Ciężarówki leżące

[kati-kati]

necia rewelacyjne wieści Oj, ja też chcę już połówkowe

magdadd gratulacje dla córci. Rośnie jak na drożdżach

A ja od wczorajszego popołudnia przeziębiona. Odezwał mi się ból głowy, na który pomaga tylko ketonal. Takie kłucie w jednym punkcie co kilka sekund. Aż oczy mrużę Do tego ból gardła, lekko ucha i katar. Wykończę się Brzuch też pobolewa, ale tym się nie martwię. Plamień też na szczęście nie ma.

[necia27]

kati-kati mnie też brzuch ostatnio pobolewał i czułam chyba napinanie brzucha,jak się okazało to z szyjką wszystko w porządku a gin powiedział że to fizjologia ( napięcia miałam do 3 dziennie )

[kati-kati]

U mnie się nie napinał. Ot, taki zwykły ból. Wiązadła czy coś. Nic niepokojącego. Ale czuję się na tyle strasznie, że nawet taki mini ból jak się dołożył do tego wszystkiego to czułam jakbym umierała w boleściach.

[ambiguity]

cześć dziewczyny, trochę Was podczytuję i postanowiłam dołączyć. Jestem w 21tc i od początku leżę, tzn teraz już trochę po domu chodzę. Uciążliwość leżenia zmniejszam czytaniem książek, telewizją i robótkami ręcznymi. Podobnie jak wiele z Was mam straszne schizy czy wszystko będzie ok, czy donoszę dzieciątko (w lutym zeszłego roku miałam poronienie)
Przyjmuję 3xnospę i jeszcze biorę duphaston x2 czy to nie za długo?

necia27 mnie zapalenia pęcherza męczą od 11 lat, w obecnej ciąży miałam już z ich powodu 3 antybiotyki, cały czas biorę urosept żeby im zapobiegać

kati-kati pozdrowienia od koleżanki mieszkającej w pobliżu Ostrowii Maz

[kati-kati]

ambiguity witaj Coraz bliżej - necia Radzymin, elwirra działka w Urlach, Ty pod Ostrowią Super

Z lekami nie pomogę, bo nie znam się kompletnie. Nie wiem kiedy się odstawia
Ależ Ci zazdroszczę tego 21tc

[necia27]

ambiguity witaj ja duphaston będe brała do 34tc a nospe miałam zleconą też 3x1 teraz biore wrazie potrzeby.

[ambiguity]

ambiguity witaj ja duphaston będe brała do 34tc a nospe miałam zleconą też 3x1 teraz biore wrazie potrzeby.

ja nospę mam zwykła i nie bardzo mi działa co jakiś czas muszę wskoczyć na nospe forte bo inczej brzuch mnie boli i się napina

[Smutaska30]

ambiguity witaj Wszystko w porządku?

[monis_b]

Przyjmuję 3xnospę i jeszcze biorę duphaston x2 czy to nie za długo?

brałam to i jeszcze kupę innych do 36tc. W 37tc urodziłam. Kalinka zdrowa, tak więc, nie martw się. Duphaston brałam 3x1, No-spę Forte też 3x1. Oprócz tego jeszcze fenoterol - 4,5 tabl na dobę, isoptin 3x1, luteinę dopochwową 2x2, magnesol 2x1, czasami tez buscopan, jak skurcze były częstsze.

robótkami ręcznymi

robótkuj ile możesz, ja też robótkująca jestem, ale od kiedy mam Kalinkę zrobiłam 2 rzeczy: czapkę Mikołaja dla Kalinki na gwiazdkę i wyszyłam xxx małą pamiątkę Chrztu. W ciąży, całej przeleżanej też niezbyt wiele, bo musiałam leżeć na lewym boku, więc ciężko mi było. Przez te wszystkie miesiące zrobiłam chyba ze 2 anioły szydełkowe, 2 malutkie sweterki dla Kalinki, wyszyłam xxx Papieża dla mamy na imieniny, skończyłam xxx akt dla mojego brata i zrobiłam metryczkę xxx dla Kalinki. A się spracowałam. I może ze 3 książki przeczytałam, bo ciągle się zamartwiałam i nie mogłam się skupić na czytaniu, tylko bezmyślne oglądanie tv i internet.

[ambiguity]

Smutaska30 hej koleżanko, w porzadku. A u Ciebie?
monis_b ja staram sie troche dreptać po domu jak brzuszek miękki i nie boli, a robótek to w zyciu nie robiłam tyle co teraz - można zajrzec na bloga adres w opisie.
Sporo u Ciebie tych leków było, ale najwazniejsze ze córa zdrowa

[elwirra28]

Magdad witaj po dłuższej nieobecności Super, ze córcia tak ładnie sie rozwija Napisz mi, czy w związku ze skończeniem 4 miesięcy planujesz Małej rozszerzenie diety? Mój Pod koniec stycznia też zacznie piąty miesiąc i zastanawiam sie nad wprowadzeniem pysznej marcheweczki A może inne mamusie mają jakieś doświadczenie w tym względzie? Monis daj głos
Necia super, ze z łożyskiem jest ok . Zrób sobie posiewik dla świętego spokoju. Najwyżej gin da Ci jakieś bezpieczne w ciąży leki. Tak jak pisałyśmy wcześniej pij dużo, bo to i na pęcherz dobre i ogólnie na zdrowie.

Przyjmuję 3xnospę i jeszcze biorę duphaston x2 czy to nie za długo?

Duphaston zgodnie z ulotką bierze sie do 20 tc, chociaż mi lekarz zaproponował odstawienie w 16 tc. Generalnie wszystko zależy od obrazu usg, ale na tym etapie ciąży branie duphastonu jest już w zasadzie niepotrzebne, bo łożysko samo produkuje o wiele więcej progesteronu niż w tabletce (w duphastonie jest syntetyczny progesteron). Zapytaj lekarza, czy dalej masz brać ten lek zwłaszcza, ze do najtańszych nie należy. Z tego co wcześniej czytałam, to przy problemach z szyjką, ze skurczami lekarze zapisują np. dopochwowo luteine. Jeśli chodzi o nospe, to ja ją brałam do 36tc razem z magvitem B6. Jeśli nie masz skurczy, brzuch nie twardnieje to nospe bierze sie doraźnie.

Kalinka zdrowa, tak więc, nie martw się.

A jaka śliczna, to już Mamusia nie wspomni? Czekam na nowe odsłony;)

Kati jak tam żyjesz? Wsjo oki?

[kati-kati]

Żyję... kiepsko, ale żyję. Przeziębienie mnie rozbiera, a najgorszy jest ten ból głowy. Ale dam jakoś radę.

Co do rozszerzania diety to ja, mimo iż dziecko było tylko na piersi, rozszerzałam zaraz po skończeniu 4 miesiąca. No i właśnie marchewka, jabłko z marchewką, i powolutku cała reszta co jakiś czas o jeden składnik więcej, aż doszłam do zupy jarzynowej. No i wprowadziłam po 4 mies kaszkę na podwieczorek. Ale taką do jedzenia łyżeczką.

[monis_b]

zastanawiam sie nad wprowadzeniem pysznej marcheweczki A może inne mamusie mają jakieś doświadczenie w tym względzie? Monis daj głos

daję głos. Ja wprowadzałam od 4 m-ca po jednym składniku, najpierw marchewka, potem marchewka z ziemniaczkiem, jabłko itd. Ona dość długo nie mogla załapać o co chodzi z tym jedzeniem łyżeczką, wszystko wypychała językiem, teraz wypycha jak nie chce jeść, cwaniak jeden.Teraz daję jej wszystko co wprowadza się w danym wieku, ale u nas to idzie opornie, bo ona jak już pisałam niejadek i nic jej nie smakuje. Z owoców, to jeszcze ewentualnie gruszka, brzoskwinie. Obiadki to różnie, jeszcze znośnie zjada te z bobovity, trochę gorzej Gerbera (chociaż wg. mnie one są smaczniejsze), a Hippa to w ogóle do buzi nie weźmie. Dziś np. ładnie zaczęła mi jeść królika w łagodnej potrawce, ale po zjedzeniu połowy słoiczka zaczęła się już wyginać, pluć, zaciskać usta, musiałam się nieźle nagimnastykować żeby resztę zjadła. Ona powinna już zjadać duży słoiczek na raz, a ja ledwo jej zdołam mały wcisnąć. Zaczęliśmy wprowadzać gluten i żółtko, jak na razie ok.

Duphaston zgodnie z ulotką bierze sie do 20 tc, chociaż mi lekarz zaproponował odstawienie w 16 tc. Generalnie wszystko zależy od obrazu usg, ale na tym etapie ciąży branie duphastonu jest już w zasadzie niepotrzebne, bo łożysko samo produkuje o wiele więcej progesteronu niż w tabletce

do 20tc podaje się jeśli chodzi tylko o niedobór progesteronu, ale on również hamuje skurcze macicy, ja miałam od 19tc więc brałam już prawie do końca.

A jaka śliczna, to już Mamusia nie wspomni?

dla mnie to ona najśliczniejsza na świecie, ale wiesz... ja nie jestem obiektywna he he. Niedawno mój mąż mówi do mnie: Misiek, czy ona jest naprawdę taka śliczna, czy tylko nam się tak wydaje? No i co ja mam odpowiedzieć?

ambiguity zajrzę w wolnej chwili na Twojego bloga. Ja nie mam, ale prace wrzucam czasami na Fotosika: http://monika-b.fotosik.pl/albumy/116308.html

Sporo u Ciebie tych leków było

gdyby nie te leki, to nie byłoby Kalinki, tak więc w nosie z moją powiększoną do tej pory wątrobą...

[candusia24]

ambiguity ja miałam również Duphaston, ale ze względu na skracającą się szyjkę lekarka zamieniła mi ok 16 tc na Luteinę 2x2. Mam ją stosowac do 34 tc. Poza tym mam stosować 3x2 Magne b6 na twardy brzuch i Cordafen 4x1.

[ambiguity]

monis_b świetne te Twoje prace, ja aniołków jeszcze nie próbowałam, obecnie męczę druty

candusia24 troche mnie właśnie dziwi że magnezu lekarz mi nie kazała brać. Ja w ogóle jakaś nie halo jestem bo nie potrafiłam u siebie skurczów rozpoznać, brzuch miałam twardy od samego początku a potem ok 17tc zaczęłam mieć silniejszy ból, nudności i takie odczucie jakbym cały czas na brzuchu miała gumę która lekko ściska, okazało się że to skurcze. W szpitalu rozgonili to papaweryną i nospą i na razie jak biorę leki to jest w miarę ok, oczywiście pod warunkiem, że nie przyjdzie mi do głowy zbyt dużo po domu chodzić i że nikt mnie mocno nie zdenerwuje. Właśnie nerwy są chyba najgorsze...