Strona 1 z 4

OSRODKI Z NOWORODKAMI DO ADOPCJI PROSTO ZE SZPITALA

: 21 cze 2004 23:09
autor: chica4
Juz co najmniej kilka razy dostalam na priv pytania o nasz osrodek. Dlatego postanowilam, ze najlepszym rozwiazaniem bedzie stworzenie na ten temat watku, ktory moze zainteresowac sporo osob oraz stworzenie listy osrodkow kierujacych dzieci do przyszlych rodzin adopcyjnych prosto ze szpitala.

Na szczescie, sa takie osrodki jak nasze wrocławskie -w ogromnej mniejszosci-dzieki ktorym dziecko moze byc z rodzicami prawie od narodzenia. Moim zdaniem tutaj jest brane pod uwage dobro dziecka, tak jak powinno być zawsze. Ole poznalismy gdy miala 7 dni, a 9 dniowa zabieralismy juz ze szpitala do domu. w okresie od urodzenia do sprawy zrzeczeniowej w sadzie Starostwo Powiatowe ustanawia nas rodzina zastepcza do czasu zlozenia wniosku w sadzie o adopcje. Wniosek o adopcje skladal oao, nastepnego dnia po zrzeczeniu sie praw przez matke biologiczna. W tym momencie matka biol. jest juz zablokowana i nie moze zmienic swojej decyzji, do tego dnia moze sie rozmyslic i wycofac z wczesniej podjetych decyzji. Jednak oao proponuje do adopcji takie dzieci, ktorych matki, bądź rodzice biologiczni sa pewni swojej decyzji, jednakze zdarzaja się pojedyncze przypadki kiedy rodzice biol. wycofuja sie i trzeba dziecko oddac. Dlatego wiekszosc oao dziala na innych zasadach. Jednak jesli mowimy o dobru dziecka, to cos tu jest nie tak i chyba jednak zasady dzialania naszych wroclawskich oao sa skierowane wlasnie w kierunku dobra dziecka. Pomyslalam, ze moze warto byloby zrobic na Bocianie liste takich oao, ktore dzialaja na tej zasadzie. Co Wy na to? Tylko jak to jest z ta rejonizacja?

1. KOAO- Wroclaw, ul Katedralna, tel. 071/3271103
2. OAO - Wroclaw, ul. Mlodych Technikow

: 22 cze 2004 12:16
autor: Aki
Witam. Super Gosiu, że stworzyłaś ten wątek. Ja co prawda jestem na początku drogi ale już we wrześniu rozpoczynamy kurs w OAO przy Mlodych techników i także słyszałam badzo pozytywne opinie o tych dwóch Ośrodkach. pozdrawiam

: 22 cze 2004 13:34
autor: Agna
Trzeba również napisać, iż w okresie ustanowienia rodziców rodziną zastępczą matka biologiczna ma prawo poznać dane osób, pod których opieką znajduje się dziecko. I, jak rozumiem, na to kandydaci wrocławskich ośrodków się godzą.

Myśmy byli (jesteśmy w zasadzie) w podobnej sytuacji, tyle, że Szymek wciąż jest przed zrzeczeniem (będzie pozbawiany, a nie zrzekany) a ma prawie 8 miesięcy. Nie zdecydowaliśmy się jednak na bycie rodziną zastępczą, a mamy Szymka w tzw. "pieczy", o którą wnosiliśmy wraz z wnioskiem o adopcję.

Tutaj możliwość zidentyfikowania nas przez biologiczną jest ponoć zminimalizowana.

Może taka opcja jest też możliwa w tzw. przypadkach wrocławskich?

Pozdrawiam serdecznie wrocławianki :)

: 22 cze 2004 15:10
autor: iner
Nasze doswiadczenia z OAO we Wroclawiu na Mlodych Technikow sa nastepujace:

