dr.Kardasiński/dr.Kosiec - Szp.Bielański W-wa
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa
- Marti1
- Posty: 927
- Rejestracja: 24 wrz 2003 00:00
Gulnara,
Czy mogłabyś mi powiedzieć w jaki sposób wykryliście zapalenie gruczoły krokowego u męża?
My szukamy właśnie przyczyny słabych chłopaczków..
Czy Twój chłop miał też leukocyty w nasieniu? mój ma trochę więcej niż norma przewiduje i po antybiotykach nie do końca schodzi....
Będę wdzięczna za info!
Czy mogłabyś mi powiedzieć w jaki sposób wykryliście zapalenie gruczoły krokowego u męża?
My szukamy właśnie przyczyny słabych chłopaczków..
Czy Twój chłop miał też leukocyty w nasieniu? mój ma trochę więcej niż norma przewiduje i po antybiotykach nie do końca schodzi....
Będę wdzięczna za info!
Aniołek (12tc) -08.2003
Synuś, 19.05.2006
Synuś, 19.05.2006
- malgosik
- Posty: 5259
- Rejestracja: 13 sty 2002 01:00
kripku, jak widac, co kraj to obyczaj. osobiscie nie bylam pacjentka tego pana, ale moja bliska kolezanka sie u niego leczyla. efekt: coreczka z inseminacji (dodam, ze podczas usg awaryjnego u zamory pod nieobecnosc lekarza prowadzacego, rzeczonego juz pana kord. zamora nie dal szans pecherzykom, a teraz ten "pecherzyk" biega po calym domu mojej przeszczesliwej kolezanki, ktora 4 miesiace po porodzie zaszla w ciaze i urodzila drugie zdrowe dziecko. niezanane sa wyroki boskie.
malgosik- mama
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
NIKI ( 11. 2002) i
TUSI (11. 2007)
- Gulnara
- Posty: 160
- Rejestracja: 09 wrz 2002 00:00
Marti - wlasciwie to byla intuicja mojej p. doktor, ktora zobaczyla jego wczesniejsze badania i stwierdzila, ze to trzeba sprawdzic i skierowala meza do konkretnego lekarza. Maz mial wczesniej robione wyniki kilkakrotnie - byly slabe, ale generalnie jeszcze miescily w normie. Jego lekarz kazal zrobic posiewy - wyszly bakterie w nasieniu, i na podstawie antybiogramu przepisal antybiotykowei i przeszlo- wyniki od razu sie poprawily. Lekarz powiedzial, ze sie dziwi, ze te wyniki nasienia byly w normie,bo zapalenie bylo dlugotrwale (wykazalo to USG) i normalnie to sie nie zdarza.
pozdrawiam
PS. Sorka,ze dopiero teraz odpowiadam, ale bylam bez kompa przez tydzien.
pozdrawiam
PS. Sorka,ze dopiero teraz odpowiadam, ale bylam bez kompa przez tydzien.
- KROPEK
- Posty: 2692
- Rejestracja: 11 gru 2002 01:00
Niestety, ponownie okazało się że na dr.Kardasińskiego liczyć nie można
Nie było go przez cały wrzesień i październik, przez co na laparoskopię skierował mnie jego przełożony, dr. Kosiec (pisałam o tym parę postów wcześniej). Pojawił się na obchodzie w ostatnim dniu mojego pobytu w szpitalu, kazał przyjść jak tylko pojawi się @. Tymczasem:
1. @ jak nie było tak nie ma (dziś 36dc, cykl ten sam w którym było laparo)...
2. Dr.Kardasiński popracował 2 tygodnie i się zmył Tym razem nie będzie go do lutego 2004r... podobno. I weź ty człowieku się lecz nie lubię od nowa zaczynać Mój mąż tym bardziej
Musiałam się wyżalić bo jakoś mnie ta cała sytuacja dobiła.
Nie stać mnie na wizyty prywatne sama nie wiem co robić...
Nie było go przez cały wrzesień i październik, przez co na laparoskopię skierował mnie jego przełożony, dr. Kosiec (pisałam o tym parę postów wcześniej). Pojawił się na obchodzie w ostatnim dniu mojego pobytu w szpitalu, kazał przyjść jak tylko pojawi się @. Tymczasem:
1. @ jak nie było tak nie ma (dziś 36dc, cykl ten sam w którym było laparo)...
2. Dr.Kardasiński popracował 2 tygodnie i się zmył Tym razem nie będzie go do lutego 2004r... podobno. I weź ty człowieku się lecz nie lubię od nowa zaczynać Mój mąż tym bardziej
Musiałam się wyżalić bo jakoś mnie ta cała sytuacja dobiła.
Nie stać mnie na wizyty prywatne sama nie wiem co robić...
