Rytuał zasypiania dziecka

radości i sukcesy ale również problemy, z którymi rodziny adopcyjne mogą się spotkać już po adopcji

Moderator: Moderatorzy po adopcji

ODPOWIEDZ
mrovvka
Posty: 19
Rejestracja: 04 gru 2012 11:04

Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: mrovvka »

Witam serdecznie,
nie jestem jeszcze mamą adopcyjną - na razie niecierpliwie oczekujemy z mężem na ten najważniejszy telefon życia:) W naszej adopcyjnej grupie jest już jednak pierwsze dzieciątko i wraz z nim pojawił się u nas dylemat, jak w przyszłości postąpić z naszym już dzieckiem, w kwestii zasypiania.
Chłopczyk, 1,5 roku, w rodzinie zastępczej nauczył się zasypiać sam, bez asysty dorosłych. Po prostu odkładany do łóżeczka po ok. 15-20 minutach zasypiał. Za radą mamy zastępczej (która samodzielne zasypianie traktuje w kategorii dużej samodzielności malca i sukcesu wychowawczego), tak samo postępuje z synkiem mama adopcyjna. Chłopiec przesypia spokojnie całą noc. (są razem ok. miesiąc, widać już że chłopczyk wyróżnia mamę i tatę spośród innych osób, więc jakaś więź już się chyba nawiązała). Czy takie postępowanie umożliwi zbudowanie poprawnej więzi i poczucia bezpieczeństwa dziecka? W moim poczuciu dziecko już tak długo musiało radzić sobie samo, że chyba korzystniej dla jego rozwoju i budowania relacji byłoby gdyby w kwestii zasypiania nie musiało być pozostawiane same sobie? Myślę że jakieś kołysanki, bajeczka czy głaskanie po rączce, jako rzeczy, które towarzyszą przy zasypianiu większości biologicznych maluchów, mogą raczej pomóc niż zaszkodzić? Nie chciałabym w przyszłości nadmiernie rozpieścić dziecka, ale pozostawienie dziecka samemu sobie chyba też nie jest dobrym rozwiązaniem? Chętnie poznamy punkt widzenia specjalisty. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam:)
dana6
Posty: 525
Rejestracja: 23 lip 2009 00:00

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: dana6 »

mrovvka co prawda prosisz o radę specjalistę, a ja nim nie jestem, ale pozwolę sobie na moją opinię. Mimo rad rodziny zastępczej uważam, że dziecko ma w końcu rodziców dla siebie i nie powinno się patrzeć na dziecko przez pryzmat dojrzałości tylko jego potrzeb. 1,5-roczne dziecko to przecież maleństwo, też byłam przez pewien czas rodziną zastępczą dla rocznego malca i nie wyobrażam sobie by dziecko samo zasypiało. Było to jedyne dziecko w naszym domu nie musiało być ani dojrzałe, ani samodzielne. Gdy w takiej rodzinie jest kilkoro dzieci to pewnie samodzielne zasypianie jest dużą wygodą, ale tylko dla rodziny, a nie dla dziecka.
Go30
Moderator Członek Stowarzyszenia
Posty: 4144
Rejestracja: 21 sie 2009 00:00

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Go30 »

Zgadzam sie z dana6 . Nam RZ rowniez zalecali kontynuowanie i pielegnowanie "samodzielnosci" u corki poprzez samodzielne jej zasypianie, nie posluchalismy. Nasze dziecko od pierwszego dnia w domu zasypialo u nas na rekach, potrzebowalismy tego i my i ona. Trwalo to ok 10 miesiecy, potem przeszlismy na system usypiania lezac obok malej i to funcjonuje do dzis. I uwazam, ze byla to najlepsza decyzja jaka moglismy podjac. Osobiscie nie wyobrazam sobie, by pozostawic samotnie dziecko juz raz pozbawione bliskosci. Choc znam tez przypadek dziecka 1,5rocznego, ktore rodzice wzieli do swojej sypialni ale musieli jednak wrocic do znanych mu rytualow, bo dziecko nie odnalazlo sie w tej sytuacji. Podejrzewam, ze wszystko jak zwykle zalezy od dziecka, rodzicow i calej sytuacji. Gdyby moja corka nie chciala bliskosci przy zasypianiu, probowalabym metody malych kroczkow.

09.2013 serduszkowa córeczka

01.2017 zaczynamy po raz drugi


Bobetka
Dokarmiam bociana ;)
Posty: 14478
Rejestracja: 13 gru 2004 01:00

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Bobetka »

mrovvka pisze:Chętnie poznamy punkt widzenia specjalisty.
Serdecznie zapraszam tutaj:
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewforum.php?f=87

U nas synek od początku miał swój pokój, a w nim łóżko rodzica - tuż obok swojego łóżeczka.
Zasypiał długo na naszych rękach =xxx#

Synku, nie mógłbyś być bardziej mój



01.2005



W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć


Leeleeth
Posty: 905
Rejestracja: 06 sie 2013 16:59

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Leeleeth »

A u nas było nieco inaczej. Małpka miał duży problem z zasypianiem przy nas. Więc na początku faktycznie był kładziony do łóżeczka , stopniowo pozwalalismy sobie na coraz.więcej obecności w trakcie zasypiania. Przeszliśmy z raczek i buja nią w wózku do leżeni obok i czytania książeczek.
Mój biollgoczny synek będąc całkiem malutki stanowczo protestował przeciwko obecności. Zdecydowanie wolał zasypiać sam. Więc chyba sporo zależy od dziecka i Jego preferencji.
16.07.2013 pierwsza wizyta w OA

