MDŁOŚCI
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Gail
- Posty: 64
- Rejestracja: 31 paź 2004 00:00
kategmal,
piłam też soczek jabłkowy i próbowałam pić i jeść kwaśne produkty ale pomaga to na chwilę a potem mam wrażenie, że mdłości się nasilają. Cieszę się że Tobie pomaga wir życia codziennego ja niestety leżę więc to też powoduje, że zbyt często koncentruję się na mdłościach.
We wtorek jadę do lekarza więc może mnie trochę uspokoi, bo najgorsze z tego wszystkiego jest psychiczne dołowanie się.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci aby ten niemiły okres szybko poszedł w zapomnienie
piłam też soczek jabłkowy i próbowałam pić i jeść kwaśne produkty ale pomaga to na chwilę a potem mam wrażenie, że mdłości się nasilają. Cieszę się że Tobie pomaga wir życia codziennego ja niestety leżę więc to też powoduje, że zbyt często koncentruję się na mdłościach.
We wtorek jadę do lekarza więc może mnie trochę uspokoi, bo najgorsze z tego wszystkiego jest psychiczne dołowanie się.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci aby ten niemiły okres szybko poszedł w zapomnienie
- amy78
- Posty: 244
- Rejestracja: 05 paź 2009 00:00
Cześć dziewczyny, jestem w 8tc i drugi tydzień męczą mnie straszne mdłości. Przeczytałam wątek od początku i próbowałam wszystkiego po kolei, ale nic nie działa dłużej niż 1 dzień, wczoraj byłam na etapie kiszonej kapusty, dziś odrzuca mnie na jej widok. Dziś jestem na sucharach i słabej herbacie z cytryną. Męczę się bardzo przez całe dnie, chociaż nie wymiotuję (jeszcze) . Drażnią mnie wszystkie zapachy. Niestety w pierwszej ciąży nudności trwały aż do porodu, ale trzymam się nadziei, że może tym razem za jakiś czas ustaną. Najgorsze jest to, że muszę pracować (a uczę w szkole) , tam czuję się strasznie, gin chciał mi dać zwolnienie, ale dyrekcja nie chce słyszeć o opuszczeniu przeze mnie nawet 1 dnia! Muszę opracować metodę, która pomagałaby mi przeżyć tych kilka godzin w pracy, nie próbowałam jeszcze tylko żucia kwaśnych cukierków lub żelków, muszę kupić. Nie mogę też nic pić. Biorę zwiększoną dawkę vit. B6 na zalecenie gina, ale efektu nie widzę. Kupiłam też krople homeopatyczne Vomitusheel, ale jeszcze nie brałam. Czy któraś z was je stosowała? Pozdrawiam was serdecznie, trzymajcie się!
- kategmal
- Posty: 5
- Rejestracja: 10 mar 2010 01:00
amy78 - odradzam spożywania wszystkiego co jest kwaśne. jak już wcześnie pisałam też odstawiłam soki jabłkowe i inne rzeczy, ponieważ przez nie dokuczała mi dodatkowo zgaga a mdłości i tak miałam. pij dużo wody niegazowanej z odrobiną soku do rozcieńczania. 3 dzień tak robię i na razie jest ok.
