Nie ma kwalifikacji
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Anitina
- Posty: 3290
- Rejestracja: 21 paź 2003 00:00
.
Żabcia a czym oni to uzasadnili???
Skad taka jedna z drugą....może wiedzieć że ktoś będzie złym rodzicem?!?!?!
Skad taka jedna z drugą....może wiedzieć że ktoś będzie złym rodzicem?!?!?!
Aga[img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lezaca.gif[/img] i [url=http://foto.onet.pl/0,4991143,707016,user.html?P=0]ROBERT[/url] [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzidzia.gif[/img] 15.01.2005
- Mat
- Administrator
- Posty: 3723
- Rejestracja: 01 sie 2002 00:00
- Licia
- Posty: 1094
- Rejestracja: 17 wrz 2002 00:00
Żaba, serce mi się ścisnęło
Nie chce mi się wierzyć, że ośrodek mógł tak kategorycznie odmówić Wam kwalifikacji:( szkoda:( każdy może się pomylić i jestem przekonana, że ośrodek mylił się w tym przypadku
Mam nadzieję, że odzyskasz chęci i od początku roku zaczniesz nowe starania.
Ściskam Cię mocno, bardzo mocno mimo wszystko ciepłych rodzinnych świąt.
Nie chce mi się wierzyć, że ośrodek mógł tak kategorycznie odmówić Wam kwalifikacji:( szkoda:( każdy może się pomylić i jestem przekonana, że ośrodek mylił się w tym przypadku
Mam nadzieję, że odzyskasz chęci i od początku roku zaczniesz nowe starania.
Ściskam Cię mocno, bardzo mocno mimo wszystko ciepłych rodzinnych świąt.
Lidka, mama Stasia i Basi
-
- Posty: 2557
- Rejestracja: 13 sie 2002 00:00
-
- Posty: 1740
- Rejestracja: 30 kwie 2003 00:00
Daj namiar na ten ośrodek :argue: .
A tak na poważnie to ja nie rozumiem jak można komuś dać takie uzasadnienie decyzji . A na jakiej podstawie oni to wiedzą ??
Brrrr....
Ciekawe co bedzie u nas .
O ile na początku kursu miałam więcej pewności niż niepewności to teraz jest odwrotnie
Żaba nie dawaj się , nie ten osrodek to inny .
A jak już będziesz miała dziecko to idź do tego ośrodka i pochwal się .
A tak na poważnie to ja nie rozumiem jak można komuś dać takie uzasadnienie decyzji . A na jakiej podstawie oni to wiedzą ??
Brrrr....
Ciekawe co bedzie u nas .
O ile na początku kursu miałam więcej pewności niż niepewności to teraz jest odwrotnie
Żaba nie dawaj się , nie ten osrodek to inny .
A jak już będziesz miała dziecko to idź do tego ośrodka i pochwal się .
- nataku
- Posty: 3117
- Rejestracja: 01 kwie 2003 00:00
-
- Posty: 2484
- Rejestracja: 20 kwie 2002 00:00
Jeszcze raz wszystkim bardzo, bardzo dziękuje za słowa otuchy.
Stwierdzenie, że bedę złą matką padło dawno temu podczas spotkań w Ośrodku. Pani niejako sie to wymknęło a powód takiego stwierdzenia? No cóż już o tym kiedyś pisałam. Jestem dzieckiem porzuconym i w momencie pojawienia się dziecka w domu mogę (choć nie muszę) mieć problemy emocjonalne. Krótko mówiąc moi drodzy rodzice adopcyjni dzieci porzucone maja przesrane (sorki za słownictwo)Nic złego nie zrobiłam, to mnie zrobiono krzywdę, ale ja za to muszę cierpieć ot co. To tak w skrócie.
Moon, Mat tak to właśnie wyglada mój proces adopcyjny jest jakby zawieszony. Ale co dalej nie wiem. Na razie fakt jest faktem nie dostaliśmy kwalifikacji. A tyle razy się zastanawiałam czy sa pary które jej nie dostają. Są, dziś się o tym przekonałam.
Na domiar złego właśnie dziś ktoś na stronie głównej napisał, że chce oddać dziecko do adopcji i szuka zrozumienia. sorry nie rozumiem.
W supermarkecie przy kasie podeszła do mnie dziewczynka z pytaniem czy zbieram punkty. Nie zbieram, oddam je, a jej mama dzięki temu bedzie mogła zrobić jakiekolwiek zakupy. Nie stac jej na to aby swoim dzieciom zrobic wigilię z prawdziwego zdarzenia. Mnie stać, ale nie mogę ich mieć. Okrutne, zwłaszcza dzisiaj.
Stwierdzenie, że bedę złą matką padło dawno temu podczas spotkań w Ośrodku. Pani niejako sie to wymknęło a powód takiego stwierdzenia? No cóż już o tym kiedyś pisałam. Jestem dzieckiem porzuconym i w momencie pojawienia się dziecka w domu mogę (choć nie muszę) mieć problemy emocjonalne. Krótko mówiąc moi drodzy rodzice adopcyjni dzieci porzucone maja przesrane (sorki za słownictwo)Nic złego nie zrobiłam, to mnie zrobiono krzywdę, ale ja za to muszę cierpieć ot co. To tak w skrócie.
