Dom malowany, raz jeszcze!

radości i sukcesy ale również problemy, z którymi rodziny adopcyjne mogą się spotkać już po adopcji

Moderator: Moderatorzy po adopcji

Awatar użytkownika
Magda_G
Posty: 223
Rejestracja: 17 gru 2002 01:00

Post autor: Magda_G »

15 września 2003 r.


Codziennie, gdy wracam z pracy zaglądam do sklepów, w których mogłabym kupić coś ładnego dla Darii i Aleksandry. Pamiętam jak na początku brakowało mi wielu ubranek dla chłopców. Kupiłam więc zielone sukienki z ciemno – zielonymi fartuszkami, błękitne bluzeczki i rajstopki tego samego koloru. Takimi zakupami sprawiam sobie prawdziwą przyjemność.
Przemuś w każdą środę i piątek po południu chodzą na kółko szachowe. Podczas tych wakacji uczestniczył nawet w ogólnopolskich rozgrywkach. Szachy sprawiają mu dużą przyjemność. Zawsze nie może się doczekać popołudniowych zajęć. Od tego roku w zajęciach szachowych uczestniczy również Bartuś. Po pierwszym wspólnym pobycie na szachach chłopcy wracają bardzo zadowoleni. Debiut Bartka był bardzo udany – pokonał w rozgrywkach najbliższego kolegę Przemka – Olka. Przemek jest dumny z takiego brata.
Awatar użytkownika
Ilona
Posty: 492
Rejestracja: 23 paź 2002 00:00

Post autor: Ilona »

Dawno, dawno temu, kiedy nikt jeszcze nie wiedział, skąd się biorą sny, na maleńkiej polance wśród łanów chabrów, siedziała sobie Dobra Wróżka. Trzymała w dłoniach obrazek, na którym byli Przemuś, Bartuś, Daria i Ola. Dobra Wróżka tam bardzo kochała swój obrazek i znajdujące się na nim dzieci. Przecież to były Jej Ukochane Dzieci:). Pocalowała każde z w czółko na obrazku i udała się w dalszą , żmudną drogę. Król mgieł był tak zazdrosny o Piękne Dzieci Dobrej Wróżki, że też chciał je miec - i zabrał je do swojego Królestwa. Dobra Wróżka długo szukała drogi do Zamku Króla Mgieł, bo od zwierzątek w lesie wiedziała, że Jej dzieci mieszkają teraz w zamku Króla. "Moje ukochane dzieciątka - serce i leśne zwierzaczki pomogą mi znależć do Was drogę. Kochane Dzieci sercem Was znajdę!". - mówiła , przedzierając się przez gąszcz leśnych jeżyn.... Wtem, pod rozleglym pniem dębu zobaczyla śpiące dwie malutkie figurki, mocno obejmujące się za ramiona... "Ależ to moi dwaj najukochańsi synkowie: Przemulek i Bartulek!" - zawołała, rzucając się ze łzami w oczach na szyje swoich Ukochanych Synków:). "Chlopcy, jak Wam się udało uciec z zamku Króla?" - zawolała z radością, po kolei ściskając swoich Malych Bohaterów. "Byliśmy sprytni, Mamusiu, i bardzo silni, dlatego udało nam się uśpić czujność strażników i uciekiśmy przez zamkowe okno.' - powiedzieli chłopcy. "A gdzie są dziewczynki?. Moje kochane córeczki?" - zapytała Wróżka.
"Mamusiu, gdy król nas porwał, od razu nas rozdzielił i dał nam do połknięcia niepamiętający płatek gligu, żeby zapomnieć o Naszych Ukochanych Siostrzyczkach... Dopiero teraz nam o nich przypomniałaś..." - powiedzieli chłopcy. "Chłopcy, tak jak Was odnalazłam, tak samo wspólnie odnajdziemy sercem Nasze Ukochane Dziewczynki. Musimy słuchać naszego serca, to ono doprowadzi nas do Dziewczynek" - powiedziała Wróżka. A kiedy spojrzała jeszcze raz na obrazek dzieci - ich wizerunek w dziwny sposób zatarł się, aż zupełnie wyblakł... Bardzo zasmuciła się Wróżka, że straciła jedyny obrazek Jej Dzieci. Wiedziała, że to sprawka zazdrosnego Króla, który zepsół z zazdroci wizerunek Dzieci, żeby Mamusia nie mogła znależć Dziewczynek, bo nie będzie pamiętała, jak one wyglądają.
Zabrala chłopców do domu, gdzie czekał już na nich Mąż Dobrej Wróżki, przygotowując na ich spotkanie radosne przyjęcie... Mijały lata a Mąż wraz z Wróżką i Chłopcami żyli sobie wspólnie w Ich Wspólnym Domku... Tylko mars na czole rodziców Bartulka i Przemulka mówił, jak bardzo tęsknią za swoimi zagubionymi córeczkami. Pewnego dnia, gdy wszyscy myśleli, że już dziewczynki nigdy się nie znajdą, mimo porozlepianych wszędzie ogłoszeń, zadzwonił telefon i Pani Która Wie powiedziała, że dwie dziewczynki szukają swojej Mamusi, Tatusia i Braciszków i , że to są może Zagubione Siostrzyczki... Mamusia z Tatusiem wsiedli do auta i szybko pojechali zobaczyć Dziewczynki, które być może są ich Dziećmi. Po tylu latach nie mogli rozpoznać Dziewczynek. Ale to SERCE powiedziało im, ze te dwie zagubione siostrzyczki - to są ICH DZIECI. Wielka radość zapanowała w Bajkowym Królestwie. Wszyscy razem zamieszkali i żyli długo, długo i szczęśliwie, a Król Mgieł został przez Dobrą Wróżkę za karę zamknięty w porcelanowym pudełeczku i zakopany na dnie oceanu, żeby mu więcej żadne zazdrości do głowy nie przychdziły...
Awatar użytkownika
kala
Posty: 2262
Rejestracja: 15 kwie 2003 00:00