19.09.2014 Małpka jest nasz

29.08.2015 złożenie podania o córeczkę

Czekamy. . .
mrovvka
Posty: 19
Rejestracja: 04 gru 2012 11:04

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: mrovvka »

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Rzeczywiście, chciałam umieścić pytanie na forum eksperckim, ale jakoś przez przypadek tu trafiłam:) I dobrze się stało, bo poznałam opinie i doświadczenia Praktyków :) Pozdrawiam serdecznie! (mam nadzieję, że za niedługi czas też do grona praktyków dołączę;)
candace
Posty: 23
Rejestracja: 10 kwie 2012 18:05

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: candace »

To jeszcze ja się podzielę moimi doświadczeniami- córka zamieszkała z nami kiedy miała 10 miesięcy, była przyzwyczajona do samodzielnego zasypiania w łóżeczku zaraz po tym jak wypiła mleko. Postanowiliśmy kontynuować ten schemat, bo tak zalecono nam w pogotowiu, ale choć mała zasypiała właściwie bez problemów to potem bardzo często się budziła i to najczęściej niedługo po tym jak zasnęła. Dopiero kiedy przeszyliśmy na usypianie na rękach mała zaczęła całkiem inaczej spać, a również nam taki sposób usypiania sprawiał dużą przyjemność i bardzo zbliżył nas do siebie.
Aneczka79
Posty: 30
Rejestracja: 22 lut 2015 00:45

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Aneczka79 »

Nasza córeczka protestowała przeciwko husianiu,noszeniu czy spaniu obok.Gdy jest zmęczona chce się obrócić na bok i zasnąć.Mamy rytuał przed zaśnięciem w dzień i tym, w nocy, i wtedy są masaż,przytulańce,kołysanka.Potem buziak i do łóżeczka.Gdy ma gorszy dzień sprawdza tylko czy stoję w progu.
Zuzuzela
Posty: 53
Rejestracja: 09 paź 2014 20:45

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Zuzuzela »

Witam
Nasza Lalunia mimo swojego wieku :lol: wykorzysta każdą nadarzającą się okazję żeby rozgościć się w naszym łóżku. Wraz z nią lokuje się połowę świty misiowo - lalkowej. Nam niezbyt wygodnie, Młodej nie wiele lepiej ale ta radość i szczęście Hrabianki BEZCENNE :love:
Kocham Cię Księżniczko-Alkaidko (locznikowo sześć i pół loku)
Awatar użytkownika
Gość

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Gość »

My mamy 3-letnią córkę Julkę i też była nauczona spania samej, cieszy mnie ten fakt, ponieważ nie chcę jej uczyć spania z nami bo będę miała z nią tak samo jak miałam z moim biologicznym synem (8 lat), który spał z nami jeszcze do niedawna przez moją głupotę i wygodę....
Julce owszem czytam bajeczki i tule ale zasypia sama i bez problemu to przebiega.
Awatar użytkownika
Gość

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Gość »

A ja niczego nie ucze, tylko każdorazowo reaguje na to, czego synek się domaga. Był czas lulania i kołysania, był czas zasypiania z mlekiem, był czas bez mleka ale z głaskaniem w łóżeczku, obecnie jest czas mojego siedzenia przy łóżeczku, kiedy mały zasypia :) "Mama tu! mama tu!" i pokazuje mi paluszkiem, gdzie mam siedzieć. Łóżeczko dziecięce stoi w nogach mojego łóżka, więc siadam na moim łóżku, sto razy powtarzam cicho "połóż się, już noc, wszystkie dziecki / pieski / kotki / ptaszki itp. już spią, śpij..." i tak pada i zasypia :) Nie ucze go niczego, robie to czego on sobie życzy. Czasem siedze i godzine, czasem potrzebuje wyjść (np. do toalety), wracam a on śpi :) różnie to bywa.
wako
Posty: 356
Rejestracja: 12 paź 2014 19:54

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: wako »

ewkakonewka pisze:A ja niczego nie ucze, tylko każdorazowo reaguje na to, czego synek się domaga.
ewkakonewka pisze:Nie ucze go niczego, robie to czego on sobie życzy.
Takie postępowanie może być strzałem w stopę. Rodzice są od wyznaczania granic, nie dziecko. Patrząc przez pryzmat takiego podejścia niejako rozumiem skąd Wasze problemy z zachowaniem synka opisane w sąsiednim wątku.
Maluch potrzebuje mamy wyznaczającej granice, wtedy czuje się bezpiecznie.
Awatar użytkownika
Gość

Re: Rytuał zasypiania dziecka

Post autor: Gość »

Moja wypowiedz tutaj dotyczyła rytuału zasypiania, nie całego dnia i wszystkich sytuacji, zdaję sobie sprawę, że dzieci potrzebują granic. Chodziło mi tu o sposób, w jaki mały zasypia. Co do spełniania jego życzeń na co dzień zachowuję zdrowy rozsądek :) to, że mały potrzebuje oparcia, rodzaju opoki, stabilnej konstrukcji, która nie będzie poddawać się na każde zawołanie, nakręcać jego emocji jest bardzo widoczne. Przy zasypianiu jednak nie żałuję mu ani odrobiny czułości, ale tylko w tych granicach, ktore sam akceptuje, i tak też w pewnym momencie nie chciał już być kołysany na przykład. Wolał leżeć w spokoju i żeby go tylko głaskać. Teraz wystarczy mu jak tylko siedze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po adopcji”