Strona 4 z 16

: 07 gru 2004 11:39
autor: Mat
Doris, GRATULUJĘ decyzji :flowers: i MOCNO trzymam kciuki, żeby Wam sprawnie poszło i zbieranie dokumentów, i potem cała procedura! :bigok:

Super, że dzielisz się wszystkimi informacjami, na pewno się komuś przydadzą nie tylko Wam. POWODZENIA!!!

: 07 gru 2004 12:38
autor: Żaba
Doris trzymam mocno kciuki za jak najszybsze zebranie dokumentów :D

: 07 gru 2004 12:43
autor: hanula
Doris, trzymam za was kciuki.

Troche mnie jednak zdziwilo to:
"Na Nowogrodzkiej dowiedzieliśmy się, że potrzeba szereg dokumentów z Norwegii np. zewzwolenie na adopcję i wszystkie inne np. zaświadczenie o niekaralności, z poradni AA itd. Potem wszystko musi być przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. "

Ja jako Polka mieszkajaca na stale w Szwajcarii wszystkie te dokumenty musialam zalatwiac tutaj!!! Nie dostarczylam ani jednego "polskiego papierka"!
Wydaje mi sie tez to logiczne bo dostajac zgode na pobyt staly bylam przeciez sprawdzona czy nie mam jakiejs kryminalnej przeszlosci! A ze nie mialam :D zostala wiec do sprawdzenia tylko moja szwajcarska przeszlosc kryminalna :hihi:
Poza tym moj maz jest Niemcem i on tez nie dolaczal zadnego niemieckiego dokumentu do naszej teczki 8O, zadnego zaswiadczenia z niemieckiej poradni AA a przypomne, ze tez staramy sie o dziecko w OA na Nowogrodzkiej 8O

Nie wiem jak dlugo twoj maz mieszka w Polsce rok, dwa, dziesiec???
Jak np. poradnia AA w Norwegii moze stwierdzic ze nie leczy sie w Polsce 8O ( nie chce tutaj powiedziec, ze sie leczy! to tylko przyklad!!!)

Tak wlasciwie to tylko moje rozwazania :roll: moze znajdzie sie jednak ktos kto zna sie na tym lepiej :roll:

mam nadzieje, ze nie narobilam zbyt wiele zametu... :oops: 8O

Pozdrawiam

: 07 gru 2004 17:09
autor: Jo
Doris - bardzo mocno trzymam za Was kciuki :D - odzywaj się i nie poddawaj - na pewno wszystko uda się załatwić jeśli tylko wytrawcie - więc życzę Wam obiojgu dużo siły i żeby na waszej drodze zjawiali się rzeczliwi ludzie - powodzenia i bardzo serdeczne pozdrowienia

: 07 gru 2004 20:44
autor: Louise
Doris, gratuluje Ci serdecznie decyzji! I jednoczesnie zazdroszcze, bo moja sytuacja chyba jest nawet gorsza od Twojej chociaz moj maz jest Polakiem. Nie moge nawet glosno marzyc o adopcji, bo po pierwsze maz wciaz wierzy jak maz Maliny, ze jeszcze urodze dziecko i slowa adopcja po prostu sie boi, a po drugie oboje na stale i to dosc dlugo mieszkamy w Stanach.
Hanula, jak Wy rozwiazaliscie ten problem, mieszkcie na stale w Szwajcarii czy wiec nie jest to adopcja zagraniczna i co za tym idzie nie ma sie szans na malutkie zdrowe dziecko? Jak dlugo juz staracie sie w tym osrodku?

: 07 gru 2004 20:52
autor: Tygrys
Doris, gratuluję decyzji i trzymam kciuki :bigok:

: 07 gru 2004 21:35
autor: Mycha
Dorisku - gratuluję serdecznie ! No to rozpoczynamy razem tą nową drogę !

: 07 gru 2004 23:10
autor: Doris
Jo, Louise, Tygrysku, Mycha, Hanula, Żaba, Mat, Lemonka, Bodi, Natabocian, Zosia, Kubusie, Agne - :cmok: :love:

Hanula - te informacje o dokumentach z Norwegii to już 2-gi raz słyszę (tzn. że są konieczne). I-szy raz to na spotkaniu z Nasz-Bocian w maju tego roku - rozmawiałam wówczas osobiście z dyrektorką z Nowogrodzkiej i mówiła, że będą konieczne 8O . Na wszelki wypadek wolę załatwić - mam nadzieję, że trudno nie będzie, a i tak mamy jechać do Norwegii 18/12 - mam tylko nadzieję, ze uda się je załatwić w tydzień 8) .

