Pomoz mi! Jestem zdecydowana na adopcje ze wskazaniem.

Archiwum forum "Ośrodki i procedury adopcyjne"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
rudaagata
Posty: 13
Rejestracja: 22 paź 2003 00:00

Post autor: rudaagata »

DZiekuje za podbicie watku.
Przeczytalam go troche wyrywkowo. Tak jak Angela - chce adpotowac dziecko. Z pewnymi jednak roznicami. Sama moge miec wlasne dzieci - jestem biologiczna mama mojej Sary. Chce adpotowac dziecko starsze lub chore lub rodzenstwo. Chce zaofiarowac pelny dom, rodzine i milosc dziecku, ktore do tej pory jej nie zaznalo i ma mala szanse na adpocje w Polsce (z tego co wiem wiekszosc rodzin czeka na zdrowe niemowle). Wiem jaka jest sytuacja, wiem ile sie czeka. To co mnie dobija to koszty...
Nie adpotuje dziecka dla siebie - moge miec wlasne, ale chce komus pomoc, dac milosc i radosc. A na przeszkodzie stoja finanse. Rozumiem koszty szkolen, adwokata itp. ale nie rozumiem bajonskich sum za biuro posredniczace. Jestem Polka, znam jezyk, moglabym czesc procedury sama zalatwic. Niestety nie mam takiej mozliwosci. I to jest frustrujace.
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Agatko :cmok:
Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze :!: :!: :!:
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
Biala
Posty: 324
Rejestracja: 13 wrz 2002 00:00

Post autor: Biala »

Notabocianku, Ty jednak jestes WIELKA optymistka :cmok:
Pozdrawiam, Biala
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

Biała ja po prostu myślę, że takie rodziny jak Agaty, które chcą adoptować dzieci starsze lub chore to powinniśmy po rękach całować :!: :!: :!: Kto z nas - tylu przecież rodziców adopcyjnych zdecydowałby się na adopcję dziecka chorego :?: :?: :?: Można policzyć na palcach jednej ręki :!: :!:
Wiem, że pieniądze są duużą przeszkodą, niestety :(
Karolka, Monika i Krzyś - trójka rozbójników :) :) :)
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

Słuchajcie, ja się na tym nie znam, ale wiem, że w naszym OAO jest dział adopcji zagranicznych - nie wiem, czy tam trzeba pośrednictwa jakiejś agencji zagranicznej? Może warto zadzwonić? (KOAO na ul. Ratuszowej 5, Warszawa, adresy i telefony na głównej stronie Bociana)
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Oj Agna, o tym samym pomyślałam, ale sądze że i u nas trza sypnąc kasą... Może tylko nie aż tak dużą!!!!
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
rudaagata
Posty: 13
Rejestracja: 22 paź 2003 00:00

Post autor: rudaagata »

Dzieki za zrozumienie!
Dzwonilam juz do jednego osrodka, ktore zajmuje sie adopcja zagraniczna (tego publicznego) i niestety zostalam skierowana do naszego holederskiego posrednika :o(
Sprawdzalam informacje w holenderskim ministerstwie spraw socjanych i niestety zadnych nowych informacji nie uzyskalam.
Teraz czekam na wstapienie Polski do Unii, moze to cos zmieni....

Pozdrawiam serdecznie

Agata
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Rudaagata,
ja myślę, że nic nie zmieni bo (gdzieś czytałąm), że zależy to od treści umów międzynarodowych, A Polska ma włąśnie takową z Holandią podpisaną i dlatego trzeba OBOWIĄZKOWO udać się do pośrednika. Zresztą Madźka by to chyba lepiej wytłumaczyła.
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
rudaagata
Posty: 13
Rejestracja: 22 paź 2003 00:00

Post autor: rudaagata »

No to klops!
Teraz albo zaczniemy zbierac, albo postaramy sie o wlasnego malucha. Tylko taka szkoda bo dzieci czekaja......
Do do umow to masz racje, przekleta konwencja haska.
Z drugiej strony jak zobaczylam koszty adpocji dzieci np z Chin czy Kolumbii to Polska to "taniocha". Zeby przynajmniej bylo tez wiecej posrednikow a tu monopol na Polske ma jedno biuro...
Napisalam tez do osrodka katolickiego, zajmujacego sie adopcja zagraniczna, zobaczymy co mi odpowiedza.
Pozdrawiam serdecznie,
Agata
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Ośrodki i procedury adopcyjne”