przede wszystkim:
POLECAM !
Dr. Kardasińskiego polecił nam ginekolog w Legionowie jako dobrego androloga. Na koniec stycznia 2003r. mój małżonek miał pierwszą wizytę, przyszedł z wynikami badania nasienia (badanie miał w Novum). Dr. K. kazał badania powtózyć w bielańskim, jako że te z Novum uznał za niepełne. Okazało się, że wynik w bielańskim był całkiem inny... Małżonek dostał stertę leków do brania przez 2 miesiące i miał się pojawić na kontrolę.
W międzyczasie również w styczniu 2003r. u mnie zdiagnozowano PCO (gin z L-wa). Brałam Diane-35, później miałam zacząć stymulację Clo.
Jakoś na początku kwietnia pojechałam z mężem na kontrolę do dr.K. Okazało się, że wyniki się poprawiły minimalnie, Pani z Laboratorium (kochana Pani Małgosia
) zasugerowała, żebyśy weszli do dr. oboje z mężem. Dr. K. obejrzał wyniki męża, popytał co u mnie, no i stwierdził, że przy braku poprawy jakości nasienia i na dodatek przy moim PCO zleca IUI
1-sza iui - maj
2-ga iui - czerwiec
3-cia iui - lipiec
W sieprniu 2003r. miałam HSG, w październiku laparoskopię ze skaryfikacją jajników. W pierwszym cyklu po laparoskopii miałam 4-tą iui - udaną
Miałam test Kremera na obecność przeciwciał, coś tam nieciekawego wyszło ale mój organizm to widać ominął
Za każdym razem byłam stymulowana Clo, jednak dopiero po laparo udało mi się wychodować aż 3 pęcherzyki
z czego jeden przeistoczył się teraz w
Pod koniec 2003 i teraz w styczniu i lutym z dr. Kardasińskim było się trudno skontaktować i spotkać, bo przygotowywał się do 2go stopnia specjalizacji (czy jakoś tak...), dlatego do prowadzenia ciąży przekazał mnie swemu koledze - dr. Kaczyńskiemu, oczywiście też w Szp.Bielańskim (też wspaniały facet, a do tego przystojny
)
Z czystym sumieniem mogę polecić dr.Kardasińskiego