Histeroskopia w Krakowie

Archiwum forum "Gdzie się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
Libra
Posty: 1316
Rejestracja: 26 maja 2002 00:00

Post autor: Libra »

Witaj KatarzynoJ,
O rozmrożeniu nie ma co decydować. Mrożą je w takich długich cieniutkich rureczkach (nie mam pojęcia jak to się klasycznie nazywa) i zwykle jest ich tam 3 lub 4. Muszą wszystkie rozmrozić, a u mnie było akurat 5, z czego 4 przeżyły. Ciekawe, co by było gdyby wszystkie przeżyły? A, wiem, że mrożą więcej razem, jeśli ich jakość nie jest najlepsza, więc to stąd taka liczba w moim przypadku. U niektórych pęcherzyk pęka szybciej, u innych wolniej. Mnie pękł po około 50-55 godzinach... Pregnyl kupowałam w W-wie, tym bardziej, że stamtąd miałam receptę, a poprzednio nie mogłam zrealizować recept warszawskich w naszym wspaniałym mieście, bo kodu kreskowego nie mają... W 3 aptekach próbowałam, może miałam pecha, ale po tym incydencie od razu w W-wie biegłam do pierwszej lepszej apteki, tak na wszelki wypadek.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania - wal śmiało. Pozdrawiam, Libra
Awatar użytkownika
KatarzynaJ
Posty: 127
Rejestracja: 05 sie 2002 00:00

Post autor: KatarzynaJ »

Witaj Libra. Dzięki jeszcze raz. W aptekach nie miałam nigny problemów z samą realizajcą recept z Wwy ale, raz nie chciala mi sprzedać Encortonu ze zniżką, bo nie ma kodu, więc tylko bez zniżki. Zapytałam: A moze pójdziemy razem na zaplecze i zadzwonimy do Kasy Chorych do Nadzoru Farmaceutycznego, że Pani sprawia kłopoty w realizacji legalnej recepty. Odpowiedź: Aha, tutaj jest numer zakładu leczniczego / to u gory poprawej nadrukowane/ i numer lekarza, to wystarczy. Trzeba cisnąć. W Wwie też możęsz kupić na krakowską receptę, a przecież w \tedy jest tylko kod, z koli bez numeruu góry po prawej.

Wiesz Libra, mam takie marzenie. Chciałabym zajść w ciążę i wtedy kupiłabym soibie dywan do dużego pokoju. Od dwóch lat nic sobie nie kupuję, od 2 lat nie byliśmy na wakacjach. Ja zarabiam na rękę teraz 1002 zł , przedtem 930. Na in vitro składalam ja przez 5 pensji na zabieg a mąż na leki. Histero zapłacił mąż. teraz jestem na debecie. Na drugie in vitro, jestem realistką, zacznę odkladać na koncie od stycznia. Jeszcze kriotransfer 450 + te cholerne bilety PKP mnie trochę sieknie.
Chciałabym mieć nowy dywan. :cry:

Gośka.
Decyzja co zrobisz to Twoja decyzja. Jeżeli chodzi o ośrodek,który mam na myśli, to wszystkie pacjentki stamtąd można rozpoznać po diagnozie:
na podstawie wykresu temperatury stwierdzono, że dochodzi co misiąć do ciąży, która następnie ulega poronieniu przed okresem. Przyczyna jest genetyczna, spowodowana złą jakością genetyczną spermy. Dlatego po pierwszym poscie Marty wiedziałam, skąd jest.

Zwróć \uwagę, jakipotęzny pozytywny ładunek niesie ze sobą ta w prostych żołnierskich słowach podana diagnoza:
1.Nie trzeba wykonywać absolutbie żadnych badań hormonów, bo dochodzi do owulacji
2.Na peweno nie ma PCO, bo dochodzi do owulacji.
3.Na peweno nie ma LUF, bo dochodzi do zapłodnienia.
4.Na pewno nie ma endometriozy, odpada laparoskopia.
5.Na peweno nie ma niedroznych jajaowodów, więc odpada HSG.
6.Na peweno nie wad w budowie macicy, więc odpada HSC.
7.Na peweno spermiogram jest świetny, odpada kolejne badanie.
8.Czy\ujemy się dobrze psychicznie, bo jestesmy zdolni do za-plodnienia.

Literatura medyczna podaje jako pewnik, żę temperatura w ciąży jest trójfazowa, ale to widać dopiero po dłuższym czasie mierzenia, na przyklad po 35 dniach. A nie w cylku 25 dniowych, jakaś trójfazowość i na tej podstawie całe leczenie.