Jak wiadomo matka biologiczna ma prawo do zmiany decyzji o zrzeczeniu sie dziecka przez 40 dni. I kandydaci na rodzicow adopcyjnych sa tego swiadomi stajac sie rodzina zastepcza dla nowonarodzonego czlowieczka. Sprawa ta jest jasno stawiana przez OAO. Dziecko jest powierzane rodzinie obecnie zastepczej a wkrotce adopcyjnej na podstawie umowy z MOPS. W tej umowie jest klauzula o rezygnacji ze swiadczen finansowych na rzecz dziecka co chyba skutkuje niepozywaniem rodzicow biol. o alimenty czy jakos tak. Rodziny zastepczej nie ustala w tym wypadku sad (co ma pewne istotne konsekwencje dla rodzicow zastepczych, o czym pozniej). OAO kieruje do takich rodzin zastepczych przewaznie takie dzieci z ktorych matkami nie bedzie (z duzym prawdopodobienstwem)problemow po ustawowych 6 tygodniach. Inne dzieci trafiaja do pogotowii rodzinnych dla niemowlat ktorych jest we Wroclawiu sporo. Jesli matka b. wycofa sie ze zrzeczenia to rodzice zastepczy oczywiscie musza te decyzje uszanowac. Taka sytuacja miala miejsce kilkakrotnie w osrodku i pracownicy tego nie ukrywaja. Kandydaci deklaruja, czy sa gotowi na status rodziny zastepczej dla dziecka na te 6 tyg. czy nie. Nie ma to wplywu na ich ocene jako kandydatow na rodzicow adopcyjnych.
A konsekwencje bycia rodzina zastepcza nie ustanowiona przez sad to np. brak mozliwosci otrzymania urlopu macierzynskiego z chwila powierzenia dziecka, bo taki urlop przyznaje sie tylko rodzinie zastepczej ustanowionej przez sad, badz przyszlej rodzinie adopcyjnej, ktora zlozyla juz do sadu wniosek o przysposobienie. Na podstawie samej umowy powierzenia ZUS np. nie przyzna zasilku macierzynskiego. Co oczywiscie jest skandaliczne, ale to kwestia na inna dyskusje.

Rafal (goscinnie na koncie Renaty)

: 22 cze 2004 22:40
autor: halek
Cieszę się ze powstał ten wątek i że mogę sie podzielić swoimi doświadczeniami. Tez byliśmy przygotowywani przez OAO we Wrocławiu (jeszcze na starej siedzibie :) ) Głośno mówię: to wspaniały ośrodek, prowadzony przez cudownych ludzi - fachowców z sercem i głową przepełnionymi tylko myślą o dzieciach i rodzicach. My od 1 roku i 10 miesięcy jesteśmy szczęsliwymi rodzicami Kasieńki. Urodziła sie 6 września a 19 była juz u nas w domu. Biologiczna mama zrzekła się praw rodzicielskich jeszcze przed porodem, co tez ułatwiło nam uzyskanie statusu rodziny zastępczej.
Nasze działalania wspierał nasz PCPR i Sąd Rodzinny i ordynator szpitala. Wszyscy byli nam życzliwi, pomagali nam i starali sie aby Maleństwo trafiło bezpośrednio do nas.
I tak się stało i jesteśmy najszczęsliwsi pod słońcem czego życzę także Wam wszystkim

: 22 cze 2004 23:06
autor: Robin
treść postu usunięta na
prośbę użytkownika

: 23 cze 2004 00:25
autor: Ania71
chyba nie z każdą matką da się pracować, niestety

a co zrobić, jezeli w rodzinie jest juz pietnaścioro zaniedbanych głodnych dzieciaków, pracować nad tym, żeby szesnaste tez takie było? mam mieszane uczucia

pracować mozna jeżeli ktoś się waha i jest w stanie (lub może liczyć na czyjąś pomoc) zapewnić dziecku minimum

: 23 cze 2004 00:27
autor: chica4
Robin, mylisz sie!! Praca osrodka polega na tym, by w pierwszej kolejnosci sprobowac przekonac matke biologiczna do zmiany decyzji, uswiadomic skutki decyzji, doradzic jak najlepsze rozwiazanie dla niej i dla dziecka, a gdy to nie skutkuje dopiero wtedy proponuja oddanie dziecka do adopcji. Sady przez pierwsze 6 tygodni po urodzeniu dziecka stoja po stronie matek/rodzicow biologicznych, bo najlepszym(??) wyjsciem dla dziecka jest powrot do rodziny biologicznej... choc o slusznosci takiej decyzji mozna by dlugo rozprawiac...

Zrzeczenie, o ktorym pisze Halek to wstepne zrzeczenie , ktore musi zostac potwierdzone w sadzie na rozprawie o zrzeczenie sie praw rodzicielskich-powtornym oficjalnym zrzeczeniem sie ich.

Nie ma tez mowy o identyfikacji danych rodziny adopcyjnej. Rodzina zastepcza jest ustanawiana w celu osiagniecia "koncowego efektu", jakim jest adopcja a ta jest tajna, wiec nie mozna ujawnic na jej temat zadnych informacji.

: 23 cze 2004 08:54
autor: Robin
treść postu usunięta na
prośbę użytkownika

: 23 cze 2004 09:24
autor: Aska
Robin, jestem coraz bardziej wstrząśnięta tym co piszesz. W takim razie jaki jest sens ustanawiania terminu sześciu tygodni, skoro nikomu to nie służy. Ani matce biologicznej, która nie może zobaczyć i przytulić swojego dziecka ani adopcyjnej, która owszem może je zobaczyć i przytulić ale nie wie, czy to już na zawsze.

