Strona 15 z 16
: 13 maja 2005 12:41
autor: marycha
G R A T U L A C J E
: 13 maja 2005 19:22
autor: Edita
DORISKU-dopiero dziś doczytałam...tak bardzo sie cieszę, takie dobre wieści, z twoich postów bije taka radość, szczeście!! przyznaję, że mi łezki w oczach sie kręciły jak czytałam
wiem, że az sie boisz uwierzyc, że to na prawde JUZ TAK BLISKO, po tym wszytskim co przeszliście, ale to prawda!!!wszystko już będzie dobrze, będziecie wsapniałą, pełną już rodziną
GRATULUJĘ
i czekam razem z Wami na wasze dzieciaczki
: 19 maja 2005 22:27
autor: Doris
Edita, Marycha, Lemonka, Księciu, Żaba, Oluś, Mycha, Ula-la, Patii, Joa29, Mat, Kubsiue :cmok: Jesteście miodem na moje serce
Jestem bardzo szczęśliwa i już po jednym ze spotkań warsztatowych
... i moje myśli przepełnia tylko cały czas pytanie - CO KUPIĆ ? CO POWINNO SIĘ MIEĆ W DOMKU NA PRZYJŚCIE DO DOMU DZIECKA: ile ubanek, co jeszcze ????
Poradzcie
: 20 maja 2005 08:39
autor: ksieciu
Doris gdzies na 'Naszych milusinskich' jest watek o wyprawce, tam znajdziesz wszelkie potrzebne informacje na temat potzrebnych rzeczy dla maluszka
Znalazlam
'wyprawka'
: 05 cze 2005 14:52
autor: Doris
Księciu - jeszcze raz :cmok:
Donoszę , że 13/06 kończymy procedurę ostatnim spotkaniem podsumowującym
. Jeszcze 1 spotkanie warsztatowe (w następnym tygodniu) i potem w poniedziałek 13/06 spotkanie z psychologiem.
I zostanie nam już tylko .... CZEKAAAAAAAAAAANIE
Teraz nieustannie poszukuję wózka (z ubrankami się wstrzymałam - bo nie wiemy: chłopczyk czy dziewczynka i jaki rozmiar - a i na jaką pogodę niewiadomo).
Nieustannie myślę też o Sądzie - bo wciąż się go boję
. Może ten w Częśtochowie już się trochę poprawił ?
: 05 cze 2005 17:41
autor: kasienka
Dorisku oby!!!!! To jednak chcecie miec sprawe w Czestochowie a nie w Warszawie ????
: 05 cze 2005 17:47
autor: natabocian
Na pewno się nie poprawił
Ostatecznie miesiac czekania to nie koniec świata, ale jeśli możesz u siebie przyspieszyć to lepiej stad uciekaj
: 06 cze 2005 15:58
autor: Doris
Ja już sama nie wiem gdzie chcemy mieć sprawę
.
O Sądzie w Częstochowie bardzo dobrze mówią Pani w OA Czętochowa - no i znają tam ludzi. W Warszawie zdana byłabym wyłącznie na siebie (a tu jeszcze mąż cudzoziemiec
).
Dzwoniłam do Prawniczki i może mie reprezentować w Sądzie warszawskim (jednak poprosiła o telefon dopiero gdy ja otrzymam telefon, że jest dzidzia). Powiedziała też, że decyzję o wyborze Sądu podejmą Panie w OA
(że ona tak sądzi).
Mam mętlik w głowie .... CO lepiej ... Warszawa czy Częstochowa
:
: 06 cze 2005 19:29
autor: kasienka
Doris ja bym stawiala na Warszawe, nie lubie sadu w Czestochowie
ale zdecydowac musisz sama. Panie z Osrodka beda Cie namawialy na sad w Czestochowie, ja sie niestety posluchalam (bylo w tej sprawie troche zgrzytow pomiedzy mna a osrodkiem)
: 06 cze 2005 19:48
autor: kasiavirag
Doris, zapytaj może Agnę (ona prawnik
)
a poza tym ściskam nieustająco kciukaski
: 16 cze 2005 21:36
autor: patii
Dorisku - puk, puk, jak przygotowania? cały czas
za szybki
: 17 cze 2005 11:07
autor: Doris
Przygotowania pełną parą
W domu kompletny bałagan - malujemy dom w środku - więc wszystkie meble stoją na środku i wszystko jest poprzykrywane folią
.
Codziennie, nieustannie myślę o naszym dziecku i mam nadzieję, że jest ono już bliziutko
. Prawie codziennie śni mi się nasz adoptuś i
kocham go tak bardzo, że aż strach i zaczęłam za nim TĘSKNIĆ - ale inaczej niż do tej pory - tak bardzo tęsknić, że aż mi serce ściska.
Zasypiam myśląc o nim (niej) i budzę się myśląc o nim (niej).
Z tego wszystkiego nie mogę nawet myśleć o wakacjach, a 1/07 przyjeżdża do nas brat mojego męża z żoną i dziećmi i razem jedziemy na Mazury i nad morze
.
Stęskniona Doris
: 17 cze 2005 11:08
autor: Doris
Acha i wiem już że sprawę będziemy miec w sądzie warszawskim
: 17 cze 2005 12:49
autor: joa29
Dorisku to już faktycznie bardzo bliziutko - :P maluj maluj bo potem juz na pewno nie będziesz miała czasu a na Mazurach złap duzo słońca na zaś
: 17 cze 2005 15:39
autor: Sonik
Dorisku jakie to cudowne..ja nie wiem jak to jest ale mam to samo..sciska mnie w dolku..moj adoptus tez mi sie sni codziennie..i nie moge przestac o nim myslec..a dzisiaj mego Bartka pierwsze slowa jak sie obudzil: ja juz chce naszego Maluszka
Zycie chyba naprawde jest cudowne. Tak wiec maluj, maluj...