Moon, Mat tak to właśnie wyglada mój proces adopcyjny jest jakby zawieszony. Ale co dalej nie wiem. Na razie fakt jest faktem nie dostaliśmy kwalifikacji. A tyle razy się zastanawiałam czy sa pary które jej nie dostają. Są, dziś się o tym przekonałam.
Na domiar złego właśnie dziś ktoś na stronie głównej napisał, że chce oddać dziecko do adopcji i szuka zrozumienia. sorry nie rozumiem.
W supermarkecie przy kasie podeszła do mnie dziewczynka z pytaniem czy zbieram punkty. Nie zbieram, oddam je, a jej mama dzięki temu bedzie mogła zrobić jakiekolwiek zakupy. Nie stac jej na to aby swoim dzieciom zrobic wigilię z prawdziwego zdarzenia. Mnie stać, ale nie mogę ich mieć. Okrutne, zwłaszcza dzisiaj.
- Gosiek
- Posty: 699
- Rejestracja: 11 maja 2002 00:00
Żaba ... tak mi przykro ... nawet nie wiem co powiedzieć ... jakich słów wyszukać, aby dodac Ci otuchy ... Wierzę,że jeszcze kiedyś napiszesz : dzis tuliłam swoje maleństwo !!! Wierze,ze tak będzie, bo tego bardzo pragniesz ... może poprostu Wasze maleństwo urodzi sie w innym miejscu ( co oznacza - trzeba zmienic ośrodek !! ) POzdrawiam Cie gorąco i trzymam kciukasy ... wierzę,że bedzie dobrze !!!
- Ilona
- Posty: 492
- Rejestracja: 23 paź 2002 00:00
Żabko, jestem przekonana, że wszystko się uloży. Chcę Cię wesprzeć w Twoim cierpieniu. Dobro musi zwycieżyć. Może potrzeba jedynie trochę czasu na jego 'uparawomocnienie". Wiem, ze łatwo mi mówić... Ale nie raz przekonałam się, ze czas działa na moją kożyść. Jeżeli możesz - zmień OA. Jeżeli mozesz - pogadaj z niezależnym psychologiem. Nie poddawaj się, bo tu wszyscy trzymają za Ciebie kciuki i Cie wspirają swoją pozytywną energią. Wiesz jak Stachura powiedział? - PRZYSIĘGAM WAM, ZE PŁYNIE CZAS, ZE PŁYNIE CZAS I ZABIJA RANY. TYLKO DAJCIE MU CZAS. DAJCIE CZASOWI CZAS.
Jestem z Tobą
wielbicielka i pilna zbieraczka zielonych żabek - figurek(mam ich chyba z 50!).
Jestem z Tobą
wielbicielka i pilna zbieraczka zielonych żabek - figurek(mam ich chyba z 50!).
-
- Posty: 461
- Rejestracja: 23 sty 2003 01:00
Kurcze, Żaba....
taka wiadomość na Świeta ...
mogę się tylko podpisac pod tym, co już Ci napisały inne dziewczyny, które Cię znają również w realu -- jesteś super babka i wierzę że jak nie w tym, to może w innym ośrodku się na tym poznają
a mamą na pewno będziesz świetną, wierzę w to mocno i oby jak najszybciej to w końcu nastąpiło
ściskam Cię bardzo mocno
:cmok:
bodi
taka wiadomość na Świeta ...
mogę się tylko podpisac pod tym, co już Ci napisały inne dziewczyny, które Cię znają również w realu -- jesteś super babka i wierzę że jak nie w tym, to może w innym ośrodku się na tym poznają
a mamą na pewno będziesz świetną, wierzę w to mocno i oby jak najszybciej to w końcu nastąpiło
ściskam Cię bardzo mocno
:cmok:
bodi
- masza
- Posty: 307
- Rejestracja: 23 lut 2003 01:00
Żaba , nie znam Cię ani z internetu ani z realu . Może nie powinnam się w tej kwesti wypowiadać. Ale tak sobie myślę , że też jestem tzw. dzieckiem porzuconym , może bardziej odrzuconym ( jeśli widzisz różnicę). W rozmowach z psychologiem z OA nie ukrywałam niczego i nie stanowiło to najmniejszego problemu przy kwalifikacji. Może nie uporałaś się , jako osoba dorosła , dążąca do adopcji , z problemem odrzucenia przez mamę biologiczną . I stąd niezbyt dobra opinia w OA. A to czy będziesz dobrą , czy złą mamą ? Sama uważam , że nie jestem idealną mamą . Ciągle zauważam moje błędy wychowawcze, przegaduję je z moją drugą połową i obiecuję całemu światu poprawę. Mimo wszystko , uważam , że pracownicy OA są kompetentni i nie robią niczego Tobie na złość . Może jeszcze masz czas . Może Twoje dziecko urodzi się dopiero za rok , czy dwa ? Bądź pełna optymizmu , na wszystko przychodzi odpowiedni czas . U Ciebie też tak będzie( jak u mnie) i napewno będziesz MAMĄ - bardzo dobrą , dojrzałą MAMĄ. Pozdrawiam.