bardzo współczuję, pobytu w pracy. noś na lekcje ze sobą małą buteleczkę wody oraz (jeśli to nie problem) lekko słone paluszki lub herbatniki (morze to Ci pomoże). nie chodzi by się nimi zajadać tylko przegryźć w momencie kiedy mdłości się nasilają i są nierozniesienia. POWODZENIA
bardzo współczuję, pobytu w pracy. noś na lekcje ze sobą małą buteleczkę wody oraz (jeśli to nie problem) lekko słone paluszki lub herbatniki (morze to Ci pomoże). nie chodzi by się nimi zajadać tylko przegryźć w momencie kiedy mdłości się nasilają i są nierozniesienia. POWODZENIA
- amy78
- Posty: 244
- Rejestracja: 05 paź 2009 00:00
kategmal dzięki za odpowiedż, dziś o dziwo jakby troszeczkę lepiej, nawet obiad zjadłam. Wydaje mi się, że może ta vit B6 zaczyna powoli działać, bo mojej koleżance bardzo pomagała. Kupiłam też landrynki (zwykłe, nie kwaskowe) i są niezłe, wezmę je do pracy, sucharki też narazie ok. Z piciem u mnie gorzej niż z jedzeniem, nigdy nie lubiłam wody, ale herbaty i soki, a teraz tylko wodę lub herbatę z cytryną lekko posłodzoną toleruję. Nic innego nie przełknę. Trzymajcie się dzielnie!
kwiecień 2004 - córcia Natalka :)
wrzesień 2009 - cp, jajowód zachowany :(
12.03.2010 - pęcherzyk ciążowy w macicy
29.03.2010- bijące serduszko :) TP 04.11.2010
:bigok: za starania bocianowych koleżanek :flowers:
wrzesień 2009 - cp, jajowód zachowany :(
12.03.2010 - pęcherzyk ciążowy w macicy
29.03.2010- bijące serduszko :) TP 04.11.2010
:bigok: za starania bocianowych koleżanek :flowers:
- eva100
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 mar 2010 01:00
Jestem w 8 tygodniu ciąży. powinnam się cieszyć życiem odpoczywać. a tu się tak nie da. MDŁOŚCI. oto moje utrapienie. najpierw były same mdłości non stop cały dzień. a teraz doszły wymioty. boje sie cokolwiek zjeść bo zaraz czeka mnie wizyta w łazience. w pierwszej ciąży też miałam mdłości ale jakoś sobie z nimi radziłam. teraz to koszmar. i straciłam przez to apetyt. najlepiej bym nic nie jadła. ale jak jestem głodna to one się potęgują. dziewczyny wesprzyjcie mnie choć krótką radą. jak mam to przeczekać? próbowałam już różnych rzeczy ale nic nie pomaga. a w dodatku jedzenie stało sie moim wrogiem. brr..
- amy78
- Posty: 244
- Rejestracja: 05 paź 2009 00:00
eva100 witaj, wiem co czujesz, mam to samo tyle, że nie wymiotuję, ale mnie czyści, a mdłości są silne i trwają całą dobę! W dodatku muszę chodzić do pracy w szkole. Z tego co się zorientowałam po przeczytaniu całego wątku nie ma uniwersalnego środka, każdy musi wypracować swoją metodę i najważniejsze pamiętać po co to znosimy. Ja źle reaguję nie tylko na jedzenie i picie, ale też wszelkie zapachy, zwłaszcza kosmetyków, więc oddycham głównie buzią żeby nic nie czuć. Po obudzeniu jem sucharka jeszcze w łóżku, wstaję po kilku minutach. Na śniadanie jem zawsze tosty z niewielką ilością sera mocno opieczone w tosterze, nic innego mi nie podchodzi. W pierwszej ciąży pomagały mi pomarańcze, nie tylko do jedzenia ale głównie do wąchania. Teraz nie mogę żadnych warzyw ani owoców. Dzięki kategmal zaczęłam w ogóle pić, bo poleciła mi wodę z sokiem do rozcieńczania i narazie jest ok. W ciągu dnia podgryzam sucharki lub landryny, najgorzej dopuścić do pustego żołądka. No i polecam ci witaminę B6 (samą) która jest bez recepty i łagodzi trochę te obawy. Gin kazał mi brać 3x dziennie po 1 tabletce. Trzymaj się, mam nadzieję, że znajdziesz sposób na zmiejszenie nudności, który będzie ci odpowiadał. Pozdrawiam
