PIERWSZA WIZYTA PO STRACIE - odczucia i podejście lekarza

Archiwum forum "Poronienia"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
frettka
Posty: 471
Rejestracja: 17 sie 2005 00:00

Post autor: frettka »

sioban przykro mi, że straciłaś swoją dzidzię :( Ale miło, że dobrze wspominasz wizytę i gina :D Najważniejsze żebyśmy odnajdowały zrozumienie i wsparcie wśród ludzi ;)
pozdrawiam
Bartoszek 27.06.2007
www.frettka.bobasy.pl
Gabrysia 26.06.2009
www.kszyma.bobasy.pl
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb8f3d29e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/52c09a4793.png
Awatar użytkownika
sioban
Posty: 128
Rejestracja: 26 maja 2005 00:00

Post autor: sioban »

Frettko - ja usłyszałam od ginekologa mniej wiecej to co inne kobiety tu piszące: "tak się zdarza". Ale te 3 dodatkowe słowa wypowiedziane przez lekarza: "bardzo mi przykro" sprawiły, że czułam że mój ból nie był tylko kolejnym statystycznym przypadkiem.
3 poronienia, 1 cp, cukrzyca, p-c. antykardiolipidowe, niedomoga lutealna, immunologia, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, prawy nacięty przy cp
7.III.2010 - II kreski :)))))
08.III.2010 - beta hcg 178,7 mIU/ml
11.III. 2010 - beta hcg 776,7 mI
Awatar użytkownika
Nikola_O
Posty: 21
Rejestracja: 17 sty 2006 01:00

Post autor: Nikola_O »

Ja po wizycie u gina poczułam się dużoooo lepiej :)
Pociaszał mnie i przygotuje mnie do następnej ciąży.
A lekarza zmieniłam i była to pierwsza wizyta u lekarza poleconego przez znajomych.
Aniołek 01.2006
Awatar użytkownika
mondzia
Posty: 2
Rejestracja: 11 lut 2006 01:00

hej [b]martimarti[/b]

Post autor: mondzia »

kochana, tak mi przykro bo ja miałam podobnie. tyle że lekarz mawet nie zrobił mi USG, bo bardzo krwawiłam i mdlałam z bólu , a jak przyszłam do niego po raz kolejny to spytał bezczelnie" a to pani może w ciąży była"
i jak tu go nie zabić
pozdrawiam
trzymaj się dzielnie
Awatar użytkownika
gosia26
Posty: 5
Rejestracja: 11 lut 2006 01:00

Post autor: gosia26 »

Witajcie kochane.
Ja wczoraj byłam na pierwszej wizycie. Muszę pochwalić lekarza, bo zajął się mną naprawdę wspaniale. Długo ze mną rozmawiał, badał mnie i przekonywał, że do następnej ciąży się przygotujemy dobrze, że jest na każde moje pytanie otwarty, że mogę dzwonić itp. itd. Zlecił na razie toxo i ogolne badanie krwi i moczu, bo nawet nie zdążyłam ich zrobić w ciąży. Po tych badaniach zobaczymy co dalej. Ale jedno naprawdę cenię: wyraził szczere ubolewanie nad moją stratą i nie zbagatelizował tego co się stało... Jestem mu za to wdzięczna, bo to mi bardzo pomogło.
Dodam tylko, że byłam prywatnie u nowego gina, bo mój poprzedni (też prywatny) moim zdaniem przyczynił się do śmierci mojego pierwszego dziecka... Ale to osobna historia...
pozdrawiam i mam nadzieję, że wszystkie w końcu traficie na tych właściwych lekarzy!!
papap

Obrazek
Awatar użytkownika
morfi
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2006 00:00

Post autor: morfi »