Post autor: kala »

ILONA TO JEST SUPER :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Marzenia się spełniają: Wojtek (2002) i Inga (2004)
natabocian
Posty: 10956
Rejestracja: 08 gru 2002 01:00

Post autor: natabocian »

No, no Ilonka :D :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1: :clap1:
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

Uwaga - jest jeszcze Mateusz! Starszy braciszek chłopców i dziewczynek, którego zazdrosny król nie porwał (na szczęście - może był wtedy w szkole? z Tatusiem?) i który pomagał Dobrej Wróżce w poszukiwaniach :)

Bajka jest piękna!
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
kasiavirag
Posty: 4121
Rejestracja: 24 lip 2002 00:00

Post autor: kasiavirag »

Ilona,
znowu ryczę. A jestem w pracy i nie powinnam...
Ale kurczę blade bajka jest niesamowita...

Magdo,
jesteśmy z Tobą!
Kasia, mama (z)mieszana, ale się porobiło...
Awatar użytkownika
Magda_G
Posty: 223
Rejestracja: 17 gru 2002 01:00

Post autor: Magda_G »

16 września 2003 rok

Kochana Ilonko,

Bardzo dziękuję Tobie za wspaniałą baśń. Odnalazłam się w niej i będę ją opowiadać moim dzieciom. Czytając ją wzruszyłam się do łez. Sprawiłaś mi ogromną radość.
Awatar użytkownika
Magda_G
Posty: 223
Rejestracja: 17 gru 2002 01:00

Post autor: Magda_G »

Dzięki Agna, w tym wzruszeniu nawet matka zapomniała o tym, który dzielnie pomagał dobrej wróżce w poszukiwaniach.
Awatar użytkownika
Ilona
Posty: 492
Rejestracja: 23 paź 2002 00:00

Post autor: Ilona »