kwiecień 2004 - córcia Natalka :)
wrzesień 2009 - cp, jajowód zachowany :(
12.03.2010 - pęcherzyk ciążowy w macicy
29.03.2010- bijące serduszko :) TP 04.11.2010
:bigok: za starania bocianowych koleżanek :flowers:
wrzesień 2009 - cp, jajowód zachowany :(
12.03.2010 - pęcherzyk ciążowy w macicy
29.03.2010- bijące serduszko :) TP 04.11.2010
:bigok: za starania bocianowych koleżanek :flowers:
- czarno_ruda
- Posty: 11624
- Rejestracja: 08 lis 2004 01:00
czesc dziewczyny
ja tez czytalam wasz watek od poczatku nie przetestowalam wszystkiego bo pomogla czesciowo pepsi cola i mandarynki. jestem w drugiej ciazy przy pierwszej dod 17tc 24/24 wisialam nad wc nie pomagalo mi nic az wreszcie dostalam tabletki od doka bo juz padalam z wyczerpania, teraz bylo troszke lepiej ale co tam nie sa to przyjemne poranki ani reszta dnia... jablko moglam ugryzc ale pozniej bylo jeszcze gorzej.... wiec mysle ze dla kazdej z nas to troche inny scenariusz od minionej srody jestem wolna od tych ürokow ciazowych " i bardzo sie z tego ciesze
ja tez czytalam wasz watek od poczatku nie przetestowalam wszystkiego bo pomogla czesciowo pepsi cola i mandarynki. jestem w drugiej ciazy przy pierwszej dod 17tc 24/24 wisialam nad wc nie pomagalo mi nic az wreszcie dostalam tabletki od doka bo juz padalam z wyczerpania, teraz bylo troszke lepiej ale co tam nie sa to przyjemne poranki ani reszta dnia... jablko moglam ugryzc ale pozniej bylo jeszcze gorzej.... wiec mysle ze dla kazdej z nas to troche inny scenariusz od minionej srody jestem wolna od tych ürokow ciazowych " i bardzo sie z tego ciesze
- kategmal
- Posty: 5
- Rejestracja: 10 mar 2010 01:00
Hej dziewczyny.
tak czytam nasze problemy jeszcze raz od początku i...tragedia. same narzekania - mam nadzieję że nasze problemy za niedługo się skończą.
co do pepsi to pomagała mi w pierwszej ciąży- teraz niestety mam po niej straszną zgagę. silne mdłości znowu mi powracają, a już zaczynałam się cieszyć. moim drugim problemem jest chodzenie do wc:/ opróżniam się raz w tygodniu. czy któraś z was też ma taki problem?
tak czytam nasze problemy jeszcze raz od początku i...tragedia. same narzekania - mam nadzieję że nasze problemy za niedługo się skończą.
co do pepsi to pomagała mi w pierwszej ciąży- teraz niestety mam po niej straszną zgagę. silne mdłości znowu mi powracają, a już zaczynałam się cieszyć. moim drugim problemem jest chodzenie do wc:/ opróżniam się raz w tygodniu. czy któraś z was też ma taki problem?
- eva100
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 mar 2010 01:00
Amy 78 dziękuje bardzo za odpowiedź. Dziś byłam u gina i przepisał mi wit. B6 trzy razy dziennie a to tego diphergan10mg raz dziennie i powiedział że po tym będę śpiąca. Ja i bez tego jestem śpiąca zwłaszcza w dzień. Bo z kolei w nocy mam trudności z zasypianiem.
Dziś był pierwszy dzień kiedy to tylko raz miałam nudności.
Dziewczyny doradźcie mi czy w 8 tyg powinnam brać diphergan. Lekarz powiedział że to środek bezpieczny dla ciąży ale nie jestem przekonana.