Kropek z Joaneczką - Maciejką :) ur. 14.09.2004r. oraz Majeczką :) ur. 30.12.2005r.
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
- dorcik
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 paź 2003 01:00
Kropeczku, szalenie mi przykro, ale zastanówcie się z mężem czy może nie skorzystać z usług prywatnej lecznicy. Odłóżcie to co byście mieli wydać U dr.Kardasińskiego.
Po raz kolejny stwierdzam że istnieje i istnieć będzie u nas problem bezpłodności i nic w tym kierunku nie będzie się robić doputy dopuki tak lekarze będą z nami postępować.
Odpocznijcie sobie trochę i odłóżcie trochę pieniążków. A kto wie może w między czasie wam się uda, zbliżają się świeta, a to podobno czas cudów.
Duże :cmok: .Bądź dobrej myśli
Po raz kolejny stwierdzam że istnieje i istnieć będzie u nas problem bezpłodności i nic w tym kierunku nie będzie się robić doputy dopuki tak lekarze będą z nami postępować.
Odpocznijcie sobie trochę i odłóżcie trochę pieniążków. A kto wie może w między czasie wam się uda, zbliżają się świeta, a to podobno czas cudów.
Duże :cmok: .Bądź dobrej myśli
- KROPEK
- Posty: 2692
- Rejestracja: 11 gru 2002 01:00
Dorcik, dziękuję CI za słowa otuchy :cmok:
niestety, odpocząć akurat teraz nie możemy, przed nami około pół roku największej sznasy - po laparoskopii... także decyzja o dalszych krokach w leczeniu depcze nam po piętach
niestety, odpocząć akurat teraz nie możemy, przed nami około pół roku największej sznasy - po laparoskopii... także decyzja o dalszych krokach w leczeniu depcze nam po piętach
Kropek z Joaneczką - Maciejką :) ur. 14.09.2004r. oraz Majeczką :) ur. 30.12.2005r.
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
- KROPEK
- Posty: 2692
- Rejestracja: 11 gru 2002 01:00
Dorcik, miałaś laparoskopię w szp.bielańskim?
Ja miałam 27X i wspominam bardzo, ale to bardzo miło. Pielęgniarka na sali pooperacyjnej była cudowna, zdążyłam otworzyć oko już była przy mnie, pytała czy boli, przykrywała, zwilżała usta wodą Cały pobyt wspominam bardzo miło,nawet nie mogę narzekać na ból bo bardziej cierpiałam podczas hsg, lapro to pikuś (dla mnie oczywiście...)
Ja miałam 27X i wspominam bardzo, ale to bardzo miło. Pielęgniarka na sali pooperacyjnej była cudowna, zdążyłam otworzyć oko już była przy mnie, pytała czy boli, przykrywała, zwilżała usta wodą Cały pobyt wspominam bardzo miło,nawet nie mogę narzekać na ból bo bardziej cierpiałam podczas hsg, lapro to pikuś (dla mnie oczywiście...)
Kropek z Joaneczką - Maciejką :) ur. 14.09.2004r. oraz Majeczką :) ur. 30.12.2005r.
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
[url=http://kropkowo.blox.pl/html]kropkowo[/url]
- KROPEK
- Posty: 2692
- Rejestracja: 11 gru 2002 01:00
- Marti1
- Posty: 927
- Rejestracja: 24 wrz 2003 00:00
ja już tutaj gdzieś pisałam na początku, że my z mężem przez jakiś czas chodziliśmy do niego. na początku jako do androloga ale skończyło się na leczeniu nas obydwojga. Jest miłym lekarzem z międzynarodowym doświadczeniem i jego atutem jest fakt, że ma wiele specjalności. my zdecydowaliśmy się w końcu przenieść do kliniki leczenia niepłodności ale mojej koleżance tak doradził, że zaszła w ciążę po 7 latach
Aniołek (12tc) -08.2003
Synuś, 19.05.2006
Synuś, 19.05.2006
- mela30
- Posty: 244
- Rejestracja: 30 gru 2004 01:00
Dzięki Marti1 za odpowiedż,
czy wiecie może jak jest w bielńskim ze skierowanie, u Kośca leczy się mój mąż i jak mnie zapisywał nie zapytał czy skierowanie ma być od giekologa, czy od lekarza pierwszego kontaktu. Może są na bocianie dziewczyny, które leczą się u tego lekarza teraz odezwijcie się - mela30
czy wiecie może jak jest w bielńskim ze skierowanie, u Kośca leczy się mój mąż i jak mnie zapisywał nie zapytał czy skierowanie ma być od giekologa, czy od lekarza pierwszego kontaktu. Może są na bocianie dziewczyny, które leczą się u tego lekarza teraz odezwijcie się - mela30
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
- anawka
- Posty: 187
- Rejestracja: 12 lip 2004 00:00
hej dziewczyny cieszę się, że coś drgnęło na tym wątku bo bardzo mnie on interesuje...