Drugim problemem tam jest światopagląd szefa, o czym można przeczytać w jego książeczce w recepcji /są dwa tytuły, miałam jedną ale wyrzuciłam do smieci/.Jest przeciw zabijaniu zarodków, popiera zapłodnienie in vivo, czyli w organiźmie żywym, a jest przeciw in vitro, bo przy tym zabija się zarodki. Dlatego tam ICSI zrobią na cyklu naturalnym, żeby była tylko jedna komórka. Dlatego laboratorium krwi jest czynne tylko 2 razy w tygodniu, bo się nie sprawdza hormonów, no bo skoro cykl jest naturalny, to po co.
Nie robią in vitro, żeby nie hodować, zarodków, bo niektore giną. Nie mrożą, bo zarodki niektore giną. Moja qmpela miała dwa razy ISCI , stymulację kilku komórek jajowycj, punkcję kilku, a dwukrotnie dochodziło do zaplodnienia TYLKO jednego jaja. Zastanawiałam sie dlaczego.
Łatwo tłumaczyć wszystko wadą genetyczną plemników, bo to jest neiuchwytne.
Na pewno niektórzy ludzie uzyskali tam ciążę, w normalnym cyklu prawdopodobieństwo ciąży jest ileś procent, dlaczego więc nie.
A jeżeli chodzi o ceny, to dopóki są chętni na inseminację za 1800 zł bez leków, to niech płacą. Ich sprawa i nie będę nad nimi płakać. Klinika leży w samiuśkim centrum Krakowa, 30 sekund od Rynku, więc ceny muszą być odpowiednie. Gdyby była w Nowej Hucie obok mTomexu, to na pewno cena byłaby niższa.
Awatar użytkownika
KatarzynaJ
Posty: 127
Rejestracja: 05 sie 2002 00:00

Post autor: KatarzynaJ »

Witaj Libra.
Właśnie korzystam z długiego weekendu i wolnego piątku. Przeczytałam Twoj list o wyniku. Bardzo mi przykro, wiem jak się czujesz.
Wyczytałam na zagranicznych forach o ziołach na poprawienie śluzówki. Może spróbujesz, czy coś się poprawia, jeśli czekasz z następnym ICSI do wiosny, to mogłabys sprobować pozażywać i sprawdzić USG czy się polepsza.
Na Dzikim Zachodzie wklinikach leczenia nieplodności zalecają pacjentkom tez zioła, normalnie jako dodatek do wszyskich etapów leczenia. Do momentu owulacji "liść maliny', po owulacji "przywrotnik". W ilości 1 litr dziennie, 5 łyżeczek zioła na litr wody. To zalecają normalnie lekarze i babki to piją. Też kobitki jedzą do owulacji granaty, które podobnież zawierają dużo estrogenów i cyt: ich budowa przypomina jejnik z pęcherzykami. Też mają zażywać Aspirynę w ilości 100 mg dziennie do USG i potwierdzenia bicia serduszka. Aspiryna powoduje wg informacji z zagranicznych "bocianów' lepsze dojrzewanie pęcherzyka, lepsze ukrwienie sluzówki i przez to lepsze szanse na implantację. Naweet dr Szamatowicz napisał dyskretnie o Aspirynie w dziale ekspert. Czy próbowałaś już Castagnus? Reguluje owulację => lepsze wydzielanie estrogenów => lepsza śluzówka => lepsze ciałko żółte => lepsza śluzówka w 2 fazie => wyższy progesteron.
Życzę Nam wszystkim udanego roku 2003 i spełnienia marzeń.
bet72
Posty: 163
Rejestracja: 20 maja 2002 00:00

Post autor: bet72 »

czesc Katarzynko!Muszę się z Tobą podzielić dzisiejszą radością!-nie mam bakterii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i umówiłam się na histeroskopię-na 10stycznia-już za tydzień!Tak się cieszę,bo wierzę że zbliża mnie to do dzidziusia...!Dobrze zaczął się ten rok i wierzę ,że bedzie coraz lepiej!!!
jestem Ci wdzięczna,bo przybliżyłaś mi wszystko na temat histeroskopii i chyba....... :lol: :lol: :lol: nie boję się narkozy... :wink:
pozdrawiam Cię ciepło!napisz co u Ciebie...?Wszystkiego dobrego-bocianiowego w Nowym Roku!!! :clown: :clown: :clown:

zapisałam sobie Twoj plan W-WY-i mam nadzieję,że nie będziemy mieć kłopotów z mężem ze znalezieniem ROZŁOGI ?????
bet72+Szczęścia Moje Trzy!
Awatar użytkownika
Libra
Posty: 1316
Rejestracja: 26 maja 2002 00:00