:oops: ... Wszystko przez to, że Matełko siedzi w Anglii i .... :oops: ...zupełnie o nim zapomniałam....Mateusz, sorki, kupię Ci piwko na przeprosinki..... :oops: Ale mi glupio..... :oops:
Dziękuję Wam za miłe słówka, tak mi jakoś spod ręki poszlo....
:cmok: dla Kochanej Magdy i Jej Rodzinki ( z Mateuszem na czele!!!!!) :P
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

ja to jestem taka mądrala, bo teraz głównie się martwię moimi "pomagającymi w szukaniu" dziećmi :)

dzisiaj mój dziewięcioletni Jasio powiedział "jak ja się nie mogę już tego Szymka doczekać", na co Małgosia dodała "a ja Martusi" (nie określiliśmy płci, hehehe)
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
siwaczka
Posty: 3267
Rejestracja: 14 lis 2002 01:00

Post autor: siwaczka »

Agna pisze:dzisiaj mój dziewięcioletni Jasio powiedział "jak ja się nie mogę już tego Szymka doczekać", na co Małgosia dodała "a ja Martusi"
Agna, to może szykują się do Was bliźniaki ?

Magda, Ilonka ... Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Agna
Posty: 3013
Rejestracja: 21 lut 2002 01:00

Post autor: Agna »

bardzo byśmy chcieli :)

ale w naszej grupie są już dwie bezdzietne (czyli jakoś czuję, że przed nami w kolejności) pary chętne na bliźniaki :)

ale może jedno po drugim i się uda dogodzić wszystkim obojgu naszym dzieciom, obojgu naszym kolejnym dzieciom i nam :)
Mama Jasia :), Małgosi :), Szymka :) i Martusi :)
www.agna01.neostrada.pl
[url=http://www.zielona.poczekalnia.prv.pl][img]http://193.243.146.13/astley/bar.gif[/img][/url]
Awatar użytkownika
Magda_G
Posty: 223
Rejestracja: 17 gru 2002 01:00

Post autor: Magda_G »

18 września 2003 r.


Wczoraj Józef był w szkole na zebraniu rodziców. Wychowawczyni Przemka wymieniła trójkę dzieci, którą proponuje do kółka matematycznego. W tej trójce znalazł się nasz Przymuś – jako znakomicie zapowiadający się matematyk. Dzwonił z Anglii Mateuszek. Po sposobie rozmowy wyczuwam, że jest zadowolony, że zdecydował się na wyjazd i pracę oraz na przerwę w studiowaniu,. Józek mówi, że od razu po mnie widać kiedy dzwoni Mateja. Tak, to prawda. Bardzo cieszę się, gdy mogę z nim porozmawiać, a nie tylko sms-ować.
Znam już rozmiary dziewczynek. Będą mi bardzo pomocne w dalszych zakupach.

Darunia: długość rękawka – 38 cm, obwód głowy – 51 cm, długość od ramion do kolan – 72 cm, długość nóg – 45 cm, długość stopy – 17 cm

Oleńka: długość rękawka – 33 cm, obwód głowy – 48 cm, długość od ramion do kolan – 66 cm, długość nóg – 38 cm, długość stopy – 15 cm

Powiesiłam zdjęcie dziewczynek w pracy. Zerkam na nie gdy tylko mam wolną chwilę. Spoglądające na mnie ogromne, czarne oczy Darii i błękitne, filuterne oczy Oleńki dodają mi siły.
Awatar użytkownika
AgaGd
Posty: 288
Rejestracja: 06 mar 2002 01:00

Post autor: AgaGd »

Magdo jesteście niesamowici !!!

Dopiero parę dni temu skończyłam czytać "Dom malowany" i po bardzo długiej przerwie weszłam na Bociana, a tu spotkała mnie taka wielka niespodzianka :D
Po lekturze książki, wciąz wydaje mi sie, że to dopiero "przed chwilą" zamieszkali z Wami chłopcy, a być może już niedługo będą z Wami również dziewczynki.

Mocno trzymam kciuki i wierzę w happy end, bo taka historia może sie tylko w taki sposób skończyć.

Pozdrawiam
Aga
Awatar użytkownika
LALA27
Posty: 1183
Rejestracja: 07 cze 2002 00:00

Post autor: LALA27 »

Magdaleno dziękuje za Wasze pamiętniki!!!!!!
Szczęśliwa mama Zosi i Frania:):)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po adopcji”