Doris, trzymam za was kciuki.
Troche mnie jednak zdziwilo to:
"Na Nowogrodzkiej dowiedzieliśmy się, że potrzeba szereg dokumentów z Norwegii np. zewzwolenie na adopcję i wszystkie inne np. zaświadczenie o niekaralności, z poradni AA itd. Potem wszystko musi być przetłumaczone przez tłumacza przysięgłego. "
Ja jako Polka mieszkajaca na stale w Szwajcarii wszystkie te dokumenty musialam zalatwiac tutaj!!! Nie dostarczylam ani jednego "polskiego papierka"!
Wydaje mi sie tez to logiczne bo dostajac zgode na pobyt staly bylam przeciez sprawdzona czy nie mam jakiejs kryminalnej przeszlosci! A ze nie mialam
zostala wiec do sprawdzenia tylko moja szwajcarska przeszlosc kryminalna
Poza tym moj maz jest Niemcem i on tez nie dolaczal zadnego niemieckiego dokumentu do naszej teczki
, zadnego zaswiadczenia z niemieckiej poradni AA a przypomne, ze tez staramy sie o dziecko w OA na Nowogrodzkiej
Nie wiem jak dlugo twoj maz mieszka w Polsce rok, dwa, dziesiec???
Jak np. poradnia AA w Norwegii moze stwierdzic ze nie leczy sie w Polsce
( nie chce tutaj powiedziec, ze sie leczy! to tylko przyklad!!!)
Tak wlasciwie to tylko moje rozwazania
moze znajdzie sie jednak ktos kto zna sie na tym lepiej
mam nadzieje, ze nie narobilam zbyt wiele zametu...
Pozdrawiam