adopcja-sprawy formalno prawne

[Zofia7]

REBECCO! Wiem napewno, ze dzwonic zawsze mozecie do sadu. czasami to nie takie strasze instytucje jak sie na pierwszy rzut oka wydaje. Czasami rozmowa nawet telefoniczna moze wplynac pozytywnie na sytuacje choc czasami warto osobi[ci pojsc i porozmawiac np z przewodniczacym wydzialu o ile osobiscie nie prowadzi waszej sprawy.

[Madźka]

rebecco, cieszę się, że sprawy JUZ tak się mają

Tak, jak napisała Agna, dzwoń i dopytuj sie. Masz to tego jak najbardziej prawo - w końcu jesteś wnioskodawcą.


Powodzenia!!! Myślę ciepło!!!

[rebecca]

dziekuje wam
zadzwonilam i... nic sie nie dowiedzialam. za miesiac bedzie rozprawa, owszem, ale ta, ktora byla planowana na dlugo przed naszym wnioskiem - o pozbawienie wladzy. byly juz dwie, wladzy rodzicow pozbawiono, ale coz - nie na pismie. wyglada na to, ze nie ma terminu rozpatrzenia naszego wniosku, wyglada tez na to, ze tamtejszy sad sie nie spieszy.
tak, jak radzilyscie, powiedzialam, ze zalezy nam na czasie ze wzgledu na koniecznosc operacji.

[rebecca]

ps do mojego wlasnego postu - a jednak sekretarka sadu nie wiedziala wszystkiego
mamy termin rozprawy i jesli do tego czasu nasz osrodek przysle nasza opinie (bo zginela!) i jezeli kurator przeprowadzi wywiad srodowiskowy (podobno mozemy prosic o przyspieszenie), to najprawdopodobniej za rowne trzy tygodnie bedzie nas wiecej.
ufff
jeszcez raz dziekuje wam za rade