czy mamy szansę
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Ale fajne jesteście
Naprawdę nie wiem jak to powiedzieć, ale z Wami wszystkimi to nawet te papierzyska nie są mi straszne
Jutro mąż jedzie załatwiś zaświadczenie o niekaralności (dziś był ale kolejka nie do opisanie - więc jutro jedzie z samego ranka).
W poniedziałek będe w pracy we Wrocławiu ... i aż mnie korci aby i tam się udać do jakiegoś ośrodka na rekonesans Wiem jednak, że Wrocław to byłoby już za daleko
A ja już podczytałam trochę Was "Częstochowianki" i cosik mi się wydaje, że ci Sędziowie w Częstochowie są strasznie powolni .
Jak to możliwe, że nie pozwalają na preadopcję?
Czy tak jest również w innych ośrodkach, że trzeba czekać 1 miesiąc, aby zabrać swoje szczęście do domciu :
Nie szkoda im dzieci ???
A może po prostu ja jeszcze czegoś nie rozumię ?
Naprawdę nie wiem jak to powiedzieć, ale z Wami wszystkimi to nawet te papierzyska nie są mi straszne
Jutro mąż jedzie załatwiś zaświadczenie o niekaralności (dziś był ale kolejka nie do opisanie - więc jutro jedzie z samego ranka).
W poniedziałek będe w pracy we Wrocławiu ... i aż mnie korci aby i tam się udać do jakiegoś ośrodka na rekonesans Wiem jednak, że Wrocław to byłoby już za daleko
A ja już podczytałam trochę Was "Częstochowianki" i cosik mi się wydaje, że ci Sędziowie w Częstochowie są strasznie powolni .
Jak to możliwe, że nie pozwalają na preadopcję?
Czy tak jest również w innych ośrodkach, że trzeba czekać 1 miesiąc, aby zabrać swoje szczęście do domciu :
Nie szkoda im dzieci ???
A może po prostu ja jeszcze czegoś nie rozumię ?
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Schnuki - fajnie, że jesteś . OPisz nam coś o sobie. Na jakim etapie jesteście i czy gdzieś już próbowałaś się czegoś dowiedzieć ...
A my "mieszani" to naprawdę jesteśmy pokręceni ... mnie tez wszycy pytają dlaczego mąż chce w Polsce mieszkać , a on się po prostu zakochał się w tym kraju :P i już ! A swoją drogą ja też dziwna jestem, ale nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej..
A co do adopcji zagranicznej to wyczytałam, że dzieci są oddawane do adopcji zagranicznej, jeśli nie znajdą rodziny w kraju - a my przecież jesteśmy rodziną z Polski i w Polsce !
A my "mieszani" to naprawdę jesteśmy pokręceni ... mnie tez wszycy pytają dlaczego mąż chce w Polsce mieszkać , a on się po prostu zakochał się w tym kraju :P i już ! A swoją drogą ja też dziwna jestem, ale nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej..
A co do adopcji zagranicznej to wyczytałam, że dzieci są oddawane do adopcji zagranicznej, jeśli nie znajdą rodziny w kraju - a my przecież jesteśmy rodziną z Polski i w Polsce !
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
Doris - wiesz sędziowie przy tym wszystkim to pikuś. Jak już masz maluszka to te 2 - 3 tygodnie wytrzymasz. Najważnijesze, to znależć dzieciątko. A co do sędziów - niestety przykre to wszystko. Wiem, że nie wszystkie sędziny są takie jak nasza, ale też nie ma co liczyć na szczęście No poporstu większość robi większe,albo mniejsze problemy. Ze mną jest mama, która jest spoza Częstochowy i już 4 tydzien mieszka w naszym pięknym mieście
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
- Malina
- Posty: 576
- Rejestracja: 06 lut 2002 01:00
Dziewczyny moje kochane, mamy wizyte na Szpitalnej w styczniu.
Nowy Rok, nowa nadzieja! I chociaz jestem jeszcze rozdygotana po ostatniej historii (opis na watku : "Czy jesienia czy to zima") - to teraz juz nie odpuszcze. Pani, z ktora rozmawialam powiedziala mi, ze okres oczekiwania wydluz sie do ponad roku ale przeciez warto czekac
Łomojboże! ale sie bedzie dzialo.
