Objawy ciąży-cz.7

Archiwum forum "Jestem w ciąży"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Martuchsja
Posty: 1676
Rejestracja: 16 cze 2010 12:40

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Martuchsja »

Sabinak2, ja także leżę i się stresuję. Wczoraj oprócz twardnień miałam jeszcze kłucia w okolicach pachwin, takie tępe, ćmiące bóle... Na szczescie dzis jest o niebo lepiej, twardnien mniej a kłucia ustapiły. Naczytałam sie oczywiscie info w necie i nakrecilam sie jak głupia. Dzis wstaje tylko do WC i ewentualnie do kuchni na 5 minut, tez jestem sama jak Ty, bo Maz cały dzien pracuje. Najgorsze to lezenie i myslenie, co za tym idzie- stres i niepotrzebne zamartwianie sie :) Kochana damy rade, bedzie dobrze ;)
Trzymaj sie ciepło i dbaj o siebie. Mnie cos na domiar złego gardło pobolewa, chyba Gin mi sprzedał choróbsko na poniedziałkowej wizycie, strasznie był zasmarkany :(

Jak tam dziewuszki u Was z zakupkami? Ciuszki i akcesoria pokupowane? Ubolewam, że nie moge wyjsc z domu na zakupy... tylko przez neta, dobrze, ze chociaz tak moge :)
Ja jak dotąd mam z 3 kartony ubranek dla Małego, troche akcesoriów typu (butelki, smoczki, podgrzewacze do butelek, jakas niania elektroniczna i laktatorek- dostałam w prezencie), wózek kupimy jakos w marcu (tak mysle), a teraz rozgladam sie za łozeczkiem drewnianym oraz łozeczkiem turystycznym... oczywiscie mam dylemat, bo wybór spory :) Maz sie smieje, ze tymi gadzetami dla Malca rekompensuje sobie te wszystkie nerwy i stresy oraz odrywam sie od nudy :) Jakos trzeba, a zakupy ciesza zawsze!

Iza, jak u Ciebie? Chyba juz na wolnym jestes? Jak samopoczucie? Zagladasz tu jeszcze?

bijesion, jak się czuje Mamusia bliźniaków? :)

Pozdrowienia dla wszystkich!
02.05.2011- urodził się nasz ukochany Oluś :)
03.10.2014- urodziła się nasza ukochana Emilcia :)


Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym.
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Olka »

Martuchsja ja też ciągle, oglądam szukam i się nakręcem żeby się czymś zająć :) a zakupy są takie przyjemne :)
Kurcze ale Cię te twardnienia wzięły, mnie w ciąży z K po fenoterolu i leżeniu przeszły tzn stały się umiarkowane ale ja zaczęłam dużo chodzić pod koniec ciąży bo miałam przeprowadzkę i remont na głowie :)

Ja w pon idę do lekarki która też jest teraz chora boję się że nie będzie całkiem zdrowa.. wizytę miałam na jutro ale przełożyli mi właśnie przez jej chorobę na pon
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
Martuchsja
Posty: 1676
Rejestracja: 16 cze 2010 12:40

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Martuchsja »

Olka pisze:MartuchsjaKurcze ale Cię te twardnienia wzięły, mnie w ciąży z K po fenoterolu i leżeniu przeszły tzn stały się umiarkowane
No widzisz! Ja nie powiem, bo odkąd biore Fenoterol to na pewno jest poprawa, mam tylko tez te gorsze dni jak np. ten wczorajszy :(
Fakt jest taki, ze w tym tyg. dałam sobie do wiwatu, troche chodziłam, robiłam cos w domku (umiarkowanie) i dostałam w tyłek w poniedziałek (jak jechałam na wizyte). Godzinę siedziałam na poczekalni bo był poslizg, w oczach miałam łzy z bólu, ale jak wrociłam do domu to przeszło po godzinnym odpoczynku.
Potem w kolejne dni znów troche chodzilam, siedzialam i doszły te kłucia...
Wystraszylam sie znowu i juz bylam spakowana do szpitala, ale dzis rano wstalam i jak reka odjał (tfu! tfu!- żeby nie zapeszyć). Dlatego postanowilam dzis lezec cały dzien i zobaczyc czy jest poprawa. Widać muszę leżeć cały czas :( Smutne, ale skoro trzeba to leżę... Zaczęłam nawet notowac sobie moje kłucia i twardnienia, żeby miec czarno na białym o której godzinie jest ich najwiecej i kiedy sie pojawiaja. Moje własne domowe statystyki. Wiem, ze wiecej zrobic nie mogę... Leki biorę, leżę i czekam na bieg zdarzeń ale jestem dobrej myśli ;)
Muszę jeszcze przetrwać te 13-14 tyg. ;)

Ola, mój Gin był taki chory, że aż się dziwiłam, że przyjmował normalnie... tym bardziej, że 70 % pacjentek u Niego to ciężarne. Zrobię sobie syropek z cebulki i będę się truć :lol:
A jak Twoje twardnienia, ustąpiły?
02.05.2011- urodził się nasz ukochany Oluś :)
03.10.2014- urodziła się nasza ukochana Emilcia :)


Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym.
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Olka »

Martuchsja tymi kłuciami w pachwinach to raczej nie masz się co martwić, wiązadła się rozciągają.

A moje twardnienia są i chyba już będą do końca, zwłaszcza jak coś robię w domu czy idę do sklepu czy po Kamilę. Ale są krótkotrwałe, przechodzą same i nie tak bolesne. Poza tym też staram się dużo leżeć, do 15 jestem sama w domu i wtedy przede wszystki siedzę albo leżę. A jak coś robię w domu to staram się robić przerwy i leżeć żeby nie przesadzić.

Staram sie pić często sok z buraka i już nie mogę, cofa mi się, normalnie jeszcze trchę i zacznę go zwracać :(
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
Martuchsja
Posty: 1676
Rejestracja: 16 cze 2010 12:40

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Martuchsja »

Olka pisze:Martuchsja tymi kłuciami w pachwinach to raczej nie masz się co martwić, wiązadła się rozciągają.
Tez to wiezadłom przypisuje, mam nadzieje, ze slusznie. Tym bardziej, ze nie sa to kłucia regularne. Pojawiaja sie od czasu do czasu. Raz w tyg. raz na dwa tyg.
Gorsze te twardnienia, defakto nie sa bolesne ale chyba czeste... teraz jak sie podnosze z łozka albo do niego klade to od razu brzuch sie spina, oprocz tego jak leze to czasem sie zepnie na chwilke (sam od siebie), czasem tylko na dole, czasem z jednej strony a czasem caly :( I nawet jak kaszle to twardnieje, sama juz nie wiem co jest normalne a co nie :( Tym bardziej, ze mam litanie lekow na poprawe! Od 4 dni tak sie martwie, bo wczesniej było lepiej.
Gin mowi, ze jest ok a jak sie martwie lub sa bole to do szpitala trzeba jechac. Zamienił mi tylko Luteine dopochwowa na Duphaston, mam tysiac mysli...

Dodane -- 13 Sty 2011 19:37 --
Olka pisze:Martuchsja tymi kłuciami w pachwinach to raczej nie masz się co martwić, wiązadła się rozciągają.
Tez to wiezadłom przypisuje, mam nadzieje, ze slusznie. Tym bardziej, ze nie sa to kłucia regularne. Pojawiaja sie od czasu do czasu. Raz w tyg. raz na dwa tyg.
Gorsze te twardnienia, defakto nie sa bolesne ale chyba czeste... teraz jak sie podnosze z łozka albo do niego klade to od razu brzuch sie spina, oprocz tego jak leze to czasem sie zepnie na chwilke (sam od siebie), czasem tylko na dole, czasem z jednej strony a czasem caly :( I nawet jak kaszle to twardnieje, sama juz nie wiem co jest normalne a co nie :( Tym bardziej, ze mam litanie lekow na poprawe! Od 4 dni tak sie martwie, bo wczesniej było lepiej.
Gin mowi, ze jest ok a jak sie martwie lub sa bole to do szpitala trzeba jechac. Zamienił mi tylko Luteine dopochwowa na Duphaston, mam tysiac mysli...
02.05.2011- urodził się nasz ukochany Oluś :)
03.10.2014- urodziła się nasza ukochana Emilcia :)


Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym.
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Olka »

Przy kaszlu twardnieje - ja też tak miałam jak byłam przeziębiona. A jak z jednej strony się spina to moze dziecko? bo macica jak się stawia to cała a nie tylko w części :)

Nie ma rady musisz leżeć i tyle, Twój maluszek szybko rośnie więc spokojnie dasz radę. Ważne że szyjka się nie skraca.
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
Sabinak2
Posty: 4269
Rejestracja: 19 wrz 2010 21:11

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Sabinak2 »

Martuchsja pisze:Sabinak2, ja także leżę i się stresuję. Wczoraj oprócz twardnień miałam jeszcze kłucia w okolicach pachwin, takie tępe, ćmiące bóle... Na szczescie dzis jest o niebo lepiej, twardnien mniej a kłucia ustapiły. Naczytałam sie oczywiscie info w necie i nakrecilam sie jak głupia.
:bigok:

Ja mam złe przeczucia, ale obym się myliła.
Martuchsja pisze:tez jestem sama jak Ty, bo Maz cały dzien pracuje.
Ja sama do środy, neistey, bo mój tak pracuje (2 bite tygodnie w świecie + 2 tygodnie w domu). Jakby coś się działo, to urwie się z pracy, ale oby nie było takiej potrzeby.
Martuchsja pisze:Mnie cos na domiar złego gardło pobolewa,
Ja jakby nie ból brzucha i wczorajsze upławy pomyślałabym, że mnie grypa bierze, bo mnie wszystkie kości bolą i mam lekką gorączkę.

A wczoraj mój gin mi powiedział, że kłucie/bóle po bokach i nisko pod pępkiem, to zwykle całkowicie normalna sprawa. Niepokoić mogą bóle powyżej pępka.
Starania od 2009
luty 2010: brak serduszka
16. 03. 2010: Aniołek [*] - 9 tc
listopad 2010: jest serduszko!
20. 01. 2011: poronienie septyczne [*] - 14 tc
05. 08. 12: urodził się nasz syn - Wiktor
19. 05. 14: drugi synek - Jeremi
Martuchsja
Posty: 1676
Rejestracja: 16 cze 2010 12:40

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Martuchsja »

Olka pisze:Przy kaszlu twardnieje - ja też tak miałam jak byłam przeziębiona. A jak z jednej strony się spina to moze dziecko? bo macica jak się stawia to cała a nie tylko w części :)

Nie ma rady musisz leżeć i tyle, Twój maluszek szybko rośnie więc spokojnie dasz radę. Ważne że szyjka się nie skraca.
Oj Ola, żebyś Ty widziała tą panikę w moich oczach 8O
Osiwieję tu w tym domu, wczesniej jak pracowałam nie myślałam tyle... a teraz to już zakrawa na paranoję :D Tego właśnie się bałam jak będę w domu, z braku zajęć nabijam sobie łeb.
Sabinak2 pisze:
Martuchsja pisze:Sabinak2, ja także leżę i się stresuję. Wczoraj oprócz twardnień miałam jeszcze kłucia w okolicach pachwin, takie tępe, ćmiące bóle... Na szczescie dzis jest o niebo lepiej, twardnien mniej a kłucia ustapiły. Naczytałam sie oczywiscie info w necie i nakrecilam sie jak głupia.
:bigok:

Ja mam złe przeczucia, ale obym się myliła.
Sabinak, nie wolno tak myśleć :glaszcze
Ja mimo tego, że mam mega stresa to wmawiam sobie, że będzie dobrze. I u Ciebie będzie :bigok: Jesteśmy silne i dla naszych Skarbów takie być musimy :)
Uszy do góry!

Mój Mężu też w stanie pełnej gotowości ostatnio, co parę godzin telefonuje, pisze, podtrzymuje na duchu. Sam się chłopina martwi. Od tego ich w końcu mamy ;)

Sabinak, gorączka mówisz? Hmm... Jak miałam silne przeziebienie w I trymestrze i wyższą temperaturkę (37.7) zbijałam chłodnymi okładami na czoło, a jak wysoka jest Twoja tempka?
Może złapałaś jakieś przeziębienie, teraz pełno zarazków wszedzie a my jestesmy wyjatkowo podatne w takim stanie.
02.05.2011- urodził się nasz ukochany Oluś :)
03.10.2014- urodziła się nasza ukochana Emilcia :)


Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym.
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Olka »

Martuchsja może pij sobie jakąś meliskę bo stres właśnie powoduje twardnienia. Więc robi Ci się takie błędne koło ...
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
Martuchsja
Posty: 1676
Rejestracja: 16 cze 2010 12:40

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Martuchsja »

Nakręcanie się i sianie paniki też zapewne ma wpływ ;)

Idę sobie zrobić kolację, bo padniemy z Maluszkiem z głodu :lol: zanim tatulek wróci z pracy i poda nam coś do jedzenia. Oby jutro był lepszy dzień ;)
Dobrej nocy Koleżanki!
02.05.2011- urodził się nasz ukochany Oluś :)
03.10.2014- urodziła się nasza ukochana Emilcia :)


Dziec­ko jest chodzącym cu­dem, je­dynym, wyjątko­wym i niezastąpionym.
Awatar użytkownika
BW27
Posty: 1353
Rejestracja: 28 mar 2008 01:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: BW27 »

Sabinak2 pisze:Zalecenie od lekarza: leżymy i podwójna luteinka.
Jutro pojadę do gina, na wszelki wypadek. Przespałam godziny jego wizyt czwartkowe :(
Daj znać !

Dodane -- 13.01.2011, 23:01 --
Martuchsja pisze: a teraz rozgladam sie za łozeczkiem drewnianym oraz łozeczkiem turystycznym... oczywiscie mam dylemat, bo wybór spory :) Maz sie smieje, ze tymi gadzetami dla Malca rekompensuje sobie te wszystkie nerwy i stresy oraz odrywam sie od nudy :) Jakos trzeba, a zakupy ciesza zawsze!
Ja właśnie -zamówiłam drewniane łóżeczko przez allegro.Materac zakupiłam osobno -lateksowy-ponoć najlepszy dla dzieciaczków.
Ubranka już mam.Natomiast nie mam laktatora-czekam co powie pani od laktacji na szkole rodzenia.No i brakuje mi jeszcze sterylizatora i stojaka do wanienki.

Dodane -- 13.01.2011, 23:07 --
Olka pisze:Staram sie pić często sok z buraka i już nie mogę, cofa mi się, normalnie jeszcze trchę i zacznę go zwracać
Może warto go pić pół na pół z sokiem z jabłek-jest o wiele lepszy :D

Dodane -- 13.01.2011, 23:19 --

Na poprawę humorów
http://www.youtube.com/watch?v=Tziv1HPSRF8
Aniołek 03.2005[*]
Aniołek 03.2010[*]

Córcia jest już z nam! 03.2011

6t0d -5.4 mm-serduszko bije
12t5d-70 mm-usg genetyczne ok.


Jedynie ta chwila jest rzeczywista...
Awatar użytkownika
linapau
Posty: 3325
Rejestracja: 09 paź 2009 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: linapau »

Dziewczyny,
niedługo stuknie 150stron.
Proszę znajdźcie między sobą osobę, która pociągnie cz.VIII


pozdrawiam
2001r. - córunia Elunia
2007r. - HSG-OK
2002r.,2006r.,2008r.,2009r. -aniołki (10,11,12 i 6t.c.)
insulinooporność, PCO
GRZESIU- 15.10.2010r.
izablue27
Posty: 1968
Rejestracja: 26 sty 2010 01:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: izablue27 »

Hej dziewczynki :)
Martuchsja pisze:Iza, jak u Ciebie? Chyba juz na wolnym jestes? Jak samopoczucie? Zagladasz tu jeszcze?
No jasne, że zaglądam :D Cały czas sprawdzam co u Was :D
Na wolnym jeszcze nie:)

Samopoczucie nawet dobrze, ale fizycznie jest mi coraz ciężej - dodatkowo we wtorek byłam w szpitalu, bo kilka dni nerki mnie bolały i ginka przestraszyła się, że to może jakaś infekcja albo zastój moczu- profilaktycznie chciała mnie zostawić na 4 dni tam, ale na szczęście w badaniu wyszło, że mam tylko jakieś elementy hipo coś tam na tej nerce, że ona myśli, że to bardziej ucisk dzieciątka...

No i w nocy mam przeboje, bo spać nie mogę- normalnie budze się kolo 1/2 i przez kilka godzin albo spaceruje po domu, albo ogladam tv, albo czytam ksiązki. Zasypiam koło 5 a potem pobudka o 7 do pracy... Na dodatek zdaję sobie sprawę, że po porodzie to już w ogóle sie nie wyśpię :)
Martuchsja pisze:Jak tam dziewuszki u Was z zakupkami?
a ja w zeszłą sobotę zaszalałam i oprócz wózka mam prawie wszystko :D
Tak to nie chcialam zapeszac, no ale jest juz coraz blizej porodu, więc trzeba było sie streścić i w ten sposob w 1 dzien kupiłam wyprawkę :)
Część ciuszków juz poprana i schnie, część wyprasowana. Jedynie co jeszcze musze dokupić to kosmetyki pielęgnacyjne dla małęgo :)