Post autor: Libra »

Witaj Katarzyno,
Doszłam już do siebie po kolejnej porażce i mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy dla nas wszystkich... Dzięki za informace. Na razie jestem na "odwyku" - z lekarstw biorę tylko nieodłączny bromergon i jakieś witaminki. Chcę odpocząć od faszerowania się lekami, na chwilę chociaż. Pod koniec stycznia chcę pojechać do Novum i ustalić plan działania - jakie badania powtórzyć, może coś na śluzówkę wziąść, ale z drugiej strony czeka mnie stymulacja, a po niej śluzówkę miałam wzorcową...
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Libra
Awatar użytkownika
KatarzynaJ
Posty: 127
Rejestracja: 05 sie 2002 00:00

Post autor: KatarzynaJ »

Cześć Bet72.
Gratulacje serdeczne, precz z bakteriami. Cieszę się z twojej histeroskopii. Trafisz tam na pewno. Pamietaj tylko, ze 6 godzin przed uspieniem nie wolno pic ani jesc. Napisz kpniecznie o wyniku.
Ja chcialam zrobić transfer zamrożonych embrionów teraz, ale owulacxja wypadla mi w Nowy Rok. Strzeliły korki od szmapana i pęcherzyk. A N ma zamkniete laboratorium do poniedziałku :cry: . Szkoda, kolejny miesiac z głowy.

Libra, dzień dobry.
Czy możesz mi napisac, od kiedy dokladnie zażywalas w tym cyklu Utrogestan? Czy od owulacji, czy dzien po? Bo w papaierach z N nie ma nic na ten temat.
Skoro masz dużą prolaktynę, to spróbuj z Castagnusem
http://www.herbapol.pl/lek.php?id=59
Zażywaj go rano wg ulotki a wieczorem normalnie bromergon w stalej dawce. Możesz zacząć w kązdym dniu cyklu to obojęten. I sprawdz sobie w przyszłym cyklu dokładnie rosnięćie sluzówki. Powinna byc zmina.
Stałam się zażartym wrogiem Clostuilbegytu u niketórych kobiet, na przykład u mnie. Pisałam o tym w wątku o C. Nie zrobiłabym kriotransferu u mnie z C. , bo na pewno mialabym mala sluzówkę. teraz w czwartek po owulacji mialam ś. 12 mm, a w czasie stymulacji C przy inseminacji niewielw. Ktoś zadał pytanie dr szamatowiczowi o C, zobaczymy co odpowie.
Ponieważ jestem zrozopaczona moim leczeniem, siedzę duzo na internecie zagranicznym. Fakt jest taki, że to na zachodzie rozpoczęto leczenie nieplodności i oni po prostu więcej wiedzą, choćby z racji czasu, którym się tym zajmują.
Zagraniczni eksperci z ichniejszych "bocianów" podają, że prowadzą stymulację lekką do kriotransferu tylko malymi dawkami gonadodtropin.
bez Clostilbegytu.
Mam takie jeszcze ogolne przemyslenie na temat bakterii u kobiet i mężczyzn. Siedzę od 2 lat na zagranicznych forach, przeczytalam chyba kilkadzisiąttysięcy listów od takich babek jak my i widzialam tylko jeden wpis o bakteriach, tzn byl to moj list, zapytanie, czy stan zapalny w kanale szyjki macicy moze powodowac problemy z zjasciem. Lekarz na forum mnie wyśmiał. Wiec wniosek jest taki, albo zagraniczne kobiety i mężczyźni są czystsi niż my :wink: albo to po prostu nie jest ważne a u nas jest to sympatyczny sposob dla lekarzy do przedłużania leczenia w nieskonczoność. Bo to po prostu nie gra.
Awatar użytkownika
Libra
Posty: 1316
Rejestracja: 26 maja 2002 00:00

Post autor: Libra »

NikaJ,
Wyciągam wątek do góry - może jednak histero w Warszawie zrobisz? Ja kiedyś się zastanawiałam, w końcu nie było potrzeby drugiej histero, ale chyba wybrałabym Warszawę.
Libra
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Gdzie się leczyć?”