Do Kategmal ja też rzadko chodze do łazienki. Próbowałam już jabłuszka jeść kefirek pić nawet mleko (ale jestem na to uczulona więc szybko zrezygnowałam z niego) ale to niezbyt skutkowało. Po tym tylko brzuch bolał. Gin wypisał mi na to jakiś syrop o nazwie Duphalac czy Duplalac ( nie mogę sie doczytać bo jeszcze go nie wykupiłam więc nie wiem czy to coś zadziała). Wogóle to powiem szczerze że leki to leki ( chemia i tyle) i nie wiadomo że jak na jedno pomogą to na drugie mogą zaszkodzić.
Uważam Dziewczyny że grunt to dobre nastawienie do siebie i do Ciąży. Raz jest łatwiej a raz trudniej ale pomimo wszystko nie warto sie poddawać. W końcu mały człowieczek w nas rośnie i jak się urodzi i go przytulimy to zapomnimy o nudnościach ,bólach brzucha, nóg, piersi , o porodzie. Pozdrawiam gorąco!!!
Dziś był pierwszy dzień kiedy to tylko raz miałam nudności.
Dziewczyny doradźcie mi czy w 8 tyg powinnam brać diphergan. Lekarz powiedział że to środek bezpieczny dla ciąży ale nie jestem przekonana.
Do Kategmal ja też rzadko chodze do łazienki. Próbowałam już jabłuszka jeść kefirek pić nawet mleko (ale jestem na to uczulona więc szybko zrezygnowałam z niego) ale to niezbyt skutkowało. Po tym tylko brzuch bolał. Gin wypisał mi na to jakiś syrop o nazwie Duphalac czy Duplalac ( nie mogę sie doczytać bo jeszcze go nie wykupiłam więc nie wiem czy to coś zadziała). Wogóle to powiem szczerze że leki to leki ( chemia i tyle) i nie wiadomo że jak na jedno pomogą to na drugie mogą zaszkodzić.
Uważam Dziewczyny że grunt to dobre nastawienie do siebie i do Ciąży. Raz jest łatwiej a raz trudniej ale pomimo wszystko nie warto sie poddawać. W końcu mały człowieczek w nas rośnie i jak się urodzi i go przytulimy to zapomnimy o nudnościach ,bólach brzucha, nóg, piersi , o porodzie. Pozdrawiam gorąco!!!
- Gail
- Posty: 64
- Rejestracja: 31 paź 2004 00:00
- elizekk
- Posty: 1647
- Rejestracja: 12 maja 2009 00:00
Re: mdłości w ciąży - sposób na nie?
nowiutka30, to normalne. U mnie w toalecie ladowało wszystko co zjadłam po godzinie 14.00
Aniołek [*] 01.2006 - 14tc
Aniołek [*] 07.2006 - 6tc
Konrad 03.08.2007 - 4580g - 61cm
Milena 21.01.2010 - 3750g - 53cm
Aniołek [*] 07.2006 - 6tc
Konrad 03.08.2007 - 4580g - 61cm
Milena 21.01.2010 - 3750g - 53cm
- Aguś24
- Posty: 132
- Rejestracja: 07 maja 2010 21:16
Re: mdłości w ciąży - sposób na nie?
a ja pomimo ze jestem w 16 tyg ciąży nadal mam kiepskie dni kwasy-kwaśny smak w ustach bóle całodobowe żołądka koszmar , wymioty ustąpiły ale zdarza się lądować w kibelku 2 razy na tydzień , a kwasy powodują ze prawie codziennie ląduje w kibelku i wymiotuje czymś okropnym nie jedzeniem
od 5 tyg do 12 wymiotowałam o każdej porze dnia po wszystkim jadłam prawie nic , jedynie pepsi mi pomagała schudłam 5 kg w tydzień na szczęście teraz jest troszkę lepiej.
od 5 tyg do 12 wymiotowałam o każdej porze dnia po wszystkim jadłam prawie nic , jedynie pepsi mi pomagała schudłam 5 kg w tydzień na szczęście teraz jest troszkę lepiej.
" 4lata starań"
04.11.2010 godz 6.20 synek Radek w 39tc
04.11.2010 godz 6.20 synek Radek w 39tc