Czesc Dziewczyny. Pisze pierwszy raz, ale martwie się strasznie, co dalej? Wybralam ten watek, bo wlasciwie chyba od tego powinnam zacza. Wynik histo oczywiscie nie wykazal nic szczegolnego. Na pierwsza wizyte moze poszlam za wczesnie, ale to wszystko przez to, ze chcialam wiedziec jak najwiecek. Lekarz polecany, ale kolejny raz sie zawiodlam. Nie poswiecil mi nawet 5 minut. Powiedzial, ze nie zrobi mi badania, bo za wczesnie, ale na wspolzycie pozwolil, czu to nie jakis brak konsekwecji? Zabieg mialam 18 marca, u ginekologa bylam 6 kwietnia. Chcialam wiedziec wszysto czy moge wykonac jakies badania dodatkowe, zebym mogla miec wiecej spokoju i wmawiac sobie, ze zrobilam wszystko co moglam, zeby uniknac ponownej rozpaczy. Oczywiscie powiedzial, ze badan sie nie robi, zebym przyszla ponownie po pierwszej miesiaczce, ale jak mi sie nie spieszy to po drugiej owulacji, ale juz wtedy wypisal mi lek, ktory mam zaczac brac, jezeli okazaloby sie ze jestem w ciazy. powiedzial tez ze dobrze byloby zebym przez 3 miesiace po zabiegu nie zaszla w ciaze i ze gdy po wykonaniu testu bede miala pewnosc ze jestem w ciazy mam od razu brac duphaston. Czy to jest normalne traktowanie?? Czy ja moze jestem przewrazliwona? Jak ma sie starac spokojnie o dziecko skoro nie wiem czy wszystko w porzadku??
Awatar użytkownika
Agula44
Posty: 27
Rejestracja: 27 mar 2006 00:00

Post autor: Agula44 »

morfi przeczytaj sobie http://www.poronienie.pl/badania_po.html

Ja byłam u paru lekarzy. Zebrałam parę cennych informacji również na Bocianie i sama robię badania.
Ale szukaj dobrego lekarza, który się tobą zajmie odpowiednio.
Z tym niestety jest ciężko.
Głowa do góry.
Awatar użytkownika
Pysia1
Posty: 3437
Rejestracja: 01 lip 2002 00:00

Post autor: Pysia1 »

Morfi badania w wiekszosci nie sa refundowane wiec nie musisz mie skierowania od lekarza. Poczytaj na bocku watek badania po stracie i zrob choc czesc z tego. Ja wiem ze wiekszosc lekarzy nie zaleca badan po pierwszym poronieniu, ale sa takie ktore mozna zrobic, ktore moga zawsze pomoc.
A lekarza trzeba nadal szukac, podejscie lekarza do nas jest bardzo istotne.
Zycze bys znalazla takiego ktory poswieci Ci czas. Moja obecna pani doktor na pierwszej wizycie maglowala mnie godzine i wszystkie badania wpisala, kazala jeszcze dorobic.
Pozdrawiam
I masz prawo byc przerwazliwiona, choc uwazam ze nie jestes, masz prawo do opieki szczegolnej.
Mama Antosia- 24.05.2006 najwspanialszy dzień w życiu oraz:
2002- Aniołka Groszka- 8 tc, cp
2004- Aniołka Biedroneczki- 10 tc
2009- Aniolek Maluszek- 9 tc
Awatar użytkownika
morfi
Posty: 2
Rejestracja: 10 kwie 2006 00:00

Post autor: morfi »

Ja czytałam ten wątek o badaniach, tylko tego jest tyle, że obawiam sie, że finansowo po prostu nie dam rady, stad pytanie do lekarza, który po prostu... powiedzmy delikatnie nniej był zainteresowany odpowiedzią na takie pytanie. A lekarza szukam ciepliwie, po świetach idę do kolejnego poleconego, tym razem przez kolezanke a nie innego lekarza. Trzymajcie kciuki, bo dobry lekarz to polowa sukcesu :)
Awatar użytkownika
Aga31Wroc
Posty: 111
Rejestracja: 11 kwie 2006 00:00

Post autor: Aga31Wroc »

Moja 1 wizyta po zabiegu była wporzadku moj gin jest naprawde swietnym człowiekiem,mily sympatyczny duzo rozmawial ze mna zreszta sam robil zabieg w szpitalu i nawet zostal po swoim dyzurze zeby dopilnowac wszystkiego do konca.Teraz po 2 tyg od zabiegu gdy poszłam do Niego zapytał sie mnie jak sie czuje? czy dochodze do siebie psychicznie? ze jest mu tak przykro ze tak sie stalo ze nawet sie nie spodzewal ze tak sie moze stac bo wszystko bylo ok,i mam teraz odpoczac od mojej pracy(a ona byla przyczyna poronienia szkodliwe fale energetyczne i radiowe,jestem w tej pracy 4 kobieta ktora poronila,a jedna urodzila glucha coreczke)dal mi zwolnienie i powiedzial ze mam wypoczywac zero stresu zapominac o przykrych sprawach nie rozpatrywac tej tragedii tylko myslec optymistycznie i po wakacjach zachodzimy w ciaze :) musimy jeszcze zrobic tylko porzadek z nadzerka,odpoczywamy kilka tyg i zachodzimy w ciaze....Kazdej dziewczynie zycze takiego lekarza juz kilka moich kolezanek do niego poslalam i kazda jest zadowolona...pozdrawiam
Córcia 6.03.2002
Aniołek 7.04.2006