Malina
Nowy Rok, nowa nadzieja! I chociaz jestem jeszcze rozdygotana po ostatniej historii (opis na watku : "Czy jesienia czy to zima") - to teraz juz nie odpuszcze. Pani, z ktora rozmawialam powiedziala mi, ze okres oczekiwania wydluz sie do ponad roku ale przeciez warto czekac
Łomojboże! ale sie bedzie dzialo.
Malina
- Doris
- Posty: 1478
- Rejestracja: 17 cze 2002 00:00
Malinko - SUPER ... fajnie, że macie już termin . Czyli razem z Mychą będziecie szły "Łeb w Łeb" - może nawet na "warsztaty" będzieice razem chodzić .... ale Wam fajnie . A co do bólu - to nie martw się przejdzie - im bardziej będziesz zaawansowana w dalsze starania o adoptusia tym będzie mniejszy, mniejszy i ... zniknie :cmok:
Ja już mam kilka dokumentów:
* opinię z pracy
* zaświadczenie o zarobkach
* zaświadczenie o niekaralności męża w Polsce
* moje zaświadczenie już jest - jednak nie chcieli wydać mężowi - sama będę musiała się po nie zgłosić.
Najgorsze jest to, że w Norwegii podobno nie ma ośrodka AA :o - i zaświadczenie takie może wydać tylko lekarz.
Jutro może uda mi się zadzwonić do Częstochowy i umówić nas na spotkanko 30/12 .
A prawnika wciąż nie mam - ale może jeszcze na to czas po Nowym Roku.
Może ktoś wie ...
Gdzie jest Poradnia Przeciwalkoholowa i Poradnia Zdrowia Psychicznego w Warszawie :
Belluś, Ellami, Tygrysku, Myszko :cmok:
Nata - cały czas podczytuję Twoje starania o Krzysia Dziękuję, że tu jesteś :cmok:
Ja już mam kilka dokumentów:
* opinię z pracy
* zaświadczenie o zarobkach
* zaświadczenie o niekaralności męża w Polsce
* moje zaświadczenie już jest - jednak nie chcieli wydać mężowi - sama będę musiała się po nie zgłosić.
Najgorsze jest to, że w Norwegii podobno nie ma ośrodka AA :o - i zaświadczenie takie może wydać tylko lekarz.
Jutro może uda mi się zadzwonić do Częstochowy i umówić nas na spotkanko 30/12 .
A prawnika wciąż nie mam - ale może jeszcze na to czas po Nowym Roku.
Może ktoś wie ...
Gdzie jest Poradnia Przeciwalkoholowa i Poradnia Zdrowia Psychicznego w Warszawie :
Belluś, Ellami, Tygrysku, Myszko :cmok:
Nata - cały czas podczytuję Twoje starania o Krzysia Dziękuję, że tu jesteś :cmok:
-
- Posty: 10956
- Rejestracja: 08 gru 2002 01:00
- Malina
- Posty: 576
- Rejestracja: 06 lut 2002 01:00
- joa29
- Posty: 8872
- Rejestracja: 28 cze 2004 00:00
- Zosia
- Posty: 396
- Rejestracja: 26 kwie 2002 00:00
Dziękuje Wam bardzo za pamięć Dzisiaj umówiłam nas na pierwszą wizytę w OA w Sosnowcu, ale dopiero na 24 stycznia. Prawdę mówiąc jestem zaskoczona. To znaczy, że TYLE par czeka, że wszystkie wcześniejsze terminy są zajęte! Ale i tak się cieszę...
Malina, rozumiem Twój strach przed Novum. Ja mam jakieś zakażenie, boleści i też musze iść do gina ale zwlekam z tym od miesiąca, bo boję się jego pytań, kiedy kolejna próba i co dalej.
Dzieczyny, czy komuś już mówiłyście, o planach adopcyjnych? Ja sie chyba boje zapeszyć... Z jednej strony mam wielką ochotę się pochwaliś, ale chyba jeszcze nie czuje się na silach odpowiadać na sto głupich pytań i tłumaczyć.
pozdrawiam
Malina, rozumiem Twój strach przed Novum. Ja mam jakieś zakażenie, boleści i też musze iść do gina ale zwlekam z tym od miesiąca, bo boję się jego pytań, kiedy kolejna próba i co dalej.
Dzieczyny, czy komuś już mówiłyście, o planach adopcyjnych? Ja sie chyba boje zapeszyć... Z jednej strony mam wielką ochotę się pochwaliś, ale chyba jeszcze nie czuje się na silach odpowiadać na sto głupich pytań i tłumaczyć.
pozdrawiam