Strona 1 z 1

Szybki kurs dla przyszlych rodzicow. Pomóżcie!

: 11 sty 2004 23:53
autor: leszczyna
Kochani!!!
Wybaczcie byc może trywywialne pytanie ale jesteśmy dopiero na samym początku... Czy mozliwe jest zrobienie szkolenia/kursu dla przyszlych rodziców adopcyjnych w jak najkrótszym czasie? Ile trwają takie kursy i gdzie sie mozna dowiedzieć o nich czegoś więcej?
Pozdrawiam wszyskich serdecznie i przesylam buziaki :lol:
Ania

: 12 sty 2004 00:58
autor: chica4
Aniu, normalny czas trwania kursu wynosi okolo 3 miesiecy, tak bylo u nas, konczylismy PRIDE. O to czy mozna zrobic kurs w krotszym czasie powinnas dopytac sie w osrodku. Wiecej na ten temat mozesz sie dowiedziec w internecie (uzywajac wyszukiwarki-pod haslem PRIDE, adopcja) oraz oczywiscie w osrodku adopcyjnym. Zyczę powodzenia! :D :D

: 12 sty 2004 01:25
autor: Madźka
Aniu, a czemu miałoby służyć jak najszybsze zrobienie kursu?
W naszym Ośrodku szkolenie jest częścią procedury i pary uczestniczą w nim u nas. Pozwala to na lepsze poznanie się i przekazanie tego, co jest dla naszej pracy specyficzne (ośrodki różnią się sposobem pracy).
Teoretycznie możliwe jest, aby przeszli gdzie indziej kurs ( bo krótszy, bo lepszy - szybszy termin itd.) ale to nie przyspieszy propozycji, ponieważ jest bardzo dużo par.
Jak pisałam na temat szkoleń możliwe są rózne warianty.
Najczęściej jest 8-10 spotkań, licząc co tydzień - to będzie ok. 3 miesięcy.
Można zorganizować szkolenie weekendowe, ale ktoś musiałby zoragnizować... nie wiem czy są takie Ośrodki.
Pozdrawiam.

trzy spotkania

: 12 sty 2004 10:33
autor: dorotka
W ośrodku, w którym my przygotowywaliśmy się do adpocji wyglądało to tak: była grupa dziewięciu par, spotkaliśmy się trzy razy - spotkania trwały cały dzień (były to niedziele). Poza uczestnictwem w tzw. warsztatach spedzaliśmy razem wolny czas, jedliśmy posiłki i .... całkiem dobrze się bawiliśmy. Cały dzień spędzały z nami dwie panie z ośrodka - psycholog i pedagog - przypuszczam, że poza tym, że prowadziły warsztaty to sobie przy okazji nas obserwowały, poznawały nas i nasze reakcje na różne rzeczy. Termin pierwszego spotkania był ustalony przez ośrodek, terminy następnych dwóch spotkań ustalaliśmy sami (pary biorące udział w warsztatach) - ważne było, żeby termin pasował wszytskim parom, spotkania miały się odbywac w takim samym składzie. Dla mnie bardzo ważne było to, że mogłam w końcu porozmawiać z kimś, kto przeżył to samo co ja - nie musiałam nikomu tłumaczyć co przeszłam i co czułam bo właściwie wszyscy przeszliśmy to samo. Potem Panie z ośrodka odwiedziły każdą parę w domu - w domu robiliśmy różne testy i takie inne rzeczy. A potem był telefon że jesteśmy zakwalifikowani .... a potem że nasz synek czeka na nas tam i tam...
W sumie do ośrodka zgłosiliśmy się w czerwcu 2002, do końca wakacji byliśmy po warsztatach (pewnie można by było szybciej ale w międzyczasie niektóre pary wyjeżdżały na wakacje i przesuwaliśmy z tego powodu terminy kolejnych spotkań), we wrześniu Panie z ośrodka odwiedziły nas w domu i początkiem października byliśmy zakwalifikowani. W marcu 2003 zadzwonił telefon że mamy synka. Chyba nie muszę dodawać że zcas od kwalifikacji (październik 2002) do telefonu że jest Matik (marzec 2003) zdawał się ciągnąć w nieskończoność, były momenty, że nie wierzyłam już że ten telefon wogóle zadzwoni. Ale zadzwonił.... i to jak :-)

: 12 sty 2004 11:32
autor: leszczyna
Dziewczyny bardzo bardzo dziękuje za odpowiedzi :!: :!: :!:
zależy nam z mężem na jak najszybszym zrobieniu takiego kursu bo tymczasowo mieszkamy za granicą. Oczywiście zdaję sobie sprawę że takie wspólne przygotowania z innymi ludźmi o podobnych problemach, rozlożone w czasie są lepsze, ale na razie chyba nie mamy na to szans :( Jesteśmy w fazie dowiadywania się o wszystkim, więc może się okazać że taki kurs będzie możliwy tutaj na miejscu :roll: Pozdrawiam bardzo serdecznie was i wasze dzieciątka :cmok: a w razie czego znowu się odezwę
Ania