CESARSKIE CIĘCIE

Archiwum forum "Jestem w ciąży"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
BW27
Posty: 1353
Rejestracja: 28 mar 2008 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: BW27 »

[treść wymoderowano]
Aniołek 03.2005[*]
Aniołek 03.2010[*]

Córcia jest już z nam! 03.2011

6t0d -5.4 mm-serduszko bije
12t5d-70 mm-usg genetyczne ok.


Jedynie ta chwila jest rzeczywista...
Smutaska30
Posty: 2825
Rejestracja: 04 maja 2010 11:58

Re: cesarskie cięcie

Post autor: Smutaska30 »

BW27 ja też karmiłam małą po cc 19 m-cy i mleczka było dużo. Fakt na początku były problemy, bo do piersi dostawiałam po 24 h od zabiegu. Jednak w 3 dobie pokarmu było już pod dostatkiem.
IV 04 laparoskopia
Córcia-05.05 r.
Aniołek (Justyś) 9tc/13- 11.04.10 [*]
Bartuś już jest z nami - 11.04.2011 :love:
Niespodzianka tp. 27.03.2019
Awatar użytkownika
BW27
Posty: 1353
Rejestracja: 28 mar 2008 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: BW27 »

[treść wymoderowano]
Aniołek 03.2005[*]
Aniołek 03.2010[*]

Córcia jest już z nam! 03.2011

6t0d -5.4 mm-serduszko bije
12t5d-70 mm-usg genetyczne ok.


Jedynie ta chwila jest rzeczywista...
Awatar użytkownika
wikanka
Posty: 415
Rejestracja: 12 sie 2008 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: wikanka »

[treść wymoderowano]
Awatar użytkownika
BW27
Posty: 1353
Rejestracja: 28 mar 2008 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: BW27 »

[treść wymoderowano]
Aniołek 03.2005[*]
Aniołek 03.2010[*]

Córcia jest już z nam! 03.2011

6t0d -5.4 mm-serduszko bije
12t5d-70 mm-usg genetyczne ok.


Jedynie ta chwila jest rzeczywista...
narcyz111
Posty: 134
Rejestracja: 08 lut 2009 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: narcyz111 »

Cześć dziewczyny!
Mam pytanie odnośnie opatrunku i mysia rany po CC
jestem już 9 dobę po CC i nie ściągnęłam jeszcze opatrunku , nie pamiętam co mówili mi w szpitalu w której tobie powinnam powiedzcie kiedy zdjęłyście opatrunek i jak myłyście ranę ( mam rozpuszczalne szwy)/.
moje szczęście już jest ze Mną:)
KOCHAM CIĘ Synku:)
Mijaa
Posty: 1
Rejestracja: 27 sty 2011 12:31

Re: cesarskie cięcie

Post autor: Mijaa »

Dziewczyny, nie ma co demonizować cesarki.
To jasne, że to jest operacja, ale poród naturalny, to też nie jest za przeproszeniem puszczenie bąka :oops:

Rodziłam naturalnie przez 19 godzin, masakra, niemal non stop bóle krzyżowe, byłam potwornie wymęczona, choć kochane położne robiły co mogły, żeby mi pomóc. Lekarz dyżurujący pięknie mnie olewał, w końcu mój mąż poszedł po innego lekarza, ten przyszedł, zbadał mnie, po raz drugi przebili mi pęcherz, kazał przeć na próbę, nie miałam siły i natychmiast zarządził cesarkę.

Byłam znieczulona od pasa w dół, w lampie oglądałam jak lekarz wyciąga synka. Fakt, że pierwszy trzymał go mój maż, ale po 2 godzinach, kiedy zeszło znieczulenie, zostałam zawieziona na salę i miałam małego przy sobie. Leżał albo ze mną, albo w łóżeczku przy moim łóżku, pielęgniarki bardzo pomagały. W nocy podobno nie słyszałam jego płaczu, więc zabrały go do dyżurki, przewinęły i oddały.

Po 4 dniach wyszłam ze szpitala i czułam się całkiem dobrze, a po ściągnięciu szwów, więc rewelacyjnie.
Nie miałam kłopotów z laktacją, choć na pewo miała na to wpływ obecność i pomoc doradcy laktacyjnego już w szpitalu, która uczyła jak prawidłowo przystawiać i pomogła, kiedy w 2 dobie po porodzie miałam nawał.

Koleżanka, która rodziła naturalnie 2 dni przede mną (ordynatorka co chwilę przyłaziła nam do sali i zachwycała się: jak ona pięknie rodzi!!!), gdy ja wychodziłam miała zostać jeszcze ponad tydzień i czekała ją plastyka krocza, bo synek urodził się bardzo duży.