Pamiętam, jak strasznie przeżyłam wizytę w pogotowiu rodzinnym, gdzie wcześniej był Adaś. W pewnym momencie pani "pochwaliła się", że razem z panią z ośrodka "pracowały" nad biologiczną matką Adasia, by zrzekła się praw rodzicielskich. Byłam w szoku. Dopiero potem do mnie dotarło, że matka już miała ograniczone prawa rodzicielskie, że tak naprawdę prawie wcale nie odwiedzała Adasia i że groziła mu przyszłość w domu dziecka. Ale mimo wszystko wstrząsnęła mną ta wiadomość.

: 23 cze 2004 09:27
autor: joki
Robin pisze:
na moje pytania o adopcje ze wskazaniem usłyszałam że one panie w oao nie mogą pozwolić na taką bo ona joko pani ta i ta nie wie jak jutro się zachowa i ja też tego wiedzieć nie mogę ?????????
Rzeczywiście, to chyba nie Panie z OAO powinny o tym decydować, ale potencjalni rodzice. Ja nie zdecydowałabym się na adopcję ze wskazaniem, ale jestem przekonana, że wśród licznego grona czekających, ktoś taki by się znalazł.

: 23 cze 2004 09:58
autor: Robin
treść postu usunięta na
prośbę użytkownika

: 23 cze 2004 11:06
autor: Agna
chica, piszesz:

"Nie ma tez mowy o identyfikacji danych rodziny adopcyjnej. Rodzina zastepcza jest ustanawiana w celu osiagniecia "koncowego efektu", jakim jest adopcja a ta jest tajna, wiec nie mozna ujawnic na jej temat zadnych informacji."

Może to dotyczy rodzin zastępczych ustanawianych właśnie nie przez sąd - bo nam powiedziano, że gdybyśmy zostali ustanowieni dla Szymka rodziną zastępczą przez sąd przed przysposobieniem to rodzice biologiczni mieliby prawo poznać nasze dane.

Ciekawa jestem, jaka jest podstawa prawna Twoich informacji, że rodzice biologiczni nie mogą znać personaliów ludzi, którzy zajmują się ich biologicznym dzieckiem, które wszak do czasu zrzeczenia jest prawnie ich (biologicznych!).

Ciekawa jestem zatem w praktyce, czy jeśli Pani X (biologiczna) pójdzie po 4 tygodniach do OAO i powie "chcę zobaczyć moje dziecko, np. żeby się pożegnać" (do Otwockiego IPO czasem matki tuż przed 6 tygodniem po to przychodzą!!!!) to rodzice zastępczy przywożą je do ośrodka w tym celu?

: 23 cze 2004 11:13
autor: Michal
Ja z racji obsługi telefonu i konta pocztowego stowarzyszenia stosunkowo często stykam się z matkami chcącymi oddać dziecko do adopcji. Zazwyczaj wyszukiwałem OAO najbliższy miejscu zamieszkania i tam kierowałem, czasem informowałem o przepisach prawnych dotyczących adopcji.
Mam pytanie / prośbę do mam biologicznych odwiedzających to forum (wiem że kilka jest) o podzielenie się informacją na temat tego jak zostały potraktowane w ośrodkach z którymi się zetknęły.
Chodzi o ocenę subiektywną, typu życzliwość, pełna informacja o możliwościach prawnych, wsparcie psychologiczne przed i po itp. itd.
Mam nadzieję że pomoże to trafić kolejnym osobom do tych lepszych ośrodków.

: 23 cze 2004 11:25
autor: natabocian
Michal pisze:Ja z racji obsługi telefonu i konta pocztowego stowarzyszenia stosunkowo często stykam się z matkami chcącymi oddać dziecko do adopcji. Zazwyczaj wyszukiwałem OAO najbliższy miejscu zamieszkania i tam kierowałem, czasem informowałem o przepisach prawnych dotyczących adopcji.
Mam pytanie / prośbę do mam biologicznych odwiedzających to forum (wiem że kilka jest) o podzielenie się informacją na temat tego jak zostały potraktowane w ośrodkach z którymi się zetknęły.
Chodzi o ocenę subiektywną, typu życzliwość, pełna informacja o możliwościach prawnych, wsparcie psychologiczne przed i po itp. itd.
Mam nadzieję że pomoże to trafić kolejnym osobom do tych lepszych ośrodków.

Baaaaaaaaaaardzo dobry pomysł :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Ja nie bardzo mogę zrozumieć ideę szybszego oddawania dziecka do rodziny adopcyjnej :!: No nie mogę, chociaż bardzo bym chciała dzieciątko jak najszybciej zabrać do domu :? Chcąc adoptować zawsze byłam pewna, że nie chce nikomu odbierać dziecka. Pierwszym moim pytaniem było: a jak matka zareagowała na odebranie praw rodzicielskich :?: Jestem przekonana, że nasz Ośrodek rpacuje z matkami biologicznymi na rzecz powrotu dziecka i bardzo się z tego cieszę :!: Pewnie, że są sytuacje kiedy to jest zbędne, ale te 6 tygodni to jest zawsze szansa dla rodziny biologicznej:!: