warunki adopcji
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Zosia_2008
- Posty: 29
- Rejestracja: 06 mar 2008 01:00
W naszym OAO nie było to problemem, natomiast w innym, do którego zgłosiliśmy się wcześniej fakt wynajmowania mieszkania zdyskwalifikował nas na starcie. Dziwne to, ale niestety różnice między OAO są częściowo tak znaczące, że warto skontaktować się z kilkoma ośrodkami zanim spróbujemy na siłę dostosować się do nieraz dziwnych wymogów.
- Ty mój kotku! - Mama, ja kot niee, ja Łukaś :)
- franceska28
- Posty: 19
- Rejestracja: 01 sie 2007 00:00
U nas natomiast w KOA w Warszawie powiedziano nam ,że nie przeszkadza im ,że mieszkamy razem z moimi rodzicami a w odmowie kwalifikacyjnej napisali nam ,że to główny powód dyskwalifikacji.
Pozdrawiam
Dodane po: 9 minutach:
Na pocieszenie , w innym ośrodku nie było problemu -jesteśmy szczęśliwymi rodzicami naszego kochanego Adoptusia.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Dodane po: 9 minutach:
Na pocieszenie , w innym ośrodku nie było problemu -jesteśmy szczęśliwymi rodzicami naszego kochanego Adoptusia.
Pozdrawiam
- bubulek
- Posty: 469
- Rejestracja: 22 mar 2007 01:00
U nas w ośrodku powiedziano nam,że najlepiej mieć swoją własność.I pani psycholog,najpierw musiała przedstawic naszą sprawę komisji dopiero na drugim spotkaniu założyła nam kartę.Komisja sie zgodzila na to ze mozemy się starac o dziecko.I jestesmy w trakcie spotkan i czas oczekiwania juz nam sie liczy.
My mieszkamy sami w mieszkaniu 3 pokojowym ale właścicielami są rodzice męża.
franceska28 ale to straciliście duzo czasu,bo jednak chodziliscie na te spotkania??Tak??A poznniej musieliscie od nowa??Skoro tam nie dostaliscie kwalifikacji.
To gratuluje szczęsliwego zakonczenia.
My mieszkamy sami w mieszkaniu 3 pokojowym ale właścicielami są rodzice męża.
franceska28 ale to straciliście duzo czasu,bo jednak chodziliscie na te spotkania??Tak??A poznniej musieliscie od nowa??Skoro tam nie dostaliscie kwalifikacji.
To gratuluje szczęsliwego zakonczenia.
14 lat po ślubie
2-poronienia 2002r i 2003r
2-iui nieudane 08r
1 -ICSI-grudz.08r-nieudane
wrzesień 09r. crio nieudane
2011 październik-
Nasza córeczka jest już z nami-jesteśmy szczęśliwi
2-poronienia 2002r i 2003r
2-iui nieudane 08r
1 -ICSI-grudz.08r-nieudane
wrzesień 09r. crio nieudane
2011 październik-
Nasza córeczka jest już z nami-jesteśmy szczęśliwi
franceska28 u nas było tak samo, przez wszystkie spotkania było ok procedura trwała prawie rok a na koniec niespodzianka-odmowa kwalifikacji, dopiero jak załatwiliśmy przeniesieni własności to dali nas jeszcze raz na komisję i już ją dostaliśmy. U nas to była tylko formalność, teściowa i tak miała przepisać dom na m, szkoda tylko było czasu, bo jak by nam powiedzieli na początko to byśmy od razu to załatwili tym bardziej że nie ukrywaliśmy faktu naszej sytuacji lokalowej a tak to tylko niepotrzebne nerwy i wydłużona procedura. Ale teraz już jesteśmy szczęsliwymi rodzicami w ciąży adopcyjnej oczekującymi na telefon i tylko to się liczy
- franceska28
- Posty: 19
- Rejestracja: 01 sie 2007 00:00
Tak dziewczyny , straciliśmy bardzo dużo czasu na ten ośrodek.Mogliśmy, ale nie chcieliśmy się odwoływac, ponieważ po tym jak nas oszukano , nie chciałam już miec z nimi do czynienia.W drugim ośrodku nie kazano nam uczęszczac na warsztaty,napisaliśmy tylko testy psychologiczne i na naszego synka czekaliśmy tylko 4 miesiące
Dodane po: 2 minutach:
Zapomniałam dodac, od pierwszego spotkania do kwalifikacji(a właściwie dyskwalifikacji)straciliśmy 1,5 roku w KOA w Warszawie.
Dodane po: 2 minutach:
Zapomniałam dodac, od pierwszego spotkania do kwalifikacji(a właściwie dyskwalifikacji)straciliśmy 1,5 roku w KOA w Warszawie.
- rysia1206
- Posty: 471
- Rejestracja: 26 paź 2006 00:00
Franceska ja jestem w my jesteśmy w podobnej sytuacji tak jak Wy, mieszkamy z teściami w 3 pokojach, tzn. mieszkanie jest własnością teściów. W planach mamy zamiar wybudować dom albo kupić mieszkanie. Na pewno do kwalifikacji za rok nie wiem czy będę już miała własne m. Jak byliśmy na pierwszej wizycie w ośrodku na szpitalnej to nic nam nie mówili że jest źle że mieszkamy z teściami. Teraz chyba jak będę na kolejnej wizycie w oa to się zapytam bo nie chciałabym tak chodzić w ciemno na spotkania żeby dowiedzieć się za rok że nie dostanę kwalifikacji z tego powodu.
ICSI - styczeń - ciąża pozamaciczna
II ICSI - czerwiec - ciąża pozamaciczna
III ICSI - nieudane
IV ICSI - brak echa zarodka
teraz adopcja - 1 wizyta w OA 8.10.2009
II ICSI - czerwiec - ciąża pozamaciczna
III ICSI - nieudane
IV ICSI - brak echa zarodka
teraz adopcja - 1 wizyta w OA 8.10.2009
-
- Posty: 578
- Rejestracja: 16 lip 2003 00:00