Teraz jestem w 11,3 tyg. i wiem, że będę miała cc. i cieszy mnie to. Wskazaniem jest brak postępu w 1 porodzie.
:)
Awatar użytkownika
wikanka
Posty: 415
Rejestracja: 12 sie 2008 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: wikanka »

narcyz111 ja po 7 dniach miałam zdjęty opatrunek i wyjęty główny szew reszta była rozpuszczalna. Ja miałam na wypisie ze szpitala informację kiedy przyjsć
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: Olka »

narcyz111 no ja miałam szybciutko ściągnięty, już na drugi dzień i nakaz wietrzenia rany żeby szybciej się zagoiła. Szwy miałam normalne - po 5 dniach ściągnięte

Mijaa ja miałam podobnie - nie dali mi znieczulenia mimo że prosiłam, bóle miałam głównie krzyżowe plus co 10 min masaż szyjki żeby ją rozruszać - efektem tyego było że po 10 godz mdlałam z bólu i wyczerpania - nie miałam siły przeć, tętno dziecko zaczęło spadać, cc było wybawieniem. Teraz w sumie chciałabym od razu dostać skierowanie na cc i tak się nie męczyć, bardzo się boję powtórki z rozrywki :(
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
narcyz111
Posty: 134
Rejestracja: 08 lut 2009 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: narcyz111 »

wikanka, Olka a jak myłyście ranę?
moje szczęście już jest ze Mną:)
KOCHAM CIĘ Synku:)
Awatar użytkownika
Olka
Posty: 1662
Rejestracja: 03 lip 2002 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: Olka »

Letnią wodą i mydłem, delikatnie wycierałam tak wklepując ręcznik
Olka, Kamilka 2005 i Bartuś 2011
----
XII 2003 ciąża zaśniadowa
VII 2004 II kreski i 04.2005 ur się Kamilka ;)
III 2009 ciąża pozamaciczna
VIII 2010 - 29-30 dc słabe II kreski, 31 dc - bHCG-164, 33dc-336, 36dc-1527
40 dc - pęcherzyk w macicy :)
17.04.2011 Bartuś jest już z nami :)
narcyz111
Posty: 134
Rejestracja: 08 lut 2009 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: narcyz111 »

[treść wymoderowano]
moje szczęście już jest ze Mną:)
KOCHAM CIĘ Synku:)
Awatar użytkownika
wikanka
Posty: 415
Rejestracja: 12 sie 2008 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: wikanka »

Mijaa no właśnie ja nie rozumiem przeciwników cesarki. Moja siostra 3 miesiące temu urodziła 3 dziecko wszystkie z cc.
A ja pamiętam jak w dzień cesarki czekałam na zabieg od 8.00 rano w sali obok rodziła dziewczyna naturalnie to sobie pogadałyśmy między jej skurczami. Rodziła od 23.00 poprzedniego dnia. Ja miałam cc o 14.00 a ona nadal nic. Ja już leżałam z maleństwem i słyszałam jak ona krzyczy i płacze urodziła po 25 godzinach.Ja po 3 dobach szykowałam się do domu a ona ciągle chodziła zgięta.
Są kobiety, które rodzą naturalnie bez problemu i ja je podziwiam.
Ja przerobiłam już wielu ginekologów w tym sporo kobiet i żadna nie rodziła naturalnie
narcyz111
Posty: 134
Rejestracja: 08 lut 2009 01:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: narcyz111 »

ja wiem napewno przy drugim dzidziusiu też chcę mieć cc, pomimo tych ciężkich dni po .:)
moje szczęście już jest ze Mną:)
KOCHAM CIĘ Synku:)
Awatar użytkownika
kunegunda42
Posty: 994
Rejestracja: 16 lip 2009 00:00

Re: cesarskie cięcie

Post autor: kunegunda42 »

Witajcie, czy któraś z Was była na cc w szpitalu na Madalińskiego w Warszawie? Ja się tam przymierzam,a le nie znam szpitala, nie znam lekarzy, a szukam też kogoś kto poprowadzi ciąże do końca i bezpiecznie poprowadzi za rękę do szpitala. W tym szpitalu przy cc może być mąż (150 pln), więc bardzo mi zależy na takim porodzie.
20 listopad 2010 punkcja
[b]23 listopad 2010 transfer[/b]
21 grudzień serduszko
3 stycznia 2011 1.68 cm i podobno wszystko jak należy:)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Jestem w ciąży”