Niedojrzały OUN, jak sobie radzić - blaski i cienie
Moderator: Moderatorzy po adopcji
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
- hanula
- Posty: 3037
- Rejestracja: 14 lip 2004 00:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Chyba nikogo nie powinien dziwić mój żal do lekarzy. Gdyby w 7 miesiącu życia małego Pani doktor dobrze go zbadała, zdiagnozowała - dziś z pewnością mojemu synkowi byłoby łatwiej. Skoro półtora roku temu nie miał wygaszonego odruchu Moro, to te blisko sześć lat wstecz, też nie. Najważniejsze, że już wiemy, pracujemy i widzimy efekty. A z mego synka jestem dumna, że tak dzielnie to wszystko znosi pomimo swej nadpobudliwości. Rozmawiałam z nim. On tego chce i rozumie czemu te wszystkie "tortury" służą. A to naprawdę wiele.
Hanula skoro mówisz, że muszę to zajrzę Ale już jutro, bo dzisiaj czas do łóżka.
Bo kto zbudzi rano Expresiątko do szkoły ??
- Gacek
- Posty: 31
- Rejestracja: 18 lut 2005 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
ann5 Żeby się tak dało, ale to nie do końca tak jest (Sama witamina M nie wystarczy). Oczywiście trzeba znalęźć umiar w różnych ćwiczeniach, ale jednocześnie wiem, że moje dziecko wymaga silnego wsparcia i wspólnej pracy, prawdopodobnie będzie tego wymagał przez całą szkołę. Ja nie chciałabym w przyszłości mieć wrażenia, że coś zaniedbałam.
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Gacek dokładnie tak samo czuję. Chcę pomóc memu dziecku na tyle ile jest to możliwe. Witaminy "M" również mu nie brakuje, a najpiękniejsze, że tak cudnie się nią z nami dzieliGacek pisze: Oczywiście trzeba znalęźć umiar w różnych ćwiczeniach, ale jednocześnie wiem, że moje dziecko wymaga silnego wsparcia i wspólnej pracy, prawdopodobnie będzie tego wymagał przez całą szkołę. Ja nie chciałabym w przyszłości mieć wrażenia, że coś zaniedbałam.
Co do książki, rzuciło mi się gdzieś na forum, iż ktoś już o niej pisał. Ja ją zamówiłam i odbiorę w piątek w Empiku. Po przeczytanie podzielę się oczywiście refleksjami.
Hanula i Omika poczytałam trochę polecane przez Was wątki. Dzięki temu widzę jak wiele już udało się mojemu Expresikowi osiągnąć. O niektórych sprawach już zdążyłam szczęśliwie zapomnieć i bynajmniej nie ma to nic wspólnego z mechanizmem kwaśne winogrona, słodka cytryna. Czuję, że kroczymy właściwą drogą.
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Szczerze … nie jestem w stanie odpowiedzieć czy polecam. Z pewnością nie zaszkodziłoby gdyby do tej pozycji zajrzeli rodzice małych dzieci. Można ją bowiem potraktować jako wskazówkę, gdyż odpowiada na pytanie na co warto zwrócić uwagę i co powinno zaniepokoić. Dzięki tej „wstępnej diagnozie” wcześniej można wziąć się za bary z ewentualnymi problemami. I tak autorka opisuje znaczenie dla rozwoju dziecka: równowagi, odruchów, mózgu, muzyki, języka oraz pożywienia. Z pewnością ta wiedza jest bardzo użyteczna. Nie mniej ja liczyłam na więcej podpowiedzi praktycznych w temat pracy z dzieckiem o przetrwałych odruchach. Jeśli chodzi o niemowlęta i małe dzieci materiału jest odrobinę więcej. Jeśli mamy natomiast takiego byczkach jak Expresik polecam stronę 133 oraz przedostatni rozdział.
Dodam jeszcze, że jeśli miałbym kierować się jedynie tą książką to pewnie doszłabym do wniosku, że z odruchami u mego Expresika wszystko w porządku. Zatem i tak ocenę "stanu" dziecka należy powierzyć specjaliście. Mój synek i owszem łapie się na jakieś pojedyncze symptomy, nie mniej gdybym się głębiej zastanowiła to pewnie i ja mogłabym sobie to i owo przypisać ...
