poronienie a immunoglobulina

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
Anuw
Posty: 59
Rejestracja: 07 lut 2006 01:00

poronienie a immunoglobulina

Post autor: Anuw »

W zeszłym tygodniu poroniłam i pomimo, że mam grupę krwi RH- (dokładnie AB RH-, a mąż 0 RH+), nie otrzymałam immunoglobuliny anty-D. O tym, że powinnam je dostać dowiedziałam sie przeglądając informacje na ten temat w internecie. Proszę odpowiedzieć mi na dwa pytania: Jakie to ma dalsze konsekwencje i co mam dalej robić, czy moze jakieś dodatkowe badania? Czy taki zastrzyk można otrzymać podczas zabiegu łyżeczkowania będąc pod narkoza :?: :?:
Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź.
Awatar użytkownika
agnesja
Posty: 158
Rejestracja: 22 kwie 2004 00:00

Post autor: agnesja »

Witaj:)
bardzo mi przkro z powodu tragedii jak cię spotkała:( ja jestem po 3 poronieniach i dopiero po 3 jakiś mądry doktor zapytał czy podali mi immunoglobulinę i był strasznie zdziwiony, ze po poprzednich nie dostałam :( mam ta samą grupę co Ty , z tym że pierwsze dziecko urodziło się bez komplikacji.
Zaptaj gina o to, pod narkozą nikt nie moze ci podać immunoglobuliny bo to jest za poważna sprawa, powinnaś otrzmać też dokument potwierdzajac , ze otrzmałaś ją.
Poproś, WRęCZ ZARZąDAJ od gina skierowanie na grupę krwi i zaptaj o Immunoglobulinę, bo skutki następnych ciaz mogą być podobne:(
ja czytałam, ze nawet najmniejsza ilość krwi pępowinowej przedostaje sie do krwioobiegu matki ,nawet jeśli nie ma przeciwciał moze mieć to fatalne skutki, ptałam o to również, niby tego nie potwierdzają lekarze, bo im sie niechce zaglębiać.
Awatar użytkownika
Anuw
Posty: 59
Rejestracja: 07 lut 2006 01:00

Post autor: Anuw »

Witam
Agnesja: dziękuję bardzo za odpowiedź. Dzień przed poronieniem, już w szpitalu, miałam badaną grupę krwi i tamte badania wskazały, że przeciwciał nie mam. Więc to jakiś plus. Wiem też (również od internautów), że za jakiś czas powinnam znowu zrobić sobie badania na przeciwciala.
Oczywiście w szpitalu miałam problem z wypisem, ponieważ tam nie było inf o immunoglobulinie, a po moim pytaniu stwierdzono, że na karcie jest i jeszcze raz muszą mi ten wypis zrobić. Dla mnie to było krętactwo i w tej chwili wychodzę z założenia, że jej nie dostałam. Dodam, że mój gin jest tego świadom, więc może mi pomoże- idę do niego w sb to zobaczymy.
Zbieram wszelkie inf na ten temat i staram sie przygotować w jak najlepszy sposób na to co mnie może ewentualnie czekać, bo może będę mogła jakoś temu zaradzić.
Może ma ktoś jeszcze jakieś inf na ten temat????????
Pozdrawiam gorąco.
Awatar użytkownika
Anuw
Posty: 59
Rejestracja: 07 lut 2006 01:00

Post autor: Anuw »

Cudaczku, na pewno masz rację. Już postanowiłam, że jak za miesiąc będę musiala iść na kontrolne USG, to również poproszę o skierowanie (albo prywatnie zrobię) na badania na obecność przeciwciał. Muszę być tego świadoma i nie dać się zaskoczyć. Wiem też, że będę musiała zrobić sobie znacznie więcej badań w ciąży niż to jest zazwyczaj. Mam nadzieję jednak, że jakoś to będzie i w koncu pojawi się na świecie to wymarzone maleństwo :)
Pozdrawiam i dziękuję za odp.[/b]
Awatar użytkownika
Anuw
Posty: 59
Rejestracja: 07 lut 2006 01:00

Post autor: Anuw »

Pewnie czeka nas nie lada przeprawa. Musimy być dzielne :wink:
Na pewno będzie ciężko, bo przeszłyśmy już co nieco a to z kolei sprawia, ze przy nastepnej ciąży bedziemy umierały ze strachu. Po pierwsze te przeciwciala- nigdy nie wiadomo czy się pojawią i kiedy, a poza tym ja pewnie będę się bała jeździć autobusem, ponieważ tego dnia jechałam autobusem prawdopodobnie bez amortyzatorów i strasznie mną wytrzęsło. Poczułam wtedy coś w dole brzucha, a za godzinę rozpoczęło się krwawienie. Słabe wiązanie????
Nie będzie łatwo.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
jula2
Posty: 5
Rejestracja: 25 mar 2006 01:00

Post autor: jula2 »

Ja również mam Gr.RH(-),mój mąż Rh(+).Pierwszego synka urodziłam bez problemu w 2003r.Po porodzie otrzymałam immunoglobulinę.W pażdzierniku 2005r zaszłam w ciążę.Niestety straciłam ją w 5tc.Obeszło się bez łyżeczkowania.Otrzymałam immunoglobulinę(ale musiałam się o nią upomnieć).W grudniu 2005 ponownie zaszłam w ciążę.W styczniu miałam oznaczane przeciwciała anty-Rh(były ujemne).Niestety pod koniec stycznia okazało się że ciąża się nie rozwija.Miałam zabieg łyżeczkowania i ponownie otrzymałam immunoglobulinę.Z tego co wiem bardzo ważna jest gr.krwi ojca.Jeśli jest ona równieżRH(-) to nie ma ryzyka komplikacji w kolejnych ciążach i wtedy immunoglobulina nie jest konieczna.W kolejnej ciąży będziesz miała badany poziom przeciwciał anty Rh.Jeżeli zacznie on rosnąć to będziesz pod szczególną opieką.Nie martw się na zapas.Głowa do góry. :lol:
Awatar użytkownika
Grubcia
Posty: 3466
Rejestracja: 15 kwie 2004 00:00

Post autor: Grubcia »

ja tez mam rh-, a Mąż rh+ i to jest niezgodnosc serologiczna, a nie konflikt...do konfliktu moze dopiero dojść w ciąży, ale nie musi...tez dostałam immunoglobuline po zabiegach...
Somewhere over the rainbow...2 Aniołki - 2004r. :(
Córcia Madzia - ur. 12.07.07r. :)
oraz
Synuś Zbyszek - ur. 12.05.10r. :)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”