Ale widzę, że Ty już masz spoooooro rzeczy :) Nie będziesz się taks tresować jak ja, że będę rodzić a rodzina w tym czasie biegać za wyprawką :)
Martuchsja pisze:Tez to wiezadłom przypisuje, mam nadzieje, ze slusznie. Tym bardziej, ze nie sa to kłucia regularne. Pojawiaja sie od czasu do czasu. Raz w tyg. raz na dwa tyg.
też miałam Ci to pisać- nie martw się nimi, jeszcze naprawdę rzadko się pojawiają, więc spokojnie. A te twardnienia masz często? Mnie też się zdarzają od czasu do czasu, ale moja ginka tlumaczy mi, że to macica się w ten sposob przygotowuje do porodu i jeśli nie są np regularne i nie ma ich zbyt często to spokojnie trzeba je przeczekać...

Skoro gin Ci mowi, że ok to naprawdę nie stresuj się na zapas- i leż!!!! nie spaceruj po domu, weź sobie dobrą książkę, herbatkę i leż!!
Sabinak2 pisze:Ja mam złe przeczucia, ale obym się myliła.
hej!!! Jestescie pod opieką lekarzy! Macie odpoczywać, leżec i pachnieć!!!
Nie wolno Ci tak pisać! Musisz wierzyć, że wszystko w porządku- dla jednych ciąża to okres gdzie przez całę 9 miesięcy jest cud miód, nic nie boli itd, a sa takie, które cały ten czas muszą przeleżec- dobrze jest jak w domu, ale wyobraźcie sobie całą ciążę spędzić w szpitalu...
Uważam, że jak trzeba to do łózeczka i dbać o siebie- później jak się urodzą dzieciaczki to już nie będziemy miały tyle czasu dla siebie :)
BW27 pisze:No i brakuje mi jeszcze sterylizatora i stojaka do wanienki.
no ja też chcialam taki stojak, albo komodę z wanienką, ale stojaki byly takie chybotliwe, tzn. na początek fajne, ale jak dziecko zacznie wierzgać łapkami to już bym się bała. A komda była fajna, ale wanienka do niej malutka- tak do 4,5 m-cy. Więc kupiłam zwykła wanienkę, tzn taką wyprofilowaną.
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: Olka »

BW27 pisze:
Olka pisze:Staram sie pić często sok z buraka i już nie mogę, cofa mi się, normalnie jeszcze trchę i zacznę go zwracać
Może warto go pić pół na pół z sokiem z jabłek-jest o wiele lepszy :D
Tak robię dodaje do niego jabłka i marchewkę - ale i tak - po prostu tak mam dosyć buraków, że wystarczy mała ilość a wszystko mi się cofa. Wczoraj przez pół dnia mnie po nich mdliło. A muszę bo hemoglobina mi spada :(

izablue27 jak Ci tak ciężko i do tego niewyspana jesteś - to dlaczego nie pójdziesz na zwolnienie? Przyda Ci się odpoczynek przed urodzeniem dziecka. Przecież lada moment będziesz rodzić :lol: Do pracy się jeszcze nachodzisz :)
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
izablue27
Posty: 1968
Rejestracja: 26 sty 2010 01:00

Re: Objawy ciąży-cz.7

Post autor: izablue27 »

Olka pisze:Tak robię dodaje do niego jabłka i marchewkę - ale i tak - po prostu tak mam dosyć buraków, że wystarczy mała ilość a wszystko mi się cofa. Wczoraj przez pół dnia mnie po nich mdliło. A muszę bo hemoglobina mi spada
ja tez tak mialam. Stwierdzono u mnie anemię i moja ginka tez mi kazala pic sok z buraków, jesc watróbke i takie tam...niestety wątróbki nie lubie, sok z burakow zastapilam barszczem, który uwielbiam a ponadto zaczęłam normalnie jeść i wyniki wróćiły do normy.
Olka pisze:izablue27 jak Ci tak ciężko i do tego niewyspana jesteś - to dlaczego nie pójdziesz na zwolnienie?
Moja sytuacja jest taka, ze mam swoją firmę i lubię jej doglądać. I z drugiej strony mam tak ułatwiona sprawę, że jak się źle czuję to mogę po prostu wyjsc i isc do domu. Wiem, ze po porodzie będę tu gosciem, wiec ile moge zrobic teraz to robię :)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Jestem w ciąży”