WSZYSTKO O PORODZIE

Archiwum forum "Jestem w ciąży"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Zablokowany
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: Wszystko na temat porodu

Post autor: elwirra28 »

Zawsze mnie wzruszenie ogarnia jak czytam o narodzinach :D U mnie jest tak samo, tyle że rodziłam sn. Mój uwielbia przewijanie, kąpanie, wiec też nie płacze. A jesli chodzi o jedzonko, to jak tylko nie wyrobie sie na czas jest taka awantura, że cała okolica słyszy :wink: żarłoczek jest nie z tej ziemi :wink: Dzieci są strasznie kochane :D Super, że wszystko się udało :D
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
Awatar użytkownika
BW27
Posty: 1353
Rejestracja: 28 mar 2008 01:00

Re: Wszystko na temat porodu

Post autor: BW27 »

Warszawianka1 pisze: 22.01.2011
fajna data same zera ,jedynki i dwójki.

Dodane -- 03.02.2011, 23:41 --
Trophy pisze:Piszę jedną ręka, bo na drugiej mam opartego synka, który ciagnie cyca Mleko pojawiło mi sie w 3 dobie , wczesniej tylko siara i trzeba było dokarmiac malucha. dzis bylismy na wizycie poporodowej równo tydzien po porodzie i mały przytył ponad 300 g od momenu wypisu, kiedy wazył 3920.jest strasznym cycuszkowym potworem i nic tylko je i je
sutki mi sie juz troche zahartowały, ale jeszcze 2-3 dni temu zwijałam sie z bólu, gdy przystawiałam do piersi dzis zdjeli mi tez szwy, dziwne uczucie, mam nadzieje, ze sie blizna nie rozejdzie
Mały jest słodki i grzeczny, placze tylko gdy jest głodny, ale i tak szybko sie uspokaja, gdy tylko sie go wezmie na rece. przy przewijaniu ni e płacze, przy kapieli tez nie, mam nadzieje, ze juz taki zostanie na zawsze no i te minki, usmieszki grymasy mnie rozwalaja, mogłabym gapic sie godzinami
cesarke zniosłam dobrze, choc w nocy po zabiegu tak mnie rozbolało, ze dostałam morfine. drugiegi dnia jescze Ketonal i apap, a potem juz nic nie chciałam brac, bo mleko sie pojawiło.za to na sali operacyjnej przed zabiegiem, tak sie zaczełam trasc ze strachu, ze musiała mnie pielegniarka trzymac przy znieczuleniu podpajeczynówkowym. no i sie zestresowalam, bo mam krzywy kregosłup i anestezjolog nie mógł sie wkłuc a potem miałam schizy, ze nie jestem znieczulona i wszytsko czuje, a jak juz mnie wiezli spowrotem, to ze czucia nie odzyskam Mąż był cały czas przy mnie, trzymał mnie za ręke. dr musiał mnie docinac, bo dziecko było bardzo stłoczone i nie mozna było go wyciagnac, ale jak juz się udało, to dr podniosł mi synka ponad kotare i zobaczyłam go, ale najpierw usłyszałam jego wrzaski. Potem go zabrali wytarli, pomierzyli, zwazyli i jak mnie szyli, to przyniesli go do pocałowania.
byłam w takim amoku, ze nie wiedziałąm , co sie ze mną dzieje, łzy mi leciały, chciałam isc za dzieckiem , a nie mogłam, chciałam go przytulić, niesamowite emocje mnie opanowały i ogromna euforia
Teraz często na niego spogladam i zastanawiam się, jak takie cudo mogło wyjśc z mojego brzuszka i jak sie tam zmi
Cieszę się ,że wszystko dobrze się skończyło,,i zazdroszczę ,że jestes już po.
Aniołek 03.2005[*]
Aniołek 03.2010[*]

Córcia jest już z nam! 03.2011

6t0d -5.4 mm-serduszko bije
12t5d-70 mm-usg genetyczne ok.


Jedynie ta chwila jest rzeczywista...
Awatar użytkownika
Warszawianka1
Posty: 7607
Rejestracja: 25 maja 2009 00:00

Re: Wszystko na temat porodu

Post autor: Warszawianka1 »

BW27 pisze:
Warszawianka1 pisze: 22.01.2011
fajna data same zera ,jedynki i dwójki.
niooo :lol:
Trophy łezka sie zakrecila jak sie czyta o porodzie, super ze wszystko ok :D
diagnoza- wrogi śluz, IUI'09;
3 cykl z CLO: 1-sza ciąza, niestety c.p.-laparo 9.04.2010;
8.05.2010- II kreski;
Nadia ur. 22.01.2011 :)
Nathan ur. 28.09.2012 :)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Jestem w ciąży”