ja od czerwca leczę się u doktora Kardasińskiego, w zeszłym miesiącu i wczoraj miałam IUI (oczywiście ta pierwsza nieudana). I muszę Wam powiedzieć taką dziwną rzecz - o ile zawsze doktorek był bardzo sympatyczny, darzyłam go ogromnym zaufaniem i wierzyłam, że w końcu nam pomoże (a zaznaczę, że leczę się od kilku lat, pco i wrogi śluz a ostatnio pierwszy raz udało się wyindukować u mnie ovu) tak od tego tygodnia zmieniłam o nim zdanie diametralnie... i to z bardzo nietypowego powodu - nie podważam absolutnie jesgo kompetencji - jednak jego bezpośrednie i coraz bardziej intensywne zainteresowanie moją osobą, a dokładnie moją cielesnością, zaczyna mi bardzo przeszkadzać dosyć już wesołych komentarzy na temat zgrabnego tyłeczka, pięknej bielizny, kształtnych piersi i głaskania po kolanku :!: :!: ale nie będę pisała o szczegółach, bo nie po to tu się zjawiłam. mam pytanie: czy któraś z Was leczy się bądź leczyła u dra K. i miala podobne prześycia?? czy on sobie poprostu mnie upodobał?? dajcie znać, bo jesli jest nas więcej to trzeba coś z tym zrobić...
pozdrawiam i czekam na info. i jestem pewna, że w poniedziałek (muszę zrobić usg) to będzie moja ostatnia wizyta, więc muszę się rozejrzeć za nowym lekarzem...
ja od czerwca leczę się u doktora Kardasińskiego, w zeszłym miesiącu i wczoraj miałam IUI (oczywiście ta pierwsza nieudana). I muszę Wam powiedzieć taką dziwną rzecz - o ile zawsze doktorek był bardzo sympatyczny, darzyłam go ogromnym zaufaniem i wierzyłam, że w końcu nam pomoże (a zaznaczę, że leczę się od kilku lat, pco i wrogi śluz a ostatnio pierwszy raz udało się wyindukować u mnie ovu) tak od tego tygodnia zmieniłam o nim zdanie diametralnie... i to z bardzo nietypowego powodu - nie podważam absolutnie jesgo kompetencji - jednak jego bezpośrednie i coraz bardziej intensywne zainteresowanie moją osobą, a dokładnie moją cielesnością, zaczyna mi bardzo przeszkadzać dosyć już wesołych komentarzy na temat zgrabnego tyłeczka, pięknej bielizny, kształtnych piersi i głaskania po kolanku :!: :!: ale nie będę pisała o szczegółach, bo nie po to tu się zjawiłam. mam pytanie: czy któraś z Was leczy się bądź leczyła u dra K. i miala podobne prześycia?? czy on sobie poprostu mnie upodobał?? dajcie znać, bo jesli jest nas więcej to trzeba coś z tym zrobić...
pozdrawiam i czekam na info. i jestem pewna, że w poniedziałek (muszę zrobić usg) to będzie moja ostatnia wizyta, więc muszę się rozejrzeć za nowym lekarzem...
24.09.07 Kwalifikacja KOAO. W zawieszeniu.
Panie, bez Ciebie nic się nie dzieje...
Nasz CUD - Szymonek urodził się 05.07.2008 :)
Panie, bez Ciebie nic się nie dzieje...
Nasz CUD - Szymonek urodził się 05.07.2008 :)
- neska
- Posty: 72
- Rejestracja: 22 cze 2004 00:00
Anawka do niego chodziła, bo leczeniem nie mogę tego nazwać. Zachowanie to samo plus niezdrowe zainteresowanie moich kontaków z mężem. Ale wg mnie nie to jest najgorsze, niestety Pan doktor jak powiedziałam, że chcałabym zajść w ciąże ale od kilku miesięcy nam nie wychodzi zapisał od następnego miesiąca: clostybegyt, estrofen i coś jeszcze Bez ŻADNYCH badań. Powiedział żeby przyjmować ten zestaw przez kilka miesięcy i jak dalej nic to wtedy pomyślimy. Całe szczęście, że poszłam do innego lekarza i przy podstawowych badaniach wyszło, że problem dotyczy tarrczycy.
Uważaj więc na niego.
Uważaj więc na niego.
[url=http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2;10722;34/st/20050606/n/Zosia+i+Aleksander/dt/7/k/aeb2/age.png]Zosia i Aleksander[/url]