A dokumenty z Polski dot. mojego męża też będę załatwiać - tak za jednym zamachem :oops: ... tak na wszelki wypadek. Ja tak przeraźliwie boję się tej sprawy w sądzie ... Pani z Częstochowy powiedziała mi, że wszystko w rękach 1 Sędziego :roll: , że on sam wydaje decyzję .... Niech zatem wszystko będzie na piątkę (teraz już chyba "6") z plusem :hihi: Mam tylko nadzieję, że się uda ....

A mąż jest w Polsce od 1999 roku, a kartę stałęgo pobytu ma od 2000 (tzn. miał już kilka ... bo cały czas przedłużają, kolejna bedzie bezterminowa :D ).

Całuski dla Wszystkich czytających ten wątek :cmok:

: 08 gru 2004 00:08
autor: thibarine
Dorisku bardzo się cieszę z podjętej przez Was decyzji. Powodzenia :bigok: Niech wszystko będzie na 6 z plusem i trwa jak najkrócej!!!!!

: 08 gru 2004 10:53
autor: hanula
Louise pisze:... oboje na stale i to dosc dlugo mieszkamy w Stanach.
Hanula, jak Wy rozwiazaliscie ten problem, mieszkcie na stale w Szwajcarii czy wiec nie jest to adopcja zagraniczna i co za tym idzie nie ma sie szans na malutkie zdrowe dziecko? Jak dlugo juz staracie sie w tym osrodku?
Mysle, ze nie ma znaczenia jak dlugo mieszkacie za granica. Przez osrodek bedziecie traktowani jako zagraniczni tak jak my.
Co do szans na male zdrowe dziecko to musze powiedziec, ze sama powoli glupieje 8O :? My staramy sie o dziecko troche starsze (4-6 latka) i to wlasnie takich ponoc nie ma. Obecnie jestem na etapie zmiany w naszych szwajcarskich zezwoleniach :roll: wiec moze zgodza sie na to bysmy obnizyli wiek naszego adoptusia :roll:
Moim zdaniem szansa na zdrowe dziecko jest! :D Musicie jednak wowczas powaznie pomyslec o rodzenstwie :D

A tak poza tym zapraszam na ploteczki na watku "adopcja zagraniczna" 8) :wink:

: 08 gru 2004 17:03
autor: Louise
Dzieki, Hanula, zajrze napewno :D

: 08 gru 2004 17:33
autor: agata30
Doris :bigok: :bigok: , znajac twoj upor i zaparcie z jakim dazysz do celu MAMA bedziesz nia zanim sie obejrzysz :) :cmok:

: 08 gru 2004 18:16
autor: Ewka
Doris, podczytuję Twoje poczynania z wielkim zainteresowaniem, bo kto wie, czy nie pójdę w Twoje ślady :roll:. Od jakiegoś czasu żyję z taką myślą i czuję się przez to spokojniejsza przed moim kolejnym podejściem do ICSI.
Trzymam kciuki za załatwianie papierków w Polsce a w Norwegii: Lykke til :!: :D
Pozdrówcie mój ulubiony kraj Wikingów :wink: i pięknych fiordów :!: :D

: 08 gru 2004 21:53
autor: kubusie
Doris trzymam kciuki za Twoją "zbiórkę" dokumentów i za decyzję sędziego. Nie martw się, Sędzia też człowiek, na pewno będzie po Waszej stronie. Pozdrawiam.

wielkie podziękowanie

: 08 gru 2004 22:49
autor: schnuki
nie wiem kto mnie tu przeniósł ale dobrze to zrobił :lol:
wieem dużo i mogę rozpocząć następną bataalie
doris trzymam kciuki
a tak przy okazji dla tych wszyskich ośrodków to małżeństwa mieszane to egzotyka ,,dziw bierze że nie emigrowałyśmy,,
:wink:
pozdrawiam