http://www.epacjent.pl/artykul.php?idartykul=1048&poddzial=Kalkulator
Awatar użytkownika
gosiakka
Posty: 244
Rejestracja: 25 lip 2006 00:00

Post autor: gosiakka »

Czy na pierwsza wizytę szłyście ze zrobionymi badaniami? czy też zleca je ginekolog?
Awatar użytkownika
Tymianka
Posty: 118
Rejestracja: 22 gru 2005 01:00

Post autor: Tymianka »

Poroniłam wczoraj w Krakowie w szpitalu na Siemiradzkiego - lekarze, położne, pani anestezjolog i w ogóle wszystko było bardzo profesjonalne, nie mam zastrzeżeń. Za dwa tygodnie mam się zgłosić po wynik HP. Kiedy najlepiej wybrać się na pierwszą wizytę u lekarza? I czy znacie jakiegoś - najlepiej ze szpitala na Siemiradzkiego - godnego polecenia?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
schareza
Posty: 263
Rejestracja: 13 wrz 2006 00:00

Post autor: schareza »

Moja gin to cudowna kobieta, powiedziala ze jesli nie uda mi sie zajsc samej w ciaze to zaraz po miesiacu niepowodzen pomoze m tabletkami, bo wie jakie to dla mnie wazne.W szpitalu w czasie porodu martwego dziecka tez opieke mialam super
Awatar użytkownika
bolsz
Posty: 2630
Rejestracja: 09 sie 2006 00:00

Post autor: bolsz »

schareza a ty wiesz w razie czego jakie to moga byc leki? luteina lub duphaston czy cus takwego podobnego?
Aniołek 24.07.2006
XI'06 zdiagnozowany zespół antyfosfolipidowy
X'08 trombofilia-mutacja V Leiden
Kruszynka 24.05.2011
Filip Jan ur.29.07.2007r. i Szymon Tadeusz ur.9.03.2009r. i Zuzanna Marianna ur.23.04.2012r.
koralikibeaty.blogspot.com
matasiak
Posty: 3287
Rejestracja: 13 gru 2004 01:00

Post autor: matasiak »

bylam dzisiaj u mojej gin na kontroli bo byla na 2 tyg urlopie i o mojej stracie nie wiedziala
nie byla to przyjemna wizyta bo mimo ze jest to kobieta to probowala moj problem zbagatelizowac koszmarnie az o maly wlos sie nie poplakalam mowila przeciez tak sie zdaza , to nie jest nic zlego , przeciez to tylko jajeczko sie roni BUUUU ja wiem ze ona sie takich rzeczy naogladala wiele pracujac od lat w szpitalu ale ..... kazda z nas chciala by byc traktowana indywidualnie. wiem ze to byla wczesna ciaz bo 6tc ale mimo wszystko :(
ale ja wiem ze jest oschla i malo czula ale wg mnie jest dobrym fachowcem i dobrze reaguje w kryzysowych sytacjach (w pierwszej ciazy przy krwiaku tez mi powiedziala ze nie wiadomo co bedzie z tej ciazy a sie udalo) teraz tez dala mi skierowanie na podstawowe badana tokso i cytomegale oraz zrobie hormony, kazala brac duphaston juz po owulacji zeby wspomoc jajeczko na teraz dostalam tabletki ziolowe na uregulowanie hormonow
ale co najwazniesze ..... w zwiazku z tym ze nie mialam zabiegu nie kazala czekac mozemy starac sie od razu o kolejnego dzidziusia bardzo sie ciesze
Matasiak i Weronika 30.07.2005 i synus Igorek 24.07.2007

http://matasiak.fotosik.pl/albumy/248144.html

http://matasiak.fotosik.pl/albumy/3206.html
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Poronienia”