-
- Posty: 1845
- Rejestracja: 10 kwie 2009 00:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
tatuś młodociany ale zakochany XD
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Jeszcze jedna bardo ważna kwestia.
Przetrwałe odruchy czy zaburzenie więzi nie jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla dzieci w RA czy RZ. To może zdarzyć się w każdej rodzinie.
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć
-
- Zarząd Stowarzyszenia
- Posty: 18659
- Rejestracja: 16 lut 2008 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
TUTAJ jest nasza polska galeria pocztówek, zachęcamy do obejrzenia i dodania własnej
TUTAJ wyjaśnienie co, jak i dlaczego.
Proszę, wyślijcie swoje pocztówki nadziei znajomym, rodzinie i koleżankom/kolegom ze swoich wątków. Niech nas zobaczą i sami też się zobaczmy. Pokażmy, jak wiele nas jest i ile jest w nas nadziei!
Jeśli macie jakieś pytania, na które odpowiedzi nie zawiera FAQ, pytajcie TUTAJ , będziemy tłumaczyć i wyjaśniać.
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Przeciążenie systemu = Zwarcie na obwodach = wybuch
Wniosek dla mnie. Gdy szczęśliwie uda nam się zakończyć terapię SI i NDT Bobatha z miejsca zapisuję małego na judo. Wyładuje się i nauczy panować nad sobą.
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć
- aniczka73
- Posty: 148
- Rejestracja: 20 lut 2007 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Też tak kombinujemy ze sportem. Starszego synka zapisaliśmy do szkoły ekologiczno-sportowej. Taka zwykła-niezwykła publiczna odrapana podstawówka (ze świetnymi opiniami uczniów i rodziców). Mamy nadzieję, że dobrze skanalizuje energię. Nas terroryzuje stwierdzeniami typu: "Więcej ćwiczysz - lepiej żyjesz"Przeciążenie systemu = Zwarcie na obwodach = wybuch
Wniosek dla mnie. Gdy szczęśliwie uda nam się zakończyć terapię SI i NDT Bobatha z miejsca zapisuję małego na judo. Wyładuje się i nauczy panować nad sobą.
A za rok trafi tam młodszy synek. W tej szkole jest też poradnia psych.- ped. i zajęcia biofeedback 2x tyg. za darmo. Mamy nadzieję, że to pomoże na "zwarcia na obwodach" u małego.
Fakt, w wakacje jestem chyba bardziej zmęczona niż w roku szkolnym, dzieje się, dzieci częściej mają wybuchy gwałtownych emocji i na przemian toczą wojny i się całują i kochają. Ale mąż twierdzi, że u chłopaków w tym wieku (5 i 6 lat) i w dodatku braci to norma i żebym wyluzowała, bo on tez taki był i tak reagował na rodzeństwo. A wyrósł na niespotykanie spokojnego człowieka.
A co do nadmiaru bodźców, to zauważyłam, że miasto nie służy moim dzieciom. Dobrze, że mieszkamy na obrzeżach pod lasem, bo każda kilkugodzinna wizyta w mieście (dłuższe zakupy, plac zabaw, atrakcje, dojazd tam i z powrotem) kończy się korbą, płaczem itp. U Ciebie Bobetka też?
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Wczoraj dostałam piąstkami i koszulą, którą chciałam małemu założyć, po 3 godzinach szaleństw. Zazwyczaj jesteśmy tak do dwóch, ale spotkaliśmy koleżankę z dziećmi. W trójkę bawili się naprawdę super. Dziewczynki wyszły, ja też małego zaczęłam zgarniać i zaczęło się ... Bardzo mnie potem przepraszam, ale mnie po czymś taki zawsze krwawi serce
Nie wiem czy dobrze, że jedyną moją reakcją są słowa i smutek pomieszany z rozpaczą na twarzy. Może wbrew sobie powinnam mu oddać??? Głupie pytanie. Wiem, że nie. Agresja rodzi agresję.
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć
- etta
- Posty: 20
- Rejestracja: 27 lip 2007 00:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
-
- Posty: 14478
- Rejestracja: 13 gru 2004 01:00
Re: Nieukształtowany OUN jak sobie radzić - blaski i cienie
Synku, nie mógłbyś być bardziej mój
01.2005
W każdym z nas tkwi talent. Ważne by go dostrzec i w niego uwierzyć