliwosci i trzymam kciuki:)

Re: OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 31 lip 2010 16:57
autor: kalineczka1980
Dziękuję Ci za odp.,
My co prawda jesteśmy gotowi na to, i liczymy się z tym, że mogą nam maleństwo odebrać, jednak jak już ktoś wcześniej tutaj napisał, co innego myśleć o tym, że się da radę a zupełnie co innego przeżyć to na własnej skórze i nie wpaść w depresję.
Muszę się wszystkiego wywiedzieć, żeby później nie było,
przypuszczam, że niewiele jest par które decydują się na taką formę adopcji.
Też właśnie to usłyszałam, że przypadki gdzie psycholog ma wąptliwości czy mb chce oddać dziecko - wtedy takie trafia do pogotowia.
Ale co komu chodzi po głowie....kto to wie.
W takim razie umówię się na spotkanie z ośrodkiem i o wszystko wypytam, i wtedy zdecydujemy z mężem czy tego właśnie chcemy. Myślę że nie zmienimy decyzji, tylko tak jak mówię: jeśli będę mieć pewność że nasze dane nie będą ujawnione.
Pisałaś że trzeba brać ten urlop wypoczynkowy, a jeśli np. sprawa nie skończy się po 6 tyg. to co dalej? Jeśli matka nie zrzeknie się praw tylko np "zniknie" to co wtedy z dzieckiem? też nam je zabierają i ja wracam do pracy? orientujesz się może?
Kurcze troszkę to pokomplikowane jest.

Re: OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 31 lip 2010 17:50
autor: demeter1234
kalineczka1980 ja ci powiem ze troche to jest strach dlatego ze mb zawsze moze po dziecko wrocic tzn 6 tyg a ty wtedy zwariujesz wiem bo ja mialam mb ktora chciala nam oddac dziecko do azw a jak urodzila to sie rozmyslila tyle dobrze ze nawet nie zdarzylismy zabrac malej do domu bo to juz wogole bylaby kleska ale i tak strasznie to przezylam.Wiec niechce sobie nawet wyobrazac co moze czuc kobieta ktora opiekuje sie malenstwem iles tygodni a tu nagle mb wraca po dziecko. Oczywiscie moze osrodki faktycznie wiedza ze dana mb nie wroci i wtedy warto ryzykowac ale trzeba byc silnym wrazie czego. Trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie

Re: OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 31 lip 2010 20:51
autor: chica4
Kalineczko, trzeba być dobrej mysli, ze wszystko ulozy się tak, jak ma być. Nie zakladaj z gory, ze mb biologiczna zmieni zdanie. Ona myślała nad tym przez dlugie 9 miesiecy, przeprowadzala wiele rozmow z pracownikami osrodka i jest zdecydowana na ten krok. Gdyby miala jakies wątpliwości osrodek wiedziałby o tym. Telefon nie dzwoni od razu po urodzeniu dziecka, ale kilka dni pozniej. A dzieci, co do których maja wątpliwość trafiaja – tak jak sama napisałaś – do pogotowia opiekuńczego, do czasu uregulowania sytuacji prawnej.
Dane na pewno nie będą ujawnione, adopcja jest tajna.
A co do urlopu, jestem pewna, ze nawet gdyby nie udalo się załatwić wszystkich spraw sadowych przed koncem urlopu, to szefostwo spojrzy przychylnie na Was i pomoze Wam w tej sytuacji. Ostatecznie przeciez możesz wziąć urlop bezpłatny, ale mysle, ze nie będzie takiej potrzeby. Najlepiej porozmawiac z szefem o sprawie, w 99% będzie po Waszej stronie i Was wesprze – tak było w przypadku mojego meza.
O bardziej szczegółowe informacje popros osrodek, na pewno wszystko Ci wyjasnia:) Pozdrawiam cieplo i